po 30-tce

ribka_pilka

Straszny los Biedrona chłopu zgotowała
Prawie do grobu go wysłała
Najpierw nieba posmakować dała
Potem do piekieł go posłała
Skołowany, zakręcony
Znów w ramionach swojej żony
Znowu trzeba sprzątać gnój
Znów codzienny dziki znój
Znowu krowy, znowu kury
Rolnik robi się ponury
Brew zmarszczona, krzywi gębę
Gospodarstwa się pozbędę
Kupię M3 w bloku nowym
Walnę Gienkę mocno w głowę
Niech nabędzie dobrych manier
Bo jest z nim coś na bakier
Nie będziemy więcej wsiowe,
My miastowe wręcz rasowe.

Aproxymat

Jedzie chłop przez blokowisko
Lecz nie rusza go to wszystko
Gapią z blokersi z ławek
Ciężką będą mieć przeprawę.

Kewa

Ciężko jest rolniczej duszy
Gdy za oknem nie ma gruszy
Gdy budynki są pod chmury
Gdy dokoła same mury

Gość

ręce chłopu opadają
w radiu M kolędy grają
organista opłatek po wsi nosi
złą nowine też przynosi
a to proboszcz się odważy
na Pasterce wyczyta po twarzy
kto był dobry, a kto zły
proboszcz szczerzy już swe kły
a, że chłop nasz nie był święty
boi się, że z ambony zostanie dotknięty
a była by to światowa chryja
jak by chłop obił proboszczowskiego ryja
Boo hoo!

Aproxymat

Pobił się raz proboszcz z chłopem
(spór był o nową Europę)
Proboszcz ma mózgu wstrząśnienie
Gdy łbem mu chłop walił o ziemię
Chłop zaś wciąż zęby wypluwa
Gdy proboszcz mu mordę jął skuwać.

* trochę karczemne słownictwo ale co tam.

ribka_pilka

I tak powstała nowa rozprawa:
"O walce chłopa i plebana"
Pierwsza na bestsellerów liście...
chłop ją z gminnej biblioteki gwizdnie

Aproxymat

Ksiądz z ambony wyklął chłopa
Ten więc udał się do popa
I nagadał różnych bzdur
Aż się pop wziął strasznie wkur.
Chłop się wspiął aż na słup trakcji
By się lepiej przyjrzeć akcji.

Kewa

Apro, kto się pod Ciebie podszywa?

Gdy zlazł poszedł do Imama
Do Rabina w czwartek z rana
Aż wybuchły w mieście właśnie
Na tle religijnym waśnie

Wszystko to za sprawą chłopa
Co mu raz pleban dokopał

Aproxymat

A co? To słownictwo nie pasuje do mnie? Ale się rymuje, zresztą je łagodzę jak mogę

Kewa

Właściwie racja: do "bzdur", pasuje tylko "wkur"
No bo co miało by pasować?
"mur"
"tur"

Aproxymat

No usiłowałem różne rzeczy dopasować i nic sensownego nie wychodziło (to zresztą też bardzo sensowne nie było).

ribka_pilka

Wkur. no w kurację uderzył
żeby przeżyć

STALKER · Gość

Bzdury... kury... chińskie mury,
Chłop lecz woli Pompadoury,
Leje na kler z grubej rury ,
I nie pije taniej lury ...

Czyta wierzę on Stachury ,
Koń mu jeździ pod allury ,
Rzuca w barku on kupiury,
Palec wsuwa w wąskie dziury ... oops

ribka_pilka

Wyszło szydło z worka
mamy chłopa potworka
o aspiracjach Ludwika XVI
a woń gnoju wokół niego
jednego takiego znam
Endrjuleppersan

Kewa

Poszła wieść na okolice:
w Schengen zniesiono granice
Powziął więc chłop ochotę
Zwiedzić całą Europę

Sto

Z entuzjazmem, acz powoli,
myśl swą pieszcząc: "jam potęgą!"
ściągnął konia chłop ów z roli,
i nie bacząc, że koń stęknął,
dosiadł bydlę wieloletnie,
dumnie wzrokiem po horyzont,
wodząc i się krzywiąc szpetnie,
ruszył głupi w swej niewiedzy,
z której szybko wyleczyli,
go zza Odry - wodnej miedzy,
bauerowie, chłopi mili,
choć sam możesz podróżować,
bez paszportu, ty niebożę
to koń, jako, że nie człowiek,
chłopie biedny, iść nie może.

Biedrona

Rolnik w głowę się podrapał
koń smutnawo coś zachrapał
myśli ronik: nie ma rady
trzeba szukać gdzies porady...
wrócił rolnik do swej zony
i powiada przerażony
że "by trzeba zaraz szybko
oddać konia moja rybko"
Zona trochę posmutniała
ale szybko mu przyznała
że ma racje rolnik nasz
i rzuciła mu na twarz:
"jedz i konia sprzedaj zaraz
zanim zrobi się ambaras
i jak wrócisz już z zachodu
kupimy se samochodu"
Chłop z łzą w oku sprzedał konia
pooglądał w zoo słonia
i na drugi dzien nad ranem
stał się naraz wielkim panem
bilecik sobie w LOT sprawił
w domu długo nie zabawił
i poleciał w swiat daleko
zły że mu zabrali mleko
Bo zabrali mu co ciekłe
by nie było mleko wściekłe
tak więc o suchutkim pysku
wysiadł w Rzymie na lotnisku
Pomyślał, ze Włochy zwiedzi
i się trochę tu zasiedzi
Jak już wyszedł na ulice
zobaczył trzy zakonnice
i zadziwił się ogromnie
że co mówią to on pojmie
chyba one są Polaczki
jak i wszystkie tu rodaczki
Pełno w tym Rzymie Polaków
Dużo ich jak jakichś ptaków
Wypił więc dwie cappucino
i pod koloseum zwinął
pooglądał piękny dom
co wyglądał tak jak złom
i pomyślał sobie chytrze
że już wie w co ręce wytrze
gdzie zarobi sobie dochód
by kupic żonie samochód
Myśl strzelała jak trofeum
trzeba oszklić koloseum!

ribka_pilka

Trzeba oszklić i zadaszyć
tylko Polak tak potrafi
też
trzeba wezwać hydraulika
niech akwedukt poodtyka
a jak im się więcej zechce
to osuszą też Wenecję
popędzili w te galopy
przecież mają furt roboty
I tak oto ekipa z Polski
zakończyła turyzm włoski
po zabytkach śladu nie ma
to potrafi polska kielnia

Sto

I w pamięci mając wieszcza,
co onegdaj wszem i wobec,
wielki, szklany dom obwieszczał,
nam - ku chwale, im - ku trwodze,
na swój rozum rzecz przełożył,
gdyż do mędrkowania skory,
może by tak... może... może
pod szkłem sadzić pomidory,
rzecz to jasna - kolosalne,
coby miejscu pokłon oddać,
i by się przyczynić walnie,
do zakupu samochoda,
italiańska rzecz, tomaty,
w każdym włoskim domu wiedzą,
od córeczki aż do taty,
pomidory tylko jedzą

ribka_pilka

Italia teraz czerwienią spływa
a każde pole pokrywa szyba
w dostatki wszelkie rolnik opływa
choć przed małżonką biedaka zgrywa
nie chce chłop wracać do swojskiej Polki
w głowie mu tylko ogniste Włoszki.