po 30-tce

mojra

milczeniem obejmę
cichym westchnieniem
delikatnie przytulę
wzroku niewinną pieszczotą
policzki rozpalę
usta rozchylę
oddechu szelestem

marzeniem odpłynę...

mojra

znalazłam małe zierenko
nasiono
taki nośnik nadziei

z ufnością wielką
w glebie serdeczności
je osadziłam

podlałam łzą szczęścia
myśli ciepłem ogrzałam
serca wzruszeniem

i czekałam z nadzieją...

/z szuflady/

ribka_pilka

mojra

moje małe wędrowanie
w cieniu życia
w twoim cieniu

ścieżka kręta
kamienista
droga trudna

labirynt myśli
szlabany słów
sumienia przeszkody

i ty
jak promień słońca
na tej mojej drodze

1963

nieostrożnie
rozlany spokój
paruje niezauważalnie
odsłaniając gotowość kochania
gdzieś
w nieposortowanych kartotekach

1963

łoskot duszy
jak
kamieniołom
ma swoje przerwy śniadaniowe

1963

tańczą liście w wietrznym tańcu
łudząc oczy
ruchliwymi skłonnościami drzewa

odkryte blaszki
stroszą piórka
czepiając się o przypadkowe spojrzenie

1963

nie prosiłem cię tak na prawdę nigdy o nic
i nie poproszę
zatrzymam sobie na pamiątkę
zaciśniętą pięść
z wonnym płatkiem

mojra

...hmmm... co zrobiłaś ze swoimi słowami... misternie nanizanymi na nić wrażliwej wyobraźni...?

mojra

to był daleki spacer
poza granice znanej mi już
trochę
polany marzeń

z lekka wahając się
zrobiłam ten krok
i przekroczyłam
próg pragnień bez bólu

a potem był deszcz
rzęsisty
spływał mi po twarzy
oczyszczał

a może to łzy...?

mojra

muzyka piękna
poruszyła
wspomnień najdelikatniejszą strunę

wszystko zadrżało
dreszczem przyjemnym
przebiegło przez ciało

wspomnienie...

ribka_pilka

uwierzyłam
słuchałam
kochałam
chciałam
myślałam
kobieta
..nie...
idiotka

mojra

nie idiotka

kobieta

bo każda
chce wierzyć
chce słuchać i kochać
i nie myśleć
nie zastanawiać się
czy warto

...a niestety czasem nie warto...

ribka_pilka

odpowiedziałam ale rymem..tam

mojra

w nocy wilgotnym wspomnieniu
lęgną się myśli uporczywe
otrząsają się ze snów słodkością lepkich
zimnym realizmem
jak skalpelem
rozcinają ochronny kokon
zostajesz nagi
pozbawiony optymizmu
nadziei

i wtedy czujesz
gorzki smak
życia

1963

zagubione małżeństwa
jak hurtownie goryczy
serwują napitki na każdą okazję
udany poranek ?
proszę bardzo wytrawne ze szpileczką pod paznokieć
a może sukcesy w pracy ?
już się leje złocista nieustająca wymówka...

(na szczęście to nie z życia tylko z luftu)

mojra

bo
czasem tak trudno
się uśmiechnąć

dobre słowo
przez gardło
przejść nie potrafi

niby tak niewiele trzeba
a najłatwiej
obrócić się na pięcie

/...a przecież to taki dobry rocznik.../

1963

mojra

...a niedobry...?

mojra

tyle dróg przed nami
można wybierać
przebierać

jedne proste
jasne

inne kręte
pod górę

alejki
delikatnie mchem wyścielone

szerokie arterie
prowadzące prosto ku słońcu

ścieżki kamieniste
stopy w drodze raniące

i jak tu wybrać dobrą drogę
właściwą
do celu prowadzącą
szczególnie, gdy przy tej kamienistej kwiaty nie rosną....