Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Znerwicowani ludzie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
flykiller
Gość





PostWysłany: Pon 16:17, 05 Sty 2015    Temat postu:

Nie licytujmy się. Wybacz ton. Miłego dnia również.
Powrót do góry
annaliza
nawiedzony łowca sarkofagów


Dołączył: 22 Wrz 2005
Posty: 1329
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 242 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:53, 05 Sty 2015    Temat postu:

letnisztorm napisał:
Trochę mnie przerasta ten wkurw. oops

Tak zatem w ramach relaksu. Angel
(...)
Nie wpuściła nas, zatknęliśmy kwiaty w płocie ale najważniejsze że widzieli nas wszyscy sąsiedzi z którymi jest skłócona ( żałuję tylko że nie zabrałam szwagra z akordeonem) Wkurzyli się koledzy z rozczarowania, ona z zaskoczenia, bo niespodziewani goście gorsi od tatarów a ja miałam szczery ubaw. Shhh


Jesli mam byc szczera, to przerosla mnie ta forma "relaksu"...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Pon 21:06, 05 Sty 2015    Temat postu:

letnisztorm napisał:

W Wigilię, jak co rok koleżanka Ewa na urlopie ( najbutniejsza z butnych przeciwniczka celebracji, składek i całego świata ) a koledzy wymyślili że kupimy kwiaty, pojedziemy ze śpiewem na ustach rankiem i złożymy jej życzenia.

O, Jezzuuu! Napoleonem bym poszczuła!
W wigilię?!
Naprawdę świetnie rozumiem Animę, bo to, co dla wielu jest nawet niezauważalne, introwertykom sprawia wielkie trudności. W efekcie wolą powiedzieć sobie "mam to w dupie", niż podejmować jakieś kroki w stronę uspołecznienia. Trzeba być matką mojej córki, żeby to pojąć i zaakceptować.
A sprawa ciasteczkowa z moimi koleżankami-plastyczkami ma swój dalszy ciąg i powoli zaczyna mnie męczyć. Dzisiaj znów były ciasteczka. I jam to, nie chwaląc się, zainicjowała?! Oj, najwyżej będę gruba i szczęśliwa do końca życia!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sławomir
mrówkolep jadowity


Dołączył: 16 Lis 2014
Posty: 764
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:44, 05 Sty 2015    Temat postu:

letnisztorm napisał:
Nie wpuściła nas, zatknęliśmy kwiaty w płocie ale najważniejsze że widzieli nas wszyscy sąsiedzi z którymi jest skłócona ( żałuję tylko że nie zabrałam szwagra z akordeonem)
ja bym wezwał policję - chamstwo trzeba tępić w zarodku

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
slepa i brzydka
madonna z wielkim cycem


Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 10000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 964 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Vondervotteimittiss

PostWysłany: Pon 23:20, 05 Sty 2015    Temat postu:

Czekoladki dawane od serca, nie z obowiązku, nawet dobrze smakują, i w tej konkretnej sytuacji rozumiem animę. Nic tak mnie nie denerwuje, jak brak szacunku do mojego NIE. Jak mówię NIe, to kurwa NIE, a nie BYĆ MOŻE, albo owszem TAK. Nie bawią mnie negocjację, przekonywania czy upraszania. Nie jestem w żadnej mierze kokieteryjna; nie podpuszczam ludzi, aby się mną interesowali i poświęcali mi czas. Kiedy ktoś nie ma szacunku do mojej odmowy, biorę to do siebie śmiertelnie poważnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
annaliza
nawiedzony łowca sarkofagów


Dołączył: 22 Wrz 2005
Posty: 1329
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 242 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:56, 06 Sty 2015    Temat postu:

flykiller napisał:
Wydaje mi się, że jasne postawienie sprawy, to znaczy wyartykułowane wprost oświadczenie o nieobchodzeniu imienin, to dosyć ewidentna próba rozwiązania problemu. Problemem zdaje się być, w tym przypadku, przyswajanie klarownych komunikatów.


To teraz będzie rada od Wujka Dobra Rada.

Nie rozmawiaj ze wszystkimi. Porozmawiaj na osobności z osobą, która zarządza/organizuje imieniny, czy tam zakup tych czekoladek. Gdy zwracasz się z prośbą do wszystkich, nikt nie czuje się odpowiedzialny. Jeśli możesz, podaj powód, dlaczego nie chcesz obchodzić imienin. Prośba bez uzasadnienia to jak pół prośby, albo i mniej.. Wytłumacz, że to dla Ciebie ważne, że to nie żart ani kokieteria. Powiedz, że doceniasz ich starania, że wiesz, że chcieli Ci sprawić przyjemność, i że rozumiesz tradycję, że nie chcesz jej zmieniać, że nie masz nic przeciw temu, że inni świętują imieniny. Ale chciałabyś, żeby Twoja prośba została uszanowana. Upewnij się, że rozmówca zrozumiał.

Powiedz też, że nie masz nic przeciw temu, żeby powiedział/ła innym osobom o Twojej prośbie i, że na nią liczysz (czy coś w tym stylu). Sama najlepiej wiesz. W końcu to Twoi koledzy z pracy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pochodzenie O-Ren Ishii
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 5578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 363 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: centrum PL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 1:28, 06 Sty 2015    Temat postu:

Taka duperela te czekoladki... ja bym je zjadł i poprosił o więcej Blue_Light_Colorz_PDT_02
Mi się wydaje że tu to nie ma się co spinać i dostosować się do normy.
Ale, ale ! Odkryłem ostatnio cudowny wynalazek XXI wieku - ezakupy w tesco ! No fantastyczne rozwiązanie - polecam !!! A na tym topiku jest co najmniej kilka osób którym by się to spodobało (kontakt międzyludzki sprowadzony do ZERA Dancing )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
melpomena
zła kobieta


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 9156
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 475 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 8:58, 06 Sty 2015    Temat postu:

Mati napisał:
oddaj czekoladki przy okazji kolejnych imienin nikt się nie polapie, że przeterminowane


Yhym... Brat z bratową dostali prezent z okazji ślubu od naszego wujka, który przy okazji jest chrzestnym bratowej i moim. Byl to odkurzacz. Z gwarancją przeterminowaną 5 lat.

A propos prezentów i imprez w pracy.
Nie obchodzimy. Żadnych życzeń, żadnych poczęstunków, żadnych wigilii w pracy. Jedyne co - szampan na sylwestra i wtedy jeden z menadżerów (zawsze ten sam) podchodzi pewnych (zawsze tych samych) osób i im dobrze (chyba dobrze) życzy. Reszta jest zlewana.
Bardzo mi to pasuje. Nie zamierzam składać fałszywych życzeń takim fałszywym ludziom.
Tak, pracuje w miejscu, które w sumie można nazwać korporacją.

Poza pracą z ludźmi z pracy - jak najbardziej. Mam swoje grono z którymi świętuję czy chodzę na piwo bez okazji, składamy sobie życzenia urodzinowe i świąteczne bez przymusu.

Dlatego ostatnio byłam bardzo zaskoczona kiedy koleżanka zapytała nas czy składamy się na prezent dla naszej przełożonej, która ma okrągłe urodziny. Cały rok jubilatka o tym gadała, głownie chodziło o wzięcie urlopu w dość "gorącym" okresie. Choć kto wie, możne przypominała nam w ten sposób o prezencie?
Poszła na urlop, w dziale obsada 60% (aż 3 osoby) i słyszymy pytanie czy robimy na zrzutę na prezent bo to okrągłe urodziny. W tym dziale pracuję niecałe trzy lata i nigdy o czymś takim nie słyszałam. Kolega udał, że nie słyszy, ja zapytałam czy coś takiego było praktykowane. Tak. Jak się okazało moja poprzedniczka dostała prezent na 25 urodziny. Znałam poprzedniczkę, jest już po 30tce. Wiec w tym czasie każde z nich miało okrągłe urodziny. Nikt nie dostał prezentu (zapytałam o to kolegę, który pracuje tam od samego początku ponad 10 lat). Ja również w tym roku nie dostałam nic na okrągłe urodziny. Ale to jest mój świadomy wybór. Nie celebruję moich świąt w pracy. Celebruję je z przyjaciółmi i rodziną. Mam przyjaciół w pracy, pozostali to tylko znajomi z pracy, z którymi prywatnie mnie nic nie łączy.
Powiedziałam nie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
letnisztorm
Tunrida Storm


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 14847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2172 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:52, 06 Sty 2015    Temat postu:

annaliza napisał:
letnisztorm napisał:
Trochę mnie przerasta ten wkurw. oops

Tak zatem w ramach relaksu. Angel
(...)
Nie wpuściła nas, zatknęliśmy kwiaty w płocie ale najważniejsze że widzieli nas wszyscy sąsiedzi z którymi jest skłócona ( żałuję tylko że nie zabrałam szwagra z akordeonem) Wkurzyli się koledzy z rozczarowania, ona z zaskoczenia, bo niespodziewani goście gorsi od tatarów a ja miałam szczery ubaw. Shhh


Jesli mam byc szczera, to przerosla mnie ta forma "relaksu"...


Zanim mnie do końca nie zlinczujecie, trochę wyjaśnień.

Cała ta historia trochę brutalna i abstrakcyjna, jednak całkowicie szczera, bez tych wszystkich konwenansów, udawań, tego co wypada a czego nie, kolega wpadł na ten pomysł bo chciał jej zrobić przyjemność ( kiedyś mu opowiadała o tym że chciała by jeszcze kiedyś w życiu ją zaskoczył bukiet pąsowych róż) jej reakcja też była szczera niczego nie udawała. W dodatku całe to wydarzenie nie miało w konsekwencji wpływu na nasze przyjacielskie stosunki.

Kewa, nie wszystkie tego typu sytuacje wynikają z introwertyzmu, akurat Ewa jest ekstrawertykiem cholerykiem, kiedyś bardzo energiczna wesoła spontaniczna przez lata wyhodowała w sobie całą fermę małych wkurwień. Zaczęło się od kilku małych spraw, które były irytujące, takich o jakich pisała Lulka i Anima i tak jak pisała Ślepa wyraźnie się z tym nie zgadzała. Tych spraw i ludzi którzy ją denerwują zaczęło przybywać i okazało się, że jej reakcja niczego nie zmienia w otaczającym świecie, za to ona zmieniła się diametralnie.

Bardzo ją lubię, jesteśmy bardzo zżyte, i ponieważ skłóciła się z prawie całą załogą w pracy, muszę odpierać ataki na nią skierowane.

Hans, policji by nie wezwała, bo toczy się sprawa o pobicie sąsiada którego kot chodził po jej tarasie i zostawiał sierść.


To taki mój świat, zupełnie nie idealny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Wto 10:34, 06 Sty 2015    Temat postu:

annaliza napisał:

To teraz będzie rada od Wujka Dobra Rada. (...)

Tak, teoretycznie jakoś tak powinno to wyglądać. Jednak o ileż milej by było, gdyby nie trzeba było uskuteczniać męczących pogadanek i tłumaczyć się z siebie, a wszyscy chwytaliby nasze intencje w lot
Na szczęście, problem rozwiązał się sam. Pracuję teraz w innym miejscu, w którym solenizant (jubilat) sam decyduje, czy chce świętować.

Pochodzenie O-Ren Ishii napisał:

Ale, ale ! Odkryłem ostatnio cudowny wynalazek XXI wieku - ezakupy w tesco ! No fantastyczne rozwiązanie - polecam !!! A na tym topiku jest co najmniej kilka osób którym by się to spodobało (kontakt międzyludzki sprowadzony do ZERA Dancing )

Ale, ale jaka przeterminowana ta eureka
E-zakupy uprawiam - z satysfakcją - od miesięcy (l'eclerc, tesco, alma, bo więcej tego typu sklepów chyba u nas nie działa), choć satysfakcja od jakiegoś czasu jest nieco mniejsza, gdyż początkowo można było zamawiać via net alkohol, a teraz dbają o legalność.
Natomiast, mylisz się, PORI sądząc, że kontakt międzyludzki sprowadzony jest do zera, bowiem te zakupy ktoś musi przytargać i tu pojawia się... Problem (Pan od taszczenia) : jak dam mu napiwek, to może się obrazi, a jak nie dam, to może nieładnie(?) bo się nadźwigał(?) a z drugiej strony, taką ma pracę(?) i jaki ja, właściwie, mam do tego stosunek(??)
Po wnikliwym przeanalizowaniu wszystkich "za" i "przeciw" daję napiwek bełkocząc niewyraźnie coś w rodzaju ..... się pan nadźwigał..., pan nigdy nie odmawia i nie wygląda na obrażonego, ale dość często na zdziwionego (nie dają tych napiwków, czy co?)
Powrót do góry
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Wto 10:51, 06 Sty 2015    Temat postu:

Sxtormi, naprawdę nie oceniam, spojrzałam na wydarzenie ze swojego punktu widzenia i też miałam urlop w wigilię 😉. Z humorem spojrzałam. Po Twoich wyjaśnieniach rozumiem jeszcze bardziej. Mój szwagier z brygadą choremu koledze zanieśli do szpitala czarne robocze buty, podobno od razu wyzdrowiał.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
annaliza
nawiedzony łowca sarkofagów


Dołączył: 22 Wrz 2005
Posty: 1329
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 242 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 1:53, 07 Sty 2015    Temat postu:

flykiller napisał:
Jednak o ileż milej by było, gdyby (...)wszyscy chwytaliby nasze intencje w lot
]

To by bylo akurat straszne. Dyskusja by trwala 5 sek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
annaliza
nawiedzony łowca sarkofagów


Dołączył: 22 Wrz 2005
Posty: 1329
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 242 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 2:08, 07 Sty 2015    Temat postu:

Sztormi, nic sie nie martw. Ja po prostu bywam dretwa. Nie wszystkie zarty lapie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6
Strona 6 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin