Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Samotnicy - typ osobowości
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 10, 11, 12  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Uskok Tektoniczny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kasia_imig
maszynista z Melbourne


Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 2481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 292 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:09, 20 Maj 2011    Temat postu:

anmario napisał:
I, nie chcąc ubliżyć nikomu, powiem tak:

Spierdalajcie stąd.

Zgroza!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rosegreta
Gość





PostWysłany: Pią 19:09, 20 Maj 2011    Temat postu:

animavilis napisał:
rosegreta napisał:

Nie wiem dlaczego budzą się w Was nauczyciele (...)

a w Tobie nie?
Formułując post w ten sposób, świadomie czy nie, nie unikasz mentorskiego tonu. Może tego nie czujesz, ale właśnie pouczasz innych.

Pozwól, że spytam Ciebie (lub inne osoby świadome wydźwięku słów): czy jeśli spotykasz kobietę, która zachowuje się jak kretynka, to myślisz o niej "ta kobieta zachowuje się w sposób nierozsądny" czy, zwyczajnie, "co za kretynka"? Jeśli jakiś mężczyzna dotknie Cię swoim chamskim zachowaniem, pomyślisz o nim "co za prostak!" czy "jakiż ten pan niekulturalny". Czy w ogóle nic nie pomyślisz, bo - nie oceniasz?
A jeśli nie używasz takich słów, to znaczy, że nie istnieją w Twojej głowie? A jeśli istnieją, lecz ich nie wypowiadasz, to o czym to świadczy?


a co ma myslenie do wypowiadania ?
nikt na szczęście w myślach nie potrafi czytać, chyba nikt (ani Nikt), a w moich to już szczególnie, bo pewnie by dostał pomieszania zmysłów
O wypowiedzi tu chodzi - Kasi, o nadużywanie nieświadome pewnych słow, a mi raczej o świadome dotknięcie/obrażenie kogoś, bo mam zły dzień, bo jej nie lubię, bo mnie irytuje, bo nie zgadzam się z nią
Powrót do góry
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:10, 20 Maj 2011    Temat postu:

anmario napisał:
Frida założyła fajny topik.


FRIDA założyła fajny topik, byśmy wszyscy grzecznie się z nią zgodzili, że są bardzo szczęśliwi ludzie samotni. Gdy tylko pojawiły się pewne różnice w odbiorze tego zjawiska jedyne na co się zdobyła to wykluczenie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rosegreta
Gość





PostWysłany: Pią 19:12, 20 Maj 2011    Temat postu:

Sam spadaj Blue_Light_Colorz_PDT_46
Ile mozna pisac o samotnikach.
Przecież oni unikają rozgłosu. To i pisac o nich za wiele nie można.
Anxious
Powrót do góry
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:14, 20 Maj 2011    Temat postu:

kasia_imig napisał:

Zgroza!


Kasia, zamykamy oczy, zatykamy uszy i zasłaniamy usta! )))


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kasia_imig
maszynista z Melbourne


Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 2481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 292 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:15, 20 Maj 2011    Temat postu:

rosegreta napisał:

Nie wiem dlaczego budzą się w Was nauczyciele (...)

rosegreta napisał:

O wypowiedzi tu chodzi - Kasi, o nadużywanie nieświadome pewnych słow

Spokojnie przyjrzałam się obiektywnie sobie, tak jak zaleciłaś, i nie nazywam nikogo debilem i nie robię tego, o czym mówiłam, że mnie wkurza. A co tak we mnie Ciebie wkurza?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kasia_imig dnia Pią 19:16, 20 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rosegreta
Gość





PostWysłany: Pią 19:16, 20 Maj 2011    Temat postu:

a ja sobie idę oddać się samotności, tzn zostac samotnikiem,
nikt ani Nikt mnie nie rozumie, czuję się nierozumiana i zaczyna irytować mnie towarzystwo innych. Poza tym literki gubię.

dobranoc


Ostatnio zmieniony przez rosegreta dnia Sob 13:14, 21 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
rosegreta
Gość





PostWysłany: Pią 19:19, 20 Maj 2011    Temat postu:

http://www.youtube.com/watch?v=JmO3Jozcm6Y

Ostatnio zmieniony przez rosegreta dnia Pią 20:07, 20 Maj 2011, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
animavilis
Gość





PostWysłany: Pią 19:21, 20 Maj 2011    Temat postu:

pogłoska napisał:

Zdaje się, że letnisztorm znalazła sposób doskonały.

Nie widzę tam żadnej recepty, tylko dobre samopoczucie letniegosztorma.

rosegreta napisał:

a co ma myslenie do wypowiadania ?

Zlituj się, greto
Słowa biorą się z myśli.
Naprawdę uważasz, że świat jest dużo lepszy dlatego, bo ten, kto ma Cię za idiotkę, nie powie Ci tego w twarz, a Ty nie powiesz mu "spadaj, kretynie", choć właśnie to pomyślałaś i będziecie ćwiczyć uprzejmości w kontredansie pt. "ja nikogo nie oceniam, nie dzielę ludzi na lepszych i gorszych"?
Powrót do góry
anmario
Gość





PostWysłany: Pią 19:23, 20 Maj 2011    Temat postu:

rosegreta napisał:
kasia_imig napisał:
. A co tak we mnie Ciebie wkurza?


hymm to co innych u mnie : usuwanie postów i przejmowanie się niepotrzebne tym co ktos może myslec o mnie albo pisze o mnie



to dziwne zawsze włąsnie irytuje nas to z czym sami sobie nie radzimy

Silenced


Mała. Jesteś wielka.
Powrót do góry
anmario
Gość





PostWysłany: Pią 19:28, 20 Maj 2011    Temat postu:

animavilis napisał:
pogłoska napisał:

Zdaje się, że letnisztorm znalazła sposób doskonały.

Nie widzę tam żadnej recepty, tylko dobre samopoczucie letniegosztorma.

rosegreta napisał:

a co ma myslenie do wypowiadania ?

Zlituj się, greto
Słowa biorą się z myśli.
Naprawdę uważasz, że świat jest dużo lepszy dlatego, bo ten, kto ma Cię za idiotkę, nie powie Ci tego w twarz, a Ty nie powiesz mu "spadaj, kretynie", choć właśnie to pomyślałaś i będziecie ćwiczyć uprzejmości w kontredansie pt. "ja nikogo nie oceniam, nie dzielę ludzi na lepszych i gorszych"?


Tak

Świat byłby dużo lepszy, gdyby kretyn był kretynem, po prostu kretynem, niezależnie od TWA do jakiego przynależy.

I co na to powiesz Anima?
Powrót do góry
kasia_imig
maszynista z Melbourne


Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 2481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 292 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:31, 20 Maj 2011    Temat postu:

pogłoska napisał:

FRIDA założyła fajny topik, byśmy wszyscy grzecznie się z nią zgodzili, że są bardzo szczęśliwi ludzie samotni.

Wracając więc do tematu... Jestem niestety bardzo introwertyczna, nieśmiała, ludzie mnie męczą i irytują i najlepiej czuję się we własnym towarzystwie. Wręcz do niego uciekam. I to wcale nie jest fajne i mnie nie uszczęśliwia. Wszystkie relacje interpersonalne to dla mnie wyzwanie, tzw. sprawy urzędowe - stres, spotkania w większym gronie - udręka. Ile razy można odpowiadać na pytania typu: "dlaczego jesteś taka spięta?" lub wysłuchiwać porad w rodzaju "powinnaś bardziej otworzyć się na ludzi"? Chciałabym, ale nie potrafię. Dlatego też uważam, tak jak już tu gdzieś napisałam, a Klementyna mnie opieprzyła, że nic nie rozumiem, że typ osobowości jest wrodzony.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Pią 19:31, 20 Maj 2011    Temat postu:

anmario napisał:

I co na to powiesz Anima?

Musiałbyś zapytać precyzyjniej.
Jedyne, co przychodzi mi w tej chwili do głowy, to to, że moim TWA nie ma kretynów.
Powrót do góry
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:35, 20 Maj 2011    Temat postu:

kasia_imig napisał:
Dlatego też uważam, tak jak już tu gdzieś napisałam, a Klementyna mnie opieprzyła, że nic nie rozumiem, że typ osobowości jest wrodzony.


Poszłam jeszcze dalej i zaczynam uważać, że wszystko jest wrodzone.
Znikąd pomocy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anmario
Gość





PostWysłany: Pią 19:39, 20 Maj 2011    Temat postu:

animavilis napisał:
anmario napisał:

I co na to powiesz Anima?

Musiałbyś zapytać precyzyjniej.
Jedyne, co przychodzi mi w tej chwili do głowy, to to, że moim TWA nie ma kretynów.


Ha..

cha...

ha

Cha

A jakie kryteria oceny? Tak, z ciekawości? Niezależna komisja Paliktoa to orzekła?
Powrót do góry
animavilis
Gość





PostWysłany: Pią 19:55, 20 Maj 2011    Temat postu:

kasia_imig napisał:
(...) Dlatego też uważam, tak jak już tu gdzieś napisałam, a Klementyna mnie opieprzyła, że nic nie rozumiem, że typ osobowości jest wrodzony.

Prawdę mówiąc, z tego, co napisałaś wcześniej, nie wynika dla mnie, dlaczego miałoby to być coś wrodzonego. W ciągu całego życia jesteśmy poddawani działaniu różnych czynników. Może już w dzieciństwie wydarzyło się coś, co spowodowało, że weszłaś "na tor" samotnictwa, a potem działały inne czynniki i jeszcze inne, które utrwalały ten stan rzeczy(?)
Jak wspomniałam, uważam się za osobę, która izoluje się w znacznym stopniu, ale trudno byłoby mi przeprowadzić wyraźną granicę między czynnikami zewnętrznymi (wymieniłam jeden z nich, który, jak mi się wydaje, mógł mieć na to wpływ - jestem jedynaczką), a predyspozycjami psychicznymi zapisanymi w genach czy wynikającymi z chemii mojego mózgu. Wierzę, że taka się urodziłam, ale też i taka się stałam.

anmario napisał:

A jakie kryteria oceny? Tak, z ciekawości? Niezależna komisja Paliktoa to orzekła?

Zdziwiony ja orzekłam. a - wiem, kogo lubię. b - wiem, że nie lubię ludzi, których uważam za kretynów. a + b = w kręgu osób, które lubię, nie ma kretynów.
Przepraszam, jeśli uraziłam czyjąś wrażliwość tym trywialnym rozumowaniem, ale nie wiem, jak inaczej można wytłumaczyć (i po co?) oczywistość.
Powrót do góry
kasia_imig
maszynista z Melbourne


Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 2481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 292 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:06, 20 Maj 2011    Temat postu:

animavilis napisał:

Może już w dzieciństwie wydarzyło się coś, co spowodowało, że weszłaś "na tor" samotnictwa, a potem działały inne czynniki i jeszcze inne, które utrwalały ten stan rzeczy(?)
Jak wspomniałam, uważam się za osobę, która izoluje się w znacznym stopniu, ale trudno byłoby mi przeprowadzić wyraźną granicę między czynnikami zewnętrznymi (wymieniłam jeden z nich, który, jak mi się wydaje, mógł mieć na to wpływ - jestem jedynaczką), a predyspozycjami psychicznymi zapisanymi w genach czy wynikającymi z chemii mojego mózgu. Wierzę, że taka się urodziłam, ale też i taka się stałam.

A ja mam 3 rodzeństwa: 2 siostry i brata, siostry to typowe ekstrawertyczki, brat na pewno mniej, ale przy mnie jest duszą towarzystwa, więc nie mogę tego zgonić na wychowanie czy środowisko, w którym dorastałam, bo mam siostrę młodszą o rok i nasze środowisko było praktycznie takie same. Jak już wspomniałam wolałabym być ekstrawertyczna, ale nie potrafię, a Klementyna pisała coś o świadomym kształtowaniu osobowości (z tym, że, jak stwierdziła, jej nie zrozumiałam), dlatego o tym wspomniałam. Podsumowując - wychodzi mi, że jednak wrodzone.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anmario
Gość





PostWysłany: Pią 20:09, 20 Maj 2011    Temat postu:

animavilis napisał:
kasia_imig napisał:
(...) Dlatego też uważam, tak jak już tu gdzieś napisałam, a Klementyna mnie opieprzyła, że nic nie rozumiem, że typ osobowości jest wrodzony.

Prawdę mówiąc, z tego, co napisałaś wcześniej, nie wynika dla mnie, dlaczego miałoby to być coś wrodzonego. W ciągu całego życia jesteśmy poddawani działaniu różnych czynników. Może już w dzieciństwie wydarzyło się coś, co spowodowało, że weszłaś "na tor" samotnictwa, a potem działały inne czynniki i jeszcze inne, które utrwalały ten stan rzeczy(?)
Jak wspomniałam, uważam się za osobę, która izoluje się w znacznym stopniu, ale trudno byłoby mi przeprowadzić wyraźną granicę między czynnikami zewnętrznymi (wymieniłam jeden z nich, który, jak mi się wydaje, mógł mieć na to wpływ - jestem jedynaczką), a predyspozycjami psychicznymi zapisanymi w genach czy wynikającymi z chemii mojego mózgu. Wierzę, że taka się urodziłam, ale też i taka się stałam.

anmario napisał:

A jakie kryteria oceny? Tak, z ciekawości? Niezależna komisja Paliktoa to orzekła?

Zdziwiony ja orzekłam. a - wiem, kogo lubię. b - wiem, że nie lubię ludzi, których uważam za kretynów. a + b = w kręgu osób, które lubię, nie ma kretynów.
Przepraszam, jeśli uraziłam czyjąś wrażliwość tym trywialnym rozumowaniem, ale nie wiem, jak inaczej można wytłumaczyć (i po co?) oczywistość.


Jak dobrze wiesz, odwoływanie się do wyrażeń algebraicznych w Twojej sytuacji jest ogromnym nadużyciem.
Powrót do góry
rosegreta
Gość





PostWysłany: Pią 20:19, 20 Maj 2011    Temat postu:

animavilis napisał:

Słowa biorą się z myśli.
Naprawdę uważasz, że świat jest dużo lepszy dlatego, bo ten, kto ma Cię za idiotkę, nie powie Ci tego w twarz, a Ty nie powiesz mu "spadaj, kretynie", choć właśnie to pomyślałaś i będziecie ćwiczyć uprzejmości w kontredansie pt. "ja nikogo nie oceniam, nie dzielę ludzi na lepszych i gorszych"?


ale, ze co jak myslisz, że jesli powiesz np. mi że uważasz mnie za idiotkę to cos zmieni ?
Na co mi np. Twoja prawda ? Co mam sobie z nia zrobić? Chyba, że Tobie np chodzi o wywołanie jakieś reakcji, konfliktu, chcesz się wyładowąc /rozładować. Inaczej nie widze sensu oznajmiania ludziom, jesli sobie tego nie życzą i nie pytają, co o nich myslę. Poza tym staram się znaleźć/dostrzec w drugim człowieku jakies pozytywne cechy, to co np. u niego jest fajne, to co mnie nie irytuje. Czy to takie trudne Animo ?
Czy lepiej od razu oblewać ludzi kwasem ?

A jak juz nie mogę dostrzec nic w charakterze to szukam na zewnątrz np. o ładne masz buty.

ps. dolozyłam troche przecinków


Ostatnio zmieniony przez rosegreta dnia Pią 20:21, 20 Maj 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
anmario
Gość





PostWysłany: Pią 20:29, 20 Maj 2011    Temat postu:

rosegreta napisał:
animavilis napisał:

Słowa biorą się z myśli.
Naprawdę uważasz, że świat jest dużo lepszy dlatego, bo ten, kto ma Cię za idiotkę, nie powie Ci tego w twarz, a Ty nie powiesz mu "spadaj, kretynie", choć właśnie to pomyślałaś i będziecie ćwiczyć uprzejmości w kontredansie pt. "ja nikogo nie oceniam, nie dzielę ludzi na lepszych i gorszych"?


ale, ze co jak myslisz, że jesli powiesz np. mi że uważasz mnie za idiotkę to cos zmieni ?
Na co mi np. Twoja prawda ? Co mam sobie z nia zrobić? Chyba, że Tobie np chodzi o wywołanie jakieś reakcji, konfliktu, chcesz się wyładowąc /rozładować. Inaczej nie widze sensu oznajmiania ludziom jesli sobie tego nie życzą i nie pytają co o nich myslę. Poza tym staram się znaleźć/dostrzec w drugim człowieku jakies pozytywne cechy, to co np. u niego jest fajne, to co mnie nie irytuje. Czy to takie trudne Animo ?
Czy lepiej od razu oblewać ludzi kwasem ?

A jak juz nie mogę dostrzec nic w charakterze to szukam na zewnątrz np. o ładne masz buty.


Piękne. Szkoda by zniknęło albo zamieniło się w trzy kropki.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Uskok Tektoniczny Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 10, 11, 12  Następny
Strona 6 z 12

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin