Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Palenie albo zdrowie. Wybór należy do ciebie?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Uskok Tektoniczny / Bez Bleblania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ron
Łotoszacz rozwielitek


Dołączył: 29 Kwi 2009
Posty: 5485
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 284 razy
Ostrzeżeń: 3/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 10:19, 24 Sty 2010    Temat postu:

Kewa napisał:


Palacze są znacznie mniej wydajnymi pracownikami - to pewne!


Gówno prawda, a nie pewne. Bardziej wydajni są bardziej kompetentni, bardziej kreatywni i bardziej pracowici pracownicy, a to w żaden sposób nie koreluje z paleniem fajek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
EMES
emerytowany hank moody


Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 7868
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1187 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd

PostWysłany: Nie 11:01, 24 Sty 2010    Temat postu:

Zgadzam się , niektórzy potrafią siedzieć całe 8 godzin na dupie udając że pracują i nie jest to zależne czy palą czy nie, więc ten temat można sobie całkiem odpuścić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kilo OK
maszynista z Melbourne


Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 19237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 494 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Nie 11:07, 24 Sty 2010    Temat postu:

Głupoty piszesz bo palacz podczas godzin pracy zostawia swe stanowisko i idzie na dymka, czyli efektywnie pracuje mniej niż niepalący. A co z palaczami w specyficznych miejscach gdzie ze względu na zagrożenia wybuchowe lub konieczność długiego i mozolnego przebierania się wyjście na dymka = dymek + 15 minut?


Ronie
Oczywiście statystyki wykazujące korelację pomiędzy paleniem w tym i biernym a częstością zapadania na niektóre choroby są wyssane z palca.

Blue_Light_Colorz_PDT_02


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Nie 11:27, 24 Sty 2010    Temat postu:

Kilo OK napisał:
Głupoty piszesz bo palacz podczas godzin pracy zostawia swe stanowisko i idzie na dymka, czyli efektywnie pracuje mniej niż niepalący.

A wiesz, ile razy palacz może wyjść na dymka, w czasie kiedy moja współpracownica przez 40 minut pytluje z koleżanką? Oczywiście, nie opuszczając stanowiska pracy Angel
Powrót do góry
Kilo OK
maszynista z Melbourne


Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 19237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 494 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Nie 11:33, 24 Sty 2010    Temat postu:

A no tak, zapomniałem, palacze nie plotkują.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Nie 12:42, 24 Sty 2010    Temat postu:

EMES napisał:
Zgadzam się , niektórzy potrafią siedzieć całe 8 godzin na dupie udając że pracują i nie jest to zależne czy palą czy nie, więc ten temat można sobie całkiem odpuścić.

A to już historia na całkiem inny temat.
Jeśli weźmiemy pod uwagę dwie mniej więcej tak samo kompetentne osoby, to palacz będzie mniej wydajny, bo tak wskazuje matematyka i logika: pali, więc wychodzi, więc opuszcza stanowisko pracy, więc nie pracuje i kropka.
Zgodzę się z Animą, że wiele zależy od specyfiki pracy: jeśli to jest praca twórcza, palenie może być nawet zaletą, bo wzmaga koncentrację, uspakaja itp., ale jeśli to jest palący urzędnik, kasjer, czy pielęgniarka (lekarz!), to już wygląda wszystko całkiem inaczej. Taka osoba zwyczajnie zostawia ludzi pod drzwiami (okienkiem) i wychodzi na dymka. Jeśli pod drzwiami, czy okienkiem jest pusto, to trzeba by się zastanowić, czy taki pracownik jest w ogóle firmie potrzebny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ron
Łotoszacz rozwielitek


Dołączył: 29 Kwi 2009
Posty: 5485
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 284 razy
Ostrzeżeń: 3/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:06, 24 Sty 2010    Temat postu:

Kewa napisał:

A to już historia na całkiem inny temat.
Jeśli weźmiemy pod uwagę dwie mniej więcej tak samo kompetentne osoby, to palacz będzie mniej wydajny, bo tak wskazuje matematyka i logika: pali, więc wychodzi, więc opuszcza stanowisko pracy, więc nie pracuje i kropka.
Zgodzę się z Animą, że wiele zależy od specyfiki pracy: jeśli to jest praca twórcza, palenie może być nawet zaletą, bo wzmaga koncentrację, uspakaja itp., ale jeśli to jest palący urzędnik, kasjer, czy pielęgniarka (lekarz!), to już wygląda wszystko całkiem inaczej. Taka osoba zwyczajnie zostawia ludzi pod drzwiami (okienkiem) i wychodzi na dymka. Jeśli pod drzwiami, czy okienkiem jest pusto, to trzeba by się zastanowić, czy taki pracownik jest w ogóle firmie potrzebny.


Z całym szacunkiem ale jest to opinia kogoś o mentalności folwarcznego ekonoma nie mająca nic wspólnego z rzeczywistością. Zreszta sprawdzana niemal codziennie. Weźmy np. kasjerkę w supermarkecie. Każdy klient ocenia w której kasie kolejka posuwa się najszybciej. Różnice są znaczące. Jeśli jedna kasjerka obsługuje w tym samym czasie 50 % więcej klientów to nawet jak co godzinę wychodzi na 15 minut to i tak jest wydajniejsza niż siedząca w pampersie lecz wolniejsza koleżanka. Znaczy się haruje na tą niepalącą.
Jaka jest rzeczywista wydajność pracownika wie kompetentny przełożony jak i współpracownicy i tolerują lub nie podwładnego lub kolegę na podstawie wydajności, a nie czasu spędzonego na stanowisku pracy. Kwestię straconego czasu na palenie poruszy tylko leniwy, powierzchowny przełożony i mniej wydajny współpracownik. Nota bene jeśli ktoś jest w stanie pracować bez przerw to, moim zdaniem, się opierdala. Nie ma pracy niemęczącej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Nie 13:22, 24 Sty 2010    Temat postu:

Ron napisał:
Weźmy np. kasjerkę w supermarkecie. Każdy klient ocenia w której kasie kolejka posuwa się najszybciej. Różnice są znaczące. Jeśli jedna kasjerka obsługuje w tym samym czasie 50 % więcej klientów to nawet jak co godzinę wychodzi na 15 minut to i tak jest wydajniejsza niż siedząca w pampersie lecz wolniejsza koleżanka. Znaczy się haruje na tą niepalącą.

Z matematyki to tak raczej kiepsko bywało? A ergonomii liznąłeś?
Oczywiście zmilczę osobiste wycieczki, bo to byłoby już nudne dla czytających, myślę, że większość ma wyrobioną opinię i o mnie, i o Tobie. To tyle do Rona - temu "panu" dziękujemy.

W temacie:
Badania nad wydajnością pracy prowadzone są oczywiście w szerszym aspekcie i wpływ palenia jest zaledwie jednym, wcale nie najważniejszym z czynników. Dlatego tez, tak jak napisałam w pierwszej wypowiedzi, wcale nie jestem przekonana, że bezwzględny zakaz palenia w miejscach publicznych jest dobrym rozwiązaniem. Bardziej do mnie przemawiają mniej radykalne rozwiązania.
Pod rozwagę:
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 13:31, 24 Sty 2010    Temat postu:

Jedna tylko drobna uwaga
Wprowadźmy całkowity zakaz palenia.
Ciekawi mnie ile dni po wprowadzeiu tego zakazu gospdarka Najjasniejszej padnie.
Miesiac?.. dwa ? pół roku ?
Bo szanowni Państwo wpływy z akcyzy to pokaźny zastrzyk dla budżetu.

A próbę wprowadzenia systemu "kupujcie kochani papieroski.. kupujcie... wpomagajcie budżet- tylko ich przypadkiem nie palcie" uważam za szczyt idiotymu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ron
Łotoszacz rozwielitek


Dołączył: 29 Kwi 2009
Posty: 5485
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 284 razy
Ostrzeżeń: 3/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:32, 24 Sty 2010    Temat postu:

No i jak tu uniknąć wycieczek? Z matematyką u mnie było i jest świetnie, w większości i tak nie potrafiłabyś ocenić. 0.75 razy 1.5 daje 1.125 co jakby nie spojrzeć jest większe niż 1. Po drugie po co kłamiesz? Pisałaś, że mniejsza wydajność palaczy jest pewna. Teraz piszesz oś przeciwnego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Nie 13:38, 24 Sty 2010    Temat postu:

Ojojojo.. chciałabym zobaczyć zakład pracy, gdzie w praktyce tak super skrupulatnie przestrzega się jednej 15 minutowej przerwy na śniadanie i 5 minutowych przerw po godzinie pracy przed monitorem. Wiadomo, że są to kwestie umowne i pracownik sam ustala tempo swojej pracy oraz częstotliwość i długość przerw, chyba że ma szefa pedanta i służbistę.

Nie chce mi się teraz szukać i, zresztą, niezupełnie dotyczy to tematu, ale istnieją badania dowodzące, że pracownik, który może w czasie pracy zajrzeć do internetu i odetchnąć poprzez buszowanie w sieci, jest wydajniejszy, bo się świetnie przez tę chwilę "netowania" odstresowuje. Zaznaczam, że badania były, zdaje się, amerykańskie, a wiadomo, jak to ładnie gdzieś ujął Poldek, że "Amerykanie są popierdoleni" Blue_Light_Colorz_PDT_02
Powrót do góry
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 13:50, 24 Sty 2010    Temat postu:

Jako szef oceniam pracownika na podstawie podstawie efektów jego pracy i mam dokładnie w dupie fakt czy pali, czy jest czarny, czy nosi koronkowe majtki i czy jest cyklistą .
Leń i opierdalacz zawsze znajdzie dowolny pretekst, żeby nic nie robić, a dobry pracownik zrobi swoje tak z papierosem w zębach jak i bez.
A jesli ktoś będąc szefem za najważniejsze uznaje zewnętrze pozory pracowitosci, to chyba czas, aby rozejrzał się za innym zajęciem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Nie 13:52, 24 Sty 2010    Temat postu:

Ta mniejsza lub większa wydajność palaczy rozbawiła mnie okrutnie.
Jeżeli chodzi o rzepę to palenie nie zmniejsza wydajności pakowania. Rzepa ma to do siebie, że zwyczajnie trzeba ją spakować. Czas pracy mierzony jest zatem ilością rzepy.Mogę sobie zatem palić do bólu.
Zakazy bezwzględne palenia specjalnie mnie nie ruszają. To ten przypadek, w którym kieruję się jedynie zdrowym rozsadkiem- nie zapalę papierosa w pomieszczeniu gdzie są osoby niepalące ( chyba, że to palarnia albo miejsce wydzielone dla palaczy). Nie widzę natomiast powodów, dla których takich wydzielonych miejsc nie miałoby być.
Myślę także, że zwyczajnie te nowe przepisy nie będą egzekwowane.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
letnisztorm
Tunrida Storm


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 14847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2172 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:56, 24 Sty 2010    Temat postu:

Ja to tak się wkurzyłam ze już chyba nigdy nie zapalę Not talking

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Nie 13:57, 24 Sty 2010    Temat postu:

animavilis napisał:


Nie chce mi się teraz szukać i, zresztą, niezupełnie dotyczy to tematu, ale istnieją badania dowodzące, że pracownik, który może w czasie pracy zajrzeć do internetu i odetchnąć poprzez buszowanie w sieci, jest wydajniejszy, bo się świetnie przez tę chwilę "netowania" odstresowuje.

Też czytałam o wynikach badań "tych popierdolonych Amerykanów" i muszę przyznać, że jestem wstanie przyznać im rację ale... jak nowo przyjęty chłopak w mojej poprzedniej pracy, w każdej wolnej chwili podsiadywał pracownicę recepcji i układał pasjanse, a ona za każdym razem, gdy musiała korzystać z komputera czekała, aż on wpuści ją na stanowisko pracy, zainterweniowałam. Pamiętam, że chłopak był zdziwiony, bo właściwie, czego nie wolno? Nie wolno, bo nie, bo komputer był w holu i każdy mógł zobaczyć co robi się na tym kompie, a to psuje wizerunek, bo dziewczyna nie może mieć utrudnionego dostępu do swojej pracy itp. W mojej obecnej pracy córka szefowej siedzi na recepcji i: ma włączone GG, szuka w necie ślubnych sukienek, firanek, mieszkania do wynajęcia, a w przerwie chodzi na dymka. Dziewczyna jest niegłupia i energiczna, więc w chwilach kiedy pracuje, robi to dość dobrze. Podobnie zachowują się moje koleżanki z gabinetu zabiegowego. Naprawdę - częściej ich w gabinecie nie ma, niż są. Pewnie, że przyczyną takiej sytuacji, nie jest jedynie palenie papierosów, ale złe zarządzanie placówką, a na to niestety wpływu nie mam. Zarządzam samą sobą i wiem, że jeśli gadam z wami na forum, to znaczy dla mnie tylko tyle, że potem muszę przyspieszyć, albo zostać po godzinach, bo nikt inny za mnie mojej pracy nie wykona.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ron
Łotoszacz rozwielitek


Dołączył: 29 Kwi 2009
Posty: 5485
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 284 razy
Ostrzeżeń: 3/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:05, 24 Sty 2010    Temat postu:

Seeni napisał:
Ta mniejsza lub większa wydajność palaczy rozbawiła mnie okrutnie.
Jeżeli chodzi o rzepę to palenie nie zmniejsza wydajności pakowania. Rzepa ma to do siebie, że zwyczajnie trzeba ją spakować. Czas pracy mierzony jest zatem ilością rzepy.Mogę sobie zatem palić do bólu.
Zakazy bezwzględne palenia specjalnie mnie nie ruszają. To ten przypadek, w którym kieruję się jedynie zdrowym rozsadkiem- nie zapalę papierosa w pomieszczeniu gdzie są osoby niepalące ( chyba, że to palarnia albo miejsce wydzielone dla palaczy). Nie widzę natomiast powodów, dla których takich wydzielonych miejsc nie miałoby być.
Myślę także, że zwyczajnie te nowe przepisy nie będą egzekwowane.


No zasadniczo przerżnięte rury też łatwo policzyć.
Co do praw palaczy, czy niepalaczy to decyzja powinna zwyczajnie należeć do właściciela budynku, czy lokalu. Można np. nakazać właścielowi knajpy by się zdecydował, czy prowadzi lokal dla palących, czy niepalących i niech on oceni co mu się bardziej kalkuluje, a jego decyzję zweryfikują klienci, a nie jakiś dupek, który dorwał się do władzy. Think


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Nie 14:09, 24 Sty 2010    Temat postu:

nudziarz napisał:
J
A jesli ktoś będąc szefem za najważniejsze uznaje zewnętrze pozory pracowitosci, to chyba czas, aby rozejrzał się za innym zajęciem.

Wszystko zależy od charakteru pracy. Chciałbyś być obsługiwany przez lekarza z papierosem w zębach? A takie przypadki się zdarzały.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Nie 14:13, 24 Sty 2010    Temat postu:

Ron napisał:

Co do praw palaczy, czy niepalaczy to decyzja powinna zwyczajnie należeć do właściciela budynku, czy lokalu. Można np. nakazać właścielowi knajpy by się zdecydował, czy prowadzi lokal dla palących, czy niepalących i niech on oceni co mu się bardziej kalkuluje, a jego decyzję zweryfikują klienci, a nie jakiś dupek, który dorwał się do władzy. Think

o tempora, o mores
jestem zmuszona zgodzić się z Ronem

Swoją drogą, ciekawe, co kalkulowałoby się bardziej. Obstawiam, że jednak te lokale z paleniem, zwłaszcza że jest sporo niepalących, którzy bez większego cierpienia wytrzymują w towarzystwie palaczy (szczególnie, jeśli sale są dobrze wentylowane), ale niewielu palaczy, którzy chcieliby dłużej posiedzieć w lokalu z obowiązującym zakazem palenia.


Ostatnio zmieniony przez animavilis dnia Nie 14:14, 24 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Kilo OK
maszynista z Melbourne


Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 19237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 494 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Nie 14:17, 24 Sty 2010    Temat postu:

Z własnego doświadczenia palacze mają wydajność mniejszą o 10 - 15% od niepalących.

Anima
Poszukaj zakładu gdzie jest system Forda czyli linia wymuszająca pracę zespołową.

Nudziarz
Nie idzie o całkowity zakaz palenia ale o zakaz trucia ludzi z otoczenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 14:21, 24 Sty 2010    Temat postu:

Kilo OK napisał:
Nudziarz
Nie idzie o całkowity zakaz palenia ale o zakaz trucia ludzi z otoczenia.

Wydzielone pomieszczenia dla palacych truje ludzi z otoczenia ???
Nie sądzę więc, iż chodzi tu o trucie otoczenia, a o absurdalną krucjatę prowadząca przez nawiedzonych naprawiaczy swiata.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Uskok Tektoniczny / Bez Bleblania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 12, 13, 14  Następny
Strona 4 z 14

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin