Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dorastanie dzieci i rodziców.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 21:52, 27 Lut 2011    Temat postu:

lena napisał:
ja chyba nie nadążam Anxious


oki.. oki.. rozumiem..
maszynistę wąskotorowego przesuwam do listy rezerwowej .

Te dzisiejsze pociagi strasznie szybkie sa



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juli*
sobą być i więcej nic


Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 7997
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:52, 27 Lut 2011    Temat postu:

nudziarz napisał:
no jasssne że wiemy .
Masz problem ze sobą.. swoimi dziećmi i wnukami.
A Także z listonoszem, hydraulikiem i sasiadem-maszynistą wąskotorowym.
Gdyby Ci tego bylo malo - sluzymy listą uzupelniającą


Twoich problemów wymieniac nie trzeba. Są bardzo czytelne. Następnym razem pisz sam za siebie i nie uogolniaj. Odpowiadaj tez na pytanie konkrtenie a nie wodolejstwem poruszając całkiem inna stronę. Trzymaj się tematu. Moje metody wychowawcze są bardzo odmienne od Twoich i obraża mnie stwierdzenie - nasze dzieci są wygodne, a winni jesteśmy my sami. Może Twoje, ale moje nie. To dla przypomnienia, gdybys zapomniał o czym była mowa od samego początku naszej konwersacji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Nie 21:54, 27 Lut 2011    Temat postu:

Zasadniczo to jest tylko i wyłącznie nasza wina. W końcu, kto nam każe ten parasol roztaczać? Z drugiej strony to zupełnie naturalne- pragniemy dla swoich dzieci czegoś lepszego niż sami mieliśmy.
Stąd ciumanie pupeniek.
To ten żal za nieosiagalną pomarańczą i czekoladą z nas wychodzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lena
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 3846
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 834 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:54, 27 Lut 2011    Temat postu:

Juli* napisał:
nudziarz napisał:
no jasssne że wiemy .
Masz problem ze sobą.. swoimi dziećmi i wnukami.
A Także z listonoszem, hydraulikiem i sasiadem-maszynistą wąskotorowym.
Gdyby Ci tego bylo malo - sluzymy listą uzupelniającą


Twoich problemów wymieniac nie trzeba. Są bardzo czytelne. Następnym razem pisz sam za siebie i nie uogolniaj. Odpowiadaj tez na pytanie konkrtenie a nie wodolejstwem poruszając całkiem inna stronę. Trzymaj się tematu. Moje metody wychowawcze są bardzo odmienne od Twoich i obraża mnie stwierdzenie - nasze dzieci są wygodne, a winni jesteśmy my sami. Może Twoje, ale moje nie. To dla przypomnienia, gdybys zapomniał o czym była mowa od samego początku naszej konwersacji.


Tak, już wiem. Dotarło do mnie (nie będę pisała do nas), że Twoje dzieci i Ty są super i że nie macie żadnych problemów ....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 21:55, 27 Lut 2011    Temat postu:

mam prośbę
jesli piszę post do Leny ( konkretnie to adresując) bądź tak uprzejma i nie wpierdzielaj się pomiędzy wódke a zakąskę
Z gory dziękuję


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 21:58, 27 Lut 2011    Temat postu:

Seeni napisał:
Zasadniczo to jest tylko i wyłącznie nasza wina. W końcu, kto nam każe ten parasol roztaczać? Z drugiej strony to zupełnie naturalne- pragniemy dla swoich dzieci czegoś lepszego niż sami mieliśmy.
Stąd ciumanie pupeniek.
To ten żal za nieosiagalną pomarańczą i czekoladą z nas wychodzi.



ano Seeni.. ano....
I jeszce gdzieś tam usiłuję sięusprawiedliwiać. ze zylem w bardzo trudnych czasach.... że były chwile w moim zyciu , iż zastanawialem się, czy stac mnie na zakup skrapetek, .. że chcialem tego oszczędzić dziecom....


no i przegięłem...
no i mam czego chciałem


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Nie 21:59, 27 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Nie 22:01, 27 Lut 2011    Temat postu:

Nie warto, Kochani- nie warto.....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juli*
sobą być i więcej nic


Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 7997
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:01, 27 Lut 2011    Temat postu:

nudziarz napisał:
mam prośbę
jesli piszę post do Leny ( konkretnie to adresując) bądź tak uprzejma i nie wpierdzielaj się pomiędzy wódke a zakąskę
Z gory dziękuję

Jak zauważyłeś odpisuję Tobie oddzielnie i jej też cytując konkretnie adresata, a całośc zamieszania jest z Twojego powodu, bo nie potrafiłeś sprostować swojej wypowiedzi i wypowiedzieć się na temat tylko urządzasz personalne podjazdówki wciągając w to kolejne osoby.
Reasumując :
Pisz konkrety, na temat, bez personalnych podjazdówek.

Zycie w trudnych czasach nie jest usprawiedliwieniem w uczeniu dzieci wygodnictwa. Ja też w takich żyłam i inaczej patrzę na te sprawy, choćby dlatego, że nigdy nie wiadomo czy ich podobne losy nie spotkają. Oby nie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Juli* dnia Nie 22:03, 27 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 22:02, 27 Lut 2011    Temat postu:

Juli* napisał:


Twoich problemów wymieniac nie trzeba. Są bardzo czytelne. Następnym razem pisz sam za siebie i nie uogolniaj. Odpowiadaj tez na pytanie konkrtenie a nie wodolejstwem poruszając całkiem inna stronę. Trzymaj się tematu. Moje metody wychowawcze są bardzo odmienne od Twoich i obraża mnie stwierdzenie - nasze dzieci są wygodne, a winni jesteśmy my sami. Może Twoje, ale moje nie. To dla przypomnienia, gdybys zapomniał o czym była mowa od samego początku naszej konwersacji.



mam prośbę
jesli piszę post do Leny ( konkretnie to adresując) bądź tak uprzejma i nie wpierdzielaj się pomiędzy wódke a zakąskę
Z gory dziękuję


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Nie 22:07, 27 Lut 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juli*
sobą być i więcej nic


Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 7997
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:04, 27 Lut 2011    Temat postu:

Juli* napisał:
nudziarz napisał:
mam prośbę
jesli piszę post do Leny ( konkretnie to adresując) bądź tak uprzejma i nie wpierdzielaj się pomiędzy wódke a zakąskę
Z gory dziękuję

Jak zauważyłeś odpisuję Tobie oddzielnie i jej też cytując konkretnie adresata, a całośc zamieszania jest z Twojego powodu, bo nie potrafiłeś sprostować swojej wypowiedzi i wypowiedzieć się na temat tylko urządzasz personalne podjazdówki wciągając w to kolejne osoby.
Reasumując :
Pisz konkrety, na temat, bez personalnych podjazdówek.

Zycie w trudnych czasach nie jest usprawiedliwieniem w uczeniu dzieci wygodnictwa. Ja też w takich żyłam i inaczej patrzę na te sprawy, choćby dlatego, że nigdy nie wiadomo czy ich podobne losy nie spotkają. Oby nie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 22:05, 27 Lut 2011    Temat postu:

Seeni napisał:
Nie warto, Kochani- nie warto.....

Och seeni...
czasem .. rzadko, ale ze wstydem stwierdzam, że sie zdarza ...
budzi się we wnie ta ciemna strona

szczególnie po trzech piwach:(


poproszę o rozgrzeszenie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bea777
umysł nieogarnięty


Dołączył: 09 Sie 2007
Posty: 3084
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 210 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z innego wymiaru...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:10, 27 Lut 2011    Temat postu:

Seeni napisał:
Może zostaw, Paj, Młodą samą sobie. Nie nauczy się odpowiedzialności, jeżeli będzie wiedziała, że Mama jest zawsze w odwodzie.
Przez skórę czuję, że będę miała podobny problem ze swoją Młodszą córką. To się nazywa syndrom małych rączek ( Mamusiu nie mogę ścielić sama łóżka- mam takie małe rączki...)
Moja Mała jest samodzielna tylko wtedy jeżeli ma ochotę na samodzielność. Chce powrotów o 22, wizyt u kosmetyczki, zgody na wyjścia na imprezy, karty bankomatowej i własnego konta. Nie chce przygotowywać niedzielnych obiadów, prasować, odkurzać itd. Smażenie przez nią kotletów zawsze wywołuje opcje " małe rączki".
Nasze wspólne egzystowanie to nieustanna walka ( dobrze usmażę za Ciebie kotlety, pod warunkiem, że umyjesz za mnie kibelek, taaak- podniosę Ci kieszonkowe ale za każde olanie sprzątaczego grafika potrącę Ci 10 zetów, nie, nie, nie- nie możesz sobie przekuć jezyka).
Czasami mam ochotę zwyczajnie jej przylać i ubolewam nad tym, że to niepoprawne i niewychowawcze.


O!Dzięki Seeni, że to napisałaś! Przywracasz mi wiarę, że nie jesteśmy same z Paj wobec "małych rączek"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juli*
sobą być i więcej nic


Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 7997
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:12, 27 Lut 2011    Temat postu:

lena napisał:
Tak, już wiem. Dotarło do mnie (nie będę pisała do nas), że Twoje dzieci i Ty są super i że nie macie żadnych problemów ....

To dobrze, bo temat jest całkiem inny i jego powinniśmy się trzymać.
Skoro piszę, że mam dobre relacje z synem, że nie uczę go wygodnictwa, od wielu lat z nim spokojnie rozmawiam, mam dla niego czas mimo zapracowania, nigdy nie musiałam płacić mu za to, by coś zrobił w domu, ani nie ciągnęłam go na siłę na mszę, skoro jest ateistą itd, to nie powinno się mnie z tego powodu atakować tylko przyjąć do wiadomości. To są zwyczajne fakty.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Nie 22:14, 27 Lut 2011    Temat postu:

Osobiście rozgrzeszam. Angel Za to czego nie warto i za wszystkie błędy wychowawcze. Któż z Nas ich nie popełnia.? Tak naprawdę liczy się chyba efekt końcowy.
Lepsze ciągłe błądzenie niż boska doskonałość. W każdym razie niewątpliwie bardziej ludzkie i zrozumiałe.
edit : do Nudziarza to było


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Seeni dnia Nie 22:15, 27 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bea777
umysł nieogarnięty


Dołączył: 09 Sie 2007
Posty: 3084
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 210 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z innego wymiaru...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:57, 27 Lut 2011    Temat postu:

lena napisał:
ja chyba nie nadążam Anxious

Nie martw się, nie Ty jedna, tym bardziej, że 30-tki szaleją i wpisy ze sporym opóźnieniem się pojawiają. d'oh!
Wasze dopiero po ok godzinie teraz widzę. Not talking


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
paj
maszynista z Melbourne


Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 3593
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1171 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:05, 27 Lut 2011    Temat postu:

nudziarz napisał:
no jasssne że wiemy .
Masz problem ze sobą.. swoimi dziećmi i wnukami.
A Także z listonoszem, hydraulikiem i sasiadem-maszynistą wąskotorowym.
Gdyby Ci tego bylo malo - sluzymy listą uzupelniającą

A cellullit???!!
Też ma problem, na pewno. Not talking
Ps.
Podpuszczam ją, bo może...pokaże? Dancing Blue_Light_Colorz_PDT_02


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
paj
maszynista z Melbourne


Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 3593
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1171 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:08, 27 Lut 2011    Temat postu:

nudziarz napisał:
mam prośbę
jesli piszę post do Leny ( konkretnie to adresując) bądź tak uprzejma i nie wpierdzielaj się pomiędzy wódke a zakąskę
Z gory dziękuję

Nudziarz..
Ja Ci radzę, Ty się nie narażaj Juli, bo postawi Cię do kąta, uwagę do zeszytu wpisze. A na koniec postawi diagnozę. 050


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez paj dnia Nie 23:25, 27 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lena
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 3846
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 834 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 7:56, 28 Lut 2011    Temat postu:

Paj napisał:
nudziarz napisał:
no jasssne że wiemy .
Masz problem ze sobą.. swoimi dziećmi i wnukami.
A Także z listonoszem, hydraulikiem i sasiadem-maszynistą wąskotorowym.
Gdyby Ci tego bylo malo - sluzymy listą uzupelniającą

A cellullit???!!
Też ma problem, na pewno. Not talking
Ps.
Podpuszczam ją, bo może...pokaże? Dancing Blue_Light_Colorz_PDT_02


hahha

pewnie że mam
Blue_Light_Colorz_PDT_02

ps. pokazać ??
eee..... znam przyjemniejsze widoki


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juli*
sobą być i więcej nic


Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 7997
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 8:11, 28 Lut 2011    Temat postu:

Paj napisał:
. A na koniec postawi diagnozę. 050

Special for you :

Nie potrafisz pisac na temat nawet na własnym topicu Rozumiem, że cellullit tez Cię męczy i jak zauważyłam wiele innych rzeczy. Mozna by nawet napisać, ze rozumiem Twoje rozgoryczenie i polatanie, ale czy coś, co nas boli, nawet jeśli jest tego zbyt dużo, może usprawiedliwic nasze zachowanie ? Blue_Light_Colorz_PDT_02

a do tematu :
Wczoraj tuż przed snem rzekłam sobie do męża, że jesteśmy "patologiczną" rodziną, bo nie uczymy wygodnictwa, rozmawiamy z dziećmi, pozwalamy dokonywać im własnych wyborów, nie przekupujemy, niczego nie załatwiamy krzykiem, trzaskaniem drzwiami i fochami, nie odtrącamy, no i jeszcze wpajamy obowiązkowość, dajemy zadania do wykonania itd. Niestety to wszystko tez nie załamało młodziezy - zero wulgaryzmów w stronę rodziców, wrzasków, wagarów i innych takich. Mamy powód do zmartwień. A on na to z usmiechem : takich "patologicznych" rodzin są miliony i dobrze im z tym, dlaczego więc nas ma to martwić ? Po czym dodał, zobacz ile ich jest w naszym najbliższym środowisku. W tej sytuacji przykro mi stwierdzić, ale muszę Cię zmartwić - nie jesteś jedyna w tej materii. Oskar Ci się nie należy, Nobel też nie. Nie jesteś żadnym prekursorem i gatunkiem na wymarciu, by objąć cię ochroną. Czas się z tym pogodzić

A ja juz się cieszyłam, ze jestem taka niepowtarzalna, jedyna w swoim rodzaju, a nas sa miliony

placz

Okres noworodkowy czy niemowlęcy to już daleka przeszłość. Dzieciństwo również poza nami. Dorastanie - powiedzmy w trakcie i moze potrwać dłużej, bo chodzi o płeć męską Tongue out (1) Ponoć bywa, iż nigdy się nie kończy Kazdy etap fajny, bez większych niespodzianek, spokojny, a co dalej ? Jak juz pisałam wczesniej - nie wiem i nie mam zamiaru martwić się na zapas......


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Juli* dnia Pon 8:16, 28 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Pon 8:36, 28 Lut 2011    Temat postu:

Ośmieszasz się, Juli*, tym nawoływaniem do pisania na temat.
Zaczynasz swój post ad personam:
Juli* napisał:

Nie potrafisz pisac na temat nawet na własnym topicu Rozumiem, że cellullit tez Cię męczy i jak zauważyłam wiele innych rzeczy. Mozna by nawet napisać, ze rozumiem Twoje rozgoryczenie i polatanie, ale czy coś, co nas boli, nawet jeśli jest tego zbyt dużo, może usprawiedliwic nasze zachowanie ? Blue_Light_Colorz_PDT_02

a następnie, rzekomo nawiązując "do tematu", kontynuujesz, jak to sama określiłaś "personalne podjazdówki":
Juli* napisał:

W tej sytuacji przykro mi stwierdzić, ale muszę Cię zmartwić - nie jesteś jedyna w tej materii. Oskar Ci się nie należy, Nobel też nie. Nie jesteś żadnym prekursorem i gatunkiem na wymarciu, by objąć cię ochroną. Czas się z tym pogodzić

Tak wygląda, mniej więcej, każdy twój post. Oczywiście, nie jesteś w tych złośliwościach odosobniona, ale inni przynajmniej nie kompromitują się tekstami na zasadzie - przyganiał kocił garnkowi.
Żądasz pisania na temat i zaprzestania przytyków - to się do swoich żądań zastosuj pierwsza, bo nie wiadomo, czy jesteś bardziej bezczelna czy głupia.
A teraz daj nam dobry przykład, zamknij buzię, zamiast odpyskować i napisz wreszcie jakiś post w całości na temat. Jeśli potrafisz.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 4 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin