Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Ale i to nie jest doskonałe rozwiązanie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18 ... 45, 46, 47  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Wysypisko
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
animavilis
Gość





PostWysłany: Czw 22:12, 24 Kwi 2008    Temat postu:

fi napisał:
myślałam o znajdowaniu podobieństw w sposobie formułowania myśli, jakiejś wpisywanej miedzy słowami wspólnocie doświadczeń. Taka chwila - tez tak miałam... też przez to przeszłam - może inaczej ale też... szukanie styku - nie wiem po co. Może żeby jakiś mieć.... jeszcze.

nie tracić kontaktu, nie tracić kontaktu... Brick wall
Powrót do góry
fi
Gość





PostWysłany: Czw 22:22, 24 Kwi 2008    Temat postu:

animavilis napisał:

nie tracić kontaktu, nie tracić kontaktu... Brick wall


może tak ale kontakt to chyba za mało żeby zbudować relację ze światem...
Powrót do góry
evra
Gość





PostWysłany: Czw 23:48, 24 Kwi 2008    Temat postu:

Cytat:

może tak ale kontakt to chyba za mało żeby zbudować relację ze światem...


ale jednoczesnie bardzo wiele, zeby zaczac z nim rozmawiac.

spotkania z ludzmi - przez cale zycie kogos spotykamy,
czasami sa to osoby, ktore tylko 'przechodza', sa na krotki moment,
a czasami to takie 'olsnienia', ktore Nas zmieniaja, ktore sa dla nas wazne.
nieraz wystarczy tylko krotka rozmowa, slowo, gest.
Bywa tez tak, ze pojawia sie ktos i zostaje. Jest. Nie zawsze sa to latwe spotkania,
latwe przede wszystkim dla mnie samej/samego, bo dotykaja bardzo czulych miejsc w Nas.
Ale dopoki szukamy styku, dopoki sie Nam chce, to chyba warto podejmowac rozmowe.

wierze, ze wszystko co Nas spotyka, ma swoj czas
i nie dzieje sie bez przyczyny.


to sie rozgadalam Anxious

przesnionej...
Powrót do góry
animavilis
Gość





PostWysłany: Pią 6:55, 25 Kwi 2008    Temat postu:

evra napisał:

to sie rozgadalam Anxious

Chyba jestem jeszcze trochę nieprzytomna, bo przeczytałam
to się rozglądam
i, w zasadzie, też było by to zakończenie całkiem nie od rzeczy
- czasem wystarczy zadać sobie trud uważnego zlustrowania otoczenia.
Żeby czegoś nie przegapić.


Ostatnio zmieniony przez animavilis dnia Pią 6:56, 25 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Pią 7:43, 25 Kwi 2008    Temat postu:

Seeni napisał:
To bardzo interesujący temat. Ale dzisiaj nic nie napiszę, bo mąż natychmiast karze mi położyć się spać.
Ten człowiek jest perfekcyjnym moim przeciwieństwem i chodzi spać z kurami.


fatalna kara!!!! jak on moze tak Ci karac!!??




Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Pią 7:59, 25 Kwi 2008    Temat postu:

tez przeczytalam rozgladam


chaos, prosze Panstwa, chaos!!!

chora jestem... wiec przyszlam tutaj, bo wtedy najtrudniej myslec, ale tez i najlatwiej prosic o wybaczenie niezbornosci mysli


zgadzam sie z tym:
Cytat:
Perfekcjonizm[...] Wieczne gonienie samego siebie, chęć przegonienia...

ale tylko dotad Arrow Up

bo reszta, to jak juz sie ktos ze samym dogaduje
Cytat:
[...]umniejszanie samego siebie... wieczne nie do końca zadowolenie i brak radości...


wiecie kiedy perfekcjonizm naprawde daje w kosc? kiedy zbyt niedoskonala wizualizacja efektu powstrzymuje przed rozpoczaciem dzialania. o! wtedy to jest przerabane... Cry (2)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fedrus
...


Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 6266
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 8:21, 25 Kwi 2008    Temat postu:

slepa i brzydka napisał:


chora jestem... wiec przyszlam tutaj, bo
...chcesz wszystkich pozarażać
Szczerze życzę szybkiego powrotu do zdrowia....żeby nie było, że zawsze się Ciebie czepiam.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez fedrus dnia Pią 8:22, 25 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Pią 8:29, 25 Kwi 2008    Temat postu:

dzieki za zyczenia... szczerze

a czepiac to sie mozesz, mnie to nie przeszkadza, byle jakos tak logicznie


Tongue out (1)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fedrus
...


Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 6266
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 8:32, 25 Kwi 2008    Temat postu:

slepa i brzydka napisał:


a czepiac to sie mozesz,
Wiem, że byś chciała, ale nic z tego. Chorych należy otoczyć życzliwością i opieką.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
illunga
Procyon Lotor


Dołączył: 06 Lip 2006
Posty: 8282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 473 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ankh-Morpork
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:32, 25 Kwi 2008    Temat postu:

Idealne dopasowania międzyludzkie? Są. Albo przynajmniej bywają. Ja znam tylko jeden taki przypadek. Ale też do końca nie jestem tego pewna, bo co innego znać, a co innego siedzieć w skórze.
Szukamy tych punktów stycznych, bo nie sposób ciągle i ciągle wojować z całym światem. Bo łatwiej porozumieć się z kimś, kto czuje, myśli, widzi podobnie jak my.
Bywa przecież,że z taką osobą nie trzeba nawet wymieniać słów, czasem wystarczy spojrzenie i "wiemy,że on/ona też wie".
Ale spory wpływ na takie relacje ma ...czas. Każdy z nas się zmienia. Ewoluujemy niezależnie od innych i czasem w różnym kierunku. Najlepszy przyjaciel, po jakimś czasie, może już być osobą odległą od nas o lata świetlne. I nie będzie to wynikało z naszej lub jego złej woli.
Tak wiele rzeczy na nas wpływa, kształtuje, zmienia. Czasem jedno zdarzenie, wywraca nam świat do góry nogami. I nikt nie jest wtedy na tyle blisko, by podążyć za nami. Bo to nasz świat i tylko my musimy coś z nim zrobić.

A perfekcjonizm? Bardzo trudno z nim żyć. Ja to nazywam :upierdliwością w szczegółach. Bo to te drobiazgi, szczególiki stają się czasem ważniejsze niż konkretna sprawa. Nie widzi się całości, a jedynie te niedoskonałe, mało wycyzelowane drobiazgi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Pią 8:37, 25 Kwi 2008    Temat postu:

bezpiecznie rozumiec sie z ludzmi bez slow, ale cholernie nudno... i malo to ksztaltujace. wiele nie wymaga taka komunikacja. a! i jesli sie nie zrozumiecie, to nie bedziecie nawet o tym wiedziec, bo wydawalo sie, ze wszystko jest ok... jak zwykle.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fedrus
...


Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 6266
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 8:43, 25 Kwi 2008    Temat postu:

illunga napisał:

Ale spory wpływ na takie relacje ma ...czas. Każdy z nas się zmienia. Ewoluujemy niezależnie od innych i czasem w różnym kierunku.
Dokładnie tak jest. Dzis, jutro, pojutrze jest idealne dopasowanie, mija trochę czasu i okazuje się, że są drobne różnice, po kolejnym odcinku czasu, wychodzi na jaw, że te różnice wcale nie są takie małe...itd.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
illunga
Procyon Lotor


Dołączył: 06 Lip 2006
Posty: 8282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 473 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ankh-Morpork
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:44, 25 Kwi 2008    Temat postu:

Ślepa, ale popatrz: czasem idziesz ulicą z dobrym znajomym i nagle widzicie coś i wystarczy rzut oka na tą osobę obok, żeby się roześmiać, bo oboje widzicie ten sam absurd danej sytuacji.
Rozmawiałam kiedyś ze znajomym, który ma sporo młodszą żonę i twierdzi,że pod pewnymi względami nie jest to najszczęśliwsze rozwiązanie, bo brakuje tych wspólnych punktów stycznych, pewnych ciągów skojarzeniowych, które łączą ludzi w określonym wieku, w jakimś środowisku, wyrastających w podobnych rodzinach itd.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Pią 8:44, 25 Kwi 2008    Temat postu:

slepa i brzydka napisał:

wiecie kiedy perfekcjonizm naprawde daje w kosc? kiedy zbyt niedoskonala wizualizacja efektu powstrzymuje przed rozpoczaciem dzialania. o! wtedy to jest przerabane... Cry (2)

No właśnie, a ja wciąż patrzę na perfekcjonizm z perspektywy efektu końcowego. I przerąbane jest dla mnie to głównie, gdy przed oczyma wyobraźni [ten frazeologizm zdecydowanie się przeterminował ] rozściela się cudowna, jasna, klarowna, doskonała wizja przyszłości [rzeczy, zdarzenia] i coś tam się nawet w tym kierunku zaczyna robić, i już po drodze podskórnie czuje się, że to nie to, a na końcu jest wielka, malownicza i tragicznie-śmieszna klapa.
Powrót do góry
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Pią 8:47, 25 Kwi 2008    Temat postu:

illung, a ja wlasnie myslalam o takich starszych parach rownolatkow, co to juz im sie tylko wydaje... moga byc tylko starsi wspolnym stazem znajomosci, ze moze juz nawet lepiej nie uzywac slow..... heh.

anima, jedna rada - pocwicz nad wizualizacjami bardziej katastrofalnymi, to oszczedzi Ci czasu na wykonanie przedsiewziec skazanych na porazke. Tongue out (1)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Pią 8:50, 25 Kwi 2008    Temat postu:

slepa i brzydka napisał:

anima, jedna rada - pocwicz nad wizualizacjami bardziej katastrofalnymi, to oszczedzi Ci czasu na wykonanie przedsiewziec skazanych na porazke. Tongue out (1)

Skazałabym się na pokłady wolnego czasu i całkowitą bezczynność.

edit: zresztą, co ja bredzę, wizualizacje katastroficzne stanowią 90% moich wszystkich, więc pewnie też i dlatego rozczarowanie w przypadku tych drugich jest tak bolesne.


Ostatnio zmieniony przez animavilis dnia Pią 10:38, 25 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
illunga
Procyon Lotor


Dołączył: 06 Lip 2006
Posty: 8282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 473 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ankh-Morpork
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:52, 25 Kwi 2008    Temat postu:

No ale z drugiej strony, zwykle lepsze relacje i jakiś taki pozytywniejszy odbiór mamy takiej osoby, z którą coś nas łączy. Z którą mamy jakieś wspólne pomosty zainteresowań.
W przeciwnym razie umieramy z nudów


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Pią 11:13, 25 Kwi 2008    Temat postu:

W coraz smętniejszym nastroju ten wątek o dopasowaniu czytając, nijak nie mogę dojść do konkluzji innej niż - chroń mnie, boże, przed podobnymi do mnie, przed niepodobnymi obronię się sama.
Powrót do góry
evra
Gość





PostWysłany: Pią 13:56, 25 Kwi 2008    Temat postu:

no dziewczyny, czytamy to, co chialybysmy same
dopowiedziec? takie dopasowanie?

a serio - rzeczywiscie, dobrze jest miec umiejetnosc
patrzenia, ale jeszcze wazniejsze chyba, aby pozwolic sobie
na otwartosc, na drugiego czlowieka, bo bez tego oczy wysiadaja

Illunga...zgadzam sie z Toba, ze
Szukamy tych punktów stycznych, bo nie sposób ciągle i ciągle wojować z całym światem. Bo łatwiej porozumieć się z kimś, kto czuje, myśli, widzi podobnie jak my.
ze szczegolnym zwroceniem na to podobnie i w tym jest chyba
dla mnie 'pies pogrzebany' - podobnie, a jednak nie tak samo,
nie identycznie i Bogu dzieki za te roznice
pasujemy do siebie, chociaz jestesmy rozni

a`propos czasu i zmian - nie macie tak, ze czasami nie widzicie
kogos przez dlugi czas, kilka, ba! kilkanascie lat i kiedy juz na siebie
traficie, to macie wrazenie jakbyscie sie caly ten czas nie rozstawali?
mnie sie zdarza i powiem, ze takie znajomosci kraza dla mnie
wokol 'idealnego dopasowania'
Powrót do góry
fedrus
...


Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 6266
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 14:21, 25 Kwi 2008    Temat postu:

evra napisał:


a`propos czasu i zmian - nie macie tak, ze czasami nie widzicie
kogos przez dlugi czas, kilka, ba! kilkanascie lat i kiedy juz na siebie
traficie, to macie wrazenie jakbyscie sie caly ten czas nie rozstawali?
Jasne, bo cofacie się do czasu, w którym widzieliście się po raz ostatni. Przy następnym spotkaniu już może nie być tak wesoło.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Wysypisko Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18 ... 45, 46, 47  Następny
Strona 17 z 47

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin