Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

nieważni
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 7:31, 11 Wrz 2016    Temat postu:

letnisztorm napisał:
nie mam pojęcia jacy jesteście cieleśnie

Zaraz się okaże, że yeti też istnieje


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
letnisztorm
Tunrida Storm


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 14847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2172 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 7:41, 11 Wrz 2016    Temat postu:

A Ty ciągle o tym nadmiernym owłosieniu Brick wall

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Nie 7:55, 11 Wrz 2016    Temat postu:

Pasztet napisał:
letnisztorm napisał:
nie mam pojęcia jacy jesteście cieleśnie


Przeciętnie urodziwe i bardzo już "ex" Angel

Mnie nie przeszkadza plucie do talerza, chociaż jest męczące i upierdliwe, bo powtarzalność tej czynności ma taką skalę, że już chyba na nikim nie robi wrażenia, a nawet śmieszy.
Przeszkadza mi, natomiast, reguła, w myśl której, im kto bardziej agresywny werbalnie, tym większą ofiarę z siebie czyni. Pojawiają się więc - bo to nie jest odosobniony przypadek - prawdziwi męczennicy, masowo i wściekle "zaczepiani" i "prowokowani", "zupełnie bez powodu", przez, a jakże, TWA
Prawdę mówiąc, jest dla mnie szokująco wręcz niezrozumiałym, jak można, przez wiele lat, na różnych forach, od wielu bardzo różnych ludzi, w różnej formie, otrzymywać jasne sygnały na temat swojego zachowania i twierdzić, że jest to spisek wymierzony w daną postać.


Wracając zaś do tematu (uporczywie), to myślę sobie, że dosyć istotnym, a może i najistotniejszym jest to, aby być ważnym dla siebie. To jest opcja, która pozawala "zebrać życie do kupy", to taka wiara w prywatnego boga, którym się jest dla siebie, na własny użytek. Bardzo trudno jest się odnaleźć w świecie, w którym nie jest się dla siebie ważnym. Wtedy wszystko wokół też staje się relatywne, niezbyt istotne.
Powrót do góry
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 8:00, 11 Wrz 2016    Temat postu:

letnisztorm napisał:
A Ty ciągle o tym nadmiernym owłosieniu Brick wall

Raczej o forowym dziewictwie Tongue out (1)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bosska
czysta abstrakcja


Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 3895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 454 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 8:22, 11 Wrz 2016    Temat postu:

letnisztorm napisał:
Seeni napisał:
To trochę tak jakby ktoś notorycznie, bezkarnie pluł mi do zupy, a ja nadal mówiłabym, że jest smaczna.
.


A uczestniczenie w konkursie kto komu bardziej napluje jest smaczne?


nie uczestniczę w żadnym konkursie. po prostu mam niezłą polewkę.
otrzymywanie przez pewien czas na pw peanów na temat mojej osoby i mojego pisania tutaj, komplementowanie moich postów na forum i dawanie pochwał, by później przez pw próbować wpłynąć na moje zachowanie na forum, moje stanowisko względem niektórych forumowiczów i wciąganie mnie w różne brzydkie gierki, to dla mnie nic innego jak bezczelna, toporna i obrzydliwie przewidywalna próba manipulacji, którą się brzydzę.
nie mam w związku z tym żadnych zahamowań względem manipulatora i odgrywanie się na nim świetnie poprawia mi nastrój.
sama zaś próba zmanipulowania mnie mogła mnie obrazić, a sposób dokonywania tej manipulacji (jakże przewidywalnej) mogła obrazić moją inteligencję.

jak już pisałam wcześniej:
bosska napisał:

nie będę oryginalna.
kto jest dla mnie ważny? ja sama

i tego się trzymam. dlatego też takie próby, jak opis powyżej, działają w sposób odwrotny od zamierzonego. inaczej straciłabym szacunek do samej siebie a to zasadniczy element.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
letnisztorm
Tunrida Storm


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 14847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2172 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 8:39, 11 Wrz 2016    Temat postu:

bosska napisał:
po prostu mam niezłą polewkę.
.


Czarną? Hyhy

Bardzo się konsumpcyjnie zrobiło


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rosegreta
kontynuacja stanu początkowego


Dołączył: 01 Maj 2016
Posty: 1147
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 137 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 8:56, 11 Wrz 2016    Temat postu:

Podobają mi się próby Letniej załagodzenia sytuacji
Mediatorka
Jak zwykle nie wiem o co chodzi, bo szczerze jestem oderwana od forowej rzeczywistości.
Nie piszę już tutaj pw. Chyba tylko aby spytać się co słychac nowego, u kogoś kto jest dla mnie ważny (pięknie wróciłam do tematu).
Myślałam, że w Formalnym denerwuje was jego sposób pisania, tzn. - ja potrafię to i to, jestem super...
Mnie to akurat nie przeszkadza. Dla mnie to dobrze, że ktoś o sobie ma takie zdanie. Po prostu chciałabym tak potrafić.
Jestem mądra, piękna itp...
Mnie naprawdę to akurat w ogole nie przeszkadza, ale zauważyłam, że ludzi irytuje.
Fakt, drażnią mnie pogardliwe teksty o innych, ale akurat niektórzy piszą tak, że nie podają konkretnych (jesli chodzi o forum np ) nicków. Licząc pewnie na to, że ktoś sie na to złapie. Wszystko służy irytowaniu siebie nawzajem.
Dlatego popieram Letnią w tym, aby nie uczestniczyć w podobnych gierkach. Shame on you
Choć, czasem sama daje sie na nie złapać i w nich uczestniczę.
Niektóre mnie bawią. Np Anima ma taki żart złosliwy, że nie raz wywołała mój uśmiech.
Myslę, że każdy jest jakiś, inny, nie tylko baby i może tak powinno być.
Mimo tego, Stefana poglądy mnie irytują i będę je tępić na każdym kroku o ile jeszcze coś kiedys napiszę.
Kołtuńskim, ciemnym poglądom mówię stanowcze nie.
Tongue out (1)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez rosegreta dnia Nie 9:00, 11 Wrz 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kilo OK
maszynista z Melbourne


Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 19237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 494 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Nie 8:56, 11 Wrz 2016    Temat postu:

Skąd się biorą trolle?
Z tego forum.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
letnisztorm
Tunrida Storm


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 14847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2172 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 9:31, 11 Wrz 2016    Temat postu:

To chyba nawet nie jest próba załagodzenia sytuacji. Pewne zjawiska są w zasadzie niezmienne. Takie jest moje zadnie na ten temat i nim się podzieliłam.

Takie wojenki forowe w zasadzie nie są szczególnie szkodliwe z wyjątkiem sytuacji kiedy ktoś sam dla siebie nie ważny ( i pięknie znowu wracamy do tematu Angel ) a walczy o to by być ważnym w oczach innych.
To da się wyczuć. Think


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez letnisztorm dnia Nie 9:31, 11 Wrz 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Nie 9:33, 11 Wrz 2016    Temat postu:

letnisztorm napisał:
Seeni napisał:
To trochę tak jakby ktoś notorycznie, bezkarnie pluł mi do zupy, a ja nadal mówiłabym, że jest smaczna.
.


A uczestniczenie w konkursie kto komu bardziej napluje jest smaczne?
.

Oczywiście, że nie. Jestem bardzo niezadowolona z tego, że nie mogę się konfliktować jednoosobowo, tylko we własnym imieniu i bez innych głosów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Nie 13:41, 11 Wrz 2016    Temat postu:

rosegreta napisał:

Mediatorka

Uhm. Sztormi ma potencjał. Jeśli znów zdecyduje się na zmianę pracy, to mediacje byłby strzałem w dziesiątkę

Kilo OK napisał:
Skąd się biorą trolle?
Z tego forum.

Mój Ty ulubiony trolliku
Powrót do góry
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Nie 16:53, 11 Wrz 2016    Temat postu:

Letnia ma wyjątkowy dar. Zasadniczo jest to jedyna osoba na forum ( w realu znam jeszcze jedną), która potrafi mnie powstrzymać. Ba nawet czasami potrafi zmienić moje patrzenie na różne sprawy. W tym przypadku nie, ale jej wyważenie, zdrowy rozsadek, pokojowe nastawienie do wszystkiego i wszystkich budzi mój nieustanny podziw i szacunek.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
letnisztorm
Tunrida Storm


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 14847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2172 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:10, 11 Wrz 2016    Temat postu:

Dzięki dziewczyny ale to wszystko nie jest takie proste.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Nie 22:59, 11 Wrz 2016    Temat postu:

Z wielkim zaciekawieniem przyjrzałam się wypowiedziom w tym wątku. Choć to akurat nie jest prawda. Przejrzałam posty pobieżnie, ponieważ wiedziałam dokładnie, kto co komu napisze, kto komu odpowie i kto komu usiłował udowodnić będzie, że jest dla niego nikim [ważnym]. Te same osoby udowadniają sobie od lat bowiem te same subiektywne prawdy, i od lat robią to z taką samą bezskutecznością. To jest ważne, bo to jest stałe. To jest dobre, bo to daje poczucie bezpieczeństwa. W zmiennych dziejach forum, tylko nienawiść odwiecznych wrogów jest czymś prawdziwym. Jakież to pocieszenie w niepewnych czasach.

Wpierw pierwsze kilka postów rozbawiło mnie myślą płytką jak błękit ócz twoich. Ważni są dla mnie tylko moi bliscy i myślę sobie, oczywiście, że bliscy są dla ciebie najważniejsi. Po pierwsze, to jednyni ludzi, od których bezwstydnie możesz wziąć stówę lub czegoś oczekiwać na podstawie taniego pierdolenia o bezinteresownej miłości, a po drugie z najbliższymi najłtwiej, najwzajemniej. Matka kochała najmocniej, choć kablem od prodiża czasem lała. Toż to powód do miłości jak znalazł.

Z obcymi trudniej, a raczej łatwiej, a raczej inaczej. Cenić kogoś obcego? Mieć go za ważnego? On mnie nie zna, więc za co ma mnie szanować? Nic na niego nie mam, więc czego mogę od niego żądać?

Obcy nie mają obsolutnie żadnego interesu, aby łechtać twoje ego. Nic więc dziwnego, kiedy uważasz, że mogą iść się pierdolić.

A ważność bierze się z bezinteresowności. To nie trud wielki być ważnym lub za ważnych mieć ludzi z najbliższego otoczenia, którzy ważność opierają na samej twojej obecności i twojej niewielkiej wartości z przyzwyczajenia nie będą kwestionować.

To trudne być ważnym dla kogoś obcego, aby wzbudzić jego zainteresowanie i wejść z nim w interakcję. Pozytywną interakcję - to kulczowe słowo.

Bo przecież wy tutaj też wchodzicie w interakcje, ale bardziej skaczecie sobie do gardeł. Jakiś krzyk o uwagę przenika te posty: Pokażę Ci jak bardzo jesteś dla mnie nikim, bo dzięki temu mogę poczuć się jak ktoś. Także unieś głowę wysoko i patrz teraz na mnie.

Dla mnie wszyscy jesteście ważni; od nadętych dziwek i niepoważnych kutasów począwszy, na osobach godnych czytania, a nawet zaufania skończywszy. Wszyscy uczycie mnie pokory, wzajemności i nadajecie powagi memu istnieniu, kiedy zwracacie ku mnie łaskawie swoje spojrzenie.

I zgadzam się wami wszystkimi. Wszyscy macie rację, nawet kiedy nie zgadzacie się ze sobą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stefan
hektolitrowa strzykawa


Dołączył: 21 Kwi 2016
Posty: 1052
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 7:29, 12 Wrz 2016    Temat postu:

Widać, że czytałaś pobieżnie, ponieważ dyskusja się zmieniła i wbrew Twojej tezie, nie wszyscy wszystkim napisali to, czego się można było spodziewać, nie licząc Ciebie. Na razie chyba nadal czekamy, co ma do powiedzenia wymieniony z nicka forowicz. Think

Stefan napisał:
Toczę wewnętrzną walkę, czy jakoś próbować uzdrowić sytuację z Formalnym, czy olać. Jesteśmy tu w małej społeczności. Każdy z nas ma swoje wady. Gdyby podjął dialog w sprawie przeproszenia użytkowniczek forum i podania sobie graby to może by się udało?
Potem można by ogłosić grubą kreskę z obietnicą, że Formalny odpuszcza pośrednie i bezpośrednie ataki personalne z wzajemnością.
Zakładam, że posty Formalnego nadal będą postami Chucka i trzeba to polubić, albo potraktować jak lokalny folklor. Formalny zdecydowanie posiada dużą wiedzę, choć nie wszyscy muszą z niej korzystać.
Jest tylko jedno ale ... to się nie uda. Niech mnie przekona jakiś optymista.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bosska
czysta abstrakcja


Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 3895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 454 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:44, 12 Wrz 2016    Temat postu:

zafrapowała mnie ta szczera spowiedź ślepiej. myślę, że niektórym należy współczuć dzieciństwa, bo takie traumy - jak bicie kablem od prodiża - mogą zostawiać ślad na całe życie. z drugiej strony posiadanie rodziny, na której nie można polegać, dla której nie jest się ważną osobą i która ciągle pożycza od ciebie kasę, też do przyjemnych nie należy.
całe szczęście, że mnie nie dotyczą takie wspomnienia a dla mojej rodziny i najbliższych jestem ważną osobą, jak samo jak oni dla mnie. mogę liczyć na ich wsparcie w trudnych chwilach, na przytulenie mamy po jednym spojrzeniu czy na czuły gest ze strony lubego.

prawdą jest, że trudniej jest być ważnym dla kogoś obcego, bo dla osób "z tej samej krwi" następuje to niejako automatycznie. niektórzy borykają się z tym ciągle. szukają, próbują, wchodzą w różne interakcje z obcymi osobami i na końcu zostają sami. dlatego tak istotne jest, jak sądzę, polubić siebie i być przede wszystkim ważnym dla siebie. nie szukać nikogo na siłę, ani też nie rozpaczać, że nikogo takiego się nie ma.

sama dokonuję selekcji, kto jest dla mnie ważny, a czasem to efekt upływu czasu i zdarzeń. to jest zarówno moja rodzina, "więzy krwi", jak i osoby, które są mi bliskie, przyjaciółki, mężczyzna, niektórzy bliżsi znajomi. jedno jest pewne, bez ważnych dla mnie osób wokół mnie jakaś część mnie by nie istniała. dlatego współczuję tym, którzy ani nie są ważni i nie mają istotnych osób w rodzinie ani nie potrafią stworzyć takich relacji z osobami spoza rodziny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Pon 10:48, 12 Wrz 2016    Temat postu:

Hehe, też jesteście Panie przewidywalne Silenced
Dla mnie ważne.
Nie przeceniałabym więzów krwi. Zwykle co najgorsze i najlepsze dzieje się, oczywiście, w rodzinie, i z tej perspektywy jest to środowisko ważne, chociaż niekoniecznie w znaczeniu pozytywnym. Ktoś kto nas krzywdzi nie jest nieważny, jest zły.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Pon 11:34, 12 Wrz 2016    Temat postu:

slepa i brzydka napisał:
(...) ponieważ wiedziałam dokładnie(...)

Sama też nie uniknęłaś schematu (znienacka objawia się Ślepa i przypieprza z grubej rury)

Nie mam wpływu na to, że temat, który miał dotyczyć zjawisk pozaforowych, tradycyjnie, skręcił na stosunki forowe. Widocznie, to jest ciekawsze.

Przypomniałaś mi, natomiast, co mnie tak uderzyło w poście PORIego - "więzy krwi" i żona - "obca pani" i, powtórzyłabym za Kewą, aby nie przeceniać więzów krwi. Właśnie rodzina to trochę przypadkowi ludzie, często ludzie kompletnie "nie z twojej bajki", ludzie, którzy są tak diametralni różni, że wydaje się niewiarygodne, iż może ich łączyć bliskie pokrewieństwo. Rodziny się nie wybiera, więc trzeba zaakceptować fakt, że łączą cię z nią geny, ale nie zawsze - serce i rozum. Zupełnie inaczej jest w przypadku partnerów i przyjaciół, i realnego, głębokiego porozumienia mentalnego, którego nie ma czasem wśród bliskich. I to "pokrewieństwo dusz" stawia się czasem ponad "więzy krwi". Ryzykowne więc są sytuacje, w których np. rodzice rzucają na szalę swój autorytet wynikający z biologicznego zaplecza i stawiają dzieci, których partnerów nie akceptują, przed wyborem "albo on(a) albo my", bo ten wybór nie jest oczywisty.

Stefan napisał:
Na razie chyba nadal czekamy, co ma do powiedzenia wymieniony z nicka forowicz. Think

Prawdę mówiąc, olewam to.
Akcja budzi reakcję - nie mam ochoty bez końca deliberować nad tą prostą zależnością, której ktoś nie rozumie albo nie chce zrozumieć.
Powrót do góry
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:39, 12 Wrz 2016    Temat postu:

Oooo... Po krótkich i niskich lotach (a jakie mogłyby być inne... ) obie panienki zaparkowały miotły i podarowały sobie chwile intelektualnej (na swoją miarę) rozrywki. Z żadnego punktu widzenia nie zasługują jej efekty na komentarz tym bardziej, że już to zrobiła w 1000% trafnie Kewa...
Kewa napisał:
Hehe, też jesteście Panie przewidywalne Silenced
(...)


Ja tylko w jednej sprawie. Zwróćcie w końcu panienki uwagę na biednego Stefcia. On tak żebrze o zwrócenie na niego uwagi, że nawet Wasze zainteresowanie sprawi jemu radość. Wróci chłopczyk ze szkoły i rzuci się natychmiast do kompa żeby sprawdzić czy został zauważony a tu nic? Napiszcie, że mądrze komentuje i zadaje mądre pytania... Ucieszy się chłopczyna... Angel

Poza tym... miłego dnia pełnego zdarzeń sprawiających radość i satysfakcję... Angel

PS. Naprawdę - wierzcie mi, że istnieje świat nie ograniczony do samotnego odsiadywania przed kompem i ogryzania paznokci w chwili skupienia nad dylematem, co by tu jeszcze bzdurnego i złośliwego napisać na czyjkolwiek temat lub jaki nowy temat założyć z niewinną minką...

050


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bosska
czysta abstrakcja


Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 3895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 454 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:58, 12 Wrz 2016    Temat postu:

Kewa napisał:
Hehe, też jesteście Panie przewidywalne Silenced
Dla mnie ważne.
Nie przeceniałabym więzów krwi. Zwykle co najgorsze i najlepsze dzieje się, oczywiście, w rodzinie, i z tej perspektywy jest to środowisko ważne, chociaż niekoniecznie w znaczeniu pozytywnym. Ktoś kto nas krzywdzi nie jest nieważny, jest zły.

no właśnie. spodziewałam się, że Kewa coś takiego napisze .

animavilis napisał:
powtórzyłabym za Kewą, aby nie przeceniać więzów krwi. Właśnie rodzina to trochę przypadkowi ludzie, często ludzie kompletnie "nie z twojej bajki", ludzie, którzy są tak diametralni różni, że wydaje się niewiarygodne, iż może ich łączyć bliskie pokrewieństwo. Rodziny się nie wybiera, więc trzeba zaakceptować fakt, że łączą cię z nią geny, ale nie zawsze - serce i rozum.

co nie umniejsza kwestii, że najczęściej to w najbliższej rodzinie ludzie wskazują na ważnych dla siebie ludzi. być może wynika to z faktu długotrwałej znajomości (wszakże rodziców znam całe moje życie) i powstałym przy tym poczucia przywiązania i przynależności, a często z chęci odwzajemnienia miłości czy troski. zdarza się też natomiast, że z jedną kuzynką jest nam bardziej po drodze niż w inną, bo jak piszesz "rodzina to trochę przypadkowi ludzie".

Stefan napisał:
wymieniony z nicka forowicz

mam wrażenie, że wymieniony z nicka forowicz chce nas wszystkich przekonać o swojej nadzwyczajności i ważności w świecie realnym - i stąd ta hiperaktywność w autopromocji, która tylko sprawia, że forowicz ów staje się groteskowym błaznem postaci, którą chciałby być. bo gdyby był taki w rzeczywistości, nie musiałby tego sobie (i nam przy okazji) udowadniać w prawie każdym poście.
miałam kiedyś okazję rozmawiać przez chwilę z balcerowiczem - wiedziałam, kim jest i tak dalej, ale biła od niego taka wiedza i mądrość, że prawie można było ją kroić nożem. w spojrzeniu, oszczędnych gestach, w całości. poza tym wielka kultura i skromność. nie musiał nic udowadniać - czuło się, że to osobowość, ważny KTOŚ.
dla przeciwwagi politycznej rozmawiałam kiedyś z rydzykiem - buta, pycha, arogancja.
kiedyś na forum pisał jupiter, i abstrahując od różnych historii z nim związanych, on miał wiedzę i inteligencję i nie udowadniał tego w każdym poście. to (tę jego wiedzę) było widać.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bosska dnia Pon 13:04, 12 Wrz 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 4 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin