Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kobiety agresywne
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 17, 18, 19  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:51, 13 Wrz 2010    Temat postu:

Mati napisał:
Czyli nie dziwmy się złośliwościom, tylko się z nimi 'opatrzmy' i nauczmy się na nie odpowiednio reagować.
I tak najlepiej wychodzą te, które się najmniej starają..
no i są młode..


Świadomość zawsze pomaga. Na szczęście okres rozrodczy nie trwa wiecznie. Blue_Light_Colorz_PDT_02


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:56, 13 Wrz 2010    Temat postu:

pogłoska napisał:
Mati napisał:
Czyli nie dziwmy się złośliwościom, tylko się z nimi 'opatrzmy' i nauczmy się na nie odpowiednio reagować.
I tak najlepiej wychodzą te, które się najmniej starają..
no i są młode..


Świadomość zawsze pomaga. Na szczęście okres rozrodczy nie trwa wiecznie. Blue_Light_Colorz_PDT_02


Tak, ale okazuje się że te najlepsze lata - miast korzystać z nich swobodnie, w zgodzie z własnym pomysłem - kobiety kopią się z koniem.. i tracą cenna energię, która przydałaby się w innych celach..
Ja wiem! To nie głowa je boli.. to utrata energii w walce z potencjalnymi macicami powoduje, że boli je głowa i zamiast korzystać z tego co tam.. no .. tam właśnie... to one martwią się czymś, co faktycznie nie istnieje.. (ale to takie dalekosiężne wnioski )
E tam.. trzeba cieszyć się sobą i tym co się ma a nie walczyć z wirtualnymi duchami..

hehe..
ale ja też bywam złośliwa
Blue_Light_Colorz_PDT_02


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:09, 13 Wrz 2010    Temat postu:

Mati napisał:

Tak, ale okazuje się że te najlepsze lata - miast korzystać z nich swobodnie, w zgodzie z własnym pomysłem - kobiety kopią się z koniem.. i tracą cenna energię, która przydałaby się w innych celach..


A może to właśnie utrzymuje je w formie? Hm?
Gdyby nie to zaniedbałyby się i utraciły atrakcyjność?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:14, 13 Wrz 2010    Temat postu:

Mati napisał:
I tak najlepiej wychodzą te, które się najmniej starają..
no i są młode..

Blue_Light_Colorz_PDT_02


Sorry, ale to truizm i stereotyp jednocześnie...
Najgorsze jednak jest to, gdy o życiu zaczyna się rozmawiać prawie dosłownymi cytatami z literatury medycznej, wymieszanymi w przypadkowych proporcjach z hasłami niedowartościowanych emancypantek... Nie odnosi się to do Twoich wypowiedzi, ale kilka razy przy innych aż chciałem zapytać, dlaczego nie były opatrzone cudzysłowem...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Pon 22:19, 13 Wrz 2010    Temat postu:

Formalny napisał:
niedowartościowanych emancypantek...
Blue_Light_Colorz_PDT_31
W całej wojnie płci o tę wartość właśnie chodzi, o tę wartość...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 22:31, 13 Wrz 2010    Temat postu:

Formalny napisał:
Mati napisał:
I tak najlepiej wychodzą te, które się najmniej starają..
no i są młode..

Blue_Light_Colorz_PDT_02


Sorry, ale to truizm i stereotyp jednocześnie...
Najgorsze jednak jest to, gdy o życiu zaczyna się rozmawiać prawie dosłownymi cytatami z literatury medycznej, wymieszanymi w przypadkowych proporcjach z hasłami niedowartościowanych emancypantek... Nie odnosi się to do Twoich wypowiedzi, ale kilka razy przy innych aż chciałem zapytać, dlaczego nie były opatrzone cudzysłowem...


Wiem
Ja po prostu lubię widzieć, co ktoś sobie myśli
a to najczęściej mogę uzyskać 'wsadzając kij w mrowisko'
wtedy odpowiedzi są pisane od serca.. z uczuciem i przekonaniem

Spokojnej nocy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
letnisztorm
Tunrida Storm


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 14847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2172 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 6:34, 14 Wrz 2010    Temat postu:

Jak tak czytam ( a nastukaliście nieźle ) to sobie myślę ze to forum powinno się nazywać Mati i wszyscy święci.

edit: w zasadzie ja też Maria Magdalena


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez letnisztorm dnia Wto 6:35, 14 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rosegreta
Gość





PostWysłany: Wto 6:38, 14 Wrz 2010    Temat postu:

letnisztorm napisał:
Jak tak czytam ( a nastukaliście nieźle ) to sobie myślę ze to forum powinno się nazywać Mati i wszyscy święci.

edit: w zasadzie ja też Maria Magdalena


a ja nie jestem święta, jestem strasznie agresywna Blue_Light_Colorz_PDT_45
ostrzegam


a ja Teresa, matka Teresa
Powrót do góry
animavilis
Gość





PostWysłany: Wto 6:47, 14 Wrz 2010    Temat postu:

Formalny napisał:

Najgorsze jednak jest to, gdy o życiu zaczyna się rozmawiać prawie dosłownymi cytatami z literatury medycznej, wymieszanymi w przypadkowych proporcjach z hasłami niedowartościowanych emancypantek...

Smutne jest także to, gdy kobiety same się uprzedmiotowiają, poddając bezkrytycznie naukowym koncepcjom. Mamy XXI wiek, czas coraz silniejszej indywidualizacji. Dawno przestałyśmy być maszynkami do rodzenia dzieci.

Bardzo często jestem agresywna wobec kobiet, ale nigdy, mówię to z całą świadomością, nigdy przyczyną tego nie był mężczyzna, chęć rywalizacji o niego, biologiczny wyścig.
Powrót do góry
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 7:40, 14 Wrz 2010    Temat postu:

animavilis napisał:

Smutne jest także to, gdy kobiety same się uprzedmiotowiają, poddając bezkrytycznie naukowym koncepcjom. Mamy XXI wiek, czas coraz silniejszej indywidualizacji. Dawno przestałyśmy być maszynkami do rodzenia dzieci.


Oto dlaczego socjobiologia i psychologia ewolucyjna budzą taką niechęć.
Każde wyjaśnienie uprzedmiotawia, bo zamyka w ramach reguł, którym podlegamy a my strasznie tego nie lubimy.
Dlatego idea wolnej woli trzyma się dobrze.

Maszynkami do rodzenia dzieci nie byłyśmy nigdy. Gdyby tak było nie przywiązywałoby się aż tak wielkiej wagi do wyboru partnera, ilości dzieci, wyboru czasu ich przyjścia na świat.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez pogłoska dnia Wto 7:55, 14 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rosegreta
Gość





PostWysłany: Wto 7:43, 14 Wrz 2010    Temat postu:

a ja może jak zwykle nie w temacie, ale artykuł mi cos przypomniał.
Dawno temu TV był taki program, gdzie wkręcano ludzi. W sumie nie lubię takich programów, ale z drugiej strony wkręcanie kogos nie jest mi obce. Moje sławne- dziekan cię prosi do siebie, bylo czymś nader głupim. Nie wiem jak ludzie za każdym razem się na to nabierali. Bo niby co dziekan miałby od nich chcieć?
Wracając do programu raz była taka scenka - w pokoju zostawiono mężczyznę z prośba aby odebrał telefon jak zadzwoni. Telefon dzwoni, mężczyzna odbiera i słyszy prośbę typu : zadzwoni tutaj moja żona, bo podałem ten numer telefonu, proszę powiedzieć, ze jest pan moim kolega z wojska i wczoraj sie spotkaliśmy, no i tak nam czas upłynął na wspomnieniach, że straciliśmy rachubę czasu.
Po chwili telefon, dzwoni niby żona delikwenta, z pytaniami, a facet nawija jak najęty, tworzy historię na poczekaniu, kryje drugiego, zupełnie obcego mu faceta.
Scenka druga: przy telefonie sadzają kobietę. Podobna sytuacja tym razem kobieta prosi o alibi. Niestety gdy zadzwonił meżczyzna, rzekomy mąż, tamta druga mówi prawdę i prosi, zeby jednak porozmawiał z żoną spokojnie.
Wsród kobiet nie ma solidarności? A może są zbyt uczciwe?
jak byście postąpiły drogie koleżanki.


Wracajac do pewnych innych kwestii - dlaczego kobiety nie glosują na kobiety w wyborach? Przecież normalnie tak powinno być. Za dużo mężczyzn u władzy przecież.

Przeczytałam w pewnej książce, że kobiety sa takie jakie są przez to, ze przez wieki pozbawiano ich prawa do orgazmu.
proszę się nie smiać tez się uśmiechnęłam. Natura jednak obdarzyła nas w ten sposób, ze możemy przeżywac orgazm kilkakrotnie. Mężczyźni nie, oni tylko raz. A więc kto tu powinien skakac z kwiatka na kwiatek...


Ostatnio zmieniony przez rosegreta dnia Wto 7:47, 14 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Wto 7:59, 14 Wrz 2010    Temat postu:

Się nie zgadzam. Znaczy częściowo. Co to na Boga znaczy maszynka do rodzenia dzieci.??? Oznacza coś co dzieci rodzi. I to się zgadza, bo kobieta dzieci rodzi, jak najbardziej, żaden chłop tego nie potrafi, w tym względzie ułomny jest całkowicie. Zasadniczo, zatem, umiejętność wydawania dzieci na świat winna rodzić dumę. Toteż z dumą napiszę, że jestem maszynką do rodzenia dzieci. Ba jestem maszynką wielofunkcyjną, rzekłabym nawet robotem najwyższej generacji. Sprzątam, gotuję, zarabiam pieniądze, pielę, jeżdżę samochodem, czytam, recytuję, tkam, wyrabiam przetwory na zimę, bawię rozmową, tańczę, prasuje, rozwiazuję krzyzówki. I jeszcze się przy tym uśmiecham.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rosegreta
Gość





PostWysłany: Wto 8:02, 14 Wrz 2010    Temat postu:

Seeni napisał:
Się nie zgadzam. Znaczy częściowo. Co to na Boga znaczy maszynka do rodzenia dzieci.??? Oznacza coś co dzieci rodzi. I to się zgadza, bo kobieta dzieci rodzi, jak najbardziej, żaden chłop tego nie potrafi, w tym względzie ułomny jest całkowicie. Zasadniczo, zatem, umiejętność wydawania dzieci na świat winna rodzić dumę. Toteż z dumą napiszę, że jestem maszynką do rodzenia dzieci. Ba jestem maszynką wielofunkcyjną, rzekłabym nawet robotem najwyższej generacji. Sprzątam, gotuję, zarabiam pieniądze, pielę, jeżdżę samochodem, czytam, recytuję, tkam, wyrabiam przetwory na zimę, bawię rozmową, tańczę, prasuje, rozwiazuję krzyzówki. I jeszcze się przy tym uśmiecham.


no właśnie - kobiety potrafią dawać życie. Męzczyźni nam tego przez wieki zazdrościli, dlatego nas zniewalali między innymi, z zawiści.
Powrót do góry
animavilis
Gość





PostWysłany: Wto 8:09, 14 Wrz 2010    Temat postu:

pogłoska napisał:

Maszynkami do rodzenia dzieci nie byłyśmy nigdy. Gdyby tak było nie przywiązywałoby się aż tak wielkiej wagi do wyboru partnera, ilości dzieci, wyboru czasu ich przyjścia na świat.

Byłyśmy nimi przez całe wieki, w ciągu których prawo kobiety do wyboru (męża, ilości dzieci, czasu ich przyjścia na świat) było marginalne (o ile w ogóle istniało). Moc podejmowania samodzielnych decyzji mamy od stosunkowo niedawna, ale właśnie dlatego, że wreszcie ją mamy - także w kwestii nieposiadania dzieci w ogóle bądź rezygnacji z posiadania partnera (single) - tłumaczenie agresji kobiet wobec kobiet względami ewolucyjnymi trochę się, moim zdaniem, zdewaluowało.

gReta napisał:

Scenka druga: przy telefonie sadzają kobietę. Podobna sytuacja tym razem kobieta prosi o alibi. Niestety gdy zadzwonił meżczyzna, rzekomy mąż, tamta druga mówi prawdę i prosi, zeby jednak porozmawiał z żoną spokojnie.
Wsród kobiet nie ma solidarności? A może są zbyt uczciwe?
jak byście postąpiły drogie koleżanki.

Oczywiście nie dałabym obcej kobiecie takiego alibi, ale też nie rozumiem, dlaczego miałoby to świadczyć o mojej niesolidarności. Żadnego alibi nie dałabym także - nieznajomemu mężczyźnie.
Poza tym, co to za solidarność, która zakłada popieranie i ochronę kogoś wyłącznie z uwagi na tę samą płeć? To nie solidarność, tylko głupota.
Przecież nie zagłosuję w wyborach na niekompetentną kobietę, która nie budzi mojego zaufania, tylko dlatego, że jest kobietą. Jeśli jednak będę miała do wyboru dwie osoby różnych płci, które przekonują mnie podobnie, wybiorę kobietę (tak też zresztą robiłam głosując na Joannę Muchę, choć dziś nie jestem przekonana o słuszności tego wyboru).
Powrót do góry
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Wto 8:10, 14 Wrz 2010    Temat postu:

Z tym zniewalaniem też się nie zgadzam. Angel
Mężczyźni od zawsze nas kochali.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rosegreta
Gość





PostWysłany: Wto 8:12, 14 Wrz 2010    Temat postu:

Seeni napisał:
Z tym zniewalaniem też się nie zgadzam. Angel
Mężczyźni od zawsze nas kochali.


teraz przesadziłaś trochę
Powrót do góry
animavilis
Gość





PostWysłany: Wto 8:12, 14 Wrz 2010    Temat postu:

Seeni napisał:
Z tym zniewalaniem też się nie zgadzam. Angel
Mężczyźni od zawsze nas kochali.

A ja z tym zazdraszczaniem rodzenia dzieci.

Panowie, chcielibyście sobie połazić 9 miesięcy z brzuchem i gimnastykować się średnio kilka godzin rozkraczeni w boleściach? Angel
Powrót do góry
bobro
gryźliwy behemot


Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 20179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z boku trochę
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 8:15, 14 Wrz 2010    Temat postu:

ja ciąże mojej żony przeżywałem razem z nią i nawet brzuch mi urósł

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rosegreta
Gość





PostWysłany: Wto 8:16, 14 Wrz 2010    Temat postu:

bobro napisał:
ja ciąże mojej żony przeżywałem razem z nią i nawet brzuch mi urósł


no i co łyso Ci Anima
Powrót do góry
animavilis
Gość





PostWysłany: Wto 8:21, 14 Wrz 2010    Temat postu:

gReta napisał:
bobro napisał:
ja ciąże mojej żony przeżywałem razem z nią i nawet brzuch mi urósł

no i co łyso Ci Anima

dlaczego? przecież to nie jest odpowiedź na moje pytanie Angel
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 17, 18, 19  Następny
Strona 10 z 19

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin