po 30-tce

Malena

W. wkracza na scenę odziany w kombinezon z nadrukowanym strojem spidermana

Papkinie twe dociekania
na temat mury budowy
muszę ukrócić szybko
bo dla mnie to temat grobowy...

Ta wyrwa którą tu widzisz
ta dziura w tej grubej ścianie
była mi oknem na świat
dokładnie - Podstoliny mieszkanie

Stawiałem tu sobie teleskop
lub brałem na spacer lunety
i mogłem nacieszyć się pięknem...
bo w jej oknach nie było rolety

Ach....

Malena

Potem się Papcio dowiedział
i zmył mi głowę za to
żem nic mu nie powiedział
lecz sam się przyglądał przez lato

Siadaliśmy więc razem
na fotelikach przed dziurą
i popijając piwko
cieszyliśmy Podstoliny posturą

Lecz Cześnik zołza i gbur
kupił jej złoty sznur
i metry ze dwa materiału
i tak rolety powstały ...

A teraz naprawia mur
Zołza! Poldec*! I Gbur!!

e> miało być "Podlec!"

Poldek

Papkin z klombu

Wacek sciemnia!
Wacek sciemnia!

Malena

Lecz widzę miły Papkinie
że odpływasz z miną nietęgą
pewnie już śpieszysz na spotkanie
z jakąś senną łazegą

Ja też już w piżamkę odziany
O bohaterach marvela chcę śnić
więc zmykam mój dzielny Papkinie
pod kołderkę cieplutką się skryć...

W. uroczo przegięty w pasie, rozkłada przymocowane do pleców skrzydełka, wznosi się ponad sceną na niewidocznej linie i jako przedsenny nocny motyl, osypując na powieki zgromadzonej licznie publiczności złoty proszek snu, wdzięcznie dźwięczy szklanymi dzwoneczkami i opuszcza scenę...

Poldek

Waclaw znikl, lecz pamietamy
Ze rejenccy tam, u bramy
I w ogrodzie, na trawniku
Cegiel zniesli wszak bez liku
I stawiaja mur, od rana
Czesnik!
List wasc pisz do mociumpana!

Aproxymat

Scena 5

Do samotnego Wacława dołącza wychodząca z prawych drzwi Podstolina.

Malena

W. we frotowym szlafroku, z cygarem i porannym cappuccino przegląda poranne wydanie Pudelka. Dla fanatyków szczegółów scenograficzych można dodać specjalistkę od pedicure robiącą swoje

W. z lekkim smutkiem, potem z rozmarzeniem

Te kobiety lansowane
w mediach i innych rozrywkach
nadają się na tapety
ale żadna z nich podrywka

A mi marzy się kobieta
która bywa w moich snach
piękne ciało, dusza, umysł
I twarz którą dobrze znam...

Poldek

Papkin z offu

Podgladacz, psiakrew

Malena

W. podchodzi do okna i patrzy na murowany mur i nuci

Mój dom murem podzielony
Podzielone murem schody
Po lewej stronie łazienka
Po prawej stronie kuchenka
Mój dom murem podzielony
Podzielone murem schody
Po lewej stronie łazienka
Po prawej ....

Kewa

Podstolina na stronie
Czas porzucić płoche myśli
By mój plan się wreszcie ziścił

Nuci pod nosem
"Kochanka trzeba mi takiego jak imperium
co by mnie brał tak jak ja daję całą pełnią"

Do Wacława
Panicz to widzę w świecie bywały
Pukle, koronki powystawały
A coś mi mówią, me oczy bystre
że się i stroisz niczym minister

Malena

Pani, twe ciało opalone
prawie nie osłonione
w nim dusza moja zanika
Ach! Pani! chodź ze mną na stronę!

Kewa

Podstolina na stronie
Mój Papkinie ja tu płaczę
Obiecałeś dopalacze
Wacław widać, że z ochotą
Zmierzyć gotów się z robotą.

Do Wacława
Eh Waćpanie, masz tu klucze
Widzisz w górze to okienko
Tam miłości cię nauczę
Czekać będę cię serdeńko

Żeby tylko wścibska Klara
Po nocy się nie plątała

letnisztorm

Rejent przez lunetę podgląda Podstolinę

Co ja widzę, toż ohyda
toż kokietko, lafirynda
Już od rana Podstolina
w tajemnicy pączki wcina

Seeni

Cześnik w tym samym czasie podglądając Podstolinę przez dziurkę od klucza, z wyraźnym niesmakiem

Ciało ma zwiotczałe
Cycki jakieś małe
i choć krew wypruwa z żył
goni resztką sił

Poldek

Papkin nadal siedzi w klombie i degustuje ziolka tam posadzone

Cześnik w jasyr wzial wygodke
Podstolina chce grac mlodke
Rejent w lunete sie gapi
Czy Waclaw Podstoline oblapi

Burdel, bajzel, mociumpanie
Trzeba zaczac podgladanie

Blue_Light_Colorz_PDT_02

Kewa

Podstolina masując nogi

Pachnie masło kakaowe
Żadna skórka pomarańczy
Nogi będą jak te nowe
Gdy z Wacławem będę tańczyć

Sięga po pączka
Załka rzewnie moja dusza
gdy w złączeniu z cnym Wacławem
na przeszkodzie stanie tusza
przy miłości nagłym szale

Spogląda gniewnie na pączka i rzuca nim w drzwi, po czym wkłada palec do słoika z masłem kakaowym, wyjmuje go, oblizuje...

letnisztorm

A Rejent w oczekiwaniu na Akt III złowieszczo mamrocze pod nosem.

Mam już plan zgrajo dzika
Naśle na was komornika !!!!!

Seeni

Cześnik

Seeni

Cześnik ohydnie znudzony, po kilku godzinachy

Nudno Panie, nudno wielce
uraduję więc swe serce
zaglądając w czeluść dziury
Skoro Rejent stawia mury

Cześnik znowu zagląda w dziurkę od klucza i odzywa się po chwili zniesmaczony

Eeee...wątpliwe wdowy wdzięki
tu zwis, tam zwis i brzuch miękki
Choć postawna to kobita
to powabem już nie wita
cała jakaś obrośnięta
depilacji nie pamięta

Cześnik pdchodzi od drzwi, siada w fotelu, drapie się po głowie

Aproxymat

Scena 6

Do Podstoliny i Wacława dołącza Klara.