po 30-tce

kasia_imig

Bezmyślne podejście to znaczy takie, w którym uważamy, że posądzenie kogoś o chorobę psychiczną może być dla niego obraźliwe, w którym używamy choroby psychicznej jako obelgi. Co złego jest w chorobie psychicznej? Dlaczego mówienie o niej miałoby być czymś "niestosownym"? Bo nie wiemy w czym rzecz i się boimy?

kasia_imig

pogłoska

kasia_imig

Oczywiście, pogłosko! Nasze elity to uwielbiają, a przykład idzie z góry

.

pogłoska

anmario · Gość

rosegreta · Gość

kasia_imig

kasia_imig

Czuję się chora i zmęczona.
Dobranoc wszystkim.

rosegreta · Gość

jestem alergikiem

i wcale nie jest mi z tym dobrze.

Oj byś się zdziwiła, za co mogą się ludzie obrażać.
A niektórym alergik kojarzy się właśnie z takim ciapkiem, delikatnym i przewrażliwionym.
Hymm, wszystko pewnie zalezy od odbioru, nazewnictw i co chcemy używając danych słów osiągnąć.
Obraziłam się za nazwanie mnie nachalną np albo wścibską i ciekawską.
A tak po zastanowieniu się wcale nie muszą byc to cechy negatywne.
Moze po prostu jestem ciekawa świata, interesują się innymi, bo nie sa mi obojętni itd.

Dobranoc Kasiu.

lulka

Ja podobnie jak Anmario nie wiem o co tutaj chodzi.
Przeczytałam cały topik i jestem pod wrażeniem.
Od sympatycznego samotnika, może postrzeganego jako nieco dziwaka dojść do czegoś tam schizo.... d'oh!

i chorób psychicznych.
Idąc tym torem to wszyscy mamy źle w głowach, że żyjemy

Moi samotnicy są całkiem normalni i zdrowi na psychice.
Różnią się ode mnie (nie samotnika) tym, że nie potrzebują towarzystwa gdy idą do kina, sami świetnie się bawią w muzeum, nie krępuje ich milcząca sytuacja w windzie pełnej ludzi itd. itp.
Moi są w dodatku bardzo pogodni!
Ja gdy wydarzy się w moim życiu coś ciekawego, nieoczekiwanego natychmiast muszę się z kimś tym podzielić. Nie cieszy mnie coś w pojedynkę. Podobnie jak dzielę się klopotem, zmartwieniem itd.
Samotnicy tego nie potrzebują.
Z drugiej strony wiem, że ich świat jest również pełen radości i smutku choć jednym i drugim nie chcą się za bardzo dzielić.
W zasadzie to nawet nie wiem czy nie chcą. Po prostu nie czują takiej olbrzymiej jak ja potrzeby.
Stąd napisałam o tej ich - pewnie niezamierzonej - tajemniczości, która mnie frapuje.
I to tyle. Teraz sobie szukajcie jednostek chorobowych do woli.

Blue_Light_Colorz_PDT_02

Ps. Lubię być sama. Bardzo. Jednak bez ludzi nie potrafiłabym przeżywać swoich największych uniesień (i nie seks mam na myśli) dlatego mimo wszystko samotnikiem nazwac się nie mogę.

animavilis · Gość

Kasiu,
wydaje mi się, że FRIDA nie miała niczego... niestosownego na myśli. Wmawianie innym czegokolwiek, wygłaszanie własnych projekcji na ich temat, insynuowanie im stanów czy zachowań jest zawsze irytujące. Imputowanie osobie zdrowej psychicznie, że jest psychicznie chora, będzie dla niej uwłaczające. To nie znaczy przecież, że uwłaczająca czy wstydliwa jest sama choroba psychiczna. Akcent pada na "imputowanie". Już kiedyś o tym rozmawialiśmy. "Jesteś wariat" to figura retoryczna, nie atak na całe środowisko osób, które mają jakieś problemy natury psychicznej. Ale, masz rację, nie da się takiej sugestii całkowicie odciąć od dość powszechnego odbioru schorzeń psychicznych, jakie funkcjonuje w społeczeństwie.
Dobranoc. Nie przejmuj się tak forum

pogłoska

anmario · Gość

animavilis · Gość

anmario · Gość

No, ale gdzie ja napisałem, że jest jakaś różnica? Dla mnie nie ma żadnej tu różnicy, niezależnie od zaproponowanej przez Ciebie gradacji stopnia upośledzenia umysłowego, którym dotknięta jest (znaczna, moim zdaniem

) część populacji.

Ile ja bym dał by wiedzieć co w Twoim pytaniu tak rozbawiło Kasię. Wyobrażam sobie, że chichra się jeszcze teraz. Tylko z czego? Nie mam pojęcia. Think

lf

letnisztorm

Nie wiem dlaczego temat o samotnikach zszedł do poziomu obrażania, mogę tylko powiedzieć o sobie że nigdy nie używam tego typu sformułowań z tego powodu że nie czuje wewnętrznej potrzeby oceniania inteligencji, zachowań, poglądów innych osób może dlatego że nie czuję się ani gorsza ani lepsza od reszty świata , w ogóle taki podział dla mnie nie istnieje.

anmario · Gość