Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

mężczyźni, czyli czasem nieco feministycznie ale bez przesad
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 13, 14, 15  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Uskok Tektoniczny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 12:58, 08 Lip 2008    Temat postu:

..bossska.. jeden związek na całe życie to rzadkość.. odkąd zaczynamy się tarzać po krzakach a poziom libido rośnie.. istnieją pary - wiecznie dziewice ale jest ich stosunkowo mało.. Nie pisze o trzymaniu się jednych portek, zwłaszcza jeżeli nie jest fajnie, ale poddawać się tylko dlatego, że zaistniała chwila słabsza to uciekanie na łatwiznę.. Łatwiej dzisiaj sobie po prostu partnera zmienić, bo stary szwankuje czytaj: wiecej wymaga, więcej oczekuje..w ogóle oczekuje..- niż stawić czoło własnym słabosciom..a co za tym idzie? nieumiejetność dogadywania się i kompromisów.. nieumiejętność rezygnowania czasem dla kogoś z czegoś (i to z radością, że sie może komuś cos dać), egoizm, wygodnictwo..a wszystko pod hasłem "różnica temperamentów i oczekiwań"

..a swoja droga najmądrzejsze nawet artykuły i opinie nie zmienią we mnie nieodpartej potrzeby życia z kimś i bycia dla tego kogoś najważniejszą osobą.. swoboda? luz? w jakim kontekście? że inne kobiety? kawki z przyjaciółkami? bardzo proszę, ale wtedy te same prawa dotyczą nas obojga.. (nie piszę tu już o miłości, bo tej nie znajduje w takiej sytuacji)
Inna swoboda jest jak najbardziej wskazana.. tylko dobrze jest wyzbyć się poczucia "złych intencji" tej drugiej osoby..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bosska
Gość





PostWysłany: Wto 13:03, 08 Lip 2008    Temat postu:

...mateczka... napisał:
..bossska.. jeden związek na całe życie to rzadkość.. odkąd zaczynamy się tarzać po krzakach a poziom libido rośnie.. istnieją pary - wiecznie dziewice ale jest ich stosunkowo mało.. Nie pisze o trzymaniu się jednych portek, zwłaszcza jeżeli nie jest fajnie, ale poddawać się tylko dlatego, że zaistniała chwila słabsza to uciekanie na łatwiznę.. Łatwiej dzisiaj sobie po prostu partnera zmienić, bo stary szwankuje czytaj: wiecej wymaga, więcej oczekuje..w ogóle oczekuje..- niż stawić czoło własnym słabosciom..a co za tym idzie? nieumiejetność dogadywania się i kompromisów.. nieumiejętność rezygnowania czasem dla kogoś z czegoś (i to z radością, że sie może komuś cos dać), egoizm, wygodnictwo..a wszystko pod hasłem "różnica temperamentów i oczekiwań"



tylko, że ja nic nie piszę o poddawaniu się i rezygnacji ze związku, bo zaistniała słabsza chwila .....
ja piszę o trzymaniu się kurczowo kogoś za wszelką cenę - dla mnie to jest pójście na łatwiznę i strach przed podjęciem decyzji
Powrót do góry
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 13:21, 08 Lip 2008    Temat postu:

..a ja nigdzie wcześniej nie napisałam o kurczowym trzymaniu się kogokolwiek.. czegokolwiek szybciej d'oh!
..a takie trzymanie się kurczowo zwykle wynika z innych niż sam strach kwestii.. czasami jest to zwyczajnie "nadzieja na lepsze" i chęć mimo wszystko bycia z tą drugą osobą.. To nie łatwizna, to jakaś wewnętrzna walka.. Łatwizną jest machnięcie ręką i odejście..


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sabina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 28 Wrz 2005
Posty: 2122
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 13:38, 08 Lip 2008    Temat postu:

...mateczka... napisał:



ale jacykolwiek ci nasi mężczyźni by nie byli, łyso bez nich w życiu..


No ba. Pije, bije, ale jest. To się nazywa desperacja


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 13:41, 08 Lip 2008    Temat postu:

Sabina napisał:
...mateczka... napisał:



ale jacykolwiek ci nasi mężczyźni by nie byli, łyso bez nich w życiu..


No ba. Pije, bije, ale jest. To się nazywa desperacja




..i gwałci... Boo hoo!

..ja nie mówię o patologiach i ekstremach..
baby też tłuką..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bosska
Gość





PostWysłany: Wto 13:42, 08 Lip 2008    Temat postu:

...mateczka... napisał:
..a ja nigdzie wcześniej nie napisałam o kurczowym trzymaniu się kogokolwiek.. czegokolwiek szybciej d'oh!
..a takie trzymanie się kurczowo zwykle wynika z innych niż sam strach kwestii.. czasami jest to zwyczajnie "nadzieja na lepsze" i chęć mimo wszystko bycia z tą drugą osobą.. To nie łatwizna, to jakaś wewnętrzna walka.. Łatwizną jest machnięcie ręką i odejście..

bo to nie TY nie pisałaś o trzymaniu się męskich portek. pisałaś, o niedojrzałości emocjonalnej w kontekście zmieniania partnerów - ja odparłam, że niedojrzałość i niestabilność zdarza się w zwiazkach, np. takie trzymanie się męskich portek za wszelką cenę.
jest związek, oboje są nieszczęśliwi, pozbawieni złudzeń - ale rozumiem, że rozejście się to pójście na łatwiznę, bo jest jeszcze zwyczajna nadzieja na lepsze? i chęć na bycie z tą druga osoba, pomimo, że nie chce się/nie można już na nia patrzeć? i siedzi w robocie jak najdłużej, żeby tylko przyjść do domu, jak najpóźniej? pomijam juz takie kwestie jak znęcanie się psychiczne czy fizyczne. piszę tylko o takim zwykłym, totalnym poczuciu beznadziei obu stron
Powrót do góry
Sabina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 28 Wrz 2005
Posty: 2122
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 13:48, 08 Lip 2008    Temat postu:

...mateczka... napisał:


..ja nie mówię o patologiach i ekstremach..


Ale dlaczego? Przecież kobiety też tkwią w takich związkach? Mało to się słyszy, że szkoda zmienić takiego delikwenta na innego, bo może być jeszcze gorszy?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 13:53, 08 Lip 2008    Temat postu:

..w tym aspekcie Sabinko nie jestem ekspertem..
oddalam od siebie takie myśli.. ale masz rację.. sa kobiety, które w poczuciu swojej słabości boją się "huknąć"..

bosska, ciężko z Tobą dyskutować, bo analizujesz albo wąskotorowo albo bardzo ogólnie.. jakkolwiek to skomentuję zawsze znajdziesz dziurę...
albo po prostu dla mnie niektóre rzeczy są bardziej oczywiste niż dla Ciebie..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bosska
Gość





PostWysłany: Wto 13:59, 08 Lip 2008    Temat postu:

...mateczka... napisał:


bosska, ciężko z Tobą dyskutować, bo analizujesz albo wąskotorowo albo bardzo ogólnie.. jakkolwiek to skomentuję zawsze znajdziesz dziurę...
albo po prostu dla mnie niektóre rzeczy są bardziej oczywiste niż dla Ciebie..


widzisz, tak samo mogłabym napisać o Tobie.
po prostu uważam, że można być z kimś i być szczęśliwym, pdobnie jak być z kimś i być nieszczęśliwym. mozna starać się naprawić związek i mieć nadzieję, ale też należy wiedzieć, kiedy powinno się rozstać dla dobra obojga i szukać szczęścia z kimś innym lub pobyć samemu. nie ma gotowych recept i szablonów, a każdy przypadek i związek jest indywidualny i jedyny w swoim rodzaju.
Powrót do góry
than
Gość





PostWysłany: Wto 15:17, 08 Lip 2008    Temat postu:

evra napisał:
marzenie?
oj, Than, nigdy nie slyszales, jak na to mowia?


nie,
pewnie znowu jakis paskudny wyraz na ,,p,,
zreszta, jakie to ma znaczenie, grunt, ze temat ruszyl z kopyta
Powrót do góry
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 17:20, 08 Lip 2008    Temat postu:

bosska napisał:
...mateczka... napisał:


bosska, ciężko z Tobą dyskutować, bo analizujesz albo wąskotorowo albo bardzo ogólnie.. jakkolwiek to skomentuję zawsze znajdziesz dziurę...
albo po prostu dla mnie niektóre rzeczy są bardziej oczywiste niż dla Ciebie..


widzisz, tak samo mogłabym napisać o Tobie.
po prostu uważam, że można być z kimś i być szczęśliwym, pdobnie jak być z kimś i być nieszczęśliwym. mozna starać się naprawić związek i mieć nadzieję, ale też należy wiedzieć, kiedy powinno się rozstać dla dobra obojga i szukać szczęścia z kimś innym lub pobyć samemu. nie ma gotowych recept i szablonów, a każdy przypadek i związek jest indywidualny i jedyny w swoim rodzaju.


..ale i tak każdy, szczęśliwy sam i niesam, nieszczęśliwy sam i niesam szuka odpowiedzi na pytania jak odnaleźć się w swojej sytuacji, jak ją utrzymać i co zrobić żeby było inaczej, może lepiej..

(..mężczyzna musi mieć jakąś prawdziwą pasję. To co robi z jakiejś konieczności jest mniej ważne od tego, co robi z uwielbienia życia..)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jayin
mistress of chaos


Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 5958
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 987 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pogranicze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:30, 08 Lip 2008    Temat postu:

...mateczka... napisał:
..ale i tak każdy, szczęśliwy sam i niesam, nieszczęśliwy sam i niesam szuka odpowiedzi na pytania jak odnaleźć się w swojej sytuacji, jak ją utrzymać i co zrobić żeby było inaczej, może lepiej..


A jak już znajdzie taką odpowiedź - to dobrze jest, kiedy potrafi się zdecydować na realizację tej odpowiedzi. Ale często bywa tak, że najzwyczajniej w świecie się boi ją wdrożyć w życie. Z różnych powodów.
Lęku przed jakimiś represjami, z zamiłowania do świętego spokoju, braku zmian, wygody... I szuka innych odpowiedzi-kompromisów... I tak mu życie mija na szukaniu, bo żadna odpowiedź nie potrafi go zadowolić - chociaż pewnie wyszłoby to człowiekowi na dobre.

Bywa czesto w związkach, że ludzie najbardziej trzymają się tego i chcą mieć to, czego w danej chwili chcą. Nie tego, co jest dla nich dobre.

Ja tam jestem zwolennikiem radykalnych cięć, kiedy już się tą odpowiedź znajdzie. Albo w te albo we wte. Najgorzej jest tkwić bez ruchu jak surykatka na czatach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paj
Gość





PostWysłany: Wto 17:42, 08 Lip 2008    Temat postu:

xxx

Ostatnio zmieniony przez Paj dnia Wto 18:24, 08 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
fedrus
...


Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 6266
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:18, 08 Lip 2008    Temat postu:

Paj napisał:
xxx

Nie prościej było skasować post?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 19:27, 08 Lip 2008    Temat postu:

..to może, zeby nieco zmienić atmosferę proponuję z przymróżeniem oka i uśmiechem zajrzeć w link..
zaczyna się nieźle.. ale kiedy pojawia się aspekt zazdrości o penisa, waginy i piersi a w konsekwencji transwescytyzm nabieram wątpliwości egzystencjonalnych d'oh!


[link widoczny dla zalogowanych]

po tym wszystkim jedyne co wpadło mi do głowy to taki oto fragment filmu

właściwa treść zaczyna sie od 1:21..

http://www.youtube.com./watch?v=-ucDJvugQGc&feature=related

a teraz właśnie na jedynce leci coś o nazwie "Fajna z niego babka"..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
violka
mieszkaniec Patagonii


Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: nie daleko morza
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:18, 08 Lip 2008    Temat postu:

mateczka masz racje byc z mezczyzna zle a bez niego jeszcze gorzej.Tylko w momencie kiedy facet probuje ukladac sobie zycie bedac z inna kobieta to az sie prosi o zgroze do nieba

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
evra
Gość





PostWysłany: Śro 0:27, 09 Lip 2008    Temat postu:

Mateczko
Cytat:

Zresztą jak się nudzić to lepiej razem a nie osobno


nuda podzielona
mniej nudzi, a bardziej inspiruje?

no dobra, czepnelam sie, szczerze - to z nudow.

Than
Cytat:

nie,
pewnie znowu jakis paskudny wyraz na ,,p,,
zreszta, jakie to ma znaczenie, grunt, ze temat ruszyl z kopyta


podoba mi sie, kiedy pozwalasz
(po)plynac swobodnie
swojej intuicji - wiesz?
robisz to rownie dobrze, jak kobiety.
Powrót do góry
bobro
gryźliwy behemot


Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 20179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z boku trochę
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 6:28, 09 Lip 2008    Temat postu:

Cytat:
Strona, którą próbowałeś otworzyć (www.crossdressing.pl/main.php?lv1_id=25&lv2_id=42&lv3_id=205&lang=pl) znajduje się na liście stron zablokowanych (Homosexuality).


Tongue out (1)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Śro 7:24, 09 Lip 2008    Temat postu:

bobro napisał:
Cytat:
Strona, którą próbowałeś otworzyć (www.crossdressing.pl/main.php?lv1_id=25&lv2_id=42&lv3_id=205&lang=pl) znajduje się na liście stron zablokowanych (Homosexuality).


Tongue out (1)


Cytat:
Forbidden!

You have requested access to a website or content currently restricted.

CATEGORY:Erotic and Sex, Swimwear, Lingerie, and Nudity


u mnie w pracy robia to lepiej...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bosska
Gość





PostWysłany: Śro 7:42, 09 Lip 2008    Temat postu:

violka napisał:
mateczka masz racje byc z mezczyzna zle a bez niego jeszcze gorzej.Tylko w momencie kiedy facet probuje ukladac sobie zycie bedac z inna kobieta to az sie prosi o zgroze do nieba

nie to, że się czepiam, ale zupełnie nie rozumiem takiego rozumowania.
byc z mezczyzna zle a bez niego jeszcze gorzej - czyli jak, bez faceta to juz czarna rozpacz? bez niego to już świat się wali? i tylko facet jest obowiązkowym elementem do pełni szczęścia?
Tylko w momencie kiedy facet probuje ukladac sobie zycie bedac z inna kobieta to az sie prosi o zgroze do nieba - to facet nie ma prawa ułożyc sobie życia z kimś innym? nie wyszło mu z jakąś babką i do końca życia powienien byc sam? albo ona albo żadna? nawet jeśli to ta kobieta go zostawiła?

według mnie, facet do szczęścia nie jest niezbędny. może byc tego szczęścia uzupełnieniem, ale na pewno nie jego nieodzowną bazą.
a jeśli mi nie wyjdzie z jakims facetem, nawet jeśli to on zakończył związek, to uważam, że ma prawo do ułożenia sobie życia z inną kobietą.
chyba, że zupełnie nie zrozumiałam Twojego postu - co jest prawdopodobne, bo jestem jeszcze przed pierwszą kawą .....
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Uskok Tektoniczny Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 13, 14, 15  Następny
Strona 10 z 15

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin