po 30-tce

baca350

Moje szczwóły dostawały usypiacz na dupę i spały do rana.
Cos ktoś popełnił błąd . Wiesz jaka była przyczyna takiego stanu?? Gnojek nie urodził się taki pokręcony ot tak sobie. Hej!

Kewa

Baca, ja Cię proszę... Naprawdę nie słyszałeś o płaczliwych z natury niemowlakach? U córy zwalano to na kolkę. Spała mało, źle, zasypiała późno, najlepiej w samochodzie, płakała na widok obcych twarzy. Była "przyklejona" do mnie przez dwa lata. Dosłownie przyklejona. Chodziła nawet ze mną do toalety, kąpała się ze mną, spała ze mną. Jak ja to przeżyłam? Sama nie wiem. może mam ten "instynkt"

Usypiacze na pupę, to zupełnie nie moja bajka.

Wiolinowa

pogłoska

Wiolinowa

Kewa

Rozpętała się burza wokół Marii Czubaszek, która przyznała się, że dokonała dwóch aborcji i tego nie żałuje, że nigdy nie chciała mieć dzieci, że to by ja zabiło. Szczere, proste wyznanie, bardzo odważne w naszym kołtuńskim kraju.

Kilo OK

Kołtuńskim.
Kwadratowy

Kewa

Cy ja nie wyraznie mowie?

Kilo OK

Ilość aborcji miarą intelektu, otwartości horyzontów i postępu intelektualnego.
Kwadratowy

Kewa

Nie ilość, ale - prawo!

Kilo OK

Dehumanizacja płodu = wysoki intelekt.
Humanizacja płodu = ograniczony umysł.

Kwadratowy

Kilo OK

To jest polityka prorodzinna, nie jakieś wynurzenia Czubaszek o dzieciach niszczących ego.

[link widoczny dla zalogowanych]

Ups, nie ten link.

bobro

jakiś stary link... nie działa...

Jayin

Kilo OK

[link widoczny dla zalogowanych]

"Sytuacja matki czwórki dzieci jest dziś o wiele lepsza niż singielki. Ta pierwsza ma bowiem gwarantowaną pomoc, ta druga tylko zapiski na koncie emerytalnym – pisze publicysta

Czas skończyć z emerytalnym kłamstwem, którym od lat raczą nas politycy wszystkich partii, a wraz z nimi eksperci. Podwyższenie wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn nie przyczyni się wcale do podniesienia wysokości emerytur do godnego poziomu. A powód jest banalnie prosty. Za 20, najdalej 30 lat (a to jest wersja optymistyczna) system emerytalny padnie. I żadnych emerytur nie będzie.

Niestety wciąż brakuje polityków, którzy mieliby dość odwagi, by powiedzieć Polakom zupełnie otwarcie: nie chcieliście mieć dzieci, położyliście demografię, więc możecie już liczyć tylko na siebie. ZUS i państwo nie będą miały pieniędzy, by wypłacić wam zindeksowane i zapisane w informatycznym systemie pieniądze.

Zamiast tego mamy absurdalną, bo całkowicie bezprzedmiotową dyskusję na temat wysokości emerytur, konieczności poprawy warunków życia kobiet itd. Dyskusję, która w istocie omija problem i tylko umacnia emerytalne kłamstwo."

Pochodzenie O-Ren Ishii

Brawo, luty 2012 i pisowski wyjec popełnił merytoryczny tekst, pewnie pierwszy w karierze Blue_Light_Colorz_PDT_02

ale prawdę pisze Angel

Wiolinowa

Wiolinowa

To było z mojej strony złośliwe, bo tak naprawdę nie wierzę, że ktoś kto pozbawia życia własne nienarodzone dzieci, zdaje sobie sprawę z tego co robi. Myśli zapewne, że to nie są jeszcze dzieci, że to nie jest przecież człowiek, tylko nieświadomy niczego zlepek komórek. Dlatego mówi się o aborcji, usunięciu ciąży, ale nie o pozbawieniu życia czy (o zgrozo) ZABICIU dziecka. Tylko jak to pogodzić z nauką o początku ludzkiego życia?

Jayin

Czyją nauką?

Jak do tej pory nie określeno definitywnie POCZĄTKU - naukowo. Tzn. tak, by wszelkie nauki (antropologia, etyka, biologia, fizjologia, fizyka, medycyna itd. itp.) zgodnie doszły do konkretnego wniosku, łącząc swoje badania i obserwacje.

Zakładam, że chodzi ci o naukę Kościoła, w której początkiem życia ludzkiego jest połączenie się kobiety i mężczyzny, a tak właściwie plemnika i komórki jajowej.

Ja osobiście nie umiem określić tego momentu, w którym rozpoczyna się CZŁOWIEK. Pomimo "zaliczenia" ciąży i oglądania na USG rozwoju płodu, dziecka - od 4 tygodnia ciąży. Może chodzi tu o dość abstrakcyjną wizję "dziecka w brzuchu" - bo słowo "dziecko" kojarzy się większości ludzi z uformowanym do końca noworodkiem, a nie zlepkiem komórek o kształcie człowiekopodobnym (i to dopiero od któregoś momentu ciąży, a nie od zapłodnienia).

Mam trochę mieszane uczucia co do "ochrony życia poczętego". W najbliższej rodzinie zdarzyło się kiedyś, że dziecko zmarło jeszcze w brzuchu matki, w 7 miesiącu ciąży. Ten sam ksiądz, który grzmiał nad sąsiadką, że "zabiła dziecko" (usunęła ciążę), odmówił uczestniczenia w pogrzebie dziecka - bo "to nie człowiek prawdziwy, a poza tym nieochrzczone było!". Ba - z racji tego, że to proboszcz - zakazał mszy pogrzebowej w swoim kościele. Załatwiliśmy to w innym, gdzie ksiądz był "bardziej ludzki".

Później - kilka przypadków - gdy w ciąży wspierano kobiety i wmawiano im, że muszą urodzić, bo tak trzeba i tak jest "po bożemu", a po urodzeniu dziecka: "musisz sobie teraz JAKOŚ poradzić, najlepiej idź do MOPSu, my ci nie pomożemy". Obrońcy Życia.

Do pytania: OD KIEDY NALEŻY CHRONIĆ ŻYCIE DZIECKA?
dodaję: DO KIEDY...?

Do kiedy należy chronić to życie pocżete i pomagać je utrzymać? Wygląda na to, że tylko do momentu urodzenia. A potem - hulaj dusza, piekła nie ma.

Tymczasem pozostawiam decyzje każdemu z osobna - skoro nie ma jednej spójnej definicji. Więc nie oceniam tego, czy któraś z pań zdecydowała się na aborcję, czy też nie. Ich sprawa. Ich sumień i światopoglądu. W naszym świecie powinno być miejsce dla wszystkich. I skoro można wyrażać krytykę aborcji w obronie "życia poczętego", można i przyznawać się do aborcji, bez obawy przed ostracyzmem społecznym.

Poldek

Ksieza potepiaja aborcje bo za bardzo lubia molestowac mlodych chlopcow Brick wall