Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kicia roku 2013 - Anna Grodzka
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Te Sprawy...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
flykiller
Gość





PostWysłany: Śro 12:33, 06 Lut 2013    Temat postu:

Zgadzam się z potrzebą regulacji, ale zastanawiam się, jak daleko ma sięgać i na jakie potrzeby opowiadać.
Jeśli by partnerzy mieli posiadać identyczne prawa jak małżonkowie, to naprawdę nie rozumiem celowości takich zmian - przecież można wziąć ślub cywilny, który, w zasadzie, byłby formalnością równie krótką i tożsamą z oświadczeniem składanym przez kierownikiem UC, że pozostaje się w związku partnerskim.

Uregulowanie wielu kwestii zależy też od operatywności i chęci danej pary (np. spisanie testamentu), a niektóre problemy podnoszone (i to jako koronne) przez osoby żyjące w wolnych związkach wydają się lekko naciągane. Np. pacjent przyjmowany w przychodni lub do szpitala wypełnia oświadczenie, kogo upoważnia do uzyskiwania informacji o stanie swojego zdrowia oraz wglądu do dokumentacji medycznej (także po, ewentualnym, zgonie) i naprawdę z treści tego druku w żaden sposób nie wynika, że musiałaby to być akurat osoba spokrewniona.

Inną kwestią jest też to, czy związki partnerskie miałyby służyć tylko regulacji kwestii prawnych, czy też podniesieniu "statusu" pary, zdjęcia z niej odium pejoratywnego w wydźwięku konkubinatu lub - w przypadku par homoseksualnych - zaakcentowania legalności i równoprawności relacji między ludźmi tej samej płci. I ja tej zasadności, w przypadku par heteroseksualnych nie widzę, bo one mają wybór.
Powrót do góry
annaliza
nawiedzony łowca sarkofagów


Dołączył: 22 Wrz 2005
Posty: 1329
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 242 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:56, 06 Lut 2013    Temat postu:

flykiller napisał:
No dobrze, ale projekt PO, w przeciwieństwie do projektów RP i SLD nie przewidywał wspólnego rozliczania podatkowego partnerów. Zakładając, że na rozliczeniu podatkowym zasadza się kwestia ucierpienia innych podatników ("my za to zapłacimy"), to czy, poza tym, coś jeszcze powoduje, że patrzycie na tę ustawę niechętnie?
).


Zaraz mi pewnie ktoś zarzuci, że się zachowuję jak pies ogrodnika, ale (przy całej moje przychylności do związków partnerskich) nie chciałabym jednak, żeby związek taki był fajniejszą alternatywą małżeństwa. Że np. partnerzy korzystają z przywilejów, jakie mają małżonkowie, ale jeżeli chodzi o zobowiązania to już nie wszystkie, np. obowiązek alimentacyjny to tylko 3 lata po ustaniu związku.

Przepisy przewidują, że jak nam się związek znudzi, to składamy wspólne oświadczenie i na drugi dzień już nie jesteśmy w związku. A co z dziećmi? (zwłaszcza wtedy, gdyby związek partnerski miał w jakiś sposób zastępować małżeństwo).

Czy coś jeszcze mi przeszkadza? Nie wiem, może prawo do nazwiska partnera (wynikające z któregoś z projektów)? Spółki handlowe przynajmniej w nazwie umieszczają formę prawną.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Śro 13:32, 06 Lut 2013    Temat postu:

flykiller napisał:

Uregulowanie wielu kwestii zależy też od operatywności i chęci danej pary (np. spisanie testamentu), a niektóre problemy podnoszone (i to jako koronne) przez osoby żyjące w wolnych związkach wydają się lekko naciągane. Np. pacjent przyjmowany w przychodni lub do szpitala wypełnia oświadczenie, kogo upoważnia do uzyskiwania informacji o stanie swojego zdrowia oraz wglądu do dokumentacji medycznej (także po, ewentualnym, zgonie) i naprawdę z treści tego druku w żaden sposób nie wynika, że musiałaby to być akurat osoba spokrewniona.


Ale to wszystko trzeba robić zdaje się przed notariuszem, a to są koszty i czas. No i oczywiście związki homoseksualne też trzeba jednak uwzględnić.
Annalizo, no przecież nie ma zakazu zawierania związku małżeńskiego, jeśli komuś obowiązek alimentacyjnym 3 letni wydaje się zbyt krótkim.
A czy wie ktoś może, czy w związek partnerski będą mogły wejść osoby, które nie mają rozwodu, bo np. małżonek wyemigrował i nie daje znaku życia, albo małżonkowie nie chcą się spotykać, albo jedno robi drugiemu na złość i rozwodu dać nie chce?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Śro 13:42, 06 Lut 2013    Temat postu:

annaliza napisał:


A co z dziećmi? (zwłaszcza wtedy, gdyby związek partnerski miał w jakiś sposób zastępować małżeństwo).


Zasadniczo z dziećmi to samo, co po rozwodzie i to samo, co teraz w przypadku konkubinatu. Sytuacja prawna dzieci jest identyczna, bez względu na to z jakich są związków- małżeństwa, związków partnerskich zalegalizowanych, bądż nie. Prawa dzieci nie wynikają z tego, że ich rodzice są małzeństwem ( czy nie są) ale z tego, że są dziećmi konkretnych rodziców. Obojętnie ile dzieci spłodziło się i w jakich związkach - są spadkobiercami i trzeba na nie łożyć. Dzieci małżeńskie korzystają z jedynego przywileju- domniemywa się, że Ojcem jest małżonek. Ale jest to oczywiście domniemanie obalalne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
annaliza
nawiedzony łowca sarkofagów


Dołączył: 22 Wrz 2005
Posty: 1329
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 242 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:04, 06 Lut 2013    Temat postu:

chodziło mi raczej o łatwość "wyjścia" z takiego związku (z punktu widzenia dziecka). W przypadku małżeństwa to są jakieś mediacje przed sądem, seperacja, proces, który trwa. Nie wiem, nie orientuję się, zarobiona jestem.

Pewnie gdyby zapytać dziecko, co o tym myśli, to powiedziałoby, że chce mieć mamę, tatę, a mama i tata muszą mieć ślub i kropka (bo tak jest w bajkach i na pięknych filmach).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
annaliza
nawiedzony łowca sarkofagów


Dołączył: 22 Wrz 2005
Posty: 1329
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 242 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:08, 06 Lut 2013    Temat postu:

Kewa napisał:
A czy wie ktoś może, czy w związek partnerski będą mogły wejść osoby, które nie mają rozwodu, bo np. małżonek wyemigrował i nie daje znaku życia, albo małżonkowie nie chcą się spotykać, albo jedno robi drugiemu na złość i rozwodu dać nie chce?


Raczej nie.
W projekcie PO było chyba, ze związek partnerski może zawrzeć każda osoba, która jest uprawniona do zawarcia zwiazku małżeńskiego.
W innych projektach było chyba podobnie, ale przeglądałam tylko pobieżnie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Śro 14:15, 06 Lut 2013    Temat postu:

Teraz nie ma nawet obowiązkowego posiedzenia pojednawczego. Moja osobista ulubiona koleżanka ( matka wówczas dwulatka) rozwiodła się na jednej rozprawie.
Tak naprawdę wejście w życie ustawy o związkach partnerskich zwyczajnie ułatwiłoby osobom pozostającym w takich związkach ich wzajemne relacje. Przede wszyskim partner uzyskałby status osoby bliskiej, co otwierałoby drogę zarówno do dziedziczenia, wejścia w stosunek najmu, odbiór korespondencji, uzyskiwanie danych o stanie zdrowa partnera a także prawo do odmowy składania zeznań.
Ja się zgadzam z Muchą, że to jest jakaś tam niekonsekwencja- bo przecież wszystkie te przywileje osoby przeciwnych płci mogą uzyskać zawierając małżeństwo. Nie każdy jednak chce małżeństwa, z róznych względów- w tym chyba coraz częsciej światopoglądowych. Ot znak naszych czasów, którym chyba w końcu, trzeba wyjść na przeciw


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Śro 14:41, 06 Lut 2013    Temat postu:

Kewa napisał:
flykiller napisał:

Uregulowanie wielu kwestii zależy też od operatywności i chęci danej pary (np. spisanie testamentu), a niektóre problemy podnoszone (i to jako koronne) przez osoby żyjące w wolnych związkach wydają się lekko naciągane. Np. pacjent przyjmowany w przychodni lub do szpitala wypełnia oświadczenie, kogo upoważnia do uzyskiwania informacji o stanie swojego zdrowia oraz wglądu do dokumentacji medycznej (także po, ewentualnym, zgonie) i naprawdę z treści tego druku w żaden sposób nie wynika, że musiałaby to być akurat osoba spokrewniona.

Ale to wszystko trzeba robić zdaje się przed notariuszem, a to są koszty i czas.

Wygląda na to, że jednak nie.

Wgląd do dokumentacji medycznej:

Chory jest dysponentem danych o swym stanie zdrowia. Może zatem swobodnie wskazywać krąg podmiotów, które uzyskają takie informacje. Przepisy nie wprowadzają w tym względzie żadnych ograniczeń. Pacjent może zatem wskazać dowolną osobę, niekoniecznie krewną czy z najbliższego otoczenia. Może także określić szerszy krąg osób, uprawniając ich do wszelkiej dokumentacji, albo różnicując ich upoważnienie (dostęp tylko do wybranych dokumentów). Poza tym pacjent może wskazać osobę, która będzie mieć prawo wglądu w dokumentację medyczną po jego śmierci.
[link widoczny dla zalogowanych]

Udzielanie informacji o stanie zdrowia:

W kwestii stanu zdrowia pacjenta nie ma żadnych przeszkód dla upoważnienia do otrzymywania takich informacji osób trzecich, nawet kosztem rodziny. Dla wyrażenia zgody nie jest przewidziana żadna szczególna forma. Chociaż lepiej dla ochrony praw pacjenta gdy taką zgodę pacjent wyraża na piśmie. Wówczas lekarz nie ma żadnych wątpliwości, czy może udzielić danej osobie informacji na temat zdrowia pacjenta czy też nie. Będąc w szpitalu warto zadbać aby w dokumentacji medycznej znalazły się odpowiednie wpisy dotyczące informacji, jakim osobom można udzielić informacji na temat zdrowia pacjenta. Warto pamiętać, że wskazanie jednej osoby spowoduje, że tylko ona będzie mogła uzyskać od lekarza informację o stanie zdrowia chorego, dlatego też warto wybierać takie osoby świadomie.

[link widoczny dla zalogowanych]


Kewa napisał:

A czy wie ktoś może, czy w związek partnerski będą mogły wejść osoby, które nie mają rozwodu, bo np. małżonek wyemigrował i nie daje znaku życia, albo małżonkowie nie chcą się spotykać, albo jedno robi drugiemu na złość i rozwodu dać nie chce?

W jednym z projektów (nie pamiętam już, którym) było napisane, że związek partnerski mogą zawrzeć wyłącznie osoby nie pozostające w związku małżeńskim.
Powrót do góry
annaliza
nawiedzony łowca sarkofagów


Dołączył: 22 Wrz 2005
Posty: 1329
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 242 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:55, 06 Lut 2013    Temat postu:

problem jest chyba wtedy, gdy np. nieprzytomny parnter (po wypadku) nie jest w stanie wskazać kręgu osób..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Śro 15:55, 06 Lut 2013    Temat postu:

flykiller napisał:


Wgląd do dokumentacji medycznej:
...

No, dobrze, przeczytałam, nie ma tam słowa o notariuszu, ale nadal nie jestem przekonana, że nie trzeba, bo słyszałam w tv, że trzeba. Może ktoś wie to jednoznacznie, że wystarczy oświadczenie spisane na kolanie, czy też potrzebni są świadkowie, czy notariusz itp.? Poza tym, rzeczywiście o takich sprawach na co dzień się nie myśli, a w przypadku, gdy partner umrze, czy jest w śpiączce, to nie ma do niego żadnych praw taka osoba niespokrewniona. Think
Nie może go nawet pochować, mogą ją eksmitować, jeśli mieszkała w mieszkaniu zmarłego i znajdą się spadkobiercy. To muszą być naprawdę przykre sprawy. A nie piszecie o homoseksualistach, czyli oni całkiem nie? Jeśli dwie kobiety rozwiedzione wychowują wspólnie dziecko jednej, to po śmierci matki ta druga ma mniejsze prawa do niego, niż np. nieobecny ojciec.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 16:38, 06 Lut 2013    Temat postu:

Bardzo fajnie się Was czyta.
Mam tylko jedno pytanie i poprawcie mnie, jesli się myle .
Skoro osoby będace w związkach partynerskich miały by posiadac pełnię praw osób będących w związkach małżeńskich ( poza mozliwością przyjęcia nazwiska , ale to pierdołka ), oraz rozwiązanie związku partnerskiego następować by miąło poprzez oświadczenie woli to...
i tu moje pytanie:
to po co instytucja małżeństwa ?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Śro 16:38, 06 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Śro 17:34, 06 Lut 2013    Temat postu:

Żeby można się było ładnie ubrać do USC i żeby można było sobie uroczyście przyrzekać w obecności urzędnika Not talking

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Śro 18:11, 06 Lut 2013    Temat postu:

nudziarz napisał:

to po co instytucja małżeństwa ?

W kościele dla osób wierzących?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Śro 18:13, 06 Lut 2013    Temat postu:

i żeby mieć męża i obrączkę

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lena
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 3846
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 834 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:40, 06 Lut 2013    Temat postu:

Seeni napisał:
i żeby mieć męża i obrączkę

o!
to mi się podoba


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 18:51, 06 Lut 2013    Temat postu:

Seeni napisał:
Żeby można się było ładnie ubrać do USC i żeby można było sobie uroczyście przyrzekać w obecności urzędnika Not talking

I potem mieć tysiąc problemów w przypadku rozwodu. A ludzie sa przecież wygodni
W moim odczuciu instytucja związków partnerskich doprowadzić może praktycznego upadku instytucji małżeństwa.
A czy to dobrze, ze ludzie mogą się rozstać w dowolnym momencie, z bylejakiego powodu, po pierwszej awanturze czy dla kaprysu - zwyczajnie oświadczając że ich umowa jest niewazna - to zostawiam pod rozwagę.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Śro 18:54, 06 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Śro 18:54, 06 Lut 2013    Temat postu:

E tam. I tak rozstają się z byle powodu albo trwają z uwagi na wspólne długi i majątek.
Ja na ten przykład jestem akademickim przykładem żony. Małzeństwo jest fajne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 19:00, 06 Lut 2013    Temat postu:

Seeni napisał:
Małzeństwo jest fajne.

a masz jakąś rozsadną alternatywę ?
A tu dostajesz na tacy - wszelkie profity bez jakichkolwiek utrudnień czy obostrzeń. Żyć nie umierac .

Biedne będą tylko dzieci


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Śro 19:07, 06 Lut 2013    Temat postu:

nudziarz napisał:

A czy to dobrze, ze ludzie mogą się rozstać w dowolnym momencie, z bylejakiego powodu, po pierwszej awanturze czy dla kaprysu - zwyczajnie oświadczając że ich umowa jest niewazna - to zostawiam pod rozwagę.

To i tak czasem się dzieje i żadne przepisy tego nie zmienią. Regulacje są zwyczajnie potrzebne, ale to nie one zmieniają rzeczywistość.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Śro 19:13, 06 Lut 2013    Temat postu:

nudziarz napisał:
Seeni napisał:
Małzeństwo jest fajne.

a masz jakąś rozsadną alternatywę ?
A tu dostajesz na tacy - wszelkie profity bez jakichkolwiek utrudnień czy obostrzeń. Żyć nie umierac .

Biedne będą tylko dzieci

Ale mi alternatywa nie jest potrzebna i myślę, że znacznej części kobiet również. Ja chcę tego męża, tego uroczystego przyrzeczenia i tej obrączki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Te Sprawy... Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 12, 13, 14  Następny
Strona 8 z 14

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin