Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Feminizm
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 80, 81, 82 ... 99, 100, 101  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Uskok Tektoniczny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:25, 06 Lis 2014    Temat postu:

nudziarz napisał:

I na to czekalem
Wyrownanie szans a nie tworzenie parytetów, czego niestety część feministek się domaga.


A jednak wymaga. Z powodu szklanych sufitów, które najpierw trzeba wyburzyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 19:29, 06 Lis 2014    Temat postu:

Czyli jednak nie równe szanse .. a sterowanie nimi ?

Widze , że pojęcie " równe szanse" może być odbierane jako " równe, pod warunkiem, ze ja wygram"
miłego wieczoru


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kilo OK
maszynista z Melbourne


Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 19237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 494 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Czw 19:29, 06 Lis 2014    Temat postu:

pogłoska napisał:
Kilo OK napisał:

Ale chcę być BARDZO POCZYTNYM i nie interesuje mnie że nikogo nie nieteresują moje wypociny.
Tongue out (1)


Świat stworzył Ci warunki: nauczyli Cię pisać, dali technikę, narzędzia i jeszcze wolność słowa.
Nic Cię nie ogranicza.

A jeśli uważasz, że wyrównanie szans oznacza przymuszanie kogoś do czytania Twoich wypocin, to nie rozumiesz idei wyrównania szans.
One mają dać możliwość a na resztę pracujesz już sam.

Ale tak wyglądają wsze "wyrównywanie szans".
Tongue out (1)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:42, 06 Lis 2014    Temat postu:

Kilo OK napisał:

Ale tak wyglądają wsze "wyrównywanie szans".


Tylko w Twojej interpretacji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:43, 06 Lis 2014    Temat postu:

nudziarz napisał:
Czyli jednak nie równe szanse .. a sterowanie nimi ?

Widze , że pojęcie " równe szanse" może być odbierane jako " równe, pod warunkiem, ze ja wygram"
miłego wieczoru


Równe to równe.
Ustalamy co wyrównuje szanse i wprowadzamy.

Dobranoc Nudziarzu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 19:52, 06 Lis 2014    Temat postu:

Nie ma sprawy:-)
Np w przypadku zatrudnienia, za równe szanse otrzymania etatu uwazam, :
- jednakową możliwość uzyskania wymaganego wykształcenia
-posiadanie tegoż wykształcenia
- jednakowe kwalifikacje

Tyle.
Decyzja o wybrania konkretnego kandydata/kandydatki to niezbywalne prawo pracodawcy.
I co ciekawe...
W naszym biznesie jest sporo kobiet-szefów.
I jakoś nie widać , by preferowały kobiety w swoim otoczeniu. A komu jak komu, ale Im trudno zarzucić męski szowinizm.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pochodzenie O-Ren Ishii
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 5578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 363 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: centrum PL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:07, 06 Lis 2014    Temat postu:

Kilo OK napisał:


Nie jesteśmy sobie równi i nigdy nie będziemy.
My nie potrafimy rodzić dzieci, wy nie potraficie spłodzić bez naszego udziału. Macie trochę inną fizjologię, choćby normy morfologii krwi (...)
KONIEC KROPKA



No, nie jesteśmy równi. Ale grubi też nie są równi chudym a wychudzeni grubym. Dlaczego tylko ten jeden podział tak Cię wyjątkowo męczy - na tych co siadają i tych co na stojąco ? Teraz się pracuje w biurach, na laptopach i umiejętność zrywania bananów nie powinno być podstawowym kryterium oceny pracownika (btw: przegrałbyś z byle małpą, może małpie dać premię ?). Generalnie powinniśmy tworzyć tandem (tak jak natura wymyśliła) i ten tandem powinien generować synergię. Udowadnianie gorszości raczej nie sprzyja rozwojowi.


Post został pochwalony 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Czw 20:28, 06 Lis 2014    Temat postu:

nudziarz napisał:

W naszym biznesie jest sporo kobiet-szefów.
I jakoś nie widać , by preferowały kobiety w swoim otoczeniu. A komu jak komu, ale Im trudno zarzucić męski szowinizm.

Kempie też tak trudno?
Nie brakuje kobiet głupich, które zrobią wszystko by przypodobać się męskim szowinistom, bo tak im zwyczajnie wygodnie. Odsuwają też potencjalne rywalki. Chwalą się potem jakie są sprytne i jak potrafią manipulować. Jest wiele świetnych kobiet i wiele baboli, niestety. Jak zauważył PORI płeć to tylko jedna z różnic między ludźmi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Czw 21:00, 06 Lis 2014    Temat postu:

Kewa napisał:
nudziarz napisał:

W naszym biznesie jest sporo kobiet-szefów.
I jakoś nie widać , by preferowały kobiety w swoim otoczeniu. A komu jak komu, ale Im trudno zarzucić męski szowinizm.

Kempie też tak trudno?
Nie brakuje kobiet głupich, które zrobią wszystko by przypodobać się męskim szowinistom, bo tak im zwyczajnie wygodnie. .

Zasadniczo uznałabym takie kobiety raczej za mądre. Inteligencja wszak to umiejętność najlepszego przystosowania się do otaczających warunków. Jeżeli już koniecznie relacje z mężczyznami sprowadzać do wojny, to metody jej prowadzenia mogą być różne. Bardziej głupia ( bo nieskuteczna) wydaje mi się ta, polegająca na jawnym obrażaniu mężczyzn i w ciągłym domaganiu się od nich równości traktowania. ( co mnie najbardziej irytuje- w imieniu wszystkich kobiet Not talking)
Zdecydowanie bardziej efektywnie można dojść do tego samego celu( w dodatku w imieniu własnym a nie ogółu) metodą pochlebstw i manipulacji.
Nie wiem skąd bierze się ta chęć udawadniania racji, udowadniania bycia lepszą ( równiejszą) w każdej dziedzinie.
Bozesz Ty mój doskonale wiem w czym jestem lepsza od mojego faceta ( czy dowolnego faceta ) i nie mam potrzeby wykazywania tej prawdy całemu światu a już najmniej owemu facetowi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 21:03, 06 Lis 2014    Temat postu:

przypodobanie się , odsuwanie i manipulacja , (plus knucie, szczucie etc ) , jako modus operandi, jest niestety nam facetom ( w większości ) obca. Poza polityką oczywiście, ale czy polityk to jeszce facet - to oddzielna kwestia


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Czw 21:09, 06 Lis 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Czw 21:26, 06 Lis 2014    Temat postu:

Seeni napisał:

Zdecydowanie bardziej efektywnie można dojść do tego samego celu( w dodatku w imieniu własnym a nie ogółu) metodą pochlebstw i manipulacji.
Nie wiem skąd bierze się ta chęć udawadniania racji, udowadniania bycia lepszą ( równiejszą) w każdej dziedzinie.

Z odrazy, do być może, bardziej efektywnej metody pochlebstw i manipulacji.
Kobieta świadoma swojej wartości nie musi niczego udowadniać na siłę, wystarczy, żeby była sobą. Tym bardziej nie musi udawać głupszej, niż jest w istocie, aby zaspokoić cudze zadowolenie z siebie i osiągnąć własny cel. Poniekąd rozumiem, że niektóre kobiety może to bawić. Że mogą się tym bawić. Mnie to mierzi i uważam to za uwłaczające, choć, w sumie, nie wiem, której ze stron bardziej.
Powrót do góry
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Czw 21:35, 06 Lis 2014    Temat postu:

Seeni napisał:

Nie wiem skąd bierze się ta chęć udawadniania racji, udowadniania bycia lepszą ( równiejszą) w każdej dziedzinie.

Ale w kim się bierze? Udawadnianie, że jest się lepszą jest mi równie obce co manipulacja. Bo lepszą od kogo? W czym? Jak się do tego mają postulaty równościowe, czyli domaganie się równych praw? Nie równych dla każdego, bo różne mamy zasługi, ale równych bez podziału ze względu na płeć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Czw 21:41, 06 Lis 2014    Temat postu:

nudziarz napisał:
przypodobanie się , odsuwanie i manipulacja , (plus knucie, szczucie etc ) , jako modus operandi, jest niestety nam facetom ( w większości ) obca. Poza polityką oczywiście, ale czy polityk to jeszce facet - to oddzielna kwestia

Generalnie, Nudziarzu, ok. Tylko to "nam facetom" było niepotrzebne. Znam wielu facetów obrzydliwie knujących, ale może rzeczywiście częściej czynią to kobiety, właśnie z powodów społecznych ograniczeń. Przystosowały się i wolą odpuścić, przyczaić się i dopiero zaatakować. Nie najlepiej czują się na froncie, zatem prowadzą grę podjazdową. Zauważyłeś, że o kobiecie, która jest wygadana, odważnie artykułuje swoje oczekiwania mówi się często, że jest pyskata? Nigdy nie słyszałam, żeby ktoś powiedział tak o mężczyźnie. Pyskaty mężczyzna? Ależ skąd! Co najwyżej - ostry.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kilo OK
maszynista z Melbourne


Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 19237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 494 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Czw 21:46, 06 Lis 2014    Temat postu:

flykiller napisał:

Kobieta świadoma swojej wartości nie musi niczego udowadniać na siłę, wystarczy, żeby była sobą.


I takie o ile mają fajne tzytzyce kochamy najmocniej. Pozostałe zaganiamy do haremu.



P.S.
Przepraszam, zapomniałem o tych które nie trafiły do haremu - kuchnia je oczekuje lub frustracja pod łatka feministki.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kilo OK dnia Czw 22:07, 06 Lis 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Czw 22:35, 06 Lis 2014    Temat postu:

Kewa napisał:
... o kobiecie, która jest wygadana, odważnie artykułuje swoje oczekiwania mówi się często, że jest pyskata?

albo "roszczeniowa".
Tutaj pozwolę sobie na małą i - optymistyczną! - dygresję: w mojej pracy każda osoba, niezależnie od płci, która artykułuje swoje oczekiwania, zyskuje miano "roszczeniowej"
Powrót do góry
Mati
nieustraszony granatnik


Dołączył: 15 Lip 2014
Posty: 626
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 81 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:39, 07 Lis 2014    Temat postu:

flykiller napisał:
nudziarz napisał:

Zastanawiam się tylko, jaka część tego problemu wypływa z Was samych, z wpojonego Wam poczucia mniejszosci ( pskudne słowo )i własnie potrzeby udowadniania, ze to nieprawda.

Skąd wzięło się poczucie niższości u kobiet i kto je im wpajał? dlaczego kobiety mają poczucie społecznej niższości względem mężczyzn, a nie odwrotnie? czyja to "zasługa", jakie procesy to kształtowały?


To pytanie bardzo mi się podoba Może ktoś zna odpowiedź, bo ja choć
myślę nad tym od wczoraj, wiem, że moja wiedza merytoryczna dotycząca antropologii jest dość ograniczona, zatem mogę sobie tylko gdybać. Upraszczając temat: tu jest chyba mnóstwo aspektów różnych. Jeśli ktokolwiek mógł przyczynić się do takiego samopoczucia kobiet, to nie kto inny jak mężczyźni, może świadomie, może nieświadomie, swoim postępowaniem. Podoba mi się jednak stwierdzenie Nudziarza, które nieco podważa moje wcześniejsze zdanie, że to samopoczucie tkwi w samych ludziach i jeśli ktoś ma problem z poczuciem własnej wartości, to zwykle sam stawia się gdzieś w dole jakiejś hierarchii.. a jeśli się już sam tam postawi, to nic dziwnego, że cała reszta się po nim przejdzie. Może istotny jest fakt, że od zawsze, generalizując, mężczyźni byli silniejsi, więksi i do nich należało zapewnienie bezpieczeństwa i wyżywienia swojej kobiecie, kobietom, dzieciom.. i nawet jeśli się któraś buntowała to przyjęła kilka „garści” i był porządek. Chyba taką siłową metodą, może też metodą strachu narzucono pewne standardy. Poczucie siły i władzy potrafi spowodować, że szacunek do drugiego, słabszego, mniejszego schodzi na dalszy plan. Może pokutuje, pokutowało w ludziach to, co było utrzymywane przez wieki całe, tysiąclecia. Tylko, że kiedyś kobiety znachorki np. były bardzo poważane, a ich mądrość była traktowana poważnie. Ja tak właściwie do końca tego nie rozumiem. Nie jestem pewna, czy przypadkiem cały ten problem nie został jakoś sztucznie nadmuchany i nie pojawił się w chwili, kiedy kobiety zaczęły chcieć „nosić spodnie”. W sumie nie dziwię się trochę mężczyznom, że nie całkiem im się to podobało. Może pojawił się u nich jakiś strach? O to, że ich rola zostanie umniejszona.. i tak się poniekąd dzieje. Odkąd kobiety zaczęły być samodzielne, nie potrzebują już obligatoryjnie mężczyzn do rodzenia i wychowywania dzieci, ani utrzymania swojego domostwa.. odkąd żeby zdobyć pożywienie wystarczy pójść na targ, a nie walczyć z dzikim zwierzem w puszczy.. Zasadniczo 90% czasu jaki ludzkość istnieje na ziemi to były czasy jaskiniowców. Nie da się zmienić wszystkiego w ciągu pozostałych 10% (?). Kolejny aspekt to jakieś religie, które prowadziły do tego, że wolnomyśląca kobiety były palone na stosach.. ale to też wynika z pragnienia władzy i trzymania porządku w „jednej, słusznej” garści, więc wszystko, co odstawało od reszty (czarna owca, malowany ptak) było nie do przyjęcia. Kiedyś świat był zdominowany przez mężczyzn w dużo większym stopniu, teraz ekonomia wymusza niejako rozłożenie sił między obie płcie, ale żeby zmienić cały światopogląd potrzeba takiej masy czasu, że my już nie dożyjemy tego. Żeby zaistniało pełne partnerstwo między płciami, poczucie sprawiedliwości, równości i szacunku musi w większości głów zaistnieć świadomość, a z tym jest niestety największy problem, bo beton leje się strumieniami, bo kompleksy i strach rządzą tymi, którzy najgłośniej krzyczą i nie chcą wyjść poza utarte schematy, bo takie wyjście jest czymś nieznanym, a to co nieznane budzi strach. Rozwój cywilizacji idzie swoją drogą, ale nie wpływa proporcjonalnie na zmianę myślenia. Czy przypadkiem najgorszej roboty w tym wszystkim nie zrobiła religia? Jakieś wyjęte z kapelusza wygodne interpretacje?

a swoją drogą, największe równouprawnienie jest chyba na wsiach
Tam powiedzenie "kobiety na traktory" ma przynajmniej zastosowanie..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pią 21:12, 07 Lis 2014    Temat postu:

Kewa napisał:

Ale w kim się bierze? Udawadnianie, że jest się lepszą jest mi równie obce co manipulacja. Bo lepszą od kogo? W czym? Jak się do tego mają postulaty równościowe, czyli domaganie się równych praw? Nie równych dla każdego, bo różne mamy zasługi, ale równych bez podziału ze względu na płeć.

Nie wiem jak się do tego mają postulaty równościowe ale cały ten topik to nie deklaracja równości tylko przekonywanie przedstawicieli określonej płci, że płeć którą reprezentują jest lepsza od tej drugiej.
Nie obraź się Kewo, ale niemalże każdy Twój post tutaj i sporo postów gdzie indziej odczytuję jako jednoznaczne przesłanie, że kobiety są, co do zasady, lepsze od mężczyzn, a jeżeli lepsze w czymś nie są, to tylko z tego powodu, że nie miały szans, że są gorzej traktowane, albo dlatego, że jednocześnie zajmują się dziećmi i domem (czego oczywiście mężczyźni nie robią), albo dlatego, że im to zrobiły inne (złe) kobiety Nie wykluczam, że odczytuje te posty źle, że masz na myśli coś innego. Odczuwam też pewien oczywisty dysonans, kiedy gdzieś w międzyczasie napiszesz, że mężczyzn lubisz i szanujesz.
Zasadniczo nieco w takich momentach głupieję ( albo więcej niż nieco) podobnie jak wtedy, kiedy po dwóch stronach udowadniania Kilo, że jest męską szowinistyczna świnią ( którą prawdopodobnie jest) piszesz, że udawadnianie, że jest się lepszą jest Ci obce.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anmario
gryzący opar przedwieczorny


Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 1420
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 68 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 21:45, 07 Lis 2014    Temat postu:

Znaczy wybaczanie jest bez sensu, w tym przypadku na pewno.

Kewa do wyboru ma tu tylko nie wybaczać albo puknąć się w łeb


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Pią 22:05, 07 Lis 2014    Temat postu:

Nie obraź się Seeni, ale nigdzie nie napisałam, że kobiety są lepsze, ale też nie napisałam nigdzie, że są gorsze. Jeśli tak odczytujesz, jak odczytujesz to Twój problem, a nie mój.
Nie widzę żadnej sprzeczności między tym co piszę, a tym, że Kilo jest mizoginem (pewnie tym, co napisałaś również jest), podobnie jak szef Letniegosztorma. O kobietach też napisałam, że potrafią być babolami, a jakoś to przeszło bez echa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
letnisztorm
Tunrida Storm


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 14847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2172 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 7:25, 08 Lis 2014    Temat postu:

Z tymi parytetami to też niezłe demonizowane, łatwo je obejść, ostateczną decyzję i tak podejmują wyborcy bez względu na płeć, dotyczą zarówno kobiet jak i mężczyzn.

Koleżanka jest wojewódzkiej komisji wyborczej, odrzucili jedną listę ze względu na parytet, za mało mężczyzn na niej było.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Uskok Tektoniczny Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 80, 81, 82 ... 99, 100, 101  Następny
Strona 81 z 101

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin