Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kopia człowieka
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12, 13  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Pałac Kultury i Nauki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:33, 18 Cze 2011    Temat postu:

Formalny napisał:

Hmmm - nasza kopia, to jednak nie my... "Nie masz nadziei", jak mawiali dawni rodacy... d'oh!


A jeśli jakimś cudem poczuję i powiem: oto ja?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jemands
wełna z choinki


Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 32 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:38, 18 Cze 2011    Temat postu:

Formalny napisał:

Hmmm - nasza kopia, to jednak nie my... "Nie masz nadziei", jak mawiali dawni rodacy... d'oh!


A właśnie w tym problem z tej dawnej dyskusji z o2, którą przeniosłem tutaj (zdumionym, że to się udało i jest nieporównanie obszerniejsza od tamtej).
A może jednak tak? Umieram. Jestem kopiowany dokładnie w tym momencie (technologicznie nie wiem jak ale przyjmijmy, że to wykonalne i nie złamie praw fizyki). Dalszy ciąg mojej świadomości jest już w kopii.
Nie ma oryginału, jest kopia. Ale jak nie ma oryginału, a kopia ma dokładnie tę samą świadomość co oryginał w momencie śmierci, kopia się nim staje.

Moja wątpliwość jest oczywiście w innym punkcie. Po co kopiować umierającego człowieka? Kopia musiałaby też umrzeć w tym samym momencie z tego samego powodu. To byłoby bezsensowne.
Kopiowanie musiałoby więc nastąpić tylko w przypadku gdyby oryginał umierał cały i zdrowy - czyli coś w rodzaju samobójstwa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:39, 18 Cze 2011    Temat postu:

Formalny napisał:

Czy możesz zdefiniować pojęcie "kanał kwantowy" w odniesieniu do cząstek w stanach splątanych?


Niedostępny obserwatorowi, więc poza jego wpływem czyli ingerencją w postaci pomiaru.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:44, 18 Cze 2011    Temat postu:

Formalny napisał:
nasza kopia, to jednak nie my...


Jemands, czyżby znowu triumf Ptaków? )))
Dumajmy jak przetransferować świadomość!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jemands
wełna z choinki


Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 32 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:48, 18 Cze 2011    Temat postu:

Nie poddaję się tak łatwo.
Jeśli świadomość jest czymś wynikającym po prostu z odpowiedniego układu materii. A dlaczego tak miałoby nie być. To dokładne odtworzenie tej materii będzie dokładnym odtworzeniem świadomości.
Co prawda niezbędne będzie skopiowanie całego organizmu, bo inaczej świadomość, opierająca się wszak na jego istnieniu i funkcjonowaniu, różniłaby się od oryginalnej po skopiowaniu.
Jak dla mnie upada wtedy kopiowanie *niematerialne*, chyba że dałoby się zrobić takie symulakrum osobowości w wersji, dajmy na to, cyfrowej. Trochę to pewnie przerasta nasze możliwości, choć sukces *the Sims* wskazuje na to, że idziemy w dobrym kierunku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:54, 18 Cze 2011    Temat postu:

Jemands napisał:
Nie poddaję się tak łatwo.
Jeśli świadomość jest czymś wynikającym po prostu z odpowiedniego układu materii. A dlaczego tak miałoby nie być. To dokładne odtworzenie tej materii będzie dokładnym odtworzeniem świadomości.
Co prawda niezbędne będzie skopiowanie całego organizmu, bo inaczej świadomość, opierająca się wszak na jego istnieniu i funkcjonowaniu, różniłaby się od oryginalnej po skopiowaniu.
Jak dla mnie upada wtedy kopiowanie *niematerialne*, chyba że dałoby się zrobić takie symulakrum osobowości w wersji, dajmy na to, cyfrowej. Trochę to pewnie przerasta nasze możliwości, choć sukces *the Sims* wskazuje na to, że idziemy w dobrym kierunku.


Co powiesz o zjawisku dr Jekyll i mr Hyde? Czy jednego można uznać za kopię drugiego? Oczywiście to jest hipotetyczna mozliwość ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jemands
wełna z choinki


Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 32 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:02, 19 Cze 2011    Temat postu:

Czy to nie podchodziłoby pod syndrom osobowości wielorakiej? Gdzieś czytałem, że sama idea powieści wywodziła się z opisu autentycznego przypadku. Są to bardzo rzadko spotykane zaburzenia osobowości ale psychiatria je sporadycznie notuje.
Trudno mi sobie wyobrazić takie funkcjonowanie, kiedy nie wiem czy ja zamieszkuję *własny organizm* czy muszę dzielić się nim z inną świadomością. Kto jest wtedy organizmu właścicielem?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:10, 19 Cze 2011    Temat postu:

Jemands napisał:
Nie poddaję się tak łatwo.


))) Godne pochwały!

Jemands napisał:

Jak dla mnie upada wtedy kopiowanie *niematerialne*, chyba że dałoby się zrobić takie symulakrum osobowości w wersji, dajmy na to, cyfrowej. Trochę to pewnie przerasta nasze możliwości, choć sukces *the Sims* wskazuje na to, że idziemy w dobrym kierunku.


Symulakry i Baudrillard.
"Świat symulakrów - znaków nieodsyłających do niczego poza samymi sobą. W miejsce ikony - dawnego wyobrażenia Boga - wchodzi ikonka, czyli znaczek oznaczający sam siebie."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jemands
wełna z choinki


Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 32 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:11, 19 Cze 2011    Temat postu:

Muszę to jeszcze przemyśleć, bo wydaje mi się, że wpadłem na nowy trop.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Malena
absolutnie niewinne spojrzenie


Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 3865
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 574 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:22, 19 Cze 2011    Temat postu:

Jemands napisał:
Pomiędzy tymi stronami też jest co nieco do czytania.
Powiedzmy, że dotąd skupialiśmy się bardziej na kopiowaniu bytów materialnych. (...)

Z tego, na co zwróciłam uwagę wynikało pytanie czy kopia może zastąpić oryginał. Odwołując się do koncepcji Chalmersa dot. superweniencji tj.: „Własności typu B superweniują na własnościach typu A, jeśli nie istnieją dwie możliwe sytuacje identyczne pod względem własności typu A, a różniące się własnościami typu B” (D. Chalmers, Świadomy umysł, s. 76). i jego wyróżnienia s.logicznej i przyrodniczej, mam wrażenie, że między możliwością przyrodniczą a logiczną zachodzą następujące zależności: istnieje wiele logicznie możliwych sytuacji, które nie są możliwe przyrodniczo (ponieważ łamią prawa przyrody); każda przyrodniczo możliwa sytuacja jest zarazem możliwa logicznie. Zatem zastąpienie oryginału przez "kopię" jest logicznie możliwe ale przyrodniczo - chyba nie

ps. Obiecuję doczytać resztę, szczególnie frag. dot kanały kwantowego. Ale to jak znajdę chwilę
A Furtianów znam ze ...słyszenia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anmario
Gość





PostWysłany: Nie 22:34, 19 Cze 2011    Temat postu:

oooo... c u r v a

Pewnie jakoś to skomentuję, muszę nawet, ale najpierw idę się douczyć
Powrót do góry
Malena
absolutnie niewinne spojrzenie


Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 3865
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 574 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:41, 19 Cze 2011    Temat postu:


Lepsze nawet od "m jak miłość" Polecam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anmario
Gość





PostWysłany: Nie 22:46, 19 Cze 2011    Temat postu:

No teraz nie wiem Malena czy się skuszę, w końcu właściwie wszystko jest lepsze niż "M jak miłość" i jeżeli to jedyne dobre co można o tej książce powiedzieć to raczej po nią nie sięgnę

Może masz chwilkę i dasz radę napisać o niej coś od siebie, coś czego o niej nie znajdę w necie i co mnie do niej przekona?
Powrót do góry
anmario
Gość





PostWysłany: Nie 22:49, 19 Cze 2011    Temat postu:

Tak, już wiem, to z pewnością jest coś z gatunku jaki uwielbiam. Jutro spróbuję ją mieć.
Dzięki.
Powrót do góry
Malena
absolutnie niewinne spojrzenie


Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 3865
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 574 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:09, 19 Cze 2011    Temat postu:

anmario napisał:
(...) to raczej po nią nie sięgnę

anmario napisał:
Tak, już wiem, to z pewnością jest coś z gatunku jaki uwielbiam. Jutro spróbuję ją mieć. (...)

No i nie wiem, który to "oryginał" a który "kopią" jest

Recenzja: [link widoczny dla zalogowanych]
(są jeszcze inne książki z serii MYŚLEĆ uwaga - mogą uzależniać )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anmario
Gość





PostWysłany: Nie 23:25, 19 Cze 2011    Temat postu:

Malena napisał:
anmario napisał:
(...) to raczej po nią nie sięgnę

anmario napisał:
Tak, już wiem, to z pewnością jest coś z gatunku jaki uwielbiam. Jutro spróbuję ją mieć. (...)

No i nie wiem, który to "oryginał" a który "kopią" jest

Recenzja: [link widoczny dla zalogowanych]
(są jeszcze inne książki z serii MYŚLEĆ uwaga - mogą uzależniać )


No nie siedzę bezczynnie i zapuściłem żurawia w google, stąd ten drugi post.

Takich książek jest jak na lekarstwo, co dziwić nie może, bo do napisania czegoś takiego potrzebna jest ogromna wiedza z wielu dziedzin a wiadomo, w dzisiejszym świecie ludzie na ogół stają się coraz większymi specjalistami w swojej, na ogół bardzo wąskiej, branży zamiast rozwijać się wielowymiarowo. Dla mnie jest oczywistością, że każdy kto uważa, że ma coś do powiedzenia o sensie naszej egzystencji bezwarunkowo musi orientować się w zagadnieniach dotyczących fizyki, ale także w koncepcjach filozoficznych zakładających istnienie jakiejś siły sprawczej, biologii, matematyce, ogólnie pojętej filozofii, itd.

Ludzie posiadający tak rozległe horyzonty pomieszczą się na stadionie a ci z nich, którzy piszą zapewne w niewielkiej knajpie.

Ja rzadko wiem "od razu" o wydarzeniach takich jak ta książka bo raz - nie mam czasu na śledzenie co dzieje się na rynku wydawniczym a dwa - omijam szerokim łukiem wszystkie reklamy. Zawsze więc dowiaduję się o nich przypadkowo - o tak jak teraz, na przykład.

Jeszcze raz dzięki.
Powrót do góry
anmario
Gość





PostWysłany: Pon 12:45, 20 Cze 2011    Temat postu:

Formalny napisał:

Opis splątanych stanów kwantowych w pracach Schroedingera i jego następców dotyczy mikroświata tak jak w znacznym stopniu zasada nieoznaczoności.


Trudno o jednoznaczną interpretację tej tezy. No bo co - zasada nieoznaczoności dotyczy mikroświata "w znacznym stopniu"? Oczywiście w sumie to prawda, procentowo ujęty stopień związku zasady Heisenberga z mikroświatem jest rzeczywiście dość znaczny, bo wyraża się liczbą sto. Zasada nieoznaczoności dotyczy mikroświata w stu procentach a więc w stopniu rzeczywiście znacznym.

Konsekwencje zasady Heisenberga są w makroświecie niemierzalne a w związku z tym jej wpływ na makroświat - żaden. Natomiast całkiem odwrotnie jest ze zjawiskiem splątanych stanów kwantowych. Dowolny makroskopowy układ jest przecież ich superpozycją (czyli złożeniem). Stąd wniosek, że dysponując dwoma, nawet bardzo od siebie odległymi układami makroskopowymi, które są ze sobą splątane to sterując jednym z tych układów możemy natychmiast wpływać na stan drugiego, czyli, w istocie, teleportować stan sterujący do sterowanego. Ta możliwośc została już potwierdzona eksperymentalnie przez Eugene Polzika, któremu udało splątać sie ze sobą dwie chmuru atomów cezu, z których każda zawierała miliardy atomów a co za tym idzie, w zgodzie z założeniem, obie były obiektami, które trzeba uznać za makroskopowe.

A co wspólnego ma to wszystko z kopiowaniem?
Otóż zmiana parametrów układu sterującego powoduje oczywiście zniszczenie oryginału, którego kopią staje się układ sterowany.
A co z zasadą Heisenberga? No, wciąż ma się świetnie, ponieważ nie został wykonany nawet jeden pomiar.

Podsumowując (niezależnie od trudności interpretacyjnych związanych z chęcią precyzyjnego zrozumienia tego co chciałeś przekazać) jest całkiem odwrotnie niż Twoim tekście powyżej.

Formalny napisał:
Jak dotąd to spotkać można raczej opisy fenomenu(?) singletów jakim jest stan kwantowy aniżeli dokładnego opisu "jak to dokładnie działa".


Tego zdania pojąć nie sposób. Stan kwantowy to fenomen singletów, dobrze rozumiem? Na pewno nie. Stan kwantowy to wszystkie możliwe wyniki pomiarów na układzie kwantowym wraz z ich prawdopodobieństwami. Wie o tym każdy kto chociaż raz rozwiązał równanie Schrödingera. Natomiast singlet to stan splątany dwóch fotonów. (odnosząc się do kontekstu, bo nazwa singlet dotyczy w fizyce kwantowej więcej niż jednego pojęcia). Czy stan kwantowy to singlet? Nie. Singlet to efekt splątania stanów kwantowych dwóch fotonów.

Jeszcze druga część. Fizyka ma to do siebie, że w zasadzie jest nauką fenomenologiczną, i generalnie nie wyjaśnia "jak coś działa". Nikt nie ma pojęcia dlaczego dwie masy się przyciągają, czym jest czas, czy dlaczego ładunek elementarny jest równy akurat 1.6*10^-19 C. Oczywiście podejmowane są próby odkrycia co kryje się za tymi zjawiskami czy liczbami, ale przez tysiące lat istnienia ludzkości na tej drodze nie został wykonany nawet malutki krok do przodu. Ot, świat jest taki jaki jest a my zajmujemy się badaniem jaki jest a nie dlaczego jest taki a nie inny. Zarzut, że nie istnieje opis "jak to dokładnie działa" jest bez sensu, podobnie nie wiemy (nie tylko dokładnie, ale wcale), jak to jest, że istnieje zjawisko grawitacji. Ostatnie teorie próbujące wywodzić to zjawisko z uogólnionego pojęcia entropii podobnie jak wszystkie inne prowadzą na manowce.

Formalny napisał:
Ciągle jednak poruszamy się w świecie fizyki klasycznej, w której obowiązuje teoria względności...


Teoria względności obowiązuje w świecie fizyki relatywistycznej, w fizyce klasycznej obowiązują prawa Newtona i przekształcenie Galileusza. Być może miałeś na myśli, że poruszamy się w świecie fizyki dotyczących zjawisk makroskopowych, które podlegają prawom Einsteina, podczas gdy wiele wskazuje na to, że wielu zjawisk fizyki kwantowej takie ograniczenie nie dotyczy.

Formalny napisał:
Wracając do tematu: sigletony mogą zwiastować raczej możliwość zjawiska teleportacji, aniżeli być przydatne do tworzenia kopii.


Nie mam pojęcia co kazało Ci brnąć w tą ideę, zjawisko splątania dotyczy wszystkich cząstek a nie tylko fotonów przecież. Pozostaje kompletnie bez związku z tematem topika, bo przecież gdyby nie byłoby możliwości splątania cząstek innych niż fotony to nikt poważnie nie wspominałby o teleportacji. Właśnie to jest powodem, dla którego to zjawisko jest teoretycznie możliwe i całkiem poważnie o nim rozmawiamy.

To wszystko, tak jak napisałem wcześniej, wnioski niech każdy kto przez to przebrnie sam sobie wysnuje
Powrót do góry
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:56, 20 Cze 2011    Temat postu:

Malena napisał:
Odwołując się do koncepcji Chalmersa dot. superweniencji tj.: „Własności typu B superweniują na własnościach typu A, jeśli nie istnieją dwie możliwe sytuacje identyczne pod względem własności typu A, a różniące się własnościami typu B” (D. Chalmers, Świadomy umysł, s. 76). i jego wyróżnienia s.logicznej i przyrodniczej, mam wrażenie, że między możliwością przyrodniczą a logiczną zachodzą następujące zależności: istnieje wiele logicznie możliwych sytuacji, które nie są możliwe przyrodniczo (ponieważ łamią prawa przyrody); każda przyrodniczo możliwa sytuacja jest zarazem możliwa logicznie. Zatem zastąpienie oryginału przez "kopię" jest logicznie możliwe ale przyrodniczo - chyba nie


Z terminem superweniencji zetknęłam się rozważając wpływ stanów mentalnych na stany fizyczne mózgu. Określony stan fizyczny wywołuje określony stan mentalny (potraktujmy to określenie intuicyjnie, dobrze? ). Pytanie brzmi czy istnieje tylko jeden jedyny stan fizyczny wywołujący określony stan mentalny? Innymi słowy: czy idealnie kopiując strukturę uzyskamy też idealne odwzorowanie "ducha"?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:02, 20 Cze 2011    Temat postu:

Nie pozostaje mi nic innego jak bardzo serdecznie przeprosić za wprowadzenie zamieszania wspomnieniem stanów splątanych.
Nawet jeśli potrafimy odwzorowywać stany kwantowe, to i tak nie ma pewności czy teleportowana istota zostałaby nienaruszona mentalnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kasia_imig
maszynista z Melbourne


Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 2481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 292 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:06, 20 Cze 2011    Temat postu:

pogłoska napisał:
Pytanie brzmi czy istnieje tylko jeden jedyny stan fizyczny wywołujący określony stan mentalny? Innymi słowy: czy idealnie kopiując strukturę uzyskamy też idealne odwzorowanie "ducha"?

Tu właśnie jest pies pogrzebany . Poza tym jeszcze pozostaje ożywienie kopii. Tchnięcie w nią życia. Ruah.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Pałac Kultury i Nauki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12, 13  Następny
Strona 10 z 13

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin