 |
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kasia_imig maszynista z Melbourne
Dołączył: 12 Lut 2010 Posty: 2481 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 292 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:06, 07 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
[...]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kasia_imig dnia Czw 18:29, 08 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią 15:14, 07 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
gReta napisał: | Tak trzymać Seeni.
Ja dopiero się tego wszystkiego uczę. |
No u mnie megalomania jest wrodzona. Podobno już jako dziecko miałam zwyczaj okręcania się przed lustrem i szeptania w zachwycie: jaka ja jestem śliczna.... mamusiu.
Dzięki Bogu, z błędu zaczęto wyprowadzać mnie na tyle późno, że nikomu nie udało się do tej pory nadszarpnąć mojej przerośniętej miłości własnej.
Co do tych ludzi, których się nie lubi- to sądzę, że na owo nielubienie nie ma lekarstwa. Dobre postrzeganie siebie też tego nie zmieni
Osobiście staram się unikać tych, których nie lubię, mieć z nimi jak najmniej kontaktu. Sama przed sobą udaję, z niezłym skutkiem, że oni zwyczajnie nie istnieją.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
rosegreta Gość
|
Wysłany: Pią 15:14, 07 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
kasia_imig napisał: |
Ale wielu ludzi lubię, niektórych nawet za bardzo. Chodzi mi o tych, których nie lubię. Jeśli będę o sobie lepiej myślała, to ich też polubię? |
Tego nie wiem. Wiem tylko, że inaczej na nich patrzę. A właściwie nie czuję negatywnych uczuć. Może czasem jak ulegnę jakimś emocją, ale to chwilowe i raczej dotyczy osobiście mnie.
W sumie miałam jedną znajomą, której wręcz nie cierpiałam swego czasu. Obecnie jestem w stanie nawet z nią żartować. Czy ją lubię, zapytasz. trudno powiedzieć, ale spokojnie mogę obecnie umówić się z nią na kawę. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią 15:20, 07 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Źle, źle, źle napisałam. To chyba nie jest tak, że udaje, że Ci ludzie nie istnieją. W gruncie rzeczy jestem na tyle małostkowa, że chyba rzeczywiście w którymś momencie przestaje ich zauważać. To jak blokada psychiczna, taki przymus trzymania sie jak najdalej od kogoś kto budzi moją niechęć.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
kasia_imig maszynista z Melbourne
Dołączył: 12 Lut 2010 Posty: 2481 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 292 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:24, 07 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
[...]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kasia_imig dnia Czw 18:29, 08 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
rosegreta Gość
|
Wysłany: Pią 15:33, 07 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
ale czy zrozumienie jest tu potrzebne... Zastanawiam się. Raczej chyba nie rozumiem tej osoby, staram się chyba jej zachowanie, czasem nawet nie w porządku wobec mojej osoby wytłumaczyć na swój możliwy dla mnie sposób, żeby nie czuć nic negatywnego. I tyle. Mi z tym lepiej.
Staram się nie uciekać już. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią 15:53, 07 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Znaczy się ja też się staram nie czuć nic negatywnego. Jeżeli wyrzucę kogoś skutecznie ze swojej głowy, nie rozmawiam z nim, nie kontaktuję się w żaden inny sposób to trudno, żebym do kogoś takiego żywiła jakiekolwiek uczucia- w tym również te negatywne. Żadna to przy tym ucieczka. W końcu gdzie jest powiedziane, że mam się przyjaźnić z każdą osobą, którą znam.?
Trudno mi jest, przy tym, wyobrazić sobie sytuacje, w której ze znajomą, której nie cierpiałam swego czasu żartuję i piję kawę. Nie mam takich znajomych, których nie cierpię. Jezeli kogos nie cierpie zrywam znajomość. Koniec, kropka. Pijam kawę i żartuję z osobami znajomymi, które lubię. Po co tracić czas, rozmieniać się na drobne dla kogoś kogo nie cierpię? Nie rozumiem.... 
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
rosegreta Gość
|
Wysłany: Pią 17:21, 07 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Moze po to aby czuc sie lepiej. aby sobie cos udowadniać, że jestem ponad, ponad nienawiść, zawiść, konflikty, ponad wszelkie negatywne uczucia. Albo po prostu masochistka ze mnie i tyle.
Skąd mogę wiedzieć. Niekiedy robi się coś intuicyjnie, bo tak się czuje.
a i tu skojarzenie nagle znów szuflada i piosenka.
Nic nie poradzę w głowie mi tak gra.
http://www.youtube.com/watch?v=LkPrclUezV0 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią 17:57, 07 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Czujesz się lepiej przebywając w towarzystwie osób, których nie lubisz...?
Czy czujesz się lepiej tlumiąc w sobie owo nielubienie?
A nie odczuwasz, że to takie troche niesprawiedliwe w stosunku do tych, których darzysz prawdziwą sympatią. ?Rozumiesz- jeżeli dla każdego masz czas, dobre słowo, komplement, zainteresowanie, pozytywne uczucia- to skąd wiadomo które są prawdziwe a które wywołane tylko chęcią bycia ponad, ponad nienawiść, zawiść, konflikty, ponad wszelkie negatywne uczucia.
Nie oceniam- staram się zrozumieć Patrzę na to ze swojej strony. Nie wiem, po tym co napisałaś, który Twój post kierowany do mnie jest prawdziwym odzwierciedleniem tego co myślisz. Nie wiem, czy piszesz szczerze np chwaląc mnie za coś, czy jest to tylko takie tam leczenie świata pełnego nienawiści.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią 17:58, 07 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Aaaa... Różo...czuję się z tym nijako. 
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
rosegreta Gość
|
Wysłany: Pią 19:08, 07 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | Czujesz się lepiej przebywając w towarzystwie osób, których nie lubisz...?
Czy czujesz się lepiej tlumiąc w sobie owo nielubienie?
|
ale ja nie tłumie nic.
Lubię towarzystwo osób, których lubię.
Źle mnie zrozumiałaś Seeni. Staram sie po prostu odsuwać, gdzieś urazy na dalszy plan. Nic mi nie szkodzi przecież jak porozmawiam z kimś kto mnie nie cierpi, kto mi np. zrobił jakąś krzywdę. Ja nie muszę się wstydzić. moge mu patrzeć w oczy i powiedzieć, słuchaj wiem, że czujesz to czy tamto, ale mam to gdzieś, mogę napić się z tobą kawy, możemy po rozmawiać o książkach, dystans. Czy to coś złego? Myślę, że to zwykłe bycie człowiekiem. A po cóż mi ostentacja typu - nie lubię Cię, powiedziałaś, że jestem beznadziejna szefowi, obrażę się na Ciebie, będę Cię omijać i udawać, że nie istniejesz...
A jesli kogos chwalę to dlatego, ze tak uważam. o to się nie musisz martwić.
Anima też tego nie rozumiała. Nie wiem dziewczyny jak wam to bardziej wyjaśnić.
Przecież nawet jak ktoś kto w stosunku do mnie jest w porządku, a ładnie haftuje, to pochwalę, bo mi się akurat ta praca spodoba. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią 19:47, 07 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Też potrafię powiedzieć o kimś kogo nie lubię, że to np dobry fachowiec.
Z tym, że nie tej osobie. Uważam, że gdybym mówiła to bezpośrednio nielubianemu przesyłałabym mu niejednoznaczny sygnał. Komplement od osoby, o której wiedziałabym, że mnie nie lubi odczytałabym zawsze jako nieszczery.
Mogę się z Tobą napić kawy, porozmawiać o książkach- jak dla mnie to odwrotność dystansu. Zwyczajnie nie chcę rozmawiać z kimś, kto zrobił mi krzywdę ani też z kimś, kto mi po prostu nie leży z tych czy innych przyczyn. Są osoby do których czuję instynktowną niechęć mimo, że nie znam ich zbyt mocno. Od tych też trzymam się z daleka. Nie emanuję jakąś specjalną nienawiścią tylko po prostu unikam.
Za to grono tych osób, które szczerze lubię ma 100% pewność, że lubię je prawdziwie i gotowa bym była, w razie potrzeby, pójść za nimi na koniec świata a nawet trochę dalej.
Tych osób nie jest wcale zbyt dużo.
Do większości ludzi mam stosunek indeferentny. Ani lubię ani nie lubię - obserwuję. Z takimi ludźmi właśnie pójdę na kawę, czy porozmawiam o książkach- nie trzymam dystansu ale nie wychylam się z wylewnością. Chwalę jak coś mi się podoba i krytykuje jak nie.
Patrz Pan, jak My ludzie, inni jesteśmy... 
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
rosegreta Gość
|
Wysłany: Pią 19:59, 07 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: |
Patrz Pan, jak My ludzie, inni jesteśmy...  |
I to jest chyba w nas właśnie najfajniejsze. jesteśmy różni, inni, może dla tego się jeszcze ludźmi nie znudzilismy...
Zawsze ktoś nas czymś zaskoczy. Rózne reakcje, zachowania, czasem zaskakujące.  |
|
Powrót do góry |
|
 |
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 20:19, 07 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
no i jeszcze zapomniałyście, ze zmanierowani jesteśmy

Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
rosegreta Gość
|
Wysłany: Sob 21:46, 08 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
raczej zamarynowani,
albo zmarnowani
na stracenie/zatracenie |
|
Powrót do góry |
|
 |
rosegreta Gość
|
Wysłany: Czw 19:13, 13 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Skąd się biorą ciążowe zachcianki?
Dlaczego kobiety w ciąży mają ochotę na potrawy, które normalnie nie lubiły lub nie jadły wcześniej. Albo dlaczego łączą różne smaki? Zaczęłam się nad tym zastanawiać. Przyczyny zachcianek sprawdziłam podobno nie są znane. Bywa, że kobiety odrzucają swoje ulubione potrawy, ja np. mięcho, a mają ochotę na rzeczy, które do taj pory nie brały do ust, np. w moim przypadku daktyle. Dlaczego akurat daktyle? Nie mam pojęcia. Ale to nic. Czytałam, że niektóre kobiety mają ochotę na kredę, mydło lub pastę do zębów. Zmysł smaku u przyszłej mamy wyczynia dziwne harce i np. kobiety jedzą śledzie z pączkami, grzybki marnowane z bananem, lody z ketchupem itp. Praktycznie żadne, nawet najdziwaczniejsze, połączenie nie jest tu niemożliwe. Podobno z przeprowadzonych badań wynika, że owe ciążowe zachcianki występują teraz częściej niż w poprzednich pokoleniach. Uważa się, że taki stan rzeczy wynika z tego, że asortyment dostępnej żywności jest teraz o wiele bogatszy niż przed laty, stwarza więc kobietom w ciąży liczniejsze pokusy.
Z badań też wynikało, że z takich nietypowych zachcianek była ochota na zjedzenie błota, zapałek lub węgla. Mydło i pasta do zębów to przy tym pikuś.
I najczęściej zachcianki napadają kobiety po południu. Potwierdzam, sprawdziłam na sobie.
Zdaniem naukowców dziwne ciążowe upodobania do jedzenia nawet najbardziej nietypowych, zazwyczaj niejadalnych rzeczy (jak błoto, czy mydło), wynika nie z podświadomej potrzeby uzupełnienia niedoborów niektórych składników, jak to się niegdyś uważało, tylko raczej z fascynacji ich konsystencją i zapachem. Byc może, aż takich zachcianek to nie miałam. Ale może inne panie z forum miały. Może podzielą się swoimi spostrzeżeniami, lub łączeniami smaków. Na jakie najdziwniejsze kombinacje potraw nachodziła je ochota?
Na szczęście zaspokajanie jedzeniowych zachcianek w ciąży nie jest niczym złym.
Z istnieniem dziwnych upodobań kulinarnych w czasie ciąży są też związane różne przesądy. Jednym z nich jest to, że wybierane przez przyszłą mamę smaki mają świadczyć o płci dziecka, które nosi w brzuchu. Badania nie potwierdzają. To mit. |
|
Powrót do góry |
|
 |
milka... jestem tylko złudzeniem
Dołączył: 09 Wrz 2009 Posty: 1781 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 48 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:49, 13 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
będąc w ciąży nie mialam wymyslnych zachcianęk, jadlam to co zawsze...
i czulam się dobrze...

Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
rosegreta Gość
|
Wysłany: Czw 19:52, 13 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Witaj Milko. Miło Cię gościć. |
|
Powrót do góry |
|
 |
milka... jestem tylko złudzeniem
Dołączył: 09 Wrz 2009 Posty: 1781 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 48 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:58, 13 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
staram się zagladac
chociaz na chwilę
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Hower Johnnie Walker
Dołączył: 05 Lut 2006 Posty: 4817 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 437 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jaaa???
|
Wysłany: Czw 20:25, 13 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Kreda jak chcesz to mam wolny worek gipsu? 
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|