Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

przyszłość naszych córek, a może mężów- bo zapewne nie nasza
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 10, 11, 12  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Nie 15:59, 17 Kwi 2011    Temat postu:

Zasadniczo jestem meciarą podobnie jak Tina. To jest, po prawdzie, kupuję ciuchy-takie, które mi się podobają, zasadniczo nie zwracając uwagi na markę i producenta. Moje dwie najukochańsze sukienki są skrajnie przeciwstawne. Jedna króciutka czekoladowa, letnia na ramiączkach- wygrzebana w koszu w outlecie, z metką "Lena" za jedyne 8 zetów, druga jedwabna gołębio szara w cytrynowe maziaje, kupiona w Demi Clear, za pożyczone pieniadze, które zwracałam ratami przez pół roku.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 2990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 327 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:24, 17 Kwi 2011    Temat postu:

wydaje mi sie ze ciagle wstydzimy sie tego, ze cos posiadamy, mamy, do czegos doszlismy.

czy to jest zle?
przeciez to efekt nasze pracy, wysilku i powinnismy raczej z tego byc dumni niz skrzetnie ukrywac takie fakty. nie mamy przeciez lat 20, zeby dopiero startowac w zyciu....

Steffen Möller w swojej ksiazce Viva Polonia daje swieteny przyklad na ta nasza polska mentalnosc.

np. posiadamy nowy samochod i rozmowa miedzy przyjaciolmi wyglada tak:

- o! widze kupiles nowy samochod!
- no wiesz, nasz stary samochod byl juz nie do uzytku, a ten nowy - to byla niesamowita okazja!!! bo stryj (tesc, wujek) pracuje akurat w ich serwisie i bylo auto do sprzedania po wyjatkowo niskiej cenie, tyle ze nie calkiem na chodzie.
- ale pomimo wszytsko, auto swietnie wyglada!!!
- no wiesz nie tak calkiem, bo samochod byl troche pogiety jak go kupilem i dlatego mial tez znizke. poza tym musze jezscze wymienic czesci do niego, zeby byl calkowicie sprawny.
- no tak rozumiem, rzeczywiscie....
- no wlasnie! wiec sam rozumiesz, ze grzechem byloby z tego nie skorzystac. tyle ze musze wymienic (np. pompe paliwowa), abym mogl jezdzic.

w efekcie koncowym, uzyskujemy wrecz litosc nad nasym ciezkim losem...



ale czyz tak nie jest w zyciu?

ps. Kewa, ja sie nie gniewam, to nic przeciw Tobie, bo Cie lubie.
ja tak troche z innej perspektywy na to patrze


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tina dnia Nie 16:26, 17 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kobieta z klasą
maszynista z Melbourne


Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 2268
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:05, 17 Kwi 2011    Temat postu:

Toż się rozgadaliście...
od prostytucji, sexu do kiecek

Ja, uważam jak ktoś tam powyżej - chyba majętny stary dziad nie spodziewa się, że jego kolejna zdobycz młoda, młodsza, czy starsza nie jest z nim z miłości.
Jeśli przed ślubem kupował ją sobie ( i tu już obojętnie w jakim wieku i z jakim portfelem) to niech nie wymaga, żeby po ślubie było inaczej.
To samo może dotyczyć kobiet: jeśli przed sponsorowały albo były bardzo niezależne finansowo to po nie powinno było być inaczej.

A co do kiecek
Rzeczywiście są takie środowiska, grupy społeczne, że patrzą czym jeżdzisz, gdzie się ubierasz i takie tam- ale czy nam to odpowiada, czy zależy nam żeby do tego światka przynależeć, to już nasza sprawa.

Chyba wiem co chciała przekazać Tina bo sama czasem tego doświadczyłam- po prostu czasem nie możemy pokazać się z zegarkiem no name czy w tureckich dżinsach. Innymi razy nie wypada nam pójść odstawione jak na odpust w pobliskim kościele, wiedząc, że towarzystwo, w które wejdziemy po prostu nie stać na markowe ciuchy.

Głupio to może brzmi -ale w skrócie chodzi mi o takt i maniery.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lena
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 3846
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 834 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:03, 17 Kwi 2011    Temat postu:

owszem, takt jest w życiu przydatny, ale....
kiedy kogoś nie stać na markowe ubrania, to co ? jest niekulturalny, nie ma wyczucia taktu ??

Ja wiem, że najczęściej jest tak, że markowe ubrania gwarantują nam to, że będziemy dobrze wyglądać w danej sytuacji.
Jednak nie uważam że "metka" jest wyznacznikiem taktu i elegancji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pochodzenie O-Ren Ishii
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 5578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 363 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: centrum PL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:06, 17 Kwi 2011    Temat postu:

tina napisał:


np. posiadamy nowy samochod i rozmowa miedzy przyjaciolmi wyglada tak:

- o! widze kupiles nowy samochod!
- no wiesz, nasz stary samochod byl juz nie do uzytku, a ten nowy - to byla niesamowita okazja!!! bo stryj (tesc, wujek) pracuje akurat w ich serwisie i bylo auto do sprzedania po wyjatkowo niskiej cenie, tyle ze nie calkiem na chodzie.
- ale pomimo wszytsko, auto swietnie wyglada!!!
- no wiesz nie tak calkiem, bo samochod byl troche pogiety jak go kupilem i dlatego mial tez znizke. poza tym musze jezscze wymienic czesci do niego, zeby byl calkowicie sprawny.
- no tak rozumiem, rzeczywiscie....
- no wlasnie! wiec sam rozumiesz, ze grzechem byloby z tego nie skorzystac. tyle ze musze wymienic (np. pompe paliwowa), abym mogl jezdzic.

w efekcie koncowym, uzyskujemy wrecz litosc nad nasym ciezkim losem...


hm... dzisiaj w domu prowadziłem rozmowę z domowym waffen ss dotyczącą planów zakupu nowego samochodu, rozmowa zakończona sukcesem, wchodzę na forum, czytam posta i.... KUŹWA !! Blue_Light_Colorz_PDT_02 nasza rozmowa się skupiła w drugiej części na tym jaką bajeczkę będziemy wciskać rodzinie, znajomym i nieznajomym (szczególnie że cennik każdy w internecie sobie sprawdzi a mam obawy że jedna czy druga gnida faktycznie to zrobi)... że kredyt na 10 lat, że promocja, że to stare to wycenili na tyle-i-tyle byleby tylko wykazać że to sprawa za nędzne grosze Blue_Light_Colorz_PDT_02
i to w sumie jest CHORE....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
paj
maszynista z Melbourne


Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 3593
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1171 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:21, 17 Kwi 2011    Temat postu:

Kura domowa napisał:
Toż się rozgadaliście...
od prostytucji, sexu do kiecek

Ja, uważam jak ktoś tam powyżej - chyba majętny stary dziad nie spodziewa się, że jego kolejna zdobycz młoda, młodsza, czy starsza nie jest z nim z miłości.
Jeśli przed ślubem kupował ją sobie ( i tu już obojętnie w jakim wieku i z jakim portfelem) to niech nie wymaga, żeby po ślubie było inaczej.
To samo może dotyczyć kobiet: jeśli przed sponsorowały albo były bardzo niezależne finansowo to po nie powinno było być inaczej.

A co do kiecek
Rzeczywiście są takie środowiska, grupy społeczne, że patrzą czym jeżdzisz, gdzie się ubierasz i takie tam- ale czy nam to odpowiada, czy zależy nam żeby do tego światka przynależeć, to już nasza sprawa.

Chyba wiem co chciała przekazać Tina bo sama czasem tego doświadczyłam- po prostu czasem nie możemy pokazać się z zegarkiem no name czy w tureckich dżinsach. Innymi razy nie wypada nam pójść odstawione jak na odpust w pobliskim kościele, wiedząc, że towarzystwo, w które wejdziemy po prostu nie stać na markowe ciuchy.

Głupio to może brzmi -ale w skrócie chodzi mi o takt i maniery.

Jeśli mogę, to...buntuję się.
Łamię konwenanse, na znak buntu, jako wyraz sprzeciwu przciwko..
Przeciwko dulszczyźnie, szufladkowaniu.
Tak niewiele jest stref, gdy mamy szansę na kawałek siebie.
A więc...mam gdzieś, czy mam zegarek turecki, czy markowy.
Ostatnio przeczytałam na mój tekst, prawie urzędowy, albo..bardzo urzędowy, mówiąc szczerze.
I było tam napisane przez mego byłego męża, że...jestem doskonale sytuowana, bo jak mnie widywał w sądzie, to wyglądałam dobrze i byłam ubrana w markowe ubrania.
Najpierw się wkurzyłam, bo..wiele razy, gdy "widywał" mnie w sądzie, to nie byłam pewna, czy po powrocie będzie prąd w domu i takie tam. Jednak nie widziałam powodu, aby epatowac kłopotami; wyglądałąm normalnie, jak ubrana do pracy w biurze.
A więc dośc łatwo oceniamy..
A ja mam to gdzieś.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
paj
maszynista z Melbourne


Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 3593
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1171 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:33, 17 Kwi 2011    Temat postu:

I jeszcze coś.
Dośc długo gryzło mnie, czy to co myślą, mówią o mnie jest sprawiedliwe.
Zatruwałam siebie tym cholernym poczuciem, aby udawadniac, że.
Teraz już tego nie robię i nie będę robiła.
Widocznie to oni potrzebują oceniania innych, sądzenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Pon 7:17, 18 Kwi 2011    Temat postu:

Ciekawy wątek, może go wydzielimy albo wrzucimy do "Butiku"?

Czasami czuję się gorsza z różnych powodów. Bo jestem od kogoś głupsza. Bo nie chwytam dowcipów. Bo nie mam dostatecznego wyczucia absurdu. Bo jestem słabiej wykształcona. Bo kuleję z językami. Ale jeszcze nie upadłam na głowę, aby dać sobie wmówić, że jestem gorsza z powodu niedoborów markowych ciuchów. Ani że za opiniotwórcze powinnam uważać mniemanie pani sprzedawczyni w sklepie, której brakuje kultury i wyczucia, by być nie dość "miłą" dla nie dość dobrze ubranej klientki. Czy zresztą, kogokolwiek innego, kto ocenia po wartości ubrania.
Poza tym, wychodzę z założenia, że jeśli chcę i jeśli się postaram, wyglądam równie dobrze w ciuchach markowych, jak i "no-logo", a niewprawne oko i tak się nie zorientuje, jaki to rodzaj ubrania. Wprawne, zresztą, czasem też.
Powrót do góry
paj
maszynista z Melbourne


Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 3593
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1171 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 7:25, 18 Kwi 2011    Temat postu:

W sobotę byłam na pewnej uroczystości.
Uczestniczyli w niej też Ewa Woydyłło i Wiktor Osiatyński; wygłosili krótkie wykłady.
Szczególnie Osiatyński; opowiadał o wadach.
A bardziej o cechach.
Bo powiedział, że w pewnym momencie swego życia odkrył,że nie ma wad, jedynie cechy, z którymi niektórzy nie potrafią sobie zbytnio radzic, albo są po prostu trudne do zniesienia. To on musiał je zweryfikowac, lub zniwelowac, niektóre zaakceptowac jako cechy. I to jest genialne. Bo nie mamy wad, jeśli nikogo nie krzywdzimy.Mamy..cechy, tyllko nasze, specyficzne dla naszego charakteru.
Ten wykład bardzo mnie uszczęśliwił.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nikt
sikający na stojąco


Dołączył: 07 Lis 2005
Posty: 7296
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 478 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z samego dna

PostWysłany: Pon 8:03, 18 Kwi 2011    Temat postu:

Ale mnie rozbawił ten topik. właściwie to jego poboczny wątek.
takich głupot to ja już dawno nie czytałem, no może oprócz tematów związanych z polityką.
Jeśli ja:
- buty mam tylko robione,
- garnitury szyte na miarę i ... bez metki
- koszule bankietowe również szyte na miarę
to jestem passe?
No większej głupoty to ja już dawno nie czytałem.
Zegarek również mam passe, bo jest stary bardzo, po dziadku jeszcze, a dziadek dostał go od rządu Jego Królewskiej Mości Jurka VI - nawet nie kupił tylko dostał. eeeeeeeeee
Jestem passe, ale za to mam niezłą polewkę z ludzi-firmówek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pon 8:47, 18 Kwi 2011    Temat postu:

Nikt napisał:

Zegarek również mam passe, bo jest stary bardzo, po dziadku jeszcze, a dziadek dostał go od rządu Jego Królewskiej Mości Jurka VI - nawet nie kupił tylko dostał. eeeeeeeeee

No istotnie nic a nic nie wiesz o zegarkach passe Not talking
Stanowczo powinieneś uzupełnić lekturę o Cosmopolitan, Elle, Instile, Twój Styl, Glamour, Party i Galę .
Warto byłoby także zajrzeć na Pudelka.
Zegarek po dziadku nie jest passe. Niestety szyte garnitury oraz buty na miarę także nie.
Straszny z Ciebie Snob, straszny....... Shame on you


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pochodzenie O-Ren Ishii
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 5578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 363 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: centrum PL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 9:00, 18 Kwi 2011    Temat postu:

animavilis napisał:

Poza tym, wychodzę z założenia, że jeśli chcę i jeśli się postaram, wyglądam równie dobrze w ciuchach markowych, jak i "no-logo", a niewprawne oko i tak się nie zorientuje, jaki to rodzaj ubrania. Wprawne, zresztą, czasem też.


dam sobie rękę uciąć że doskonale wyglądasz we wszystkim i bez niczego ! Blue_Light_Colorz_PDT_02


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pochodzenie O-Ren Ishii
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 5578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 363 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: centrum PL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 9:04, 18 Kwi 2011    Temat postu:

Seeni napisał:
Nikt napisał:

Zegarek również mam passe, bo jest stary bardzo, po dziadku jeszcze, a dziadek dostał go od rządu Jego Królewskiej Mości Jurka VI - nawet nie kupił tylko dostał. eeeeeeeeee

No istotnie nic a nic nie wiesz o zegarkach passe Not talking
Stanowczo powinieneś uzupełnić lekturę o Cosmopolitan, Elle, Instile, Twój Styl, Glamour, Party i Galę .
Warto byłoby także zajrzeć na Pudelka.


jeszcze jest Male Man gdzie się dowiesz jaki frak jest właściwy dla godziny 18-tej, Playboy gdzie Twoje ostatnie rozterki związane z zakupem Bugatti zostaną ostatecznie rozwiane i CKM gdzie się dowiesz jakie sporty ekstremalne są w tym sezonie najmodniejsze

pisemka dla Panów...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pon 9:07, 18 Kwi 2011    Temat postu:

Faktycznie trzeba by chyba wydzielić topik. I pomyśleć, że tak sukienka Patricii Pepe zadziałała jak kij w mrowisko.
W cichach firmowych marka mnie specjalnie nie urzeka. Urzeka mnie materiał- jak kaszmir to kaszmir, jak jedwab to jedwab a jak bawełna to doskonałej jakości. Jestem dotykowcem, macantem, tkaninowym snobem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 2990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 327 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:03, 18 Kwi 2011    Temat postu:

no rzeczywiscie - watek poboczny zrobil sie calkiem rozrywkowy - nawet sie ubawilam na glos.


Anima ja tez uwazam, ze wszyscy jestesmy na swoj sposob wyjatkowi, kazdy ma cechy, ktore sa niepowtarzalne i to wlasnie jest piekne to, ze tak roznimy sie od siebie. chodzi o to, zeby miec zawsze poczucie wlasnej wartosci - niezaleznie od zdania innych. bo ta pewnosc siebie, to cos, czego nam nie zastapi zaden markowy ciuch

a ze jeden lubi kaszmir, inny jedwab, a jeszcze inny polyester....

przewaznie jest tak, ze o ile ten, co lubi polyester dobrze w nim wyglada, to inny nie lubiacy np. jedwabiu wyglada tez w nim do kitu
bo lubimy to w czym dobrze wygladamy i w czym sie dobrze czujemy.

a jesli to jest zegarek po dziadku (kurcze toz to antyk! majacy zapewnie wieksza wartosc niz niejedna "znana" firma) i nam sprawia przyjemnosc jak go nosimy - to czemu nie?

chodzi o dobre NASZE samopoczucie!

Angel


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tina dnia Pon 10:06, 18 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pon 10:13, 18 Kwi 2011    Temat postu:

Ja nie jestem wyjątkowa. Mam ohydne uda. Niby teraz są szczupłe ale tak czy inaczej ohydnie zwiotczałe.
Moje uda to moja pieta Achillesowa.Mogłabym je przykrywać jedwabiem, wsmarowywać w nie orchideowe kanebo ale i tak nic, nic im nie pomoże.
Rozważam całkowitą wymianę ud.
Czy moglibyśmy założyć topik o kompleksach.?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Pon 10:16, 18 Kwi 2011    Temat postu:

Pochodzenie O-Ren Ishii napisał:

dam sobie rękę uciąć że doskonale wyglądasz we wszystkim i bez niczego ! Blue_Light_Colorz_PDT_02

nie dopisałam z uwagi na wrodzoną skromność oops
Powrót do góry
Tina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 2990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 327 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:20, 18 Kwi 2011    Temat postu:

Seeni napisał:
Ja nie jestem wyjątkowa. Mam ohydne uda. Niby teraz są szczupłe ale tak czy inaczej ohydnie zwiotczałe.
Moje uda to moja pieta Achillesowa.Mogłabym je przykrywać jedwabiem, wsmarowywać w nie orchideowe kanebo ale i tak nic, nic im nie pomoże.
Rozważam całkowitą wymianę ud.
Czy moglibyśmy założyć topik o kompleksach.?


o swoich kompleksach nie mowi sie glosno! Silenced
bo jak sie mowi, to tez inni je zauwazaja!

o sobie nalezy mowic zawsze tylko dobrze!
dlaczego?
bo pamieta sie przewaznie to, co zostalo powiedziane, ale za to zapomina sie, kto to powiedzial
Angel



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 2990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 327 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:24, 18 Kwi 2011    Temat postu:

animavilis napisał:
Pochodzenie O-Ren Ishii napisał:

dam sobie rękę uciąć że doskonale wyglądasz we wszystkim i bez niczego ! Blue_Light_Colorz_PDT_02

nie dopisałam z uwagi na wrodzoną skromność oops


och Anima, widzialam Twoje zdjecie!

nie musisz byc skromna Angel

nie jestem mezczyzna, wiec tylko dlatego sie nie podpisze pod zdaniem, ze wygladsz swietnie bez niczego Blue_Light_Colorz_PDT_02

050 050 050


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Pon 10:26, 18 Kwi 2011    Temat postu:

Seeni napisał:

Czy moglibyśmy założyć topik o kompleksach.?

Naprawdę nie ma takiego topiku?? Co za strata! Blue_Light_Colorz_PDT_02

tina napisał:

och Anima, widzialam Twoje zdjecie!
nie musisz byc skromna Angel

No ale przecież jeszcze nie nagie...
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 10, 11, 12  Następny
Strona 4 z 12

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin