Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Napiwki
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 11, 12, 13  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Juli*
sobą być i więcej nic


Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 7997
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:24, 04 Sty 2013    Temat postu:

Kewa napisał:
Co to ma do rzeczy, hihi, aha, hihihi?

To samo hihi, co bogate wyjście za mąż, by dawać napiwki. Bzdety.


tina napisał:
kwote napiwku na samym rachunku. niestety, nie we wszytskich lokalach.


To prawda. Dlatego mamy wybór, by inaczej te "braki" uzupełnić. Zależy nam chyba przede wszystkim na tym, by dotarł ten napiwek tam, gdzie sobie tego życzymy.


btw
Fajny ten temacik.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
karpieniec złocisty
światłość bijąca zza zakrętu


Dołączył: 05 Lip 2012
Posty: 908
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:39, 04 Sty 2013    Temat postu:

Napiwek daję dyskretnie. Żadnego darcia ryja: Reszty nie trzeba! W knajpie po prostu zostawiam na stole, fryzjerce wrzucam do kieszeni, w innych sytuacjach podaję banknot i mówię: dziękuję.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juli*
sobą być i więcej nic


Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 7997
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:41, 04 Sty 2013    Temat postu:

karpieniec złocisty napisał:
Napiwek daję dyskretnie. .

To podstawa. Inne zachowanie jest totalnie nie na miejscu. Wychodząc z taxi, od fryzjera czy kosmetyczki nie rzucam tekstu - reszty nie trzeba. Zwyczajne - dziękuję i uśmiech. To samo otrzymuję w zamian.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Pią 18:30, 04 Sty 2013    Temat postu:

karpieniec złocisty napisał:
flykiller napisał:
karpieniec złocisty napisał:
(...) wszystkim tym ludziom daję napiwki. Obojętnie, czy z ich pracy jestem zadowolony, czy nie.

Niedorzeczne. Nagradzasz ich więc także za niedbałość, dyletanctwo i arogancję?

No to jeszcze raz:
To nie jest forma nagrody a zwykła powinność. Taki kelner na przykład ma bardzo niską stawkę godzinową, z uwagi na napiwki właśnie. Niektórym trzeba laskę zrobić, żeby dali - inni (jak ja) uważają to za przejaw obycia.

No to jeszcze raz:
to jest niedorzeczne. Napiwki absolutnie nie są niczyją powinnością (dobrze, że nie napisałeś - obowiązkiem) i, niestety, nie są też dowodem obycia, bo często bywają "wielkopańskim" gestem na pokaz (o czym pisałam wcześniej z lekką ironią, którą nie wszyscy zrozumieli).

karpieniec złocisty napisał:
Napiwek daję dyskretnie. Żadnego darcia ryja: Reszty nie trzeba! W knajpie po prostu zostawiam na stole, fryzjerce wrzucam do kieszeni, w innych sytuacjach podaję banknot i mówię: dziękuję.

Nie jest też dowodem obycia wrzucanie komukolwiek napiwku do kieszeni, jak to masz w zwyczaju czynić w stosunku fryzjerek.
Podoba mi się, natomiast, niekłopotliwy zwyczaj zostawiania zapłaty wraz z napiwkiem na stole, ale z powodu lekkiej paranoi rzadko udaje mi się przełamać i, po prostu, wyjść. Wyobrażam sobie, jak ktoś (pewnie ktoś z tych gości ze stolików obok) ściąga kasę do kieszeni, a za mną wybiega rozwścieczony kelner sądząc, że nie uiściłam rachunku. To, oczywiście, prawie bzdura, ale... czy na pewno(?) d'oh!
Powrót do góry
karpieniec złocisty
światłość bijąca zza zakrętu


Dołączył: 05 Lip 2012
Posty: 908
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:43, 04 Sty 2013    Temat postu:

flykiller napisał:

No to jeszcze raz:
No to jeszcze raz:
to jest niedorzeczne. Napiwki absolutnie nie są niczyją powinnością (dobrze, że nie napisałeś - obowiązkiem) i, niestety, nie są też dowodem obycia, bo często bywają "wielkopańskim" gestem na pokaz (o czym pisałam wcześniej z lekką ironią, którą nie wszyscy zrozumieli).

karpieniec złocisty napisał:
Napiwek daję dyskretnie. Żadnego darcia ryja: Reszty nie trzeba! W knajpie po prostu zostawiam na stole, fryzjerce wrzucam do kieszeni, w innych sytuacjach podaję banknot i mówię: dziękuję.

Nie jest też dowodem obycia wrzucanie komukolwiek napiwku do kieszeni, jak to masz w zwyczaju czynić w stosunku fryzjerek.
Podoba mi się, natomiast, niekłopotliwy zwyczaj zostawiania zapłaty wraz z napiwkiem na stole, ale z powodu lekkiej paranoi rzadko udaje mi się przełamać i, po prostu, wyjść. Wyobrażam sobie, jak ktoś (pewnie ktoś z tych gości ze stolików obok) ściąga kasę do kieszeni, a za mną wybiega rozwścieczony kelner sądząc, że nie uiściłam rachunku. To, oczywiście, prawie bzdura, ale... czy na pewno(?) d'oh!

Cóż, tak rozsądnej i konkretnej argumentacji nie jestem w stanie obalić.
Wielkopański gest a zwykła uprzejmość to chyba jednak jest różnica, co? Ja nie wychodzę z założenia: staraj się chłopcze, staraj - a wtedy być może zasłużysz na napiwek w zawrotnej wysokości 5 zeta.
Być może chadzasz do knajp, w których kradnie się sztućce ze stołu, nie wiem, nie oceniam. Tak samo jak nie wypowiadam się o czyjejś chorobliwej podejrzliwości.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
karpieniec złocisty
światłość bijąca zza zakrętu


Dołączył: 05 Lip 2012
Posty: 908
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:46, 04 Sty 2013    Temat postu:

Aha, a z tym wrzucaniem do kieszeni: Swoją fryzjerkę odwiedzam już od 5 lat więc taki poziom poufałości jest owszem na miejscu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:13, 04 Sty 2013    Temat postu:

flykiller napisał:

(...)
Nie jest też dowodem obycia wrzucanie komukolwiek napiwku do kieszeni, (...)
Podoba mi się, natomiast, niekłopotliwy zwyczaj zostawiania zapłaty wraz z napiwkiem na stole,
(...)


W obu fragmentach wypowiedzi zawiera się prawie w całości idea sposobu przekazywania napiwku. Po pierwsze nie powinno to być poniżające, po drugie musi być dyskretne, bo to sprawa pomiędzy dającym napiwek a otrzymującym. W praktyce można się spotykać z demonstracyjnym wręczaniem napiwku na zasadzie "poznaj chamie pana" i jest to charakterystyczne dla nowobogackich, a wiadomo, że "smoking zaczyna dobrze leżeć w najwcześniej trzecim pokoleniu"...
Mam te same obawy z zostawianiem zapłaty wraz z napiwkiem jakie ma Flykiller. W barze mlecznym napiwku raczej kasjerce się nie zostawia, a w innych lokalach - im droższych, tym łatwiej można spotkać "nowobogackich", wśród których są i tacy, dla których zgarnięcie "bezpańskich" przez chwilę pieniędzy, byłoby raczej świetnym dowcipem i przejawem sprytu...

Zgadzam się też ze stwierdzeniem, że napiwek jest zwyczajowym wyrazem uznania dla dobrej w każdym elemencie obsługi, a nie "należnością" niezależną od jakości tej usługi. Wyczucie tego, to także element savoir vivre... a "smoking..." itd...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Formalny dnia Pią 19:13, 04 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
karpieniec złocisty
światłość bijąca zza zakrętu


Dołączył: 05 Lip 2012
Posty: 908
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:25, 04 Sty 2013    Temat postu:

Nowobogaccy i gruponierzy. Sam już nie wiem co gorsze. Think

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:32, 04 Sty 2013    Temat postu:

karpieniec złocisty napisał:
Aha, a z tym wrzucaniem do kieszeni: Swoją fryzjerkę odwiedzam już od 5 lat więc taki poziom poufałości jest owszem na miejscu.


Od 28 lat chodzę do tego samego zakładu fryzjerskiego, znam doskonale szefa, którego poznałem około 40 lata temu jako młodego fryzjera w innym zakładzie. Znam też fryzjerki, z których poza jedną, wszystkie pracują tam od samego początku. Jak to u fryzjera rozmawia się o różnych sprawach, również prywatnych więc można mówić już o sporym stopniu zażyłości. O poufałości w jakimkolwiek stopniu ma jednak mowy, jest natomiast wzajemny szacunek, a napiwek jest wręczany bardzo dyskretnie i z uśmiechem...
To, że spotyka się to z uznaniem, znalazło swój wyraz kilka lat temu, gdy niespodziewanie znalazłem się w szpitalu bezpośrednio przed świętami (wychodziłem o 12 w Wigilię). Byłem umówiony na ten dzień rano do fryzjera. Mój sąsiad także tam chodzący powiedział o tym paniom z zakładu. Byłem zdumiony, gdy w godzinę po moim powrocie do domu pojawiła się pani fryzjerka, żeby mnie ostrzyc za zgodą szefa - w dodatku... w prezencie z okazji moich urodzin - odmawiając zapłaty...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:35, 04 Sty 2013    Temat postu:

karpieniec złocisty napisał:
Nowobogaccy i gruponierzy. Sam już nie wiem co gorsze. Think


Najgorsze jest nierozróżnianie tego, a w dodatku brak umejętności odróżniania tego wszystkiego razem, od standardów dobrego smaku i kultury zachowania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
karpieniec złocisty
światłość bijąca zza zakrętu


Dołączył: 05 Lip 2012
Posty: 908
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:44, 04 Sty 2013    Temat postu:

Czy odbyty stosunek płciowy zatem, jest według ciebie dostatecznym powodem do poufałości? Czy może nie mieści się ona mimo wszystko w Twoich wyśrubowanych ramach dobrego smaku?
Ale nawet gdybym jej kiedyś nie bzyknął i tak robiłbym tak samo - chyba chamem i prostakiem więc jestem hihi


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:49, 04 Sty 2013    Temat postu:

karpieniec złocisty napisał:
Czy odbyty stosunek płciowy zatem, jest według ciebie dostatecznym powodem do poufałości? Czy może nie mieści się ona mimo wszystko w Twoich wyśrubowanych ramach dobrego smaku?
Ale nawet gdybym jej kiedyś nie bzyknął i tak robiłbym tak samo - chyba chamem i prostakiem więc jestem hihi


W tym momencie sprowadzasz zupełnie sensowny temat do standardu rozmowy z "zupełnie innej bajki"... To wszystko "w tym temacie"...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Pią 19:52, 04 Sty 2013    Temat postu:

karpieniec złocisty napisał:
...

Właściwie to upoważnia do wrzucania napiwków nawet w majtki. Sick


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Pią 19:53, 04 Sty 2013    Temat postu:

karpieniec złocisty napisał:

Cóż, tak rozsądnej i konkretnej argumentacji nie jestem w stanie obalić.

Żeby dobić Cię moją rozsądną i konkretną argumentacją napiszę jeszcze, że kasjerzy w super i hipermarketach też mają bardzo niską stawkę godzinową, więc naszą powinnością jest dawanie im napiwków
Powrót do góry
karpieniec złocisty
światłość bijąca zza zakrętu


Dołączył: 05 Lip 2012
Posty: 908
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:57, 04 Sty 2013    Temat postu:

flykiller napisał:
karpieniec złocisty napisał:

Cóż, tak rozsądnej i konkretnej argumentacji nie jestem w stanie obalić.

Żeby dobić Cię moją rozsądną i konkretną argumentacją napiszę jeszcze, że kasjerzy w super i hipermarketach też mają bardzo niską stawkę godzinową, więc naszą powinnością jest dawanie im napiwków

Czuję się dobity.
Czy skostniałe towarzystwo ma jeszcze jakieś formalne wnioski?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Pią 20:03, 04 Sty 2013    Temat postu:

karpieniec złocisty napisał:

Czuję się dobity.
Czy skostniałe towarzystwo ma jeszcze jakieś formalne wnioski?

Nie. Idzie spełniać inne powinności, a mianowicie sprzątać korytarz Sick
Na dodatek, nikt mi nie da za to napiwku.
Powrót do góry
Jayin
mistress of chaos


Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 5958
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 987 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pogranicze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:11, 04 Sty 2013    Temat postu:

Napiwki - "się należą", bez znaczenia jaka jakość obsługi była? Think
I tylko dlatego, że "usługodawca zarabia mało"?...? Anxious

Obawiam się, że przy takim założeniu, musielibyśmy ustalić na potrzeby tej dyskusji jakąś dolną granicę zarobków, od której koniecznie trzeba dawać napiwek (celem wsparcia finansowego tych gorzej zarabiających), żeby nie wyjść na nieczułego, że tak powiem, chama i prostaka (lub jego żeńską wersję)...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jayin
mistress of chaos


Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 5958
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 987 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pogranicze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:12, 04 Sty 2013    Temat postu:

flykiller napisał:
Na dodatek, nikt mi nie da za to napiwku.


Fly...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 2990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 327 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:19, 04 Sty 2013    Temat postu:

czy nalezy nam sie napiwek za pisanie w tym temacie
Think


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juli*
sobą być i więcej nic


Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 7997
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:22, 04 Sty 2013    Temat postu:

A jesteś zmuszana, by tu cokolwiek napisać ? Nie. Tak samo nikt nie zmusza, by dać napiwek.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 11, 12, 13  Następny
Strona 5 z 13

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin