Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

mężczyźni, czyli czasem nieco feministycznie ale bez przesad
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 13, 14, 15  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Uskok Tektoniczny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pasztet
Gość





PostWysłany: Czw 18:36, 20 Mar 2008    Temat postu:

Wrzucam teksty obustronnie szowinistyczne. Niestety nie znalazlem tlumaczenia, moze ktos zlokalizuje polska wersje


How To Shower Like a Woman
-Take off clothes and place them sectioned in laundry 
basket according to lights and darks.
- Walk to bathroom wearing long dressing gown.
- If you see husband along the way, cover up any exposed 
areas.
- Look at your womanly physique in the mirror - make 
mental note to do more sit-ups/leg-lifts, etc. 

- Get in the shower. 

- Use face cloth, arm cloth, leg cloth, long loofah, 
wide loofah and pumice stone. 

- Wash your hair once with cucumber and sage shampoo 
with 43 added vitamins. 

- Wash your hair again to make sure it's clean. 

- Condition your hair with grapefruit mint conditioner 
enhanced. 

- Wash your face with crushed apricot facial scrub for 
10 minutes until red. 

- Wash entire rest of body with ginger nut and jaffa 
cake body wash. 

- Rinse conditioner off hair. 

- Shave armpits and legs. 

- Turn off shower. 

- Squeegee off all wet surfaces in shower. 

- Spray mould spots with Tile cleaner. 

- Get out of shower. 

- Dry with towel the size of a small country. 

- Wrap hair in super absorbent towel. 

- Return to bedroom wearing long dressing gown and towel 
on head. 

- If you see husband along the way, cover up any exposed 
areas. 
 


How To Shower Like a Man
- Take off clothes while sitting on the edge of the bed 
and leave them in a pile. 

- Walk naked to the bathroom. 

- If you see wife along the way, shake willy at her making the 'woo-woo' sound. 

- Look at your manly physique in the mirror. 

- Admire the size of your willy and scratch your bum. 

- Get in the shower. 

- Wash your face. 

- Wash your armpits. 

- Blow your nose in your hands and let the water rinse 
them off. 

- Fart and laugh at how loud it sounds in the shower. 

- Spend majority of time washing privates and 
surrounding area. 

- Wash your bum, leaving those coarse bum hairs stuck on 
the soap. 

- Wash your hair. 

- Make a Shampoo Mohawk. 

- Wee. 

- Rinse off and get out of shower. 

- Partially dry off. 

- Fail to notice water on floor because curtain was 
hanging out of bath t he whole time.
- Admire willy size in mirror again. 

- Leave shower curtain open, wet mat on floor, light and 
fan on. 

- Return to bedroom with towel around waist. 

- If you pass wife, pull off towel, shake willy at her and make the 'woo-woo' sound again.
- Throw wet towel on bed. 

 


I KNOW YOU'RE LAUGHING CAUSE MOST OF IT'S TRUE!!!!!!
Powrót do góry
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Czw 19:58, 20 Mar 2008    Temat postu:

Tak, tak, czytałam polską wersję i to na naszym forum, ale nie pamiętam gdzie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasztanka
Gość





PostWysłany: Pią 10:56, 21 Mar 2008    Temat postu:

Aproxymat napisał:
Dobrze, że nie dołożyli babki lancetowatej do tego.


Ciekawe, ktora by wolal niebieski? Think

Za Wikipedia -

W Polsce występuje w 2 podgatunkach

P. laneceolata L. subsp. lanceolata – liście nagie lub słabo owłosione, walcowaty kłos wyrastający na wyraźnie 5-kanciastej szypule o wysokości do 1 m.
P. laneceolata L. subsp. sphaerostachya (Wimmer et Grab.) Hayek – liście silnie, wełnisto owłosione (przynajmniej u nasady), kłos kulistojajowaty. W klasyfikacji zbiorowisk roślinnych gatunek charakterystyczny dla All.


Anxious
Powrót do góry
than
Gość





PostWysłany: Nie 18:03, 06 Lip 2008    Temat postu:

ws napisał:
,,Idę w ciemno na każdą imprezę, z politowaniem obserwuję samców
rozprawiających o swoich samolotach, quadach czy co tam mają.
Ja opadam z jękiem na kanapę i opowiadam o tym, że nie układa
mi się i chciałbym wreszcie komuś o tym opowiedzieć.
Natychmiast zbiera się koło mnie wianuszek kobiet. Ostatnio
opowiadałem o tym, jak cały czas siedzę w domu, gotuję i jak
błyskawicznie zmieniam pieluszki dziecku. Potem również dodałem
coś o tym, że się niepokoję, że robią mi się zmarszczki koło oczu.
Pani prezes banku zapewniła, że to nic poważnego i wyglądam
świetnie. Znana alpinistka z rozrzewnieniem stwierdziła,
że nigdy w życiu nie spotkała tak interesującego mężczyzny.
A blondynka prowadząca szkołę kick boxingu utwierdziła mnie
w przekonaniu, że mam w sobie wewnętrzną siłę.
Jestem zachwycony, moja żona nieco mniej i zrobiła mi awanturę.
Muszę o tym opowiedzieć jakiejś kobiecie.,,

(fragment felietonu ,,Twój Styl,, luty 2008)




sprobowalem, ale zero odzewu, poza kilkoma, no moze dwoma,
nie licz na awanture, to juz predzej na kurze lapki
Powrót do góry
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:25, 07 Lip 2008    Temat postu:

..dobrze się to czyta..
wiele powiedziano
ale jacykolwiek ci nasi mężczyźni by nie byli, łyso bez nich w życiu..
a mówienie wkoło, że samej jest dobrze to marna próba oszukania siebie i swojej natury.. Samej może być fajnie do czasu, potem się nudzi..a jeszcze potem bywa za późno i na własne życzenie zostajemy same..

Co do samych mężczyzn.. cóż, skoro taki wpływ mamy na ich libido swoją fizycznością to i od nas zależy uwiedzenie ich umysłów tak, żeby chcieli być na 110%..? A swoje sposoby każda ma, ale potrzeba chęci, żeby to wykorzystać..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
evra
Gość





PostWysłany: Pon 22:45, 07 Lip 2008    Temat postu:

wiesz Mateczko, ja z kolei to tyle slyszalam
o nudzie w zwiazkach i oszukiwaniu siebie na wzajem, ze, az sie
boje spytac, czy to moze wlasnie nasza natura nie jest?

no i co wtedy z tymi 110% zrobic?

zreszta, chyba sie czepiam.
za pozno pewnie.
Powrót do góry
than
Gość





PostWysłany: Pon 22:57, 07 Lip 2008    Temat postu:

zapewne Wasza, ale nie jestem przekonany czy nawzajem,
wystarczy Wam powiedzieć pare miłych słów i już snujecie
,,wspólne,, plany, nawet bez naszej wiedzy, takie oszukiwanie się

a przecież my chcemy tylko więcej swobody,
w związku bardziej niż kiedykolwiek,
a nie jakieś wydumane 110
Powrót do góry
evra
Gość





PostWysłany: Pon 23:19, 07 Lip 2008    Temat postu:

tak mi sie jeszcze, po tym, co napisales :
My - Wy - Oni.

jaka oszczednosc slow.
i ile w tym wspolnej swobody.
Powrót do góry
than
Gość





PostWysłany: Pon 23:21, 07 Lip 2008    Temat postu:

no, też zauważyłem, a Ty takiej nie chcesz ?
Powrót do góry
evra
Gość





PostWysłany: Pon 23:30, 07 Lip 2008    Temat postu:

czasami mysle, ze to wlasnie jest wydumane.
Powrót do góry
than
Gość





PostWysłany: Pon 23:32, 07 Lip 2008    Temat postu:

rozumiem, Ty to chcesz tak razem, wespół, pół na pół,
ładne marzenie
Powrót do góry
evra
Gość





PostWysłany: Pon 23:40, 07 Lip 2008    Temat postu:

marzenie?
oj, Than, nigdy nie slyszales, jak na to mowia?
Powrót do góry
zwyroll3
nielegalny plemnik


Dołączył: 27 Cze 2008
Posty: 2417
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 328 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:52, 07 Lip 2008    Temat postu:

ale zdobyc kogos na 100% to zadna sztuka, ile to było związków nieszczesliwie zakochanych na 100%bez wzajemnosci.
Sztuką jest zdobyc i zafascynowac kogos na 110%
wtedy dajesz cos z siebie, wtedy ponajesz cos co nie jest ostepne dla 100%


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Wto 7:15, 08 Lip 2008    Temat postu:

...mateczka... napisał:

a mówienie wkoło, że samej jest dobrze to marna próba oszukania siebie i swojej natury.. Samej może być fajnie do czasu, potem się nudzi..a jeszcze potem bywa za późno i na własne życzenie zostajemy same..

Z niewłaściwym mężczyzną też się nudzi, i to bardzo. Z właściwym nawet nuda jest zajmująca. Ale ja nie o tym.

Bywa tak, że "natura" się z czasem, z wiekiem... yyy... degeneruje. I "bycie z kimś", zwłaszcza takie dla zabicia samotności, staje się zbyt uciążliwe, czasochłonne, trudne, niewdzięczne, jednym słowem - niewarte zachodu. Jest nudno, ale spokojnie, bezpiecznie. Nie ma się już ochoty na poszukiwania i eksperymenty. I nie ma też potrzeby się oszukiwać [ani kogokolwiek].
Powrót do góry
bosska
Gość





PostWysłany: Wto 8:22, 08 Lip 2008    Temat postu:

...mateczka... napisał:
..dobrze się to czyta..
wiele powiedziano
ale jacykolwiek ci nasi mężczyźni by nie byli, łyso bez nich w życiu..
a mówienie wkoło, że samej jest dobrze to marna próba oszukania siebie i swojej natury.. Samej może być fajnie do czasu, potem się nudzi..a jeszcze potem bywa za późno i na własne życzenie zostajemy same..


eh, zawsze może być tak, że dzis sama, bo tak chcę, a jutro z kimś, bo tak właśnie chcę. samej jest fajnie, a jak sie znudzi, zawsze ktoś się przyplącze, potem jak ma się juz tego dosyć, tych obiadków, i wieczorów przed tv, krótka piłka i znów można być samej. albo mieć faceta przychodzącego.

generalnie jest wielka różnica między bycie samą a samotną. bycie samą to nie zawsze jest bycie samotną, a bycie samotną to nie jest zawsze bycie samą. kobiety będące z kimś też bywają samotne. a przeciez same nie są.

zycie to sztuka wyboru. naszego wyboru.
Powrót do góry
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 8:58, 08 Lip 2008    Temat postu:

evro
nie wiem czy taka jest nasza natura, ale wolę myśleć, że ten obszar zarezerwowany jest nie dla natury, raczej dla własnego pojęcia.. Nuda może być wszędzie, zależy jak odbieramy rzeczywistości.. Każdego nudzi co innego.. Nuda w dobrym związku, jeżeli jest to chyba nieco innej natury, niż ta, która prowadzi ludzi na manowce.. Zresztą jak się nudzić to lepiej razem a nie osobno

than
z tym snuciem wizji przesadzasz.. nam też chodzi o dobrą zabawę i poczucie swobody
a to wcale nie musi wykluczać bycia na 110%.. i to nie jest wydumane, to jest naturalne.. jesteś bo chcesz, wiesz kiedy jesteś a tyle ile dasz tyle dostaniesz.. Możesz być na 50%, grunt, żeby ona czuła, że jesteś na więcej.. wtedy zawsze możesz ją jeszcze czymś zaskoczyć..

animko, to chyba oznacza walkę z własnym "tetryzmem".. ale trzeba chcieć
komu się nie chce, niech nie narzeka..

bosska.. jakoś zawsze łatwiej mi było połączyć samotność z byciem samą, choć tej innej samotności doświadczyłam.. i też na własne życzenie, częściowo.. To o czym piszesz to skakanie z kwiatka na kwiatek, niestabilność i emocjonalna niedojrzałość..to ciagłe poszukiwania i niepewność.. Człowiek chcąc nie chcąc szuka swojego spokoju, choć ten spokój za chwilę go znudzi.. (Może dobra jest zatem świadomość, że spokój istnieje, nie zaś posiadanie spokoju..?)
ale do tematu.. zdarza sie tak, że nigdy nie masz dość tych obiadków..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bosska
Gość





PostWysłany: Wto 9:13, 08 Lip 2008    Temat postu:

...mateczka... napisał:


bosska.. jakoś zawsze łatwiej mi było połączyć samotność z byciem samą, choć tej innej samotności doświadczyłam.. i też na własne życzenie, częściowo.. To o czym piszesz to skakanie z kwiatka na kwiatek, niestabilność i emocjonalna niedojrzałość..to ciagłe poszukiwania i niepewność.. Człowiek chcąc nie chcąc szuka swojego spokoju, choć ten spokój za chwilę go znudzi.. (Może dobra jest zatem świadomość, że spokój istnieje, nie zaś posiadanie spokoju..?)
ale do tematu.. zdarza sie tak, że nigdy nie masz dość tych obiadków..


człowiek przede wszystkim szuka szczęścia i dla każdego to szczęście co innego znaczy.
niestabilność i emocjonalna niedojrzałość piszesz .... gorzej chyba, jak taka niestabilość i emocjonalna niedojrzałość zdarzy sie w związku. i brak odwagi/chęci/etc. podjęcia dojrzałej decyzji. albo takie trzymanie się męskich portek za wszelką cenę .... bo jak tak, tak samej???
skakanie z kwiatka na kwiatek? czyli jeden związek na całe życie ponad wszystko? nawet jeśli jest się w tym związku nieszczęśliwym???? to ja już wolę to "skakanie" - zwłaszcza, gdy jeden skok oznacza wieloletni związek. uważam, że nie ma sensu unieszczęśliwiac się nawzajem i być ze soba na siłę, bo "jeden związek na całe życie" czy też "kurczowe trzymanie się portek, nieważne jakich, byle męskich" dla mnie szkoda życia po prostu
Powrót do góry
animavilis
Gość





PostWysłany: Wto 9:17, 08 Lip 2008    Temat postu:

...mateczka... napisał:

animko, to chyba oznacza walkę z własnym "tetryzmem".. ale trzeba chcieć
komu się nie chce, niech nie narzeka..

Chyba tak. Tylko dlaczego narzeka? Dlaczego, jeśli powie [nie - powtarza, marudzi, ględzi, narzeka], że jest sam, bo mu się już, zwyczajnie, nie chce, tak usilnie trzeba do tego dopisywać jakąś ideologię o działaniu wbrew naturze, oszukiwaniu siebie i bóg wie, co tam jeszcze...
Powrót do góry
illunga
Procyon Lotor


Dołączył: 06 Lip 2006
Posty: 8282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 473 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ankh-Morpork
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:03, 08 Lip 2008    Temat postu:

Jakiś czas temu był a Polityce ciekawy artykuł o parach żyjących razem, ale nie pod jednym dachem. Próbowano tłumaczyć,że to wpływa ożywczo,że zatrzymuje niejako związek na etapie tego pierwszego zachwycenia, że niekoniecznie ma się ochotę widzieć swego wymarzonego rycerza w gatkach i kapciach, a swoją bogdankę w lokówkach i maseczce....
A ja myślę,ze jest w tym coś bardzo nieprawdziwego. Bo bycie z kimś nie oznacza,że jestem tylko wtedy, kiedy jest pięknie, poetycznie i od święta.
To taka próba połączenia życia niby singla i niby pary.
Z jednej strony chcemy być z kimś, a z drugiej w pełni korzystać z przywilejów bycia i stanowienia samemu o sobie. Czy to jest możliwe do połączenia?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sabina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 28 Wrz 2005
Posty: 2122
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 10:08, 08 Lip 2008    Temat postu:

illunga napisał:


Z jednej strony chcemy być z kimś, a z drugiej w pełni korzystać z przywilejów bycia i stanowienia samemu o sobie. Czy to jest możliwe do połączenia?


To jest kwestia dogadania się dwóch dorosłych osób. Jeśli jest im tak dobrze, jedno o drugiego jest zazdrosne w granicach normy, to czemu nie? Wiele par, które żyło na "kartę rowerową", rozpadło się w bardzo krótkim okresie po usankcjonowaniu związku i próbie życia jak pan bóg przykazał.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sabina dnia Wto 12:08, 08 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Uskok Tektoniczny Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 13, 14, 15  Następny
Strona 9 z 15

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin