Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

nieważni
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:53, 10 Wrz 2016    Temat postu:

Kewa napisał:
To ja się przyznam bez bicia - nie czytam Formalnego... uważnie. Nudzi mnie, denerwują mnie jego próby skłócania użytkowników, no i te posty takie długie...

Katolika też nudzi gdy jest więcej niż dwa zdania. A te według Ciebie "próby skłócania" to już Twoja indywidualna fantazja... Na to nie ma lekarstwa...
Zabawny element tego wysytąpienia: z nudów i w ramach feministycznej koalicji jajników, natychmiast podłączasz się do walki z ohydnym formalnym..

Jesssu - kto tu na tym forum pozostał... Brick wall


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bosska
czysta abstrakcja


Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 3895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 454 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:13, 10 Wrz 2016    Temat postu:

Formalny napisał:
Kewa napisał:
To ja się przyznam bez bicia - nie czytam Formalnego... uważnie. Nudzi mnie, denerwują mnie jego próby skłócania użytkowników, no i te posty takie długie...

Katolika też nudzi gdy jest więcej niż dwa zdania. A te według Ciebie "próby skłócania" to już Twoja indywidualna fantazja... Na to nie ma lekarstwa...
Zabawny element tego wysytąpienia: z nudów i w ramach feministycznej koalicji jajników, natychmiast podłączasz się do walki z ohydnym formalnym..

Jesssu - kto tu na tym forum pozostał... Brick wall


ty, formalny, ty.
najmądrzejszy, najwspanialszy i wszechwiedzący nasz forumowy chuck norris .


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bosska dnia Sob 14:51, 10 Wrz 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pochodzenie O-Ren Ishii
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 5578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 363 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: centrum PL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:20, 10 Wrz 2016    Temat postu:

annaliza napisał:
No ja akurat żałuję. Skoro fajnie się z nią gada, i w dodatku ma charakter...


Po postach oceniając - byście się polubiły
(a ja bym miał przerąbane Blue_Light_Colorz_PDT_02 )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stefan
hektolitrowa strzykawa


Dołączył: 21 Kwi 2016
Posty: 1052
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:59, 10 Wrz 2016    Temat postu:

annaliza napisał:
W którym miejscu Cię obraziłam?

Zasadniczo to wszędzie go obraziłaś i nadal to robisz. Ja w tym poście również, gdyż napisałem "go" z małej litery.

Formalny nie ma kompletnie dystansu do siebie i do swojej tożsamości na forum. Gdy dodasz do tego jego ekstremalny egotyzm, zacznie się to składać w jedną całość. Nie da się takiej osoby czegoś nauczyć, ponieważ to on jest chuckiem i nauczycielem wszechrzeczy.
Są też plusy. Łatwo taką postacią kierować. Wystarczy odpowiednio często połechtać mile jego ego. Czy to na pw, czy w pochwałach, parę słów o wielkiej inteligencji, zgrabnych postach itp. by nagle również Twoje posty stały się "trafne", "spostrzegawcze", "trafiające w sedno".
Jak już trafisz do właściwej przegródki w jego głowie, nawet największa bzdura jaką napiszesz, zostanie przez niego ocenione, jako "drobna pomyłka". Jeśli zaś trafisz do złej przegródki, co właśnie zrobiłaś, staniesz się jego osobistym wrogiem. Twój żart będzie odczytany jako "atak", a każdy post będzie głupszy od poprzedniego.
Ponieważ Formalny nie czyta głupków z TWA, nie muszę go tutaj pozdrawiać, bo przecież tego nie przeczytał. Blue_Light_Colorz_PDT_02


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
annaliza
nawiedzony łowca sarkofagów


Dołączył: 22 Wrz 2005
Posty: 1329
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 242 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:10, 10 Wrz 2016    Temat postu:

Pochodzenie O-Ren Ishii napisał:

(a ja bym miał przerąbane Blue_Light_Colorz_PDT_02 )

tym bardziej żałuję.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
annaliza
nawiedzony łowca sarkofagów


Dołączył: 22 Wrz 2005
Posty: 1329
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 242 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:20, 10 Wrz 2016    Temat postu:

Stefan napisał:
Zasadniczo to wszędzie go obraziłaś i nadal to robisz. Ja w tym poście również, gdyż napisałem "go" z małej litery.

No wiem, wiem. Cieszę się, że mimo tych wszystkich ciekawszych zajęć, Formalny znalazł jednak czas, żeby odpisać na moje posty. Teraz przynajmniej juz wiem, że gdy mu nie odpisuję, to go obrażam, a gdy mu odpisuję, również go obrażam, bo nie piszę dokładnie tego, czego by sobie życzył.

Jestem więc teraz rozdarta, bo nie wiem, czy lepiej go obrażać odpisując mu, czy też nie odpisując mu. Póki co zdecyduję się nie odpisywać, bo odpisujac jemu, obrażam także siebie (co jest dla mnie pewnym zaskoczeniem, ale nie będę dyskutować z mądrzejszymi).

p.s. może bysmy tak ustalili, kto nalezy do twa?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:27, 10 Wrz 2016    Temat postu:

Składki za uczestnictwo proszę przelewem. Rozliczenie rzecz jasna nie nastąpi Tongue out (1)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 2990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 327 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:50, 10 Wrz 2016    Temat postu:

Ja od razu zastrzegam, ze nie jestem i nie bede partyjna!

Not talking
Shame on you

A jako, ze jestem osoba bezpartyjna, to najbardziej bedzie to sluszne i sprawiedliwe, jesli skladki przelejecie na moje konto.

Angel


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tina dnia Sob 14:50, 10 Wrz 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
annaliza
nawiedzony łowca sarkofagów


Dołączył: 22 Wrz 2005
Posty: 1329
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 242 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:55, 10 Wrz 2016    Temat postu:

Wstrętni materialisci.

Podajcie więc dokladne dane do przelewu i oczywiscie swoj PESEL.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Sob 16:02, 10 Wrz 2016    Temat postu:

Formalny napisał:
Zabiorę głos w sprawie "nieważnych" (...)

Tyle słów, a jakże zbędnych.
Po pierwsze, Twój stosunek do osób, które nie akceptowały, nie akceptują i nie będą akceptowały Twojego stylu bycia na forum jest doskonale znany (i vice versa) i nie ma sensu pisać o tym bez końca (aczkolwiek tekst o urodzie forowiczek dowodzi, że gonisz w piętkę).
Po drugie, przejmujący ten elaborat nie jest w stanie zniweczyć oczywistej wymowy tekstu o osobach, które w realu "nie są nikim ważnym", a więc bezpośredniego nawiązania do czyjegoś domniemanego statusu pozaforowego, co w jaskrawy sposób obrazuje Twój stosunek do pani sprzątaczki czy pana dozorcy, nawet jeśli się do Ciebie szczerze uśmiechają, a Ty do nich.
Po trzecie, pochlebiasz sobie zakładając, że temat jest prowokacją. Wyjęłam z Twojej wypowiedzi to, co mnie zaciekawiło i wykorzystałam jako przykład w rozmowie.

Wcale też nie piętnuję cudzego przeświadczenia, że można być "nikim ważnym". Większość osób, która wypowiedziała się na temat (i ja się też pod tym podpisuję), podkreśla, że ważni są bliscy, członkowie rodziny, przyjaciele, co jest postawą jak najbardziej naturalną. Trudno, żeby umierające z głodu afrykańskie dzieci miały dla nas wagę taką samą jak rodzice, własne dzieci czy współmałżonkowie, mimo że ich los bywa bez porównania bardziej dramatyczny. Hierarchia "ważności" nie pozwala nam zwariować.

Wracając jednak do statusu człowieka w społeczeństwie, bo w tym kontekście padły chyba cytowane słowa, mimo deklaracji, że świetnie rozumiemy się np. z paniami ekspedientkami w sklepie i w żaden sposób nie deprecjonujemy profesji, jakie wykonują, wątpię, aby któraś z piszących tu osób chciałaby być panią sprzątaczką albo panem dozorcą. To są zawody o niskim prestiżu społecznym, wymagające niskich kwalifikacji, z reguły słabo płatne. Można doceniać osoby, które je wykonują, jako ludzi (np. nieżyjący już pan rzemieślnik w mojej instytucji był człowiekiem autentycznie wyróżniającym się swoją mądrością, poczuciem humoru, życzliwością, pracowitością i kreatywnością i bardzo mi Go brakuje), ale jeśli chodzi o status społeczny określenie "nikt ważny" nie zaskakuje. Potrzeba uznania jest dosyć naturalną potrzebą człowieka, więc choć, być może, ktoś lubi swoją pracę ekspedientki, to, w większości przypadków, u podstaw takiego zarobkowania leżą inne motywy, niż szczera chęć sczytywania kodów kreskowych przy kasie.

Gradacja tych statusów jest bardzo szeroka i subtelna. Nie trzeba od razu być panem prezesem (panią prezes), by być "kimś ważnym". Czasem wystarczy nie być panią sprzątaczką (panem dozorcą). W mojej pracy część pań piastujących stanowiska administracyjne średniego stopnia ma bardzo głębokie przekonanie o doniosłości swojego statusu, wagi papierkowej roboty, którą celebrują i absolutnej niezastąpioności. Podobna jest temu dufność kleru, który zapomina, że jego funkcja jest służebna i winna opierać się na pokorze. Tak czy owak, ludzie zadowalają się małymi krokami, choć są też i tacy (myślę, że niewielu), dla których to istotnie nie ma znaczenia.

Mnie nie zadowala mój status, ale też i mam nieco inne kryteria "ważności". Prestiż społeczny i zawodowy, aczkolwiek kuszący, przegrywa ze statusem, hm, jak to określić... ze statusem braku statusu. Dla mnie nie pan prezes z wypasioną bryką jest "kimś", bo doświadczenie życiowe pokazuje, jak wielu ludzi piastujących prestiżowe stanowiska boleśnie wręcz do tych stanowisk nie dorasta, ale np. gość, który na starym rowerze z pustką w kieszeni wyrusza w podróż przez kontynenty. To jest "ktoś". "Ktoś" - choć to przykład skrajny - to genialny rosyjski matematyk (pisaliśmy o nim na forum), który mógłby opływać w sławę i pieniądze, a przymiera głodem w klitce z karaluchami. Jasne, dla większości osób to nasuwa określone przypuszczenia o stanie jego umysłu, ale chodzi mi o to, że dla mnie bycie "kimś ważnym" jest połączone zzzz... pozytywnym wychylaniem się ponad normę. Świat należy do freaków. Dziwacy są "ważni". Oni są fantastycznym punktem odniesienia dla całej reszty, pokazują, że jest życie (i to jakie, czasem, życie!) poza systemem, poza tym całym, bezpiecznym modułem: szkoła-dom, praca-dom, dom-praca-rodzina, rodzina-emerytura, rodzina/brak rodziny-śmierć, że jest poza tą utartą ścieżką rzeczy "ważnych" nieskończona ilość spraw "mega-ważnych", w świetle których tradycyjne pojmowanie "bycia kimś ważnym" jest, po prostu, śmieszne.
Gdybym miała odwagę być "kimś ważnym", to chciałabym być freakiem

Pochodzenie O-Ren Ishii napisał:
Nie obchodzą mnie, nie potrafię wczuć się w ich problemy - generalnie niech se żyją, czemu nie, chyba że nie potrafią zaparkować samochodu Angel

Nawet, jak się starają? bardzo?
Powrót do góry
letnisztorm
Tunrida Storm


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 14847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2172 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:09, 10 Wrz 2016    Temat postu:

Ja to bym się piwa napiła, przewiosłowałam 16km i może z tej składki niezwykli byście mnie sponsorowali? Tak sportowo.

Co do tej ożywionej dyskusji, takie hasło mi się przylepiło: o tych którzy o Tobie mówią źle mów tylko dobrze albo wcale, w życiu nie chodzi o to żeby dorównać do czyjegoś niskiego poziomu ale o to by być ponad nim.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Sob 19:02, 10 Wrz 2016    Temat postu:

Formalny napisał:

prymitywne i kołtuńskie wypowiedzi na mój temat autorstwa Seeni

ależ to są szczere, płynące z samego serca i z pełnym przekonaniem o ich prawdziwości, wypowiedzi....
Ich forma dostosowana jest do kultury osobistej, stopnia zrozumienia i możliwości odbioru tej osoby, której wypowiedź dotyczy.
Zasadniczo staram się dobierać słowa w taki sposób, żeby odpowiadały poziomowi piszącego.

Do Animy: W czasach głębokiego socjalizmu, będąc dziecięciem marzyłam o tym, żeby być dozorcą (bo im mieszkania lokatorskie przysługiwały) Obecnie nie przeszkadzałoby mi wykonywanie zawodu o niskim prestiżu społecznym, pod warunkiem, że byłby dobrze płatny. Niestety takowego nie znalazłam. Generalnie najbardziej na świecie chciałabym być kurą domową, ponieważ mam do tego predyspozycje, ale znowu na drodze do szczęścia stają mi finanse.
Nie wykluczam, że wkrótce życie i prezydent Duda zmuszą mnie do zmiany zawodu. Myślę też, ze z jednej strony wpędzi mnie to w ohydne zatroskanie ( kasa)- z drugiej zaś wprowadzi w stan szczęśliwości. Nie czuję się specjalnie ważna z racji wykonywanego zawodu, raczej traktuje pracę jako świadczenie usług dla ludności. Zasadniczo w ogóle nie czuję się ważna inaczej niż jako Mama, Córka, Żona, Pani Psa. Podskórnie czuje, że te role życiowe są dużo ważniejsze niż to, co robię zawodowo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Sob 19:12, 10 Wrz 2016    Temat postu:

Dopiero teraz przeczytałam Letnią i dochodzę do wniosku, że jestem jednak złośliwa i małostkowa. No dobra........... rzeczywiście jestem. Nie potrafię być ponad, albo przynajmniej okresowo nie potrafię. To trochę tak jakby ktoś notorycznie, bezkarnie pluł mi do zupy, a ja nadal mówiłabym, że jest smaczna.
Po prawdzie posty Chucka o mnie raczej mnie nie ruszają. Czasami pewnie nawet nie doczytam, że gdzieś tam znowu poddał w wątpliwość moją inteligencje czy co bądź. Strasznie natomiast mnie ruszyło, jak kiedyś napisał ewidentnie obraźliwie o moim Tacie, którego nie zna przecież, a który jest dla mnie porównywalnie jak masło do chleba.
Dlatego definitywnie uznałam go za mega buraka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:40, 10 Wrz 2016    Temat postu:

No i mamy komplet...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stefan
hektolitrowa strzykawa


Dołączył: 21 Kwi 2016
Posty: 1052
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:57, 10 Wrz 2016    Temat postu:

Toczę wewnętrzną walkę, czy jakoś próbować uzdrowić sytuację z Formalnym, czy olać. Jesteśmy tu w małej społeczności. Każdy z nas ma swoje wady. Gdyby podjął dialog w sprawie przeproszenia użytkowniczek forum i podania sobie graby to może by się udało?
Potem można by ogłosić grubą kreskę z obietnicą, że Formalny odpuszcza pośrednie i bezpośrednie ataki personalne z wzajemnością.
Zakładam, że posty Formalnego nadal będą postami Chucka i trzeba to polubić, albo potraktować jak lokalny folklor. Formalny zdecydowanie posiada dużą wiedzę, choć nie wszyscy muszą z niej korzystać.
Jest tylko jedno ale ... to się nie uda. Niech mnie przekona jakiś optymista.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:09, 10 Wrz 2016    Temat postu:

Stefan napisał:

Potem można by ogłosić grubą kreskę

Jeśli chodzi o kreskę, to nie będę sie krygował. Byle była z dobrego źródła


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
annaliza
nawiedzony łowca sarkofagów


Dołączył: 22 Wrz 2005
Posty: 1329
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 242 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:21, 11 Wrz 2016    Temat postu:

Stefan napisał:
... to się nie uda. Niech mnie przekona jakiś optymista.

Moze nie ma sensu poprawiac czegos na siłę? Może lepiej poszukać dobrych stron stanu obecnego?
Zamiast użalać się, że już nie stanie, zawsze można podziwiać jak pięknie zwisa... (taka metafora oczywiscie).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Brunner
kiszona szarlotka po wirtualnemu


Dołączył: 06 Lut 2016
Posty: 740
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:36, 11 Wrz 2016    Temat postu:

Formalny napisał:
Już się wylogowałem, już nie chciałem pisać....
.... niech zgadnę, głosy Ci kazały? Tongue out (1)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Brunner
kiszona szarlotka po wirtualnemu


Dołączył: 06 Lut 2016
Posty: 740
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:40, 11 Wrz 2016    Temat postu:

Widzę, że pojawiły się pierwsze głosy nawołujące do pokoju, braterstwa, miłości do bliźniego... to kto się pierwszy wypnie?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
letnisztorm
Tunrida Storm


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 14847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2172 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 5:43, 11 Wrz 2016    Temat postu:

Seeni napisał:
To trochę tak jakby ktoś notorycznie, bezkarnie pluł mi do zupy, a ja nadal mówiłabym, że jest smaczna.
.


A uczestniczenie w konkursie kto komu bardziej napluje jest smaczne?

Wracając do ważności. Niedawno opowiadano mi o pewnej pani na wysokim stanowisku, ważnym tak sądzę bo podejmowała szereg decyzji wpływających na losy innych ludzi, ( to jakaś przesłanka ważności wg mnie ). Co było szczególnego w tej opowieści. Ta pani w swojej pracy traktował innych jak osoby ważne, dla każdego znalazła czas , szacunek i zainteresowanie. To uczyniło ją Ważną przez duże W.

I tak sobie myślę, że jeżeli ktoś się decyduje pisać na forum, którego forma z zasady polega na dyskusji, to chyba jej się podejmując nie można odzierać drugiej strony z ważności. W innym przypadku to można sobie po prostu pisać do szuflady.
Dla mnie wszyscy jesteście ważni, nie mam pojęcia jacy jesteście cieleśnie, opisujecie siebie swoje zalety i przywary w sposób subiektywny więc w mojej ocenie mogłoby to wyglądać inaczej. To nawet lepiej że nie ma przytakiwania tylko są różne opinie, pobudza to do myślenia i zwyczajnie jest ciekawe.

To co ktoś pisze innych na mój pogląd nie ma wpływu bo raczej sama mam rozum i potrafię wyciągać wnioski, a zwykle jest to niesmak pozostawiony po osobie która opisuje a nie opisywanej.


Post został pochwalony 2 razy

Ostatnio zmieniony przez letnisztorm dnia Nie 5:44, 11 Wrz 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 3 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin