po 30-tce

nudziarz

To oczywiste. Ani Twoje , ani moje.
Co do dzieci urodzonych w związkach partnerskich zmienianych co pół roku jak rękawiczki... mam odrębne zdanie.

Kewa

nudziarz

Ja nie do końca

Stopki zmieniam jak rękawiczki...

Seeni

Seeni

A co do stopki, to juz mi się znudziła

nudziarz

Kewa

Seeni

nudziarz

I jak tu nie kochac kobiet ?

tak na serio... Jak z prawnego punktu widzenia wugladałoby rozwiązanie związku formalnego. Wymagane jest wspólne oświadczenie obu stron, czy wustarczy oświadczenie woli jednego z partnerow ?

Seeni

To zależy jak to uchwalą i o ile uchwalą. Projekt PO przewidywał rozwiązanie umowy sądownie, przez śmierć jednej ze stro i poprzez zgodne oświadczenia woli złożone przed kierownikiem USC. Podobnie zresztą było w projekcie Biedroniowym

nudziarz

To akurat mądre rozwiązanie

. Bo już złośliwie cieszyłem się, iż pominięto rozstrzygnięcie przed sądem, z wszelkimi tego konsekwencjami z gatunku " ja będę miał żle, ale jemu/jej tez zniszczę zycie i umowy rozwiązać nie pozwolę ".
Czyli - jak rozumiem wspólne oświadczenie złożone przez kierownikiem USC zastąpiłoby instytucję rozwodu bez orzekania winy. I jak rozumiem prawo respektowało by w tej sytuacji wspólnie uzgodnioną decyzję rodziców co do opieki na małoletnimi dziećmi ?

EMES

A ja mam w dupie czy Grodzka ma jeszcze jaja czy już nie ma jeśli by miała łeb na karku. O wiele bardziej irytuje mnie fakt ministrów "cyfryzacji" bo zna jakieś cyfry czy np. ministry (k*rwa) muchy która nie ma zielonego pojęcia chyba o żadnym ze sportów i całej reszty bo nie znam żadnego ministra który jest:
- z powołania,
- z wykształcenia
- z umięjętności
- z doświadczenia
- czy chociażby z wiedzy, a nie z przynależności partyjnej.

Poza tym tak jak przypuszczałem, Grodzka jak i związki partnerskie były i są specjalnie nadmuchiwane dla drugiego dna

a tutaj drugie dno

[link widoczny dla zalogowanych]

annaliza

nudziarz

Ok. Z wolna znow zaczyją mi się robic zmarszczki ze smiechu.
Się znaczy partnerka nie dała 5 zł na piwo, więc rzucając po drodze do USC co chwila " kierowniku.. pożycz 50 groszy", udaje się do tegoż, rozwiązuję ten fatalny związek , a w drodze powrotnej kupuje te dwa piwa ( w końcu rodacy nie dadzą umrzeć z pragnienia ).
Cudne !
P.S. a za karę, ze tych pięciu zł nie dała niech sobie z dzieckiem robi co chce cholera. Ja bezrobotny jezdem, więc te alymenta to mnie koło .... latajom. A co !

Zapałka na zakręcie

Słowa, słowa, słowa, pisane w zaciszu domowego ogniska, coraz to nowe teorie oraz przewidywania, co by było gdyby ... babcia miała wąsy.
Ten sam hipotetyczny partner zrobi dokładnie to samo mając obrączkę na palcu, wyżebrze te 50 groszy od przechodniów, pacować nie będzie więc alimenty również będą mu latać i powiewać,
ale jeszcze w ramach bonusu załapie się na darmową małżeńską zupę, prawdopodobnie nawet nie ...przesoloną. Sick

nudziarz

No... raczej małżeństwa tak nie rozwiąże Think

Ale co ja tam wiem.

Zapałka na zakręcie

Oczywiście, że nie rozwiąże, dlatego wspomniałam o dodatkowym bonusie
w postaci bezterminowego talonu na darmowe żarcie, to po co cokolwiek rozwiązywać!!!
Szanowna małżonka utrzyma i dziecię i darmozjada z obrączką.
Think

Seeni

Z projektu druk 554 istotnie wynika możliwość rozwiązania umowy poprzez złozenie jednostronnego oświadczenia woli przed urzędnikiem USC . Umowa rozwiązuje się z upływem 6 miesięcy od daty złożenia takiego oświadczenia.
Zasadniczo to jest po po prostu 6-miesięczne wypowiedzenie.

Tak mi teraz przyszło do głowy, że zasadniczo wszystkie proponowane projekty ustaw istotnie możnaby uznać za niezgodne z konstytucją, w szczególności właśnie ( o paradoksie) w zakresie związków heteroseksualnych. Art.18 konstytucji przyznaje heteroseksualnej parze małżeńskiej ochronę i określone udogodnienia. Małzeństwo w świetle konstytucji uzasadnia pozostałe ( wynikające z ustaw szczególnych) unormowania o charakterze protekcyjnym i promocyjnym w systemie prawa. W tym sensie - instytucjonalizacja heteroseksualnego konkubinatu jest niedopuszczalna - poszerzanie regulacji prawnej dotyczącej pozostających we wspólnym pożyciu osób, które mogą zawrzeć związek małżeński nie jest potrzebne.
Z parami homoseksualnymi problem jest innego rodzaju. Konstytucja milczy w zakresie związków homoseksualnych- brak zatem delegacji konstytucyjnej do powołania ustawy o takich związkach.
Ergo, w mojej ocenie w pierwszej kolejności niezbędne byłyby zmiany w zakresie ustawy zasadniczej.

Co nie oznacza wcale, że mi się coś odmieniło w tym zakresie- nadal uważam, że kwestie te powinny być uregulowane. Ale najpierw w konstytucji. Angel

nudziarz

Się zrobil temat z gatunku "Kiepski" .
Spróbujmy może wrocic do kwestii związkow partnerskich, a najlepiej do pani Grodzkiej, co to od dziecięctwa będąc kobietą uwięzioną w ciele mężczyzny ( co rozumiem , szanuje i pochylam się nad problemem ludzi zmuszonych do zmagania się przez wiele lat się z tym dualizmem ) zdązyłą gdzieś po drodze, w chwili zapomnienia ( pewnie owego dualizmu ) spłodzić syna.