Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Granice tolerancji
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 22, 23, 24  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Uskok Tektoniczny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bosska
Gość





PostWysłany: Śro 12:01, 18 Cze 2008    Temat postu:

Seeni napisał:
bosska napisał:


ps. sprawdzałaś sobie kiedyś iq?


Raz mi sprawdzał psycholog w wieku lat 6. Potem raz z nudów internetowo robiłam testy sama i wyszło mi, że spadło okrutnie.

Słyszałam, ze Dodzie wyszło ponad 150. Messa jak nic.


a obiecałaś przecież, że Sorki Sabina to już naprawdę ostatni raz i w ogóle się do bosskiej nie odezwę



ps. kiedyś kobieta z pieńkiem powiedziała: sowy nie są tym, czym nam się wydają. to taka mała podpowiedź, ślepa. przeciez mnie znasz.
Powrót do góry
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Śro 12:01, 18 Cze 2008    Temat postu:

animavilis napisał:
slepa i brzydka napisał:
[i generalnie w jakiejkolwiek innej?] eh

Nie, dlaczego. Gdybyśmy rozmawiali o inteligencji, mogło by sprawiać wrażenie dorzecznego.

wiedzialam, ze sie do tego ktos odniesie. wydawalo mi sie, ze to oczywiste, ze ekskludowanie to nie dotyczy wlasnie rozmow o testowniu inteligencji


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
king
karuzela na szynach


Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 730
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 120 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 12:03, 18 Cze 2008    Temat postu:

slepa i brzydka napisał:

zastanawia mnie, tak na marginesie, coz to pytanie w ogole robi w takiej rozmowie? [i generalnie w jakiejkolwiek innej?] eh

To chyba kwestia wiary w istnienie miary czyjegoś rozumu Blue_Light_Colorz_PDT_02

Co ew. może pomóc w rozstrzygnięciu sporu...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bosska
Gość





PostWysłany: Śro 12:05, 18 Cze 2008    Temat postu:

nudziarz napisał:
bosska napisał:
nudziarz, podobie jak nie ma prawd bezwzględnych, tak nie ma niezłomniej wiary. zwłaszcza w coś.

wszystko to kwestia odpowiednich argumentów odpowiednio przedstawionych.


Po pierwsze: chcialbym, abyś miała pewność iz mój poprzedni post byl wyłacznie przedmiotowy.. w zanym wypadku i w ani jednym slowie nie podmiotowy
a w kwestii zasadniczej : Czy nie zdarzylo Ci sie spotkać czlowieka głuchego na wszelkie argumenty?.
Bywaja i tacy ludzie. Wszechwiedzący, posiadajacy monopol na racje i prawdę.

tak. nazywał się tadeusz rydzyk (zbieżność nazwiska nieprzypadkowa).
choć prywatnie jest miłym gościem, uważa się za monopolistę na prawdę.
ale wiem, że każda wiara ulega ewolucji - jak wszystko inne na świecie. więc nawet jeśli ktoś jest przekonany o swojej racji w 120% w tym momencie, nie oznacza, że jutro ten pogląd mu się nie zmieni.
Powrót do góry
bosska
Gość





PostWysłany: Śro 12:10, 18 Cze 2008    Temat postu:

king napisał:
bosska napisał:
nie ma prawd bezwzględnych

W tym zdaniu tkwi paradoks.


według nietzschego, nasza prawda jest subiektywna i względna, natomiast prawda bezwzględna i obiektywna - to tylko złudzenie.
trudno się z tym nie zgodzić, nie uważasz?
Powrót do góry
nudziarz
Gość





PostWysłany: Śro 12:11, 18 Cze 2008    Temat postu:

wracajac do mojego wczesniejszego postu.. sprobuje poprzec go przykładem.
Jezeli ktoś broni abp Wielgusa wykrzykując, iz podejrzenia o jego wspolpracę z SB to manipulacja zydo-komuny ( bo taką opine wyglaszal jego mentor z nazwiska przedstawiony przez Ciebie) ..... , jezeli w tej materii jest gotow pobić dziennikarza POMIMO TEGO, że biskup przyznal się do wspołpracy... no to jest ciasny umysłowo jak dupa dźdźownicy .
I tyle w tym temacie


Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Śro 12:12, 18 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Śro 12:15, 18 Cze 2008
PRZENIESIONY
Śro 14:32, 18 Cze 2008    Temat postu:

Nie wiem dlaczego bosska zadała to pytanie.
(???????????) Udzieliłam odpowiedzi
( taak wiem, że pisałam, że nie będę się do bosskiej odzywać, obiecywałam i oszukałam- tylko krowa nie zmienia poglądów, będę się do bosskiej odzywać - to jest ode mnie silniejsze... )
Otóż udzieliłam odpowiedzi, takiej a nie innej, żeby wskazać, że IQ ma się tak do otwartości umysłu jak wibrator do kurzego tyłka.
Nawet kretyn może ( jak sadzę) mieć otwarty umysł, rzecz jasna tylko w wymiarze swojego kretynizmu.
Otwarty umysł nie musi być związany z inteligencją, wykształceniem, życiowym doświadczeniem. Otwarte Umysły ( w moim rozumieniu tego pojęcia )ma np większość dzieci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bosska
Gość





PostWysłany: Śro 12:14, 18 Cze 2008
PRZENIESIONY
Śro 14:33, 18 Cze 2008    Temat postu:

nudziarz napisał:
wracajac do mojego wczesniejszego postu.. sprobuje poprzec go przykładem.
Jezeli ktoś broni abp Wielgusa wykrzykując, iz podejrzenia o jego wspolpracę z SB to manipulacja zydo-komuny ( bo taką opine wyglaszal jego mentor z nazwiska przedstawiony przez Ciebie) ..... , jezeli w tej materii jest gotow pobić dziennikarza POMIMO TEGO, że biskup przyznal się do wspołpracy... no to jest ciasny umysłowo jak dupa dźdźownicy .
I tyle w tym temacie

o ile rydzyka można nazwać mentorem .....

a czy na dziś też tak uważa? a jesli się okaże, ze nie, albo jeśli za rok okaże się, że tak juz nie uważa - to dalej będzie ciasny umysłowo?
Powrót do góry
bosska
Gość





PostWysłany: Śro 12:48, 18 Cze 2008
PRZENIESIONY
Śro 14:34, 18 Cze 2008    Temat postu:

Seeni napisał:
Nie wiem dlaczego bosska zadała to pytanie.
(???????????) Udzieliłam odpowiedzi
( taak wiem, że pisałam, że nie będę się do bosskiej odzywać, obiecywałam i oszukałam- tylko krowa nie zmienia poglądów, będę się do bosskiej odzywać - to jest ode mnie silniejsze... )
Otóż udzieliłam odpowiedzi, takiej a nie innej, żeby wskazać, że IQ ma się tak do otwartości umysłu jak wibrator do kurzego tyłka.
Nawet kretyn może ( jak sadzę) mieć otwarty umysł, rzecz jasna tylko w wymiarze swojego kretynizmu.
Otwarty umysł nie musi być związany z inteligencją, wykształceniem, życiowym doświadczeniem. Otwarte Umysły ( w moim rozumieniu tego pojęcia )ma np większość dzieci.

zakładając, że moje pytanie o iq związane było z pojęciem "ciasnego umysłu"

podobnie, jak zmiana poglądów a danie słowa/obiecanie coś to jest to samo
Powrót do góry
nudziarz
Gość





PostWysłany: Śro 12:22, 18 Cze 2008
PRZENIESIONY
Śro 14:45, 18 Cze 2008    Temat postu:

Cytat:
a czy na dziś też tak uważa? a jesli się okaże, ze nie, albo jeśli za rok okaże się, że tak juz nie uważa - to dalej będzie ciasny umysłowo?

Czy jezeli powiem o kimś iz jest gruby, to oznacza ze bedzie gruby do konca swoich dni ?
Powrót do góry
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Śro 12:31, 18 Cze 2008
PRZENIESIONY
Śro 14:46, 18 Cze 2008    Temat postu:

nudziarz napisał:

Czy jezeli powiem o kimś iz jest gruby, to oznacza ze bedzie gruby do konca swoich dni ?

No niby nie, ale prawdopodobieństwo jest duże.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bea.ta
apiratka


Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 3801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 219 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 12:34, 18 Cze 2008
PRZENIESIONY
Śro 14:47, 18 Cze 2008    Temat postu:

nudziarz napisał:
Czy jezeli powiem o kimś iz jest gruby, to oznacza ze bedzie gruby do konca swoich dni ?


Nie powinno się mówić o kimś , że jest gruby, tylko, że jest otyły bądź jest mocniejszej budowy. Nazwanie kogoś "grubym" to dyskryminacja osób otyłych .


Przepraszam. Przez pomyłke zamiast Cie zacytowac edytowalem Twój post. Juz doprowadzilem go do porządku. Raz jeszce przepraszam ."Nudziarz"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sabina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 28 Wrz 2005
Posty: 2122
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 12:36, 18 Cze 2008
PRZENIESIONY
Śro 14:48, 18 Cze 2008    Temat postu:

beata napisał:


Nie powinno się mówić o kimś , że jest gruby, tylko, że jest otyły bądź jest mocniejszej budowy. Nazwanie kogoś "grubym" to dyskryminacja osób otyłych .


No właśnie. A kompletny kretyn i wał to "mądry inaczej"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bosska
Gość





PostWysłany: Śro 12:37, 18 Cze 2008
PRZENIESIONY
Śro 14:49, 18 Cze 2008    Temat postu:

nudziarz napisał:
Cytat:
a czy na dziś też tak uważa? a jesli się okaże, ze nie, albo jeśli za rok okaże się, że tak juz nie uważa - to dalej będzie ciasny umysłowo?

Czy jezeli powiem o kimś iz jest gruby, to oznacza ze bedzie gruby do konca swoich dni ?


czy to, że Ty uważasz, że ktoś jest gruby, to jest faktycznie gruby? a gdyby ten ktoś urodził się w epoce rubensa i tak samo by wyglądał i Ty też wtedy byś się urodził, to też uważałbyś, że jest gruby?


podczas 3 miesięcy w zimie schudłam ok. 20 kg. - czy to znaczy, że jesienią byłam gruba, a teraz jestem normalna czy że jesienia miałam normalny wygląd a teraz jestem chuda?


Ostatnio zmieniony przez bosska dnia Śro 12:42, 18 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
animavilis
Gość





PostWysłany: Śro 12:49, 18 Cze 2008
PRZENIESIONY
Śro 14:49, 18 Cze 2008    Temat postu:

Jakie to szczęście dowiedzieć się w którymś tam roku życia, że nie ma ludzi mądrych, głupich, grubych, wysokich, ciasnych umysłowo, marudnych, złośliwych, grzecznych, grzesznych, etc. etc. Angel
Dlaczego, ach dlaczego nie wiedziałam o tym wcześniej?!
Powrót do góry
bosska
Gość





PostWysłany: Śro 12:51, 18 Cze 2008
PRZENIESIONY
Śro 14:50, 18 Cze 2008    Temat postu:

animavilis napisał:
Jakie to szczęście dowiedzieć się w którymś tam roku życia, że nie ma ludzi mądrych, głupich, grubych, wysokich, ciasnych umysłowo, marudnych, złośliwych, grzecznych, grzesznych, etc. etc. Angel
Dlaczego, ach dlaczego nie wiedziałam o tym wcześniej?!


tacy ludzie są.
ale tylko według Twojej subiektywnej opinii (tudzież określonej grupy)
Powrót do góry
animavilis
Gość





PostWysłany: Śro 13:01, 18 Cze 2008
PRZENIESIONY
Śro 14:51, 18 Cze 2008    Temat postu:

bosska napisał:

tacy ludzie są.
ale tylko według Twojej subiektywnej opinii (tudzież określonej grupy)

Widzę, że w sporze o pojęcia, podobnie jak Wiolinowa, posuwasz się do absurdu.
Jeśli ktoś waży 200 kg, to jaki procent opiniowanych uzna go za otyłego? Śmiem przypuszczać, że bliski setki. Czy jeśli 100% wyrazi taką opinię, człowiek ten nadal nie będzie obiektywnie gruby?
Co w takim razie oznacza dla Ciebie słowo - obiektywny?
Idąc tym tropem, to słowo nie oznacza niczego... Think
Powrót do góry
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Śro 13:08, 18 Cze 2008
PRZENIESIONY
Śro 14:52, 18 Cze 2008    Temat postu:

Stosunkowo, Anima stosunkowo. To jest lepsze słowo niż obiektywnie. Wszystko jest stosunkowe. Ja np w stosunku do wspomnianej powyżej dżdżownicy jestem wyjątkowo inteligentna.

Nic nie rozumiem bosska z Twoich ostatnich postów i zawartych w nich przemyślnych aluzji. Widocznie mój umysł jest za mało otwarty. placz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Śro 13:10, 18 Cze 2008
PRZENIESIONY
Śro 14:53, 18 Cze 2008    Temat postu:

[quote="animavilis"]Jakie to szczęście dowiedzieć się w którymś tam roku życia, że nie ma ludzi mądrych, głupich, grubych, wysokich, ciasnych umysłowo, marudnych, złośliwych, grzecznych, grzesznych, etc. etc. /quote]
To jacy oni są. Ci ludzie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bosska
Gość





PostWysłany: Śro 13:12, 18 Cze 2008
PRZENIESIONY
Śro 14:56, 18 Cze 2008    Temat postu:

animavilis napisał:
bosska napisał:

tacy ludzie są.
ale tylko według Twojej subiektywnej opinii (tudzież określonej grupy)

Widzę, że w sporze o pojęcia, podobnie jak Wiolinowa, posuwasz się do absurdu.
Jeśli ktoś waży 200 kg, to jaki procent opiniowanych uzna go za otyłego? Śmiem przypuszczać, że bliski setki. Czy jeśli 100% wyrazi taką opinię, człowiek ten nadal nie będzie obiektywnie gruby?
Co w takim razie oznacza dla Ciebie słowo - obiektywny?
Idąc tym tropem, to słowo nie oznacza niczego... Think


pod warunkiem, że to jest przykład prawdy bezwzględnej

1. czy osoba o wadze 200kg jest obiektywnie gruba tylko w XXI wieku czy również i w innych okresach? i w zależności od różnego wzrostu?

2. czy otyły = gruby? pewna jesteś, że to potwierdziłaby ta setka losowo wybranych ludzi?

3. czy bliski setki = 100%?
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Uskok Tektoniczny Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 22, 23, 24  Następny
Strona 7 z 24

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin