po 30-tce

flykiller · Gość

Przeczytałam dzisiaj, że Angelina Jolie poddała się prewencyjnej obustronnej mastektomii, bo jest nosicielką wadliwego genu BRCA1, który, ponoć, "gwarantował" jej 87% (jak oni to wyliczyli Think

) zachorowalność na raka piersi.
Zastanawiam się, czy to jest rozsądna decyzja czy skutek niebywałej presji, z jaką musi żyć osoba mająca świadomość niezwykle wysokiego ryzyka śmiertelnej choroby.
Rozważając to "na sucho" (czyli w sytuacji, kiedy problem nie dotyczy rozważającego), można racjonalizować, że zostaje te kilkanaście "optymistycznych procent", a nadto, że skoro już się tę wiedzę posiada, można często przeprowadzać badania kontrolne (diagnostyka raka piersi stoi, przecież, na wysokim poziomie) i w porę zareagować, usuwając zmianę, ewentualnie pierś, ewentualnie pierś z węzłem chłonnym, ale nie - obie.
Z drugiej strony, może tylko w samozachowawczym odruchu zdrowego człowieka uznaje się taką decyzję za trudną do przyjęcia, zrozumienia, zaakceptowania, a z perspektywy osoby już obarczonej ryzykiem, jest to decyzja, jak najbardziej, racjonalna(?)

Indian Summer

Kiedy na raka piersi umiera większość kobiet w rodzinie presja musi być ogromna....Strach paraliżujący...Jeśli może to uratować życie...czemu nie? Tym bardziej, że zapewne od razu zrobiła rekonstrukcję piersi i teraz ma nowe, lepsze cycki

a ryzyko zachorowania spadło, nie do zera po prawdzie, ale bardzo... Decyzja trudna do zrozumienia-dla nas. Ale- szacun, naprawdę. I dobrze,że to w świat poszło. Może komuś doda odwagi, pomoże w podjęciu decyzji. Usunięcie i rekonstrukcję piersi można przeprowadzić w ramach jednej operacji, jeśli ktoś ma odwagę i nie chce żyć w strachu to popieram.

flykiller · Gość

No właśnie. To jest okropne fizyczne okaleczenie (oczywiście, zrobiła doskonałą rekonstrukcję), ale strach, permanentny, wyniszczający - to także rodzaj głębokiego kalectwa.

Indian Summer

Właśnie. Jeżeli w ten sposób usunęła strach ze swego życia- to tylko pogratulować!
Też sobie zadałaś pytanie: czy ja w takiej sytuacji bym się odważyła? Trudne. Ja sobie nie umiem odpowiedzieć.

flykiller · Gość

Baron von DupenDrapen

Znajac swoja podejrzliwa nature to nie ufalbym za bardzo lekarzom ...

Pytanie jest czy taka operacja nie ma innych powiklan i czy rekonstrukcja nie powoduje innego raka czy innych auto-immulogicznych reakcji ktore moga sie pojawic za jakis czas ...

[link widoczny dla zalogowanych]

A study conducted by FDA scientists found a significant link between silicone gel implants and fibromyalgia, a disorder that causes pain and fatigue in the muscles, tendons and ligaments. A National Cancer Institute study found that women with implants had increases in cancers of the brain, respiratory tract, cervix and vulva. And a Finnish study found that women who have implants for breast augmentation are three times more likely to commit suicide than women without implants. Some have suggested that this is because women who get implants have lower self-esteem than other women. But that does not explain why suicide rates are higher for women with implants than for women who undergo other types of plastic surgery who also have been found to have lower self-esteem. Additionally, implants interfere with accurate mammography readings. Although there are ways to minimize this interference, approximately thirty percent of the breast tissue will still be obscured in women with implants.

letnisztorm

Jednej z koleżanek z pracy 10 lat temu usunięto pierś z węzłami, jej organizm nigdy nie doszedł do siebie, ręka puchnie, atakuje ją róża, ma zniszczoną chemią odporność.

Jesienią inna na podstawie badań genetycznych i wysokiego ryzyka usunęła, jajniki i całą resztę. Dzisiaj zapytałam czy żałuje, Nie i nie dziwi się Angelinie nic a nic. Jej mama też zmarła na raka.

W grudniu koleżanka z którą spędzam całe moje życie pracowe, coś cobie wymacała w piersi, okruszek, też musiałam macać. Akurat w tym dniu szłam do lekarza, namówiłam ją żeby szła ze mną. Dzisiaj dostała już szóstą chemię, w czerwcu operacja zachowawcza. Guza prawie nie ma , sama musi podjąć decyzje czy pierś zostaje. rokowania są dobre.

Między chemiami pracuje, razem z nią przechodziłyśmy wypadanie włosów, zakupy turbanów, planowanie diety. Chemie znosi dobrze, silna kobieta, ręce na posiniaczone od kroplówek, żyły czarne popalone.

Dużo się nauczyłam przez to pół roku ale nadal nie ogarniam.

LampionyZeStarychSloikow

Kewa

Robiłam kiedyś Ekg kobiecie, która miała stwierdzony guzek w piersi i czekała na termin operacji. W tym czasie jej młodsza siostra umierała na raka piersi zdiagnozowanego zbyt późno. Najstarsza z sióstr była już po mastektomii. Wiecie co? Byłam zła, byłam wściekła, bo nie rozumiem naszych lekarzy. Jedynym zaleceniem dla tych sióstr były regularne kontrole mammograficzne. Żadnych badań genetycznych. Żadnej propozycji mastektomii profilaktycznej! Nawet na leczenie musiały czekać w kolejce. Nie zgadzam się na takie traktowanie kobiet w Polsce! Brick wall

Kilo OK

Usunęła tylko piersi a co z resztą? Rak jajników to nadal 50/50.

letnisztorm

Kewa

flykiller · Gość

illunga

Pomyślałam o tym samym Fly. Każdy kij ma chyba dwa końce - Angelina zrobiła coś dla siebie, dla swoich dzieci, dlatego że może i nie bała się. A z drugiej strony... powtórzę to co napisałam na szałcie - która z gwiazd ją teraz przebije w sile medialnego oddziaływania? I co sobie ew. wytnie dla tejże sprawy?
Niezaprzeczalnie dobrą rzeczą w całym tym zamieszaniu jest to, że jak sądzę, większość kobiet dopiero teraz dowiedziała się o tym, że istnieją takie badania genetyczne, że można je w Polsce też przeprowadzic, że nawet bezpłatne bywają, że jak się ktoś uprze to i bez wskazań rodzinnych może je sobie odpłatnie zrobić. Ja do tej pory nie wiedziałam o takiej możliwości.
Myślę, ze znacząco zwiększy się odsetek kobiet wykonujących takie badania. Z potrzeby i z...ciekawości pewnie też.

Mati · Gość

illunga

Mati, ja też mam taką nadzieję bo to by była koszmarna perspektywa, ale Wiesz jak to jest... Ostatnio w necie były zdjęcia pani,byłej modelki, która sobie jakiś olej spożywczy w twarz wstrzykiwała z nadzieją, że organizm zareaguje jak na botoks chyba. Efekt był potworny. Ludzka durnota jest czasem nie do przewidzenia Think

Pasztet

Kewa

Moim zdaniem strach przed rakiem (długotrwałe odchodzenie matki) mogą być przyczyną panicznego lęku przed rakiem. Regularne badania mogą ten lęk tylko podsycać. Poza tym mastektomia lecznicza jest dużo mniej "kosmetyczna" niż zapobiegawcza. Czasem trzeba usunąć też węzły chłonne, a ich brak rzutuje na kondycję fizyczną, opuchlizna ręki, drętwienie itp. Moim zdaniem to bardzo dobra decyzja, a piersi nadal będą, albo już są "jak nowe".

Kilo OK

O właśnie jak nowe.
A mediany spektakl uniknąć komentarzy "fuj, ma sylikonowe cycki".
Przypominam, poprzestała tylko na cyckach, bez jajników gdzie ma 50% szansy.

LampionyZeStarychSloikow