Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

4-dniowy tydzien pracy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

a Ty? co wolal/abys?
6 godzinny dzien pracy
25%
 25%  [ 1 ]
4 dniowy tydzien pracy
50%
 50%  [ 2 ]
tak, jak jest
25%
 25%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 4

Autor Wiadomość
animavilis
Gość





PostWysłany: Śro 21:39, 14 Wrz 2016    Temat postu:

Stefan napisał:

To wyjdźmy z punktu widzenia pracodawcy.
Proponuję jako pracodawca pracę na 8h. Przychodzi pracownik i mówi "zrobię to bardzo dobrze w 4h". Myślę i myślę i daję ogłoszenie do gazety... "poszukuję praciwnika na 1/2 etatu"...
Jeśli jeden da radę wykonać pracę dwa razy szybciej to inni też. Jest o co walczyć, bo mówimy o 50% zysku.

Ale to jest właśnie to, o czym pisałam wcześniej - mentalność polskiego pracodawcy. Na dodatek, sytuacja osadzona w obecnych realiach. A każda rewolucja ma to do siebie, że zmusza do spojrzenia z zupełnie nowej perspektywy, co, jak widać, jest trudne. Mówisz: etat, myślisz - 8 godzin. Mówisz, 1/2 etatu, myślisz, 4 godziny. To pomyśl: etat - 6 godzin. I co się dzieje? Jakie to niesie za sobą zagrożenia?
Ja nie twierdzę, że to jest rozwiązanie, które da się wprowadzić od razu i zda egzamin we wszystkich profesjach, ale od czegoś trzeba zacząć.

bosska napisał:
nudziarz napisał:
ZAWSZE pracownik uważał że pracuje za dużo

nie zawsze. osobiście wolę pracować intensywnie (...)

Problem z moją pracą polega na tym, że pracuje się tam falami. Są okresy tak intensywne, że 8-godzinny dzień jest za krótki oraz przestoje, gdy trzeba sobie szukać zajęcia. Obie te sytuacja są niezdrowe i szkodliwe dla pracownika. Po dniu pracy, w trakcie którego nie mam czasu na przerwę na jedzenie i picie, w domu czuję się jak przekłuty balonik, jestem skrajnie wyczerpana, przede psychicznie, bo bardzo, bardzo źle znoszę nadmierną presję czasu i wysyp nagłych oczekiwań. Pośpiech nikomu nie służy, wprowadza nerwową atmosferę, popełnia się wtedy błędy lub chodzi na skróty.
Natomiast przestoje kompletnie demotywują, proste i nieliczne czynności urastają do rangi problemu, czas się dłuży, rośnie znużenie i frustracja.
Optymalną sytuacją byłoby równomierne obciążenie pracą oraz - to już pieśń przyszłości - możliwość wykonywania części zadań zdalnie, w domu.
Powrót do góry
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:13, 14 Wrz 2016    Temat postu:

Co za pierdoły...

Stróż będzie pracował cztery godziny zamiast ośmiu, bo w tym czasie jego stróżowanie będzie tak zajebiście efektywne, że w pozostałe cztery nie będzie potrzebne. Kelnerka się tak szybko uwinie z obsługiwaniem gości, że w pozostałej połowie czasu można będzie zostawić salę bez obsługi. Itd. itp.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pochodzenie O-Ren Ishii
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 5578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 363 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: centrum PL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:00, 14 Wrz 2016    Temat postu:

Rozumiem że nie ma opcji żeby pracownik sam się dogadał z pracodawcą jak pracuje, ile i za ile ? Państwo musi nakazać?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Brunner
kiszona szarlotka po wirtualnemu


Dołączył: 06 Lut 2016
Posty: 740
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 1:17, 15 Wrz 2016    Temat postu:

jej, co za emocje

ja tam sie nie znam, ale zakochani nie patrza na zegarki. w sensie zawsze beda ludzie pracujacy po 50 godzin w tygodniu, niezaleznie od przepisow prawnych.

natomiast nie da sie ukryc, ze jest wyrazny trend do skracania tygodnia pracy - we Francji funkcjonuje 4-dniowy tydzien pracy i ciagle zyje im sie lepiej niz nam. to nie jest tak, ze cala Francja staje w piatek wieczorem - ludzie maja dodatkowy wolny dzien w tygodniu rotacyjnie i w koordynacji z innymi, wiec firma ciagle pracuje 5 dni w tygodniu tylko ma wieksze koszty pracy. czy wieksze koszty pracy to jest moje zmartwienie? Tongue out (1)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Czw 6:23, 15 Wrz 2016    Temat postu:

Właśnie w radiu słyszałam o ochroniarzach, którzy pracują za 3 zł za godzinę, a dyżur trwa 72 godziny. Szukają "pracowników" wśród bezdomnych. Nikogo nie obchodzi, by do pracy się nadawał, ale ubezpieczyciel stawia warunek - budowa ma być ochraniana. Skandal!

Rozumiem, że zapis w kodeksie pracy byłby punktem odniesienia i tyle. Pozostałe elementy umowy można negocjować indywidualnie. Obecnie pracuję w 3 firmach i łącznie mam 1 cały etat. Wiadomo, że swoje muszę zrobić w każdej z firm, dlatego mierzi mnie, że muszę się tłumaczyć z każdego spóźnienia, albo wyjścia. Niedawno zirytowała mnie pracownica kadr, która przyszła do pomocy na zlecenie, gdy rzuciła mi uwagę: ale pani nie było w zakładzie przez 2 i pół godziny! Z zarządem firm łatwiej mi się dogadać niż z urzędnikiem, niestety, bo ma zakodowane, że dzień pracy to 8 godzin i tyle. Niewykluczone, że zakodowałby sobie niebawem, że 6 godzin, ale cóż począć?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Czw 6:25, 15 Wrz 2016    Temat postu:

Pasztet napisał:
Co za pierdoły...


Podobnie mówiono, gdy postulowano wprowadzenie 8 godzinnego dnia pracy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kilo OK
maszynista z Melbourne


Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 19237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 494 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Czw 6:26, 15 Wrz 2016    Temat postu:

Czyli tu żalimy się jak nam żle w pracy.
Kto was do niej zmusza?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stefan
hektolitrowa strzykawa


Dołączył: 21 Kwi 2016
Posty: 1052
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 7:11, 15 Wrz 2016    Temat postu:

Pasztet napisał:
Co za pierdoły...

Stróż będzie pracował cztery godziny zamiast ośmiu, bo w tym czasie jego stróżowanie będzie tak zajebiście efektywne, że w pozostałe cztery nie będzie potrzebne. Kelnerka się tak szybko uwinie z obsługiwaniem gości, że w pozostałej połowie czasu można będzie zostawić salę bez obsługi. Itd. itp.

Wszystkie zawody twórcze powinny być rozliczane zadaniowo. Graficy, prawnicy, malarze... w tym pokojowi W tych przypadkach nie ma sensu tkwienie w pracy 8 h, żeby odbębnić etat. Może wystarczy 2h w pracy na konsultacje, a reszta czasu bez ograniczeń w domu(?) Problem polega na mentalności pracodawców, którzy "chcą widzieć, że pracownik pracuje".
Miałem kiedyś dyskusję z pewnym pracodawcą na temat czasu pracy pracowników i on jako argument wyciągnął, że on pracuje najwięcej, bo przychodzi jako pierwszy i wychodzi jako ostatni. Rzeczywiście tak było, ale on pracując najwięcej rozwijał swoją firmę. Pracownicy może też by chętnie pracowali więcej, gdyby firma była ich częściową własnością. Teraz niestety jest tak, że dzisiaj pracujesz, a jutro nie.

Pracowałem kiedyś w firmie, gdzie zostawanie po godzinach było normą, a pracodawca od razu powiedział, że zarabiamy tyle, iż nie zamierza płacić za nadgodziny. Po jakimś czasie zwrócił mi uwagę, że notorycznie spóźniam się do pracy 5 minut. Spytałem, czy mam wychodzić tak samo punktualnie jak przychodzić. Potwierdził i żałował tego co powiedział, przez następne kilka lat.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sir Francis Drake
maszynista z Melbourne


Dołączył: 01 Wrz 2015
Posty: 8190
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 10:52, 15 Wrz 2016    Temat postu:

Pochodzenie O-Ren Ishii napisał:
Rozumiem że nie ma opcji żeby pracownik sam się dogadał z pracodawcą jak pracuje, ile i za ile ? Państwo musi nakazać?


dokladnie!*
artykul 129 paragraf pierwszy** ; artykul siodmy ...

[link widoczny dla zalogowanych]
** [link widoczny dla zalogowanych]

*PS tajemnica poliszynela jest , ze w czasie pelni ksiezyca pasztet magicznie*** zamienia sie ze swoim psem na rozumy
i wtedy stawia takie pytania, jak Ty teraz

***PPS a z kim zamieniasz sie ty ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 11:32, 15 Wrz 2016    Temat postu:

Stefan napisał:

Wszystkie zawody twórcze powinny być rozliczane zadaniowo. Graficy, prawnicy, malarze... w tym pokojowi W tych przypadkach nie ma sensu tkwienie w pracy 8 h, żeby odbębnić etat. Może wystarczy 2h w pracy na konsultacje, a reszta czasu bez ograniczeń w domu(?) Problem polega na mentalności pracodawców, którzy "chcą widzieć, że pracownik pracuje".

Mówiąc bardzo wprost: jeśli pracownik zrobi robotę przez 2 godziny z 8, to znaczy, że dostał 4 razy za mało roboty w ramach tych samych pieniędzy, za które został zatrudniony. A jeśli tyle pracy dla niego nie ma, to powinien dostać 1/4 'etatu' (swoją drogą co to za durne słowo, podobnie bzdurne jak 'posada') i proporcjonalnie taką kasę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kilo OK
maszynista z Melbourne


Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 19237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 494 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Czw 11:33, 15 Wrz 2016    Temat postu:

Praca top towar jak każdy inny.
Wystarczy pamiętać o tym.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stefan
hektolitrowa strzykawa


Dołączył: 21 Kwi 2016
Posty: 1052
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 12:12, 15 Wrz 2016    Temat postu:

Kilo OK napisał:
Praca top towar jak każdy inny.
Wystarczy pamiętać o tym.

Nie tak do końca. Ludzie zmuszeni okolicznościami, zgodzą się na niewolniczą pracę. Co nie oznacza, że jest to sprawiedliwa płaca, za dobrą pracę.
O pracy jako towarze możemy mówić, gdy płaca będzie znacznie przekraczać minimum socjalne. Teraz pensja minimalna to jakieś 1350 netto, a minimum socjalne jest jakoś na poziomie 1080. Mimo ustawowej pensji minimalnej i tak pracodawcy omijają to minimum. Kto się godzi na takie warunki? Desperaci.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Stefan dnia Czw 12:13, 15 Wrz 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kilo OK
maszynista z Melbourne


Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 19237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 494 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Czw 12:17, 15 Wrz 2016    Temat postu:

Dla socjalisty każda praca jest niewolnicza.

Masz byle jakie kwalifikacje, lub ich nie masz, jest takich jak ty setki tysięcy, to masz zapłacona jak za towar masowy.
PRACA TO TOWAR.
Ty sprzedajesz swe godziny, pracodawca je kupuje.
Reszta bełkot w stylu Marksa, Engelsa, Lenina dla niewykształconych robotników.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stefan
hektolitrowa strzykawa


Dołączył: 21 Kwi 2016
Posty: 1052
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 12:36, 15 Wrz 2016    Temat postu:

Kilo OK napisał:
Dla socjalisty każda praca jest niewolnicza.

Masz byle jakie kwalifikacje, lub ich nie masz, jest takich jak ty setki tysięcy, to masz zapłacona jak za towar masowy.
PRACA TO TOWAR.
Ty sprzedajesz swe godziny, pracodawca je kupuje.
Reszta bełkot w stylu Marksa, Engelsa, Lenina dla niewykształconych robotników.

Praca to nie towar, nie tylko dla socjalisty.
Praca to nie „towar jak każdy inny” – właśnie takie postawienie sprawy prowadzi do niewolnictwa ludzi pracy i do odczłowieczenia pracy – ponieważ każdy inny towar jest wytworem pracy rąk i umysłów ludzkich, a praca jest procesem i elementem podmiotowości, realizowania się i rozwoju człowieka. Praca jest twórczością, jest generowaniem wartości, jest interakcją człowieka z innymi ludźmi i materią – to NIE JEST towar.
[link widoczny dla zalogowanych]

P.S.
Polecam też do przeczytania w całości ten art. [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Stefan dnia Czw 12:47, 15 Wrz 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 12:46, 15 Wrz 2016    Temat postu:



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stefan
hektolitrowa strzykawa


Dołączył: 21 Kwi 2016
Posty: 1052
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 13:02, 15 Wrz 2016    Temat postu:

Jest też odpowiedni przepis w kodeksie pracy i jego odpowiedniki w innych przepisach, który mówi: "Pracownik ma prawo do godziwego wynagrodzenia za pracę."

Więc to nie jest tak, że jako pracodawca szukasz "najtańszego towaru". Angel

Całą sytuację z zatrudnianiem za najniższe pieniądze, za jakie jest ktoś w stanie zgodzić się pracować, można odwrócić. Nie chcesz płacić "godziwego wynagrodzenia", widocznie nie stać cię na pracownika. Nie zatrudniaj.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 13:20, 15 Wrz 2016    Temat postu:

Jakbym słyszał przedstawiciela episkopatu udzielającego rad w sprawie życia erotycznego Hyhy

typu: nie chcesz zajść w ciąże - nie współżyj w płodne dni


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stefan
hektolitrowa strzykawa


Dołączył: 21 Kwi 2016
Posty: 1052
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 13:43, 15 Wrz 2016    Temat postu:

Następny wykład poproszę o wykresie temperaturowym w czasie owulacji Angel

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kilo OK
maszynista z Melbourne


Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 19237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 494 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Czw 14:47, 15 Wrz 2016    Temat postu:

Jasne, jasne zatrudniam matołka potrafiącego tylko kopać rowy to powinienem mu zapłacić....
Stefcio ile byś zapłacił dniówki?
Tyle co sam zarabiasz?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Czw 15:51, 15 Wrz 2016    Temat postu:

Pasztet napisał:

Mówiąc bardzo wprost: jeśli pracownik zrobi robotę przez 2 godziny z 8, to znaczy, że dostał 4 razy za mało roboty w ramach tych samych pieniędzy, za które został zatrudniony. A jeśli tyle pracy dla niego nie ma, to powinien dostać 1/4 'etatu' (swoją drogą co to za durne słowo, podobnie bzdurne jak 'posada') i proporcjonalnie taką kasę.

a jeśli zrobi przez 2 godziny, to co powinien zrobić w ciągu 6, to może należy go zatrudnić na 1/3 etatu.
Nie chodzi o to, że on ma zrobić coś w czasie krótszym "niż", tylko że 6-godzinny czas pracy jest bardziej optymalny dla ludzkiego organizmu i, tym samym, lepszy dla wydajności pracownika.
Mniej obciążony pracownik, to pracownik zdrowszy, niekorzystający co chwilę ze zwolnień albo urlopów, to pracownik, który chętniej będzie pracował do późnej starości, jak życzą sobie tego rządzący. Ale o tym nikt nie myśli, bo liczy się tu i teraz, i to, jak wydusić z pracownika jak najwięcej, za jak najmniej.

Brunner napisał:
natomiast nie da sie ukryc, ze jest wyrazny trend do skracania tygodnia pracy - we Francji funkcjonuje 4-dniowy tydzien pracy i ciagle zyje im sie lepiej niz nam. to nie jest tak, ze cala Francja staje w piatek wieczorem - ludzie maja dodatkowy wolny dzien w tygodniu rotacyjnie i w koordynacji z innymi, wiec firma ciagle pracuje 5 dni w tygodniu tylko ma wieksze koszty pracy. czy wieksze koszty pracy to jest moje zmartwienie? Tongue out (1)

No tak, problem w tym, że cała Francja stanęła w fali strajków właśnie dlatego, że ten 4-dniowy tydzień pracy chciano Francuzom odebrać. I, prawdę mówiąc, nie wiem, czym to się skończyło Think

Kilo OK napisał:
Jasne, jasne zatrudniam matołka potrafiącego tylko kopać rowy to powinienem mu zapłacić....

Nieważne, ile masz mu zapłacić, ważne, żeby nie machał łopatą przez 8 godzin, bo to abstrakcja i jest oczywiste, że nawet najtęższy matołek nie będzie wydajnie kopał przez 8 godzin, tylko połowę tego czasu przemitręży, symulując pracę.


Ostatnio zmieniony przez animavilis dnia Czw 15:56, 15 Wrz 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 2 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin