 |
po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
l
maszynista z Melbourne
Dołączył: 01 Paź 2011
Posty: 6165
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 97 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
 Wysłany: Wto 22:03, 26 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
| baca350 napisał: | | Cors tylko udaje palanta, ja go znam, cyca! Hej! |
w sumie brakuje Cie tu baca
twoj ziomal animal probuje to nadrabiac...
ale chyba wiadomo, ze Twojej inwencji nic nie przebije
btw, moge Ci udowodnic, ze Twoj idol-dawnkins to leszcz ..hehe
Post został pochwalony 0 razy |
|
| Powrót do góry |
|
 |
Kewa
optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław
|
| Wysłany: Śro 12:58, 01 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Muszę przyznać, że na mnie Dawkins wywarł niemały wpływ. To znaczy dodał mi odwagi wyjścia poza utrwalony w dzieciństwie schemat katolika. Nadal jednak na pogrzebie odruchowo zrobiłam znak krzyża, a nawet sprawdzałam, czy pamiętam tekst modlitwy, chociaż klepałam go zupełnie bez refleksji. Ktoś (chyba Ron) napisał, że może być żydowski ateista, katolicki, itp. To ma sens, bo indoktrynacja zaszczepiona w dzieciństwie rzutuje na całe nasze późniejsze życie. Dawkins jako pierwszy mówi o tym otwarcie, odważnie i mądrze. Tymczasem przeczytałam w GW, że Richard Dawkins znalazł się na liście najbardziej wpływowych myślicieli 2013 roku, a nawet przewodzi temu zestawieniu. Wydaje mi się, że słusznie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
| Powrót do góry |
|
|
Aproxymat
Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna
|
| Wysłany: Śro 16:04, 01 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Tylko który Dawkins, bo ów jeden występuje jakby w dwu różnych osobach. 
Historia bleskotek i figowców uczy jak różne taktyki pomagają osiągać sukcesy - wcale nie jest tak, że jest jedna najlepsza do wygranej droga. Jeśli religie i inne idee są zbiorami replikatorów, to tak samo odnoszą sukcesy na różne sposoby i żaden nie jest ewolucyjnie gorszy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
| Powrót do góry |
|
|
Kewa
optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław
|
| Wysłany: Śro 18:35, 01 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Mógłbyś rozwinąć swoją myśl? 
Post został pochwalony 0 razy |
|
| Powrót do góry |
|
|
art36
stłumiony okrzyk radości
Dołączył: 12 Kwi 2007
Posty: 1036
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 55 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kujawsko-Pomorskie
Płeć: Mężczyzna
|
| Wysłany: Sob 8:19, 04 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
| Kewa napisał: |
W sumie wiele to tłumaczy. Hitler był chyba wierzący, bo miał wsparcie Watykanu, a przynajmniej dużą dozę wyrozumiałości.
Gdyby rzecz w okrucieństwie, to wydaje mi się, że po stronie kościoła (każdego kościoła!) grzeszków jest znacznie więcej. Od inkwizycji, po atak na WTC |
Cóż za ignorancja historyczna! I w dodatku problemy z logicznym myśleniem: "Hitler był chyba wierzący, bo miał wsparcie Watykanu"
Post został pochwalony 0 razy |
|
| Powrót do góry |
|
|
Ron
Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009
Posty: 5485
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy
Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
| Wysłany: Sob 15:48, 04 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Szczerze mówiąc ulotnie co prawda ala wątpię w ewolucję. Po pierwsze nowe korzystnie znutowane osobniki byłyby nieliczne lub wręcz jednostkowe. Wobec problemów komunikacyjnych, stałych siedlisk, czy terenów łowieckich mielibyśmy do czynienia z chowem wsobnym i degeneracją genetyczną niweczącą korzyści mutacji. Po drugie zwierzęta stadne mają tendencję do eliminowania jednostek zmutowanych, innych. I po trzecie doświadczenie przekonuje nas, że świat działa bezwzględnie w kierunku samorzutnego wzrostu entropi, a jedynym sposobem powstrzymania lub odwrócenia tego procesu jest świadome dostarczenie energii. Wszelkie swoiste perpetum mobile, o samorzutnie doskonalących się procesach i organizmach to nadal tylko hipotezy i mają charakter bardziej religijny niż naukowy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ron dnia Sob 15:51, 04 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
| Powrót do góry |
|
|
Kewa
optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław
|
| Wysłany: Sob 19:41, 04 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
| art36 napisał: |
Cóż za ignorancja historyczna! I w dodatku problemy z logicznym myśleniem: "Hitler był chyba wierzący, bo miał wsparcie Watykanu" |
Och, jestem zaskoczona Twoją przenikliwością. "Taki jestem mądry", no nie?
Jak już cytujesz, to proszę całą frazę: "Hitler był chyba wierzący, bo miał wsparcie Watykanu, a przynajmniej dużą dozę wyrozumiałości."
Oczywiście, zamiast o wiarę mogłam od razu uznać, że chodziło o władzę.
Poczytaj sobie przemądrzały ignorancie:
"Katolicy stanowili w Niemczech 30%. Hitlerowi zależało, zwłaszcza we wstępnej fazie umacniania władzy, na ich pozyskaniu. Jego mowa wywołała zadowolenie w Watykanie. Bardzo szybko Kościół miał się jednak przekonać, że führerowi chodziło o propagandowy efekt, zwłaszcza międzynarodowy. Niewątpliwie go uzyskał. W wielkiej mierze dzięki temu, iż rządy objął legalnie i z poparciem katolików."
[link widoczny dla zalogowanych]
Edit: W innym miejscu czytałam, że w swoich wystąpieniach Hitler wielokrotnie odwoływał się do Boga. Może wierzył, a może tylko kokietował wyborców, kto to wie co siedzi w tak chorym umyśle?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kewa dnia Sob 19:46, 04 Maj 2013, w całości zmieniany 2 razy |
|
| Powrót do góry |
|
|
obserwator
wróg prefektury
Dołączył: 19 Paź 2005
Posty: 470
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia 5
|
| Wysłany: Sob 19:58, 04 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
| Kewa napisał: | | art36 napisał: |
Cóż za ignorancja historyczna! I w dodatku problemy z logicznym myśleniem: "Hitler był chyba wierzący, bo miał wsparcie Watykanu" |
Och, jestem zaskoczona Twoją przenikliwością. "Taki jestem mądry", no nie?
Jak już cytujesz, to proszę całą frazę: "Hitler był chyba wierzący, bo miał wsparcie Watykanu, a przynajmniej dużą dozę wyrozumiałości."
Oczywiście, zamiast o wiarę mogłam od razu uznać, że chodziło o władzę.
Poczytaj sobie przemądrzały ignorancie:
"Katolicy stanowili w Niemczech 30%. Hitlerowi zależało, zwłaszcza we wstępnej fazie umacniania władzy, na ich pozyskaniu. Jego mowa wywołała zadowolenie w Watykanie. Bardzo szybko Kościół miał się jednak przekonać, że führerowi chodziło o propagandowy efekt, zwłaszcza międzynarodowy. Niewątpliwie go uzyskał. W wielkiej mierze dzięki temu, iż rządy objął legalnie i z poparciem katolików."
[link widoczny dla zalogowanych]
Edit: W innym miejscu czytałam, że w swoich wystąpieniach Hitler wielokrotnie odwoływał się do Boga. Może wierzył, a może tylko kokietował wyborców, kto to wie co siedzi w tak chorym umyśle? |
ehhh, ręce opadają,
logicy!!! jeśli "Hitler był chyba wierzący, bo miał wsparcie Watykanu, a przynajmniej dużą dozę wyrozumiałości".
to znaczy, że nie Hitler był wierzący tylko papież nazistą
to tyle odnośnie logiki
Post został pochwalony 0 razy |
|
| Powrót do góry |
|
|
obserwator
wróg prefektury
Dołączył: 19 Paź 2005
Posty: 470
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia 5
|
| Wysłany: Sob 20:06, 04 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
wszystko co wspomina o legalnym dochodzeniu do władzy Hitlera powinno być zdyskwalifikowano
co jakiś czas na bodajże HISTORY leci filmik o sposobach dochodzenia do władzy Hitlera i nie miały one kompletnie nic wspólnego z legalizmem, prawem i tego typu bzdetami
to były ostatnie rzeczy jakimi Hitler się przejmował 
Post został pochwalony 0 razy |
|
| Powrót do góry |
|
|
Kewa
optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław
|
| Wysłany: Sob 20:08, 04 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
| obserwator napisał: |
ehhh, ręce opadają,
logicy!!! jeśli "Hitler był chyba wierzący, bo miał wsparcie Watykanu, a przynajmniej dużą dozę wyrozumiałości".
to znaczy, że nie Hitler był wierzący tylko papież nazistą
to tyle odnośnie logiki |
Masz rację - ręce opadają, gdy czytam wytwory pewnych klonów. 
To znaczy tyle, że z jakichś względów Hitler był tolerowany przez Watykan i wspierany przez katolików. Nie wiem, czy papież był nazistą, czy zwykłym tchórzem, bo udawał, że nic nie wie o zbrodniach Hitlera i do końca nie potępił ataku na Polskę. Przeczytajcie kochane klony tekst z linka i przestańcie już może rywalizować między sobą, kto z Was więcej napisze bzdur.
Post został pochwalony 0 razy |
|
| Powrót do góry |
|
|
l
maszynista z Melbourne
Dołączył: 01 Paź 2011
Posty: 6165
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 97 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
| Wysłany: Sob 21:08, 04 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
| obserwator napisał: | | Kewa napisał: | | art36 napisał: |
Cóż za ignorancja historyczna! I w dodatku problemy z logicznym myśleniem: "Hitler był chyba wierzący, bo miał wsparcie Watykanu" |
Och, jestem zaskoczona Twoją przenikliwością. "Taki jestem mądry", no nie?
Jak już cytujesz, to proszę całą frazę: "Hitler był chyba wierzący, bo miał wsparcie Watykanu, a przynajmniej dużą dozę wyrozumiałości."
Oczywiście, zamiast o wiarę mogłam od razu uznać, że chodziło o władzę.
Poczytaj sobie przemądrzały ignorancie:
"Katolicy stanowili w Niemczech 30%. Hitlerowi zależało, zwłaszcza we wstępnej fazie umacniania władzy, na ich pozyskaniu. Jego mowa wywołała zadowolenie w Watykanie. Bardzo szybko Kościół miał się jednak przekonać, że führerowi chodziło o propagandowy efekt, zwłaszcza międzynarodowy. Niewątpliwie go uzyskał. W wielkiej mierze dzięki temu, iż rządy objął legalnie i z poparciem katolików."
[link widoczny dla zalogowanych]
Edit: W innym miejscu czytałam, że w swoich wystąpieniach Hitler wielokrotnie odwoływał się do Boga. Może wierzył, a może tylko kokietował wyborców, kto to wie co siedzi w tak chorym umyśle? |
ehhh, ręce opadają,
logicy!!! jeśli "Hitler był chyba wierzący, bo miał wsparcie Watykanu, a przynajmniej dużą dozę wyrozumiałości".
to znaczy, że nie Hitler był wierzący tylko papież nazistą
to tyle odnośnie logiki |
najpierw zapisz to zdanie logicznie
Post został pochwalony 0 razy |
|
| Powrót do góry |
|
|
l
maszynista z Melbourne
Dołączył: 01 Paź 2011
Posty: 6165
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 97 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
| Wysłany: Sob 21:11, 04 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
| Ron napisał: | | Szczerze mówiąc ulotnie co prawda ala wątpię w ewolucję. Po pierwsze nowe korzystnie znutowane osobniki byłyby nieliczne lub wręcz jednostkowe. Wobec problemów komunikacyjnych, stałych siedlisk, czy terenów łowieckich mielibyśmy do czynienia z chowem wsobnym i degeneracją genetyczną niweczącą korzyści mutacji. Po drugie zwierzęta stadne mają tendencję do eliminowania jednostek zmutowanych, innych. I po trzecie doświadczenie przekonuje nas, że świat działa bezwzględnie w kierunku samorzutnego wzrostu entropi, a jedynym sposobem powstrzymania lub odwrócenia tego procesu jest świadome dostarczenie energii. Wszelkie swoiste perpetum mobile, o samorzutnie doskonalących się procesach i organizmach to nadal tylko hipotezy i mają charakter bardziej religijny niż naukowy. |
jakies argumenty(zrodla) na poparcie tych tez
np drugiej...
Post został pochwalony 0 razy |
|
| Powrót do góry |
|
|
Ron
Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009
Posty: 5485
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy
Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
| Wysłany: Sob 21:49, 04 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
| corsaire napisał: |
jakies argumenty(zrodla) na poparcie tych tez
np drugiej... |
"Malowany ptak" Kosińskiego?
Trzeci to z podręcznika fizyki chyba. A pierwszy logika.
W zasadzie takim jedynym dodatnim sprzężeniem zwrotnym jest proces rozmnażania ale jest to proces wspomagany przez cały zespół ujemnych sprzężeń zwrotnych, a całość nazywamy życiem. A jak ten gość ateista wyjaśnia spontaniczne powstanie życia? Bulgotała sobie zupa pierwiastkowa. Ciśnienie i temperatura były optymalne. Czasem jakiś piorun pieprznął w tą zupę i już mamy DNA ułożone w kod genetyczny. Poza tym spontanicznie pojawilo się RNA, tysiące enzymów i jeszcze tylko kilkaset innych zwiazków chemicznych, organelli. Wszystko to zebrało się spontanicznie, otoczylo błoną komórkową, wypełnilo plynem komorkowymi i tak spontanicznie powstała komórka, a stąd już tylko spontaniczny jeden krok do Kopernika. Ale to jeszcze nie wszystko. Bo natura drugi raz wymyśliła DNA i spontanicznie zbudowala dąb Bartek.
Post został pochwalony 0 razy |
|
| Powrót do góry |
|
|
Ron
Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009
Posty: 5485
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy
Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
| Wysłany: Sob 22:03, 04 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Acha, warto jeszcze dodać, że spontanicznie powstało wiele konstrukcyjnych form życia i one ze sobą konkurowały i nasza oparta na białku i Dna okazała się optymalna w środowisku po prostu. Sam nie wierzę, że takie bzdety piszę. 
Post został pochwalony 0 razy |
|
| Powrót do góry |
|
|
l
maszynista z Melbourne
Dołączył: 01 Paź 2011
Posty: 6165
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 97 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
| Wysłany: Sob 22:06, 04 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
| Ron napisał: | | corsaire napisał: |
jakies argumenty(zrodla) na poparcie tych tez
np drugiej... |
"Malowany ptak" Kosińskiego?
Trzeci to z podręcznika fizyki chyba. A pierwszy logika.
W zasadzie takim jedynym dodatnim sprzężeniem zwrotnym jest proces rozmnażania ale jest to proces wspomagany przez cały zespół ujemnych sprzężeń zwrotnych, a całość nazywamy życiem. A jak ten gość ateista wyjaśnia spontaniczne powstanie życia? Bulgotała sobie zupa pierwiastkowa. Ciśnienie i temperatura były optymalne. Czasem jakiś piorun pieprznął w tą zupę i już mamy DNA ułożone w kod genetyczny. Poza tym spontanicznie pojawilo się RNA, tysiące enzymów i jeszcze tylko kilkaset innych zwiazków chemicznych, organelli. Wszystko to zebrało się spontanicznie, otoczylo błoną komórkową, wypełnilo plynem komorkowymi i tak spontanicznie powstała komórka, a stąd już tylko spontaniczny jeden krok do Kopernika. Ale to jeszcze nie wszystko. Bo natura drugi raz wymyśliła DNA i spontanicznie zbudowala dąb Bartek. |
a jak Ci rozjebie te Twoje trzy punkty w niwecz, to uznasz racjonalne ew empirystycze argumenty
czy bedziesz sie z tym pierdolil, jak kilook
???
Post został pochwalony 0 razy |
|
| Powrót do góry |
|
|
Ron
Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009
Posty: 5485
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy
Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
| Wysłany: Sob 22:15, 04 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
| corsaire napisał: |
a jak Ci rozjebie te Twoje trzy punkty w niwecz, to uznasz racjonalne ew empirystycze argumenty
czy bedziesz sie z tym pierdolil, jak kilook
??? |
No zasadniczo, żeby jak to elegancko ujmujesz pierdolić o ewolucji to najpierw musisz wymyślić jakiś spontaniczny sposób powstania życia. A jak przyznasz, że nie moglo powstać spontanicznie to czemu Stwórca miałby się pieprzyć z ewolucją? Więc do dzieła Dzielny Korsarzu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
| Powrót do góry |
|
|
l
maszynista z Melbourne
Dołączył: 01 Paź 2011
Posty: 6165
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 97 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
| Wysłany: Sob 22:24, 04 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
| Ron napisał: | | corsaire napisał: |
a jak Ci rozjebie te Twoje trzy punkty w niwecz, to uznasz racjonalne ew empirystycze argumenty
czy bedziesz sie z tym pierdolil, jak kilook
??? |
No zasadniczo, żeby jak to elegancko ujmujesz pierdolić o ewolucji to najpierw musisz wymyślić jakiś spontaniczny sposób powstania życia. A jak przyznasz, że nie moglo powstać spontanicznie to czemu Stwórca miałby się pieprzyć z ewolucją? Więc do dzieła Dzielny Korsarzu. |
nie musze
moge znac mechanizm bez znajomosci jego powstania
np moge wiedziec jak dzialaja komputery bez znajomosci tego jak sie je wytwarza
ps zle mnie oceniasz, ja oczywiscie , ze dopuszczam istnienie Sil, ktore moga ingerowac w ewolucje (choc nie musza)
lecz nie neguje e. i .r. zasadnych jej tez
przemysl sobie to.
Post został pochwalony 0 razy |
|
| Powrót do góry |
|
|
Ron
Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009
Posty: 5485
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy
Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
| Wysłany: Sob 22:38, 04 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
| corsaire napisał: |
nie musze
moge znac mechanizm bez znajomosci jego powstania
np moge wiedziec jak dzialaja komputery bez znajomosci tego jak sie je wytwarza
ps zle mnie oceniasz, ja oczywiscie , ze dopuszczam istnienie Sil, ktore moga ingerowac w ewolucje (choc nie musza)
lecz nie neguje e. i .r. zasadnych jej tez
przemysl sobie to. |
Z całym szacunkiem ale zasadniczo cała ta ewolucyjna hipoteza to ma służyć tezie, ze nie było świadomej kreacji. Znaczy się nie będziesz się chyba upierał, że oprniki, scalaki, mikroprocesory powstały samorzutnie i, że jak już ktoś te bebechy stworzył to będzie wymyślał proces kompewolucyjny, który w ciągu milionów lat kompewolucji doprowadzi od Eniaca do Craya.
Post został pochwalony 0 razy |
|
| Powrót do góry |
|
|
obserwator
wróg prefektury
Dołączył: 19 Paź 2005
Posty: 470
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia 5
|
| Wysłany: Sob 22:41, 04 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
| Ron napisał: | | corsaire napisał: |
a jak Ci rozjebie te Twoje trzy punkty w niwecz, to uznasz racjonalne ew empirystycze argumenty
czy bedziesz sie z tym pierdolil, jak kilook
??? |
No zasadniczo, żeby jak to elegancko ujmujesz pierdolić o ewolucji to najpierw musisz wymyślić jakiś spontaniczny sposób powstania życia. A jak przyznasz, że nie moglo powstać spontanicznie to czemu Stwórca miałby się pieprzyć z ewolucją? Więc do dzieła Dzielny Korsarzu. |
a ja bardzo lubię poszlaki typu "życie stworzyło się samo" bo to takie merytoryczne, konstruktywne i w odróżnieniu od zacofanych kreacjonistów - naukowe!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez obserwator dnia Nie 0:09, 05 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
| Powrót do góry |
|
|
obserwator
wróg prefektury
Dołączył: 19 Paź 2005
Posty: 470
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia 5
|
| Wysłany: Sob 22:45, 04 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
| Kewa napisał: | | obserwator napisał: |
ehhh, ręce opadają,
logicy!!! jeśli "Hitler był chyba wierzący, bo miał wsparcie Watykanu, a przynajmniej dużą dozę wyrozumiałości".
to znaczy, że nie Hitler był wierzący tylko papież nazistą
to tyle odnośnie logiki |
Masz rację - ręce opadają, gdy czytam wytwory pewnych klonów.
To znaczy tyle, że z jakichś względów Hitler był tolerowany przez Watykan i wspierany przez katolików. Nie wiem, czy papież był nazistą, czy zwykłym tchórzem, bo udawał, że nic nie wie o zbrodniach Hitlera i do końca nie potępił ataku na Polskę. Przeczytajcie kochane klony tekst z linka i przestańcie już może rywalizować między sobą, kto z Was więcej napisze bzdur. |
jasne, zostawię History, Discovery i zajmę się czytaniem lewackiej makulatury
ale przeczytałem i właściwie to mam jedno pytanie, co autor tak z tym "poparcie katolików" wyjeżdża co chwilę, nerwica jakaś?
jak otwiera lodówkę też widzi poparcie katolików?
Post został pochwalony 0 razy |
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
