Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Ale i to nie jest doskonałe rozwiązanie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 34, 35, 36 ... 45, 46, 47  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Wysypisko
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fi
Gość





PostWysłany: Nie 23:06, 07 Gru 2008    Temat postu:

tu wysypię to, co do rożnych tematów na forum mogłoby przynależeć ale ze względu na trudności w otwarciu ich i wysyłaniu postów tu zbieram... może uda mi sie wysłać ten...

chyba ad. KRZYCZALNIA >>> W mur to tak a propos jakości działania forum...

ad. Jest mi smutno - tak, jest mi smutno z tego powodu też - poza oczywiście złością...

ad. Topic do pożegnań... jako że nie mam możliwości, bo mi takiej jakieś fora.pl - cokolwiek to znaczy - nie dają, abym mogła pisać tu kiedy chcę a nie kiedy uda mi się - to czasowo sie żegnam - co by zmniejszyć swoje uczucie frustracji, irytacji no i straty czasu związanej z ciągłym oczekiwaniem w niepewności czy sie zaloguję czy nie, czy mnie za chwilę samo z siebie wyloguje czy nie, otworzy czy nie czy wyśle posta czy nie.. wpadnę na pewno przed świętami - (mam nadzieję, że będę miała jeszcze gdzie i że już forum będzie działać) - żeby życzenia zostawić...

swoja drogą to zadziwiła mnie moja dzisiejsza determinacja, żeby wysłać dwa posty... nie mówię już o ilości czasu jaki na to straciłam...
I po co?
Przechodziła mi przez głowę ostatnio nawet kilka razy myśl - jak to może być - a zakładam, że może - że któregoś dnia po prostu nie uda mi sie tu zalogować bo tego miejsca już nie będzie... bo jakiś błąd czegośtam to mi zafunduje...
Powrót do góry
fedrus
...


Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 6266
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:16, 07 Gru 2008    Temat postu:

fi napisał:


ad. Topic do pożegnań... jako że nie mam możliwości, bo mi takiej jakieś fora.pl - cokolwiek to znaczy - nie dają, abym mogła pisać tu kiedy chcę a nie kiedy uda mi się - to czasowo sie żegnam - co by zmniejszyć swoje uczucie frustracji, irytacji no i straty czasu związanej z ciągłym oczekiwaniem w niepewności czy sie zaloguję czy nie, czy mnie za chwilę samo z siebie wyloguje czy nie, otworzy czy nie czy wyśle posta czy nie..
Przechodziła mi przez głowę ostatnio nawet kilka razy myśl - jak to może być - a zakładam, że może - że któregoś dnia po prostu nie uda mi sie tu zalogować bo tego miejsca już nie będzie... bo jakiś błąd czegośtam to mi zafunduje...


Nie logowałam się już od miesiąca.
I nic.
Jestem może bledsza,
trochę śpiąca
trochę bardziej milcząca
lecz widać można żyć bez powietrza



(Zmieniłem dwa słowa)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fi
Gość





PostWysłany: Nie 23:48, 07 Gru 2008    Temat postu:

fedrus napisał:


Nie logowałam się już od miesiąca.
I nic.
Jestem może bledsza,
trochę śpiąca
trochę bardziej milcząca
lecz widać można żyć bez powietrza



(Zmieniłem dwa słowa)


zmieniłeś słowa ale zapomniałeś o zmianie rodzaju - z żeńskiego na męski - bo mniemam, że jak zwykle pisałeś o sobie - co by to dla ciebie było, gdyby tego forum pewnego dnia już nie było... no bo niby skąd miałbyś wiedzieć fedrus jak by to u mnie z tym było... prawda? no skąd?

pozdrawiam cię jak zwykle serdecznie i dobrej nocy życzę
do zobaczenia na forum przed Świętami

p.s. a forum działa jak szalone...
Powrót do góry
fedrus
...


Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 6266
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 0:06, 08 Gru 2008    Temat postu:

fi napisał:


zmieniłeś słowa ale zapomniałeś o zmianie rodzaju - z żeńskiego na męski - bo mniemam, że jak zwykle pisałeś o sobie - co by to dla ciebie było, gdyby tego forum pewnego dnia już nie było... no bo niby skąd miałbyś wiedzieć fedrus jak by to u mnie z tym było... prawda? no skąd?



Niczego nie zapomniałem. Skąd? Zgaduję
Dobranoc.








Jak zwykle? Think


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fi
Gość





PostWysłany: Wto 19:01, 16 Gru 2008    Temat postu:

o! forum sie naprawiło ...
a moje zdrowie dla odmiany się zepsuło jednak życie nie znosi próżni i jakaś równowaga musi być...

i nie wiem - trochę odnośnie tego co fedrus napisał - czy nie lepiej pytać niż zgadywać - ale pytanie jest niewątpliwie trudniejsze niż zgadywanie... poza tym wymaga wysiłku wyjścia poza własne imaginacje. Tez mam z tym podobnie czasami - że już wiem co sobie Inny myśli więc po co go pytać? - i nie pytam - bo przecież wiem...
Powrót do góry
fedrus
...


Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 6266
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:17, 16 Gru 2008    Temat postu:

Lepiej jest nie podchodzić do wszystkiego śmiertelnie poważnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fi
Gość





PostWysłany: Wto 19:55, 16 Gru 2008    Temat postu:

fedrus napisał:
Lepiej jest nie podchodzić do wszystkiego śmiertelnie poważnie.


Tak. Masz rację fedrus. Applause
Lepiej. Zdecydowanie lepiej.
Powrót do góry
nudziarz
Gość





PostWysłany: Wto 20:04, 16 Gru 2008    Temat postu:

Szczegolnie do życia
Ono doskonale zrobi to za nas.
Powrót do góry
fi
Gość





PostWysłany: Wto 20:34, 16 Gru 2008    Temat postu:

nudziarz napisał:
Szczegolnie do życia
Ono doskonale zrobi to za nas.


że zbyt poważnie podejdzie do nas? życie?
gorzej jak zechce sobie odejść od nas

Zawsze kiedy chcę żyć krzyczę
gdy życie odchodzi ode mnie
przywieram do niego
mówię - życie
nie odchodź jeszcze (...)
wieszam mu się na szyi
krzyczę
umrę jeśli odejdziesz"


i tak źle i tak nie za dobrze... ale niewątpliwie dystans do siebie trzeba mieć bo czy do życia to już nie wiem co by to miało znaczyć. Think
Powrót do góry
ribka_pilka
smażalnia story


Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 21202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 21:49, 16 Gru 2008    Temat postu:

fi napisał:
nudziarz napisał:
Szczegolnie do życia
Ono doskonale zrobi to za nas.


że zbyt poważnie podejdzie do nas? życie?
gorzej jak zechce sobie odejść od nas

Zawsze kiedy chcę żyć krzyczę
gdy życie odchodzi ode mnie
przywieram do niego
mówię - życie
nie odchodź jeszcze (...)
wieszam mu się na szyi
krzyczę
umrę jeśli odejdziesz"


i tak źle i tak nie za dobrze... ale niewątpliwie dystans do siebie trzeba mieć bo czy do życia to już nie wiem co by to miało znaczyć. Think



a ja..jak tę...chorobę przekazywaną drogą płciową...jak mam jej dość...
krzyczę....życie daj żyć...bo kopnę cię w rzyć


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fi
Gość





PostWysłany: Śro 22:34, 17 Gru 2008    Temat postu:

ribka_pilka napisał:


a ja..jak tę...chorobę przekazywaną drogą płciową...jak mam jej dość...
krzyczę....życie daj żyć...bo kopnę cię w rzyć


no to ja - przyznaję - bardziej sie z nim obchodzę łagodniej, ale to chyba ze strachu, ze sie obrazi na mnie to życie i przestanie ze mną rozmawiać...

myślałam dziś o prezentach, których jeszcze nie kupiłam... chodzi mi po głowie taka myśl, gdzieś - kiedyś - pozyskana - ze prezent - szczególnie miłosny - jest dotykiem połączonym ze zmysłowością... ja dotykam to - czego ty dotkniesz - połączy nas trzecia skóra... ja ci coś ofiarowuje - a ty mi ofiarowujesz to, że to przyjmujesz... pokręcone... daję ci książkę - ty dajesz mi fakt jej czytania...

wiem co bym chciała otrzymać w prezencie - i wiem że tego nie dostanę...
Powrót do góry
fedrus
...


Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 6266
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:48, 17 Gru 2008    Temat postu:

Skoro jesteśmy przy kupowaniu prezentów bliskim osobom, pytanie na dziś: łatwiej kupić podarunek komuś z kim się jest razem od niedawna czy komuś z kim idzie się przez życie od lat?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fi
Gość





PostWysłany: Śro 22:57, 17 Gru 2008    Temat postu:

fedrus napisał:
Skoro jesteśmy przy kupowaniu prezentów bliskim osobom, pytanie na dziś: łatwiej kupić podarunek komuś z kim się jest razem od niedawna czy komuś z kim idzie się przez życie od lat?


ja nie mam trudności w kupowaniu prezentów (no może poza czasami ograniczeniami finansowymi ) nie rozpatrywałam nigdy tego w kategoriach - łatwo vs trudno... powiem tak - jednakowo przyjemnie...
Powrót do góry
fi
Gość





PostWysłany: Wto 1:20, 23 Gru 2008    Temat postu:

No i kolejne Święta i kolejny rok sie domyka - banalne? nie do końca takie banalne... raczej refleksyjne.
myślę nad życzeniami świątecznymi i noworocznymi...
Szukam jakiejś ogólnej formuły - bo co jest takiego czego można życzyć każdemu, żeby sie spełniło...
Dużo miłości - różnej w odcieniach i barwach, w temperaturze, gwałtowności i łagodności - ale spełnionej i wzajemnej...
Zdrowia - fizycznego, psychicznego i tego co pomiędzy...
Odnalezienia tego czego sie szuka - w sobie - w innych - w świecie - w muzyce - w fotografii - ogólnie w sztuce...
Poczucia wolności - tej wewnętrznej jak i tej poza nami...
Wielu wzruszeń, poruszeń, ciepła i poczucia, że warto żyć...
życzy fi


a takie bardziej imienne kartki z życzeniami świątecznymi i noworocznymi to pozwolę sobie wysłać jakoś inaczej..
Powrót do góry
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Wto 9:13, 23 Gru 2008    Temat postu:

fi napisał:
No i kolejne Święta i kolejny rok sie domyka - banalne? nie do końca takie banalne... raczej refleksyjne.
myślę nad życzeniami świątecznymi i noworocznymi...
Szukam jakiejś ogólnej formuły - bo co jest takiego czego można życzyć każdemu, żeby sie spełniło...
Dużo miłości - różnej w odcieniach i barwach, w temperaturze, gwałtowności i łagodności - ale spełnionej i wzajemnej...
Zdrowia - fizycznego, psychicznego i tego co pomiędzy...
Odnalezienia tego czego sie szuka - w sobie - w innych - w świecie - w muzyce - w fotografii - ogólnie w sztuce...
Poczucia wolności - tej wewnętrznej jak i tej poza nami...
Wielu wzruszeń, poruszeń, ciepła i poczucia, że warto żyć...
życzy fi


a takie bardziej imienne kartki z życzeniami świątecznymi i noworocznymi to pozwolę sobie wysłać jakoś inaczej..


taka milosc to tylko wlasna... bo jak sie siebie swiadomie kocha i siebie rozumie, to i innych latwiej pokochac i zrozumiec...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ribka_pilka
smażalnia story


Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 21202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 9:34, 23 Gru 2008    Temat postu:

fi napisał:
No i kolejne Święta i kolejny rok sie domyka - banalne? nie do końca takie banalne... raczej refleksyjne.
myślę nad życzeniami świątecznymi i noworocznymi...
Szukam jakiejś ogólnej formuły - bo co jest takiego czego można życzyć każdemu, żeby sie spełniło...
Dużo miłości - różnej w odcieniach i barwach, w temperaturze, gwałtowności i łagodności - ale spełnionej i wzajemnej...
Zdrowia - fizycznego, psychicznego i tego co pomiędzy...
Odnalezienia tego czego sie szuka - w sobie - w innych - w świecie - w muzyce - w fotografii - ogólnie w sztuce...
Poczucia wolności - tej wewnętrznej jak i tej poza nami...
Wielu wzruszeń, poruszeń, ciepła i poczucia, że warto żyć...
życzy fi

Odszukania w sobie tego dziecięcego zachwytu świątecznego

a takie bardziej imienne kartki z życzeniami świątecznymi i noworocznymi to pozwolę sobie wysłać jakoś inaczej..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Wto 20:52, 23 Gru 2008    Temat postu:

fi napisał:

myślę nad życzeniami świątecznymi i noworocznymi...
Szukam jakiejś ogólnej formuły (...)

Myślę o niewysłanych życzeniach noworocznych, które napisałam kierując się Twoją radą - aby życzyć tego, czego by się samemu dla danej osoby chciało. To jedyna droga, aby z jednej strony, wymknąć się świąteczno-noworocznemu banałowi [albo przynajmniej spróbować], z drugiej - nie grzęznąć w domniemaniach co by tu komu...

I cała para poszła w gwizdek. Musi być kiedyś ta pierwsza, niewysłana kartka.
Powrót do góry
fi
Gość





PostWysłany: Śro 14:15, 24 Gru 2008    Temat postu:

Dziękuję za życzenia pozbierana z rożnych stron tego forum...

animavilis napisał:

Myślę o niewysłanych życzeniach noworocznych, które napisałam kierując się Twoją radą - aby życzyć tego, czego by się samemu dla danej osoby chciało. (...)
I cała para poszła w gwizdek. Musi być kiedyś ta pierwsza, niewysłana kartka.


A ja sobie pomyślałam, że może w tym roku potrzebne ci było tylko (albo aż) ich napisanie i po prostu niewysłanie...

jeszcze raz niecodziennie pięknych świątecznych chwil ...
Powrót do góry
animavilis
Gość





PostWysłany: Sob 18:08, 03 Sty 2009    Temat postu:

Zastanawiam się, do czego potrzebny jest ludziom ten cały noworoczny zgiełk. Może trzeba wykrystalizować ten moment obdarowywania się nowymi nadziejami, może zagłuszyć ten strach przed przemijaniem.
Powrót do góry
animavilis
Gość





PostWysłany: Nie 0:13, 04 Sty 2009    Temat postu:

Widzę cię, w futro wtuloną,
wahającą się nad małą kałużą
z chińskim pieskim pod pachą, parasolem i z różą...
I jakże ty zrobisz krok w nieskończoność?


Właśnie, jakże ja zrobię krok w skończoność? W nieodwracalność słowa.
W skończoność, która przecież już się stała, poza moim udziałem.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Wysypisko Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 34, 35, 36 ... 45, 46, 47  Następny
Strona 35 z 47

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin