Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wiara
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 15, 16, 17  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 15:11, 21 Lis 2008    Temat postu:

lulka napisał:

I dziękuję Mati za rzeczową rozmowę mimo zupełnie innych przekonań.


..możemy się niezgadzać.. ale dobrze z Tobą porozmawiać.. posiadasz tę kapitalną cechę, którą ma tu jeszcze kilka osób - nie oceniasz i szanujesz rozmówcę.. tym łatwiej pisać, nawet jeżeli nie zawsze ma to ręce i nogi..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wiolinowa
maszynista z Melbourne


Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1809
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 44 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z innej bajki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:13, 21 Lis 2008    Temat postu:

zadziora napisał:

przytaczanie słów Einsteina na poparcie swojej wiary przez wyznawców różnej maści - szalenie zabawne jest.

A kto przytaczał słowa Einsteina na poparcie swojej wiary?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zadziora
Gość





PostWysłany: Pią 15:15, 21 Lis 2008    Temat postu:

Wiolinowa napisał:
lulka napisał:

A naukowcy? Owszem wierzą w siłę stwórczą często (jak Einstein), ale to nie ma NIC wspólnego z religią jako taką.

Bo też nie o religii jest ten topik, lecz o wierze w Boga.


wiara i religia bardzo często idą pod rękę, na pewno to zauważyłaś. więc pozwól, że na moim topiku, to ja się będę wypowiadała, co było jego zamysłem jak i tematem rozmowy
Powrót do góry
Wiolinowa
maszynista z Melbourne


Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1809
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 44 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z innej bajki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:17, 21 Lis 2008    Temat postu:

...mateczka... napisał:

Stąd było kiedyś pytanie, czy gdyby Bóg został ‘wytłumaczony, zbadany i zidentyfikowany’ nadal byłby dla ludzi Bogiem..?

Jak dla mnie- kapitalne pytanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zadziora
Gość





PostWysłany: Pią 15:20, 21 Lis 2008    Temat postu:

lulka napisał:
Być może nie powiedziałabym, że religia jest złem tak jak Zadziora bo wielu ludziom jest potrzebna. Natomiast jej główną wadą jest trwanie w błędzie (nie mówię tu o Bogu, a choćby o kreacjoniźmie i innych bzdetach).


to ja tylko bym chciała zaznaczyć, że według mnie jest złem, to tylko moja opinia, której nawet nie zamierzam nikomu forsować.

dlaczego jest złem? tak jak napisałaś- bo sprawia, że ludzie żyją iluzją, na siłę karmią tą iluzją swoje dzieci i innych ludzi, a nawet zabijają w imię tej iluzji. ot i tyle.
Powrót do góry
zadziora
Gość





PostWysłany: Pią 15:26, 21 Lis 2008    Temat postu:

animavilis napisał:
Coś ominęłam? Think
Oprócz niepowoływanych krucjat i wojen religijnych, oprócz powoływanej nierówności wobec prawa, właściwie, dlaczego? Chodzi Ci o - rzekome lub nie - nadmierne uprzywilejowanie wierzących?
Nie, żebym jakoś koniecznie chciała polemizować, ale jednak nie bardzo rozumiem dlaczego niewiara miałaby być czymś fajniejszym od wiary ["samej w sobie", jak pisałaś]...


sorry Anima, nie zauważyłam wcześniej Twojego pytania, częściowo juz odpowiedziałam powyżej w poście do Lulki. a rozwijając, chodzi mi o fałsz ludzi wierzących, o ich skłonność do wkraczania w zycie ludzi niewierzących z buciorami, by ich nawracać; o ocenność, ciemnotę, fanatyzm, fundamentalizm, klapki na oczach, przekonanie o swojej wyższości i wyższości własnych racji i wyznawanego światopoglądu; dla mnie osobiście (i to tylko moja opinia) wiara i religie są jak choroba tocząca społeczeństwa przez wieki. cięzka choroba psychiczna.
Powrót do góry
Wiolinowa
maszynista z Melbourne


Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1809
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 44 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z innej bajki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:27, 21 Lis 2008    Temat postu:

ono napisał:

.., do takiego wniosku, już przed wiekami , doszedł pan A. twierdząc, że musi istnieć jakiś Pierwszy Poruszyciel .., ale co do tego ma wiedza naukowa, to nie bardzo rozumiem ..

Może wiedza naukowa (dogłębna znajomość praw rządzących przyrodą, praw fizyki itd.) poszerza horyzonty myślowe? Może wnikając w tajniki wiedzy naukowej "zobaczyli" misterny ład i plan Boży? Posiadając wiedzę głębszą od przeciętnego człowieka nie potrafili już nie wierzyć. Tak przynajmniej niektórzy z nich twierdzili.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wiolinowa
maszynista z Melbourne


Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1809
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 44 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z innej bajki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:33, 21 Lis 2008    Temat postu:

zadziora napisał:

wiara i religia bardzo często idą pod rękę, na pewno to zauważyłaś. więc pozwól, że na moim topiku, to ja się będę wypowiadała, co było jego zamysłem jak i tematem rozmowy

To może się wypowiedz, aby była jasność.
Bo wiara i religia nie zawsze idą pod rękę. I znaczenie ich jest różne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 15:35, 21 Lis 2008    Temat postu:

..może odbiegnę od zamysłu tematu.. ale mam tu coś sympatycznego..

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
.
kaprys polnego konika


Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 789
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 327 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 15:35, 21 Lis 2008    Temat postu:

Wiolinowa napisał:
ono napisał:

.., do takiego wniosku, już przed wiekami , doszedł pan A. twierdząc, że musi istnieć jakiś Pierwszy Poruszyciel .., ale co do tego ma wiedza naukowa, to nie bardzo rozumiem ..

Może wiedza naukowa (dogłębna znajomość praw rządzących przyrodą, praw fizyki itd.) poszerza horyzonty myślowe? Może wnikając w tajniki wiedzy naukowej "zobaczyli" misterny ład i plan Boży? Posiadając wiedzę głębszą od przeciętnego człowieka nie potrafili już nie wierzyć. Tak przynajmniej niektórzy z nich twierdzili.


.., ostatnio mają dylemat - mogą poddać klonowaniu człowieka i np. stworzyć 10.000 kopii ( wierz mi - jest to możliwe ), tylko pytanie, czy to nie namiesza w bożych rejestrach jeśli chodzi o przydział dusz ..?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez . dnia Pią 17:13, 21 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wiolinowa
maszynista z Melbourne


Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1809
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 44 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z innej bajki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:37, 21 Lis 2008    Temat postu:

zadziora napisał:

chodzi mi o fałsz ludzi wierzących, o ich skłonność do wkraczania w zycie ludzi niewierzących z buciorami, by ich nawracać; o ocenność, ciemnotę, fanatyzm, fundamentalizm, klapki na oczach, przekonanie o swojej wyższości i wyższości własnych racji i wyznawanego światopoglądu;

Ciekawe, że dokłądnie to samo można powiedzieć o ateistach Angel


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wiolinowa
maszynista z Melbourne


Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1809
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 44 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z innej bajki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:40, 21 Lis 2008    Temat postu:

ono napisał:

.., ostatnio mają dylemat - mogą poddać klonowaniu człowieka i np. stworzyć 10.000 kopji ( wierz mi - jest to możliwe ), tylko pytanie, czy to nie namiesza w bożych rejestrach jeśli chodzi o przydział dusz ..?

No to jest dylemat. Ale chyba nie dla ateistów?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yapp
Łosiu


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 1693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 66 razy
Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: http://www.trzydziestolatki.fora.pl/

PostWysłany: Sob 0:33, 22 Lis 2008    Temat postu:

Jak już tak filozoficznie jedziemy, to zdaje się, że podział na "ciało" i "ducha" został wprowadzony dopiero po jakimś czasie (5-10 rok n.e.)
swoją drogą, szkoda, że św. Paweł nie wiedział co to kokaina


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
Gość





PostWysłany: Sob 8:41, 22 Lis 2008    Temat postu:

W ramach kawowej przerwy w pracy przeczytałem sobie topic i uderzyło mnie w nim to, że w moim odczuciu sprowadził się do do dyskusji na temat wzajemnej tolerancji.
Rzuciłem wiec okiem na topic tejże tolerancji dotyczacy.
wniski.. cóż ... ku - nie ukrywam - mojemu lekkiemu zaskoczeniu, w materii tak,wydawałoby się, łatwej do wręcz sztandarowego okazywania deklarowanej postawy otwartosci i zrozumienia dla przekonań innych, nie potrafimy ( a przynajmniej jakas część z nas nie potrafi) dochowa wierności tym deklaracjom.
Jestem wierzacym i praktykujacym katolikiem ( wstawiam tu ta deklarację, aby jasne było po której stronie tej absurdalnej barykady nalezy mnie zaszufladkować) i uprzejmie informuję oraz donoszę iż jest mi doskonale obojetne jaki swiatopoglad wyznają moi przyjciele, blizsi i dalsi znajomi oraz nieznajomi o których ocieram się w zyciu.
Jednego oczekuje .. " zyj sam i daj zyc innym".. co w moim przypadku ozncza, iż liczę , ze nie będe w jakikolwiek sposób przez nich oceniany pod kątem wyznawanego pzreze mnie światopogladu.. a jedynie ocenie poddawany będzie wyłacznie fakt, czy jestem przyzwoitym człowiekiem.
I naprawdę nie ma znaczenia czy odniesieniem dla tej oceny będie dekalog czy też jakikolwiek inny system moralny.

Topowiedzialem ja - Nudziarz.. i biorę sie do roboty
Powrót do góry
.
kaprys polnego konika


Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 789
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 327 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 8:52, 22 Lis 2008    Temat postu:

yapp napisał:
Jak już tak filozoficznie jedziemy, to zdaje się, że podział na "ciało" i "ducha" został wprowadzony dopiero po jakimś czasie (5-10 rok n.e.)
swoją drogą, szkoda, że św. Paweł nie wiedział co to kokaina


tutaj tak nie wolno pisać .. [-X
Jak wymieniasz imię lub nazwisko, to możesz poczuć unoszący się nad topikiem zapach śledzia i gorzały .., a poza tym jak wprowadzimy do dyskusji poglądy pana F. ( tego od kokainy, oraz połączenia ciała i ducha), to upadnie mit niezależności myslenia ..
.., a swoją drogą, to pan F. choć zajmował się nieświadomością, to tak do końca nieświadom był wszystkich skutków działania kokainy.., no i dał "ciała", bo ukradli mu patent na znieczulenie miejscowe .. Think


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wiolinowa
maszynista z Melbourne


Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1809
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 44 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z innej bajki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:22, 22 Lis 2008    Temat postu:

zadziora napisał:

dla mnie osobiście (i to tylko moja opinia) wiara i religie są jak choroba tocząca społeczeństwa przez wieki. cięzka choroba psychiczna.

Dla mnie osobiście Twoja wypowiedź to klasyczny przykład braku tolerancji. Nie dopuszczasz myśli, że możesz się mylić?
Tak, jak nie ma dowodu na istnienie Boga, tak nie ma dowodu na Jego nieistnienie. Nazywajac czyjąś wiarę w Boga chorobą psychiczną sama sobie wystawiasz świadectwo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
.
kaprys polnego konika


Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 789
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 327 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 11:15, 22 Lis 2008    Temat postu:

Wiolinowa napisał:
zadziora napisał:

dla mnie osobiście (i to tylko moja opinia) wiara i religie są jak choroba tocząca społeczeństwa przez wieki. cięzka choroba psychiczna.

Dla mnie osobiście Twoja wypowiedź to klasyczny przykład braku tolerancji. Nie dopuszczasz myśli, że możesz się mylić?
Tak, jak nie ma dowodu na istnienie Boga, tak nie ma dowodu na Jego nieistnienie. Nazywajac czyjąś wiarę w Boga chorobą psychiczną sama sobie wystawiasz świadectwo.


Nie mam zamiaru odpowiadać tu za Zadziorę ( sama to jak zwykle świetnie zrobi )
Chciałem tu tylko przypomnieć, że być może teraz chrześcijaństwo jest "w miarę" tolerancyjne, ale drzewiej inaczej bywało .. d'oh!
.., ale przecież wiara i religia, to nie tylko chrześcijaństwo - jak odbierasz fundamentalizm islamski ?, a sekty wyznaniowe ?, czyż nie jest to pewna forma neurozy kompulsywnej ? Think


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zadziora
Gość





PostWysłany: Sob 11:32, 22 Lis 2008    Temat postu:

Wiolinowa napisał:
zadziora napisał:

dla mnie osobiście (i to tylko moja opinia) wiara i religie są jak choroba tocząca społeczeństwa przez wieki. cięzka choroba psychiczna.

Dla mnie osobiście Twoja wypowiedź to klasyczny przykład braku tolerancji. Nie dopuszczasz myśli, że możesz się mylić?
Tak, jak nie ma dowodu na istnienie Boga, tak nie ma dowodu na Jego nieistnienie. Nazywajac czyjąś wiarę w Boga chorobą psychiczną sama sobie wystawiasz świadectwo.


dla mnie większość Twoich wypowiedzi to klasyczny przykład braku tolerancj i świętego przekonania o własnej nieomylnościi, a dyskusja na tym topiku rozwinęła się właśnie w kierunku, jaki zwykle starasz się wytyczyć, uważam że złośliwie uczepiając się chociażby fraz, które ludzie wyraźnie Ci dają do zrozumienia, że traktują jako obraźliwe. i tak na topiku o małżeństwie szafowałaś sobie konkubinatem, które to słowo chocby ze względu na uczucia innych, mogłabyś zamienić na wolny związek, lub związek partnerski. tutaj podkreślasz czyjś ateizm, bo juz przyczepiłaś kolejną łatkę, bez zastanowienia i próby zrozumienia czyichś postaw. i niniejszym Cie tylko poinformuję Wiolinowa, że nie przez Twoje poglądy, ale właśnie Twój sposób dyskusji, to jest mój ostatni post do Ciebie. zioniesz sarkazmem i złośliwością, to się w niej pław.

przykro mi Nudziarzu, że mój post wziąłeś do siebie, bo nie było to moim zamiarem, by Cię urazić. pisałam o ludziach takich- jak ich określiłam w swoim poście.... czyli np m.in. ludzie, którzy wtrącają się do mojego prywatnego życia i na chama próbują na mnie wymusić, bym posłała moje dziecko do komunii. dodam jeszcze, że moje dziecko zostało w wieku 2 lat ochrzczone za moimi plecami, przez moją babię- BEZ MOJEJ ZGODY I POZWOLENIA... i o tym mówię. o ludziach, którym księża i religia tak zżarła mózgi, że sami w sobie stają się niebezpiecznym złem- oceniają innych, zaglądają innym do łóżka, nawracają na siłę i zajmują się wszelkimi aspektami zycia innych ludzi
Powrót do góry
jupiter
Gość





PostWysłany: Sob 11:43, 22 Lis 2008    Temat postu:

Ty się dobrze czujesz? Nazywasz innych, tych wierzących, osobami ciężko chorymi psychicznie, a potem narzekasz, że są dodatkowo niedelikatni?
Powrót do góry
zadziora
Gość





PostWysłany: Sob 11:48, 22 Lis 2008    Temat postu:

no tak, w zasadzie trudno Ci odmówić słuszności Brick wall
miłego dnia
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 15, 16, 17  Następny
Strona 8 z 17

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin