Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

self coaching i inne zagadnienia z psychologii
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
onia
władca Włocławka


Dołączył: 12 Lis 2005
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 12:17, 15 Kwi 2009    Temat postu:

Ja dałam sobie kiedyś zrobić makijaż pani od Chanel i w kilka minut wyglądałam nie gorzej niż gwiazda. Od tamtej pory w ogóle nie dziwią mnie takie skrajności jak na tych zdjęciach wklejonych przez Ślepą (chociaż ze mną nie jest aż tak źle bez tego makijażu ). A że to było w centrum handlowym to zachwycałam się sobą do woli przy każdym lustrze. (to w ramach tej sugestii, ze należy o sobie pisać dobrze) Angel

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Śro 12:24, 15 Kwi 2009    Temat postu:

skrajnosci, skrajnosciami mile Panie. i bez porownania te same twarze w roznych wydaniach sa porazajaco piekne lub druzgoczaco brzydkie. i bez porownan cos nam sie podoba, cos innego napawa wstretem. jak to sie dzieje? czy ktos pokusi sie o stworzenie definicja piekna i brzydoty? Tongue out (1)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 12:43, 15 Kwi 2009    Temat postu:

he he.. próbujemy.. moja cegiełka brzmi tak:

banalnie: piękne jest to, co nam się podoba.. a brzydkie to, co się nie podoba
o ile w aspekcie niektórych rzeczy większość zgadza się, że coś jest piękne lub brzydkie o tyle w aspekcie innych rzeczy zdania są podzielone, bo to wszystko subiektywna rzeczywistość..
piękna pogoda to standardowo słońce i 30 stopni.. brzydka to deszcz i tu raczej wielu wątpliwości nie ma.. jeśli chodzi o urodę pominąwszy pewną symetrię twarzy, dochodzi tu jakaś kultura.. Łatwo można określić czy coś jest ładne, estetycznie przystępne, czy brzydkie ale wartościowanie piękna wiąże się chyba dodatkowo z tym, co nas otaczało od zawsze, co lansuje moda i ze stopniem 'podniecenia'.. Są kobiety piękne, ale dla niektórych nie mają 'tego czegoś', i to pozwala stwierdzić, że w zasadzie to ona ładna nie jest.. więc tu chyba dochodzi do głosu natura, która pozwala 'odnaleźć' się w tłumie.. i może właśnie dlatego miłe słowa skierowane przez kobiety do kobiet poddawane są pod wątpliwość.. i dopatruje się w nich nieszczerości.. chyba, że ta, która mówi drugiej 'jesteś piękna' to lesbijka.. Blue_Light_Colorz_PDT_02

co to by było gdyby wszystkie kobiety podobały się wszystkim mężczyznom? d'oh!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bea.ta
apiratka


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 3801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 219 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 12:57, 15 Kwi 2009    Temat postu:

slepa i brzydka napisał:

czy ktos pokusi sie o stworzenie definicja piekna i brzydoty? Tongue out (1)


"jednemu sie podoba synowa a drugiemy teściowa"

jakoś tak to było


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Śro 13:45, 15 Kwi 2009    Temat postu:

i uwazasz beato, ze to jest odpowiedz na pytanie, czym jest piekno, a czym brzydota?
nie wazne zreszta, bo mozna zwalic wszystko na de gustibus non disputandum est. po co dociekac dlaczego cos mi sie podoba, a cos nie?

mateczko, w ciagu ulamkow sekund, w ktorych nasz mozg decyduje, ze cos jest "si", a co innego "be", "to cos" ma raczej znikome znaczenie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bea.ta
apiratka


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 3801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 219 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 13:59, 15 Kwi 2009    Temat postu:

Nie ślepa . Definicja piękna niby jest , ale jej postrzeganie zmieniało się na przestrzeni wieków. Definicji brzydoty jako takiej nie ma i pewnie zarówno jako i wobec piękna tak i wobec brzydoty każdy ma jekieś indywidualne postrzeganie.
Ja napisałam o synowej i teściowej w przysłowiowym skrócie, bo to niby żartobliwe i złośliwe ale powszechnie używane dla określenia gustów i guścików

Jak Ci się zechce to przeczytaj . B.ciekawy wywiad z Umberto Eco.
A On się duzo rozpisał i na temat piękna i brzydoty .

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Śro 14:12, 15 Kwi 2009    Temat postu:

beata napisał:
Definicja piękna niby jest , ale jej postrzeganie zmieniało się na przestrzeni wieków. Definicji brzydoty jako takiej nie ma (...)

W zasadzie jest:
[link widoczny dla zalogowanych]
ale tylko jako antyteza dla piękna:
[link widoczny dla zalogowanych]

Można zatem przyjąć, że są to te dopełniające się sprzeczności, które nie nie istniałyby odrębnie [nie było by piękna bez brzydoty, dobra bez zła, kobiecości bez męskości, etc.]
Powrót do góry
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 14:16, 15 Kwi 2009    Temat postu:

slepa i brzydka napisał:

mateczko, w ciagu ulamkow sekund, w ktorych nasz mozg decyduje, ze cos jest "si", a co innego "be", "to cos" ma raczej znikome znaczenie.


uważam, że to 'coś' ma kluczowe znaczenie i jest pierwotnym źródłem uznania czegoś za 'si' lub 'be'.. i właśnie w ciągu tych ułamków sekund nasz mózg odbiera najpierw to 'coś' a dopiero potem następuje dokładniejsza analiza..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MONA
Gość





PostWysłany: Śro 14:24, 15 Kwi 2009    Temat postu: Re: self coaching i inne zagadnienia z psychologii

yapp napisał:
animavilis napisał:
No tego to ci naukowcy chyba jednak nie mogli napisać Think
no dobrze, 'odkręcić' pierwsze wrażenie jest niezwykle ciężko - lepiej?


Lepiej Angel Chodziło mi o to, że pierwsze wrażenie wizualne i ocena osoby na tej podstawie bardzo często bywają niezgodne z rzeczywistością. Nie są trafne...a przekonujemy się o tym dopiero po głębszym poznaniu osoby ....Wiem, że pierwsze wrażenie jest niezwykle ważne i zdecydowana większość osób dokonuje kompleksowej oceny podczas pierwszych 10 sekund kontaktu...Jednak ta ocena niekoniecznie jest trafna i właściwa.
Czy pierwsze wrażenie jest aż tak niezwykle ciężko odkręcić ? To kwestia ludzi i tego jak w następnym kontakcie ustosunkują się do danej osoby i w jaki sposób będą chcieli ją poznać. Dlatego też troszkę przesadzasz...... Angel


Ostatnio zmieniony przez MONA dnia Śro 14:28, 15 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Śro 14:27, 15 Kwi 2009    Temat postu:

trudno mi przyjac, ze brzydota stanowi cien piekna. uwazam, ze brzydota zyje sobie wlasnym zyciem i ma duzo skuteczniejszy PR niz oklepane piekno.

czy twarz prawa jest ladna tylko dlatego, ze stoi kolo brzydkiej, a brzydka jest brzydka w porownaniu z piekna po prawej...



czy kazde z tych zdjec nosi swoj wlasny ladunek piekna i brzydoty?

[link widoczny dla zalogowanych]
brzydkie



[link widoczny dla zalogowanych]
ladne


[link widoczny dla zalogowanych]
brzydkie



[link widoczny dla zalogowanych]
ladne

[link widoczny dla zalogowanych]
brzydkie



[link widoczny dla zalogowanych]
ladne


"to cos"??? jakby okreslenie piekna i brzydoty nie bylo wystarczajaco trudne!
matka, daj spokoj z tym czyms, bo kociokwiku dostac mozna. Tongue out (1)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Śro 14:34, 15 Kwi 2009    Temat postu:

A ja myślę, że Yapp ma rację. Angel
Te 10 sekund jest decydujące głównie dlatego, że jako ludzie prędzej damy się zarżnąć niż przyznamy się do oczywiście błędnej oceny. No chyba, że uda nam się znależć przekonujące usprawiedliwienie: tak naprawdę nie widziałam tego faceta, bo było ciemno/za jasno/ nie miałam okularów/ nie dostrzegłam go w ogóle w nawale innych osób itp.
Może też zwyczajnie nie prózność odstręcza nas od zrewidowania dokonanej oceny. Może właśnie te 10 sekund instynktowego poznania jest najbardziej prawdziwe. Oceny dokonuje wtedy nasza podświadomośc, a ona, co do zasady, myli się wyjątkowo


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
saper
mściwy półgłówek


Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 3801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 507 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: skontenera
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 14:39, 15 Kwi 2009    Temat postu:

...mateczka... napisał:
slepa i brzydka napisał:

mateczko, w ciagu ulamkow sekund, w ktorych nasz mozg decyduje, ze cos jest "si", a co innego "be", "to cos" ma raczej znikome znaczenie.


uważam, że to 'coś' ma kluczowe znaczenie i jest pierwotnym źródłem uznania czegoś za 'si' lub 'be'.. i właśnie w ciągu tych ułamków sekund nasz mózg odbiera najpierw to 'coś' a dopiero potem następuje dokładniejsza analiza..


przypomina mi się nasze pierwsze spotkanie [cool]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bea.ta
apiratka


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 3801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 219 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 15:29, 15 Kwi 2009    Temat postu:

[quote="animavilis"]
beata napisał:
Można zatem przyjąć, że są to te dopełniające się sprzeczności, które nie nie istniałyby odrębnie [nie było by piękna bez brzydoty, dobra bez zła, kobiecości bez męskości, etc.]


Tak... niby tak, wykluczyłabym jedynie niemozność istnienia kobiecości bez męskości


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bea.ta
apiratka


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 3801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 219 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 15:36, 15 Kwi 2009    Temat postu:

slepa i brzydka napisał:
trudno mi przyjac, ze brzydota stanowi cien piekna. uwazam, ze brzydota zyje sobie wlasnym zyciem i ma duzo skuteczniejszy PR niz oklepane piekno.

czy twarz prawa jest ladna tylko dlatego, ze stoi kolo brzydkiej, a brzydka jest brzydka w porownaniu z piekna po prawej...

czy kazde z tych zdjec nosi swoj wlasny ladunek piekna i brzydoty?



brzydota nie stanowi cienia piękna a jest jego antytezą -jak zauważyła anima
Choć może i być cieniem, Think piękno może rzucać brzydki cień, zależy pod jakim kątem do światła ustawiony jest piękny obiekt

Ale czemu postanowiłaś " nam " utrwalić twarz Renée Zellweger to już niewiem


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bea.ta dnia Śro 15:37, 15 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Śro 15:43, 15 Kwi 2009    Temat postu:

dlatego, ze caly czas przekrecane sa moje slowa i mam wrazenie, ze zeby sie ze mna zgodzic lub nie, musialybyscie wpierw zrozumiec co mam na mysli.
renee po prostu miala pecha trafiajac jako pierwsza na liste.

po prostu jako wyznawczyni teorii ying yang zaczynam sie nad nia powaznie zastanawiac... bo taka jasnosc bez ciemnosci nie istnieje, ale jak mnie sama jasnosc po oczach porazi, to mnie galy bola bez wzgledu na ciemnosc, a jak sie w ciemnosci potkne i wywale, to cala jasnosc swiata i tak mam w d.

a z tymi fotkami (razem i osobno i w roznych konfiguracjach) jest po poprstu tak, ze nikt nie musi miec porownania ladnej renee i brzydkiej renee, bo jej brzydkie oblicze zyje wlasnym zyciem, podobnie jak i jej piekny wizerunek. innymi slowy, nie musze sie wpierw napatrzyc na zrobiona bridget, aby nie podobala mi sie, kiedy jest na wyraznym kacu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Śro 15:47, 15 Kwi 2009    Temat postu:

Dawaj lepiej zdjęcia Ślepa a nie mydlisz nam oczy Renee Angel

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pochodzenie O-Ren Ishii
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 5578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 363 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: centrum PL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:05, 15 Kwi 2009    Temat postu:

no... myślałem że z racji bieżącego wątku nowe fotki forumowiczek się tu wysypią a tu cały czas jakaś ściema leci... Blue_Light_Colorz_PDT_02

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Śro 17:33, 15 Kwi 2009    Temat postu:

slepa i brzydka napisał:

poprstu tak, ze nikt nie musi miec porownania ladnej renee i brzydkiej renee, bo jej brzydkie oblicze zyje wlasnym zyciem, podobnie jak i jej piekny wizerunek. innymi slowy, nie musze sie wpierw napatrzyc na zrobiona bridget, aby nie podobala mi sie, kiedy jest na wyraznym kacu.

Jasne, że zestawienia nie są konieczne, żeby coś zidentyfikować jako piękne lub brzydkie, ale gdyby ludzie od zarania nie tęsknili do doskonałości, harmonii, spójności i elegancji form, gdyby nie podjęto próby określania, czym jest piękno, gdyby człowiek nie nauczył się uważać pewnych rzeczy za piękne, to nie moglibyśmy stwierdzać, że coś jest brzydkie, czyli wybitnie niepiękne. Patrzę na kogoś i wiem, że jest brzydki, ponieważ mam wbudowane jakieś uogólnione poczucie piękna.
Powrót do góry
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Śro 17:43, 15 Kwi 2009    Temat postu:

animavilis napisał:
gdyby nie podjęto próby określania, czym jest piękno, gdyby człowiek nie nauczył się uważać pewnych rzeczy za piękne, to nie moglibyśmy stwierdzać, że coś jest brzydkie.

a zasadniczo po co Ci ta umiejetnosc?
rozumiem zuwazanie niebezpieczenstwa, rozroznianie smakow, temperatur itp... nauczenie sie uwazania czegos za piekne, to raczej zbytecznosc... Angel


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Śro 17:49, 15 Kwi 2009    Temat postu:

Ale mnie nikt nie pytał [ani Ciebie], czy chcesz się tego nauczyć. Nie mówili Ci w dzieciństwie - to jest "be", a to "cacy" [nie tylko w znaczeniu dobre-złe]? Poczucie pewnej estetyki jest wpajane od dziecka, tego się nie uniknie, bo choć do własnych preferencji się później dorasta, "skażenie" ogólnoprzyjętą estetyką wysysa się z krwią matki. Taka spuścizna gatunku ludzkiego.
Jakoś nie mogę się precyzyjnie wysłowić na ten temat
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 12, 13, 14  Następny
Strona 6 z 14

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin