po 30-tce

Mii

Pewne rzeczy w ogóle nie powinny się dziać, a jednak się dzieją

[link widoczny dla zalogowanych]

Czy ktoś potrafi temu przeciwdziałać?

Bardzo bym chciała "zofftopować" ten topick Anxious

lulka

W odpowiedzi na pochwałę Animy - nie jestem do końca pewna tej logicznej logiki.
Dla mnie to jest jak najbardziej logiczne. Myślę, że dla wielu prawdziwych katolików, używających jednak środków antykoncepcyjnych również, gdyż właśnie często z tej przyczyny z tego środka antykoncepcyjnego rezygnują.

Zreszta rozmowa jest gorąca, ale poza wtrętami Bosskiej jak najbardziej rzeczowa. I mnie takie aspekty interesują. Byc może ta moja logika jest pokręcona więc chętnie posłucham argumentów przeciw.

Zreszta kiedyś o wkładkach domacicznych wprost i jak byk było napisane, że nie pozwalają zygocie na zagnieżdżenie się w ściance macicy. Teraz ze względów etycznych i tej całej dyskusji o etyce embrionalnej itd. zmienili zdanie i owszem, to działanie równiez wymieniają dodając do tego kilka innych - w podsumowaniu wynika, że nikt naprawdę nie wie jak ta wkładka działa. To mnie akurat śmieszy. Choć z drugiej strony jesli ktos ma etyczne wątpliwosci to być może takie niewiadomoco jest dobre? By nie obarczac narodów dodatkowym stresem?

STALKER

jupiter · Gość

lulka

animavilis · Gość

katolik

Wszystko jest proste
Z jednej strony stanowisko Jupitera - dla którego człowiekiem jest sie od chwili poczęcia
z drugiej stawisku Animy gdzie człowiekiem jest sie zaleznie od dobrej woli legislatorów
pomiędzy cała rozpiętość postaw.

Ale czemu nie pójść dalej i za człowieczka nie uznać osobę zdolną samodzielnie egzystować a resztę uznać za "twory biologiczne" lub "zlepy komórek" przecież takie możliwości to otwiera i ile pieniędzy NFZ mógłby zaoszczędzić, a że kiedyś będę stary a co tam, carpe di em

STALKER

katolik

A Mii znów troloujesz?
czemu nie założysz osobnego wątku?

Pochodzenie O-Ren Ishii

jupiter · Gość

katolik

STALKER

Pochodzenie O-Ren Ishii

katolik

Po raz drugi zabawie sie w TROLLA
a jak sprawa wojny na Izraelsko/Palestyńskiej ma sie do aborcji, zapłodnienia in vitro, i wylewania zarodków do ścieku.

Wiesz PO ry
mniemanologie stosowaną to ja wole wykonaniu prof Jana Tadeusza Stanisławskiego

STALKER

katolik

lulka

Podsumuję jednak jeszcze swoje odpowiedzi.

Popieram metodę in vitro.
Popieranie metody in vitro tak by wyizolować jedno jajo i tylko to jedno zapłodnić do mnie nie przemawia i jest głosem przeciw.
Z tej prostej przyczyny, że zapewne wiązałoby się to z olbrzymim ryzykiem, ze zabieg byłby nieudany. Zabieg taki to olbrzymi stres poprzedzony długim leczeniem (najpierw próbuje się innych metod) czasami trwającymi kilka lat. Jeśli komuś wydaje się, że to jest cos w rodzaju połknięcia tabletki na ból głowy to jest w wielkim błędzie.
Po prostu tak mam bo jestem pełna współczucia dla kobiet pragnących mieć dziecko, a nie mogących zajść w ciążę. Jestem typowym przykładem kobiety o bardzo silnym instynkcie macierzyńskim i swojego czasu chyba bym oszalała gdybym miała problem z zajściem w ciążę.
I moja atencja kieruje się ku kobiecie i jej współczuję, a nie dwudniowej zygocie.
I to jest właściwie wszystko.
Rozumiem natomiast, że czyjeś pragnienie posiadania dziecka nie jest istotniejsze niż kwestie etyczne i przyjmuję to do wiadomości.
Wszystkim zaś pragnącym mieć dzieci jak i ich córkom życzę bo metoda naturalna zawsze się sprawdzała. O ile tych dzieci bedą pragnęli/ły.

Bobranoc

Ps. I bardzo żałuję, ze nie uzyskałam odpowiedzi przeciwników in vitro na temat konkretnego środka antykoncepcyjnego o którym wspomniałam.

Bobranoc

Seeni

Czcigodny Jupiterze
A nie ....ja chcę, żeby odpowiedź Animy byla odpowiedzią prawdziwą. Myślę podobnie chociaż nie bardzo potrafilam ubrać to w słowa. Nie mam wątpliwości, że mały człowiek istnieje jeszcze przed narodzinami ale napewno ( chyba?) nie jest nim zlepek komórek, kilkudniowy zarodek. Dlatego jestem zwolennikiem metody in vitro i nie widzę problemów ze stosowaniem środków antykoncepcyjnych ( no może poza spiralą ale to zupełnie z innych niż etyczne powodów) Nie znam osobiście żadnej kobiety, która miała aborcję. ( rzecz jasna z wyjątkiem tych u których już zaczęło się poronienie samoistne a lekarze tylko dokończyli dzieła. Gybym znała nie nazwałabym jej morderczynią- dlatego, że nią nie jest. W świetle polskich przepisów prawa ( odsyłam do lektury art. 152 kk) w ogóle nie popełnia jakiegokolwiek przestępstwa i nie ponosi odpowiedzialności karnej. Nie wiem zatem skąd pomysł nazwania jej morderczynią.
Bardzo szanuję Twoją umiejetność postrzegania rzeczy jedynie jako białych lub czarnych, złych lub dobrych. Sama takiej nie posiadam. To, że myślę podobnie jak Anima w kwestii tego, kiedy zaczyna sie człowiek nie oznacza wcale, ze którakolwiek z nas ma rację. Być może jest tak jak mówisz: po połączeniu gamet powstaje ŻYCIE, nowe, unikalne, z unikalnym zestawem chromosomów. Osobiście tego nie czuję. Plemnik i jajeczko nie dociera do mnie jako początek życia.