Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rozkład dnia - taki sobie temat o "codzienności"..
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:47, 06 Gru 2015    Temat postu: Rozkład dnia - taki sobie temat o "codzienności"..

Co prawda to, jak kto spędza dnie i noce jest prywatną sprawą każdego człowieka i nikt nie ma prawa tego oceniać, może jednak ciekawić jak inni ludzie spędzają czas. Są na przykład ludzie, których istnienie rzuca się w oczy i jest to wyjątkowo wyraziste. W wielu przypadkach obserwacja pewnych zachowań wywołuje skojarzenia z pogranicza psychologii, socjologii i co tu dużo mówić, psychiatrii. Co bowiem można pomyśleć o życiu, w którym doba dzielona jest na okresy "nawalenia" przeplatanego interwałami spod znaku kaca, szybko leczonego przy pomocy następnego "nawalenia". Przecież oczywiste jest w takiej pętli mylenie swojego stanu "nieważkości" z unoszeniem się pod wpływem swojej inteligencji nad przestworem pełnym "idiotów" by potem, w krótkotrwałych okresach kaca, ulegać chorobliwym stanom chorej agresji.
Albo inni - niewielka grupka tych spędzających większą część doby przed kompem tylko po to żeby toczyć pianę typową dla stanów amokalnych, miotać wulgaryzmy, obrażać lub wklejać co rusz głupie teksty ze źródeł przeznaczonych dla nierozgarniętych ćwierćinteligentów a prowadzonych przez nawiedzonych politycznie oszołomów. Są jeszcze inni - mniej szkodliwi i nieznośni ale zadziwiających pobytem na forum (nie tylko jednym) praktycznie przez całą dobę, wklejający jakieś wyrwane z kontekstu cytaty z Wikipedii i mający na każdy temat "mądrą" opinię - przede wszystkim z założenia inną niż prezentowana przez kogokolwiek.
---
Może się zdarzyć pytanie: co ja robię na forum - przecież też tu się pojawiam. Otóż bywam, można by rzec ze względów "warsztatowych". Ciekawi mnie raczej używany język i sposób myślenia środowisk innych niż bardziej mi znanych z codziennych kontaktów... To niezbędny materiał gdy się chce PISAĆ (oczywiście nie na forum) nie odrywając się od rzeczywistości, której częścią jest również ta chora...
Teoretycznie, od czterech lat jestem na emeryturze ale każdy z dni - łącznie z niedzielą, mam wypełniony "od deski do deski".
Dla przykładu: dziś przejechałem na "rowerku" 15 km. później pracowałem nad dalszą częścią dużego projektu, byłem z wnuczką na poznańskim Starym Rynku na wspaniałej imprezie włączenia miejskiej choinki, zaraz siądę do pisania pewnego artykułu a przed snem (około 24 - 1 ) zaplanowałem sobie przeczytanie następnego fragmentu super ciekawej książki o starym Poznaniu.
Nie rozumiem spędzania czasu na trwonieniu go...

Jestem ciekawy, czy ktoś zechce opisać swój typowy dzień. Oczywiście chodzi mi o osoby, które mają normalne życie, dzielone na pracę, obowiązki, życie towarzyskie, odpoczynek (czynny?) i rozrywkę.
Naprawdę mnie to interesuje Think

(trochę się obawiam, że jednak przede wszystkim pojawią się wulgarne bluzgi i impertynencje tych, którzy na forum pracują nad stworzeniem klimatu, w którym czują się najlepiej to znaczy siermiężnego, ponurego i prymitywnego. To jest jedna wliczone w "koszty" uzyskiwania informacji.)
Zastrzeżenie: Mój temat nie ma stanowić przeciwwagi dla otwartego dziś innego, wyjątkowo głupiego tematu...

Motto (nie tylko) na dziś: Gdy człowieka obszczekują kundelki, nie musi szczekać także - to nie jego język i zwyczaj. Lubię rozmawiać z ludźmi...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kilo OK
maszynista z Melbourne


Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 19237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 494 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Nie 21:19, 06 Gru 2015    Temat postu:

Wstaje rano około 7, toaleta, kawa, śniadanie pod newsy, forum od 8:00 do 22:00, kolacja, toaleta i spać.

Post został pochwalony 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kloss
histeryczny kandelabr


Dołączył: 22 Lip 2015
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 0:16, 07 Gru 2015    Temat postu: Re: Rozkład dnia - taki sobie temat o "codzienności&quo

Formalny napisał:
Jestem ciekawy, czy ktoś zechce opisać swój typowy dzień
kłamczuszek - jesteś ciekawy tylko jednej rzeczy: dlaczego ten/ta forumek/ka nie modli się do Twojego wizerunku i czy to wynika z faktu, że w głupocie swojej nie potrafi dostrzec Twej boskiej doskonałości, czy może też z jakiegoś niewyjawionego powodu ową boskość kontestuje (bo na przykład wkurwiona jest z powodu zaległych alimentów od owego bosko-wzmiankowanego)?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 1:03, 07 Gru 2015    Temat postu: Re: Rozkład dnia - taki sobie temat o "codzienności&

Kloss napisał:
Formalny napisał:
Jestem ciekawy, czy ktoś zechce opisać swój typowy dzień
kłamczuszek - jesteś ciekawy tylko jednej rzeczy: dlaczego ten/ta forumek/ka nie modli się do Twojego wizerunku i czy to wynika z faktu, że w głupocie swojej nie potrafi dostrzec Twej boskiej doskonałości, czy może też z jakiegoś niewyjawionego powodu ową boskość kontestuje (bo na przykład wkurwiona jest z powodu zaległych alimentów od owego bosko-wzmiankowanego)?

Głupio gadasz. Myślałem, że już Ci się polepszyło ale to tylko moja niezmienna wiara w człowieka sprowadziła moją opinię o Tobie na manowce. Mówiąc prościej - tak żebyś zrozumiał: pieprzysz od rzeczy, wymyślasz jakieś chore opowieści, obrażasz nie zaczepiony
Nie potrafisz dać odpowiedzi na proste pytanie bez podtekstów.
Swoje rojenia bierzesz za rzeczywistość - zapytaj swojego lekarza co o tym sądzi i który specjalista powinien Cię zdiagnozować.

Jak dotąd, tylko Kilo Ok odpowiedział w stylu, który można nawet uznać za ironicznie dowcipny.
Ty wyszedłeś ostatecznie na cymbała, który nie potrafi się normalnie porozumiewać.

Twoje ochocze wpisanie się na listę w temacie idiotów jest trafne.
Tutaj zabłądziłeś.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kloss
histeryczny kandelabr


Dołączył: 22 Lip 2015
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 1:51, 07 Gru 2015    Temat postu: Re: Rozkład dnia - taki sobie temat o "codzienności&

Formalny napisał:
Głupio gadasz
no jakże by inaczej a propos, strasznie rozwinąłeś swoją wypowiedź - pomyślałby by kto, że się zabulgotałeś Tongue out (1)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kloss
histeryczny kandelabr


Dołączył: 22 Lip 2015
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 2:02, 07 Gru 2015    Temat postu: Re: Rozkład dnia - taki sobie temat o "codzienności&

Formalny napisał:
Jak dotąd, tylko Kilo Ok odpowiedział w stylu
a propos, jest szansa, żeby Kilo dostał kiełbaskę, czy to tylko taka akademicka wprawka?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
letnisztorm
Tunrida Storm


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 14847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2172 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 8:27, 07 Gru 2015    Temat postu:

Nie mam "typowych dni", każdy jest inny i niepowtarzalny. Pewne elementy natomiast są stałe:
- pobudka o piątej i spacer z psem,
- 8 godzin pracy na etacie,
- 6 godzin snu.
Poza tym w rożne dni i w rożnej kolejności:
- dodatkowe zajęcia zarobkowe,
- nauka ( kursy, szkolenia, samemu w domu i z dziećmi)
- prace domowe, ( pranie, sprzątanie, gotowanie)
W ramach relaksu:
- czytanie,
- pływanie,
- padanie na pysk,
- muzyka i przegląd neta ( czasem czytanie forum, co raz rzadziej bo ciężko się w pisać w obecne " trendy" )
- zabawa w robienie zdjęć,
- robótki ręczne ( ostatnio stroiki świąteczne)
- spotkania ze znajomymi i rodziną,
- podróże bliższe i dalsze, długie spacery z psem

Z reguły wszystko planuje, dzień, tydzień, cele na miesiąc. Ośmiogodzinny dzień pracy, zadaniowo z przerwami. Nie oznacza to, że plan jest sztywny, ale takie ramy pozwalają utrzymać pewną systematyczność i nie pogubić się w gąszczu,.

Miłego dnia zatem wszystkim Blue_Light_Colorz_PDT_02


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bosska
czysta abstrakcja


Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 3895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 454 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 8:38, 07 Gru 2015    Temat postu:

przez większość część dnia leżę i pachnę. i to w sumie moje główne zajęcie. w przerwach kosmetyczka, zumba, shoping a ostatnio, dzięki namiętnemu propagowaniu pewnych mediów na forum, zaczytuję się wyborczą, newsweekiem oraz oglądam tvn, żeby wiedzieć, co myśleć o otaczającym mnie świecie i tym, co się dzieje

Blue_Light_Colorz_PDT_02


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 10:54, 07 Gru 2015    Temat postu:

letnisztorm napisał:
Nie mam "typowych dni", każdy jest inny i niepowtarzalny. Pewne elementy natomiast są stałe:
(...)
Z reguły wszystko planuje, dzień, tydzień, cele na miesiąc. Ośmiogodzinny dzień pracy, zadaniowo z przerwami. Nie oznacza to, że plan jest sztywny, ale takie ramy pozwalają utrzymać pewną systematyczność i nie pogubić się w gąszczu,.
(...)

Wiele razy dochodziłem do wniosku, że "ośmiogodzinny dzień pracy" w jakiś sposób ułatwia zaplanowanie zajęć - nawet to "nie sztywne". Czasem temu brakowi stałego elementu planowania zajęć jakim jest etat, przypisuję miotanie się w takiej ilości zajęć, że doba zazwyczaj jest zbyt krótka (widzę to samo zjawisko także wśród aktywnych znajomych). Do tego dochodzą niespodzianki (np. pojutrze nieplanowany dwudniowy kilkuset kilometrowy wyjazd), które potrafią całkowicie rozbić misternie choć ryzykownie zaplanowane zajęcia...

* * *

bosska napisał:
przez większość część dnia leżę i pachnę. i to w sumie moje główne zajęcie. w przerwach kosmetyczka, zumba, shoping a ostatnio, dzięki namiętnemu propagowaniu pewnych mediów na forum, zaczytuję się wyborczą, newsweekiem oraz oglądam tvn, żeby wiedzieć, co myśleć o otaczającym mnie świecie i tym, co się dzieje
(...)


Chyba umiarkowanie wierzę w tak opisany Twój rozkład dnia (oczywiście niewiara nie dotyczy pachnienia.... )
Poza tym to co piszesz na forum także wskazuje na korzystanie nie tylko z wymienionych mediów. Masz jednak rację - reklama dźwignią... mediów.

+ + +

Dziękuję...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Pon 11:08, 07 Gru 2015    Temat postu:

Od niedawna u mnie podstawową jednostką czasu stał się tydzień. Każdy dzień tygodnia jest inny. Poniedziałek to pobudka o 5, godzina jazdy do Wrocławia, osiem godzin w pracy i powrót. Po południu malowanie do wieczora. Nawet telefonu wtedy nie odbieram Angel . Wtorek każdy inny, ale pobudka po 7 i zawsze joga wieczorem. Środa to prawie poniedziałek tylko bez malowania
Wieczorem przygotowania do czwartku. W czwartek zapier...m cały dzień w ramach działalności, a w piątek łapię oddech. Najbardziej lubię piątki. Sobota, niedziela, wiadomo zaczyna się od jajka na miękko Dancing


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 11:22, 07 Gru 2015    Temat postu:

Kewa napisał:
Od niedawna u mnie podstawową jednostką czasu stał się tydzień. Każdy dzień tygodnia jest inny. Poniedziałek to pobudka o 5, godzina jazdy do Wrocławia, osiem godzin w pracy i powrót. Po południu malowanie do wieczora. Nawet telefonu wtedy nie odbieram Angel . Wtorek każdy inny, ale pobudka po 7 i zawsze joga wieczorem. Środa to prawie poniedziałek tylko bez malowania
Wieczorem przygotowania do czwartku. W czwartek zapier...m cały dzień w ramach działalności, a w piątek łapię oddech. Najbardziej lubię piątki. Sobota, niedziela, wiadomo zaczyna się od jajka na miękko Dancing

Wiem, że to nieładnie zazdrościć, ale ... to malowanie... placz Od dwóch miesięcy stoi w kącie zagruntowane płótno i przygotowane są farby... Malowanie ciągle wypada z grafiku pomimo, że obiecane komuś do nowego mieszkania...
Ciekawe - pomimo, że już ostatnie cztery lata nie są "etatowe", to piątek nadal odczuwam jako wyjątkowy dzień - zapowiadający wypoczynek. Tymczasem sobota i niedziela to nadal zajęte dni ale w trochę innym charakterze - np. między innymi gdy się uda - hobby (też bardzo czasochłonne).
Jajka na miękko w sobotę i niedzielę? Oczywiście!!! Angel
------------
Miło się rozmawia ale od teraz ekran kompa niepodzielnie opanuje Auto CAD - do popołudnia, poniedziałkowego czasu pływalni...

* * * * *
Udanego dnia wszystkim Angel


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Formalny dnia Pon 11:33, 07 Gru 2015, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pochodzenie O-Ren Ishii
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 5578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 363 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: centrum PL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:00, 07 Gru 2015    Temat postu:

Całkiem ciekawy temat ! (pewnie długo nie pociągnie Blue_Light_Colorz_PDT_02 )

U mnie, niestety, rządzi sztampa i powtarzalność. Gdzie te czasy spontanu i bezplanowanego widzi-mi-się ????

Wstaję 7.15 i spóźniam się do kopania rowu (próbowałem się nie spóźniać ale się nie da). Jakoś 16.30 wracam do domu gdzie są kwestie rodzinno-obiadowo-duperelowe zakończone filmem (lubię nadrabiać zaległości - ostatnio "Most na rzece Kwai" i "Urodzony 4 lipca"). Wyjątkiem są wtorki i czwartki kiedy jest basen lub inny relaks aktywny. Wieczór (czyli 23.00-1.00) jest dla mnie - może być forum, może być muzyka na youtube i szukanie nowych brzmień, może być PS4 dla odchamienia albo film którego nikt nie chce ze mną oglądać (np. Psy albo Kill Bill albo starawe mafijne perełki Blue_Light_Colorz_PDT_02 ).

Weekend jest od spotkań z innymi simsami - czasem party hard (wtedy sobota jest off-line Blue_Light_Colorz_PDT_02 , czasem kawa i ciasto - zależy z kim i kiedy ale ważne żeby utrzymywać kontakt i nie zamykać się w czterech ścianach.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mailo
maszynista z Melbourne


Dołączył: 21 Lip 2011
Posty: 2406
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 103 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: inąd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:03, 07 Gru 2015    Temat postu:

Pochodzenie O-Ren Ishii napisał:
Całkiem ciekawy temat ! (pewnie długo nie pociągnie Blue_Light_Colorz_PDT_02 )

.


Dla mnie właśnie mało ciekawy, bo raczej wiele rzeczy się będzie powtarzać u każdego. inaczej jakby autor zapytał co robimy w weekendy, albo w wakacje, urlopy itp


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pon 20:08, 07 Gru 2015    Temat postu:

Zazdraszczam ośmiu godzin pracy. Pracuję około 10-12 godzin od poniedziałku do piątku (czasami trafi się dzień krótszy) Dodatkowo pracuje w weekendy, ale w mniejszym wymiarze i raczej w domu. Gdyby nie fakt, że mam lekkie Adhd i sypiam 4-5 godzin na nic więcej nie starczyłoby mi czasu.
Dzisiejszy dzień: pobudka o 4.20. Od 6-10 w pracy, następnie wypad po świeczki zapachowe, srebrzyste winogrona na choinkę i papier holograficzny do pakowania, po drodze biblioteka( bo już przyszło przypomnienie). W pracy z powrotem o 12-stej i do 18-stej pakowanie rzepy. Następnie biegiem do domu, zakupy po drodze, krótka przebieżka z Psem, błyskawiczna narada z sąsiadką w sprawie lampek i pierogów. Teraz pakowanie prezentów i wypisywanie karteczek prezentowych.( w tle telewizor, z doskoku forum) W planach szybki obiad dla dziewczyn na jutro, naleweczka (w małych ilościach), Zabójcze umysły lub Prawo i Porządek , prysznic, balsamowanie zwłok, a w łóżku Pies i Lauren Frankel " Zanim będzie za późno".
Czuję, że przegrałam życie, chociaż prezenty w papierze holograficznym wyglądają niebiańsko


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez Seeni dnia Pon 20:09, 07 Gru 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:30, 07 Gru 2015    Temat postu:

mailo napisał:
Pochodzenie O-Ren Ishii napisał:
Całkiem ciekawy temat ! (pewnie długo nie pociągnie Blue_Light_Colorz_PDT_02 )

.


Dla mnie właśnie mało ciekawy, bo raczej wiele rzeczy się będzie powtarzać u każdego. inaczej jakby autor zapytał co robimy w weekendy, albo w wakacje, urlopy itp

Nic nie przeszkadza, żeby i o tym pisać z chęcią u w tej materii można się wypowiedzieć.

Nie poczuj się urażony ale zachowałeś się typowo po polsku. Nie napisałeś ani słowa na temat ale odczułeś potrzebę stwierdzenia, że trzeba było to zrobić inaczej.
Skojarzyło mi się to z zabawną w sumie sytuacją z moim byłym sąsiadem. Kiedyś z jw lecie, z jednego z pobliskich okien słychać było dźwięki skrzypiec. Skądinąd wiedziałem, że mieszka tam mieszka jedna z członkiń orkiestry Agnieszki Duczmal. Jeden ze spotkanych sąsiadów westchnął i powiedział: "szlag mnie trafia, gdy słyszę to fałszowanie!". Zapytałem, czy gra na jakimś instrumencie. Nie!
- A chodzi pan na koncerty?
- A po co? Żeby słuchać jak fałszują?
Angel Bo to taka jedna z naszych polskich cech...
(Jeszcze raz proszę, nie czuj się urażony ale tak to "po polsku" wygląda)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:42, 07 Gru 2015    Temat postu:

Seeni napisał:
Zazdraszczam ośmiu godzin pracy. Pracuję około 10-12 godzin od poniedziałku do piątku (czasami trafi się dzień krótszy) Dodatkowo pracuje w weekendy, ale w mniejszym wymiarze i raczej w domu. Gdyby nie fakt, że mam lekkie Adhd i sypiam 4-5 godzin na nic więcej nie starczyłoby mi czasu.
(...)
Czuję, że przegrałam życie, chociaż prezenty w papierze holograficznym wyglądają niebiańsko


Czytam o tym "zabieganym życiu" i czuję ulgę, że nie tylko ja tak mam (nic tak nie cieszy jak niedola bliźniego... )
Myślę, że gdybym zadał pytanie każdej z zabieganych osób (łącznie ze sobą) czy zamieniłyby to zabieganie na spokój i zastanawianie się nad tym co sobie "znaleźć do roboty" żeby nie umrzeć z nudów, wszystkie odpowiedzi brzmiałyby prawdopodobnie w pierwszym momencie: oczywiście!
Ale już po chwili wyobrażając sobie taki właśnie wolny od biegania stan, większość tych zabieganych ogarnąłby przynajmniej niepokój, że tak mogłoby być... Angel To zabieganie staje się w pewnym momencie niezbędne - nawet gdy chwilami klniemy na takie życie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Pon 21:23, 07 Gru 2015    Temat postu:

Typowy dzień roboczy:

Wstaję o 5:15, niewyspana.
Leżę przez kwadrans w rozpaczy, że muszę iść do pracy i dumam, czy to już ten moment, aby wziąć kolejny dzień "urlopu na żądanie".
Jem, chlapię się i maluję (długo).
Jadę do pracy z sercem w gardle, przez pole minowe skrzyżowań, groźnych autobusów i szalonych kierowców.
Pracuję 8 godzin, denerwując się, zżymając, czasem dostając ataków głupawki - z typowym dla znacznej części Polaków przeświadczeniem, że się marnują i stworzono ich do innych (wyższych) celów.
Wracam z sercem w gardle, przez pole minowe skrzyżowań, groźnych autobusów i szalonych kierowców.
Jem i oglądam "Teleexpress" oraz "Klan" (hahaha).
Pozoruję różne czynności domowe (czasami udaje mi się nawet ugotować obiad).
Zaglądam na forum w celach rekreacyjnych i - obecnie - buszuję w Sieci poszukując prezentów, ażeby nie musieć buszować w sklepach i narażać na szwank swojej wątłej psychiki.
Dokonuję wieczornych ablucji i czytam kilka, kilkanaście lub kilkadziesiąt stron - w zależności od jakości książki - jakiejś pozycji z wydłużającej się listy lektur.
Orientuję się, że jest bardzo późno i znowu będę niewyspana.
Zamykam oczy i to chyba najprzyjemniejszy moment dnia.
Powrót do góry
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:52, 07 Gru 2015    Temat postu:

flykiller napisał:
Typowy dzień roboczy:

Wstaję o 5:15, niewyspana.
(...)
Orientuję się, że jest bardzo późno i znowu będę niewyspana.
Zamykam oczy i to chyba najprzyjemniejszy moment dnia.

Masz fajnie. Ja w tym momencie często zrywam się przerażony i przypominam sobie czego nie zdążyłem zrobić... Think


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pochodzenie O-Ren Ishii
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 5578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 363 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: centrum PL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:00, 08 Gru 2015    Temat postu:

Przerażające godziny wstawania się pojawiają w tym temacie. Brick wall
Myślałem, że tak tylko w piekarniach i obozach jenieckich...
Blue_Light_Colorz_PDT_02


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bosska
czysta abstrakcja


Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 3895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 454 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:55, 08 Gru 2015    Temat postu:

Formalny napisał:


bosska napisał:
(...)


Chyba umiarkowanie wierzę w tak opisany Twój rozkład dnia (oczywiście niewiara nie dotyczy pachnienia.... )
Poza tym to co piszesz na forum także wskazuje na korzystanie nie tylko z wymienionych mediów. Masz jednak rację - reklama dźwignią... mediów.

+ + +

Dziękuję...


a wierz, wierz, nawet umiarkowanie Tongue out (1)

mało jednakże jest seksu tych rozkładach dnia .... nikt nie lubi się bzykać?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 1 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin