Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

nauka starzenia się
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 13, 14, 15  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pochodzenie O-Ren Ishii
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 5578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 363 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: centrum PL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:43, 20 Sie 2015    Temat postu:

Generalnie, powątpiewam w te wszystkie walory i uroki bycia po 80-tce. Ale powątpiewam też, że dane mi będzie ich zakosztować więc w sumie powątpiewanie nr 1 niezbyt mnie martwi.
Natomiast zauważyłem, że najlepiej pracuje mi się w mojej grupie wiekowej - nie lubię jak sytuacja mnie zmusza do pracy z grupką przedemerytalną ale również nie lubię dzieciarni - może to jakieś rozwiązanie problemu niezadowolenia ze starości ? Że zostaje jakaś samotna babcia i musi się zadawać ze znajomymi bądź rodziną 20-30 lat młodszą (bez swoich własnych "kumpli" z którymi ma swoje własne tematy) ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 1:36, 21 Sie 2015    Temat postu:

Kloss napisał:

zmiany psychiczne (...) tzw. mądrość starcza polegająca na uznawaniu za pewne tylko własnych poglądów

Pasuje do Ciebie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Pią 10:43, 21 Sie 2015    Temat postu:

A tak się zastanawiam, czy oznaką starości może być forumowa czkawka, czyli wklejanie jednego posta kilka razy?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 10:51, 21 Sie 2015    Temat postu:

Zwykły Parkinson, żadna tam starość

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kloss
histeryczny kandelabr


Dołączył: 22 Lip 2015
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:53, 22 Sie 2015    Temat postu:

Pasztet napisał:
wybacz, ale za nim wybuchnę śmiechem chętnie wstrzymam się na kilka milisekund, żeby usłyszeć czego tak naprawdę dotyczy ta polemika? że starość to jest jakiś wymysł zapyziałych ekologów i tak naprawdę każdy 50, 60, 70 latek "powinien się ustawicznie odmładzać, a dzięki cudownym specyfikom mają nie boleć go korzonki ani stawy, proteza ma mu nie wypadać, mocz ma być trzymany, pamięć ma dopisywać" - cytując Hartmana? czy może chodzi o to, że poczułeś się urażony porównaniem do starca, skoro ciągle możesz wyrwać jakąś 30-tkę? i czy jak wrócimy do tej rozmowy za 10 lat, to sukcesem będzie wyrwanie 40-tki? no zamieniam się w słuch

ps. Formalnego już nie zaczepiam, bo za 10 lat to jego głównym zmartwieniem będzie jakie pampersy kupiła gosposia w biedronce, szczypiące, czy rumiankowe


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kloss
histeryczny kandelabr


Dołączył: 22 Lip 2015
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 10:45, 22 Sie 2015    Temat postu:

ponieważ Hartman uparł się, żeby pisać tu ze mną w dwugłosie, to dorzucę jeszcze trochę jego filozowań:

"Nie da się zatrzymać czasu i nie da się natężyć ludzkiego istnienia w nadciągających jedna po drugiej Chwilach. Obsesja wzmożenia własnego bytu jest czymś jeszcze straszniejszym od lęku i frustracji, które czynią z nas gorączkowych poszukiwaczy nie wiadomo czego, umykających z każdego „teraz”, ni to ze strachu, ni z nadziei, bez wytchnienia. Nie można uciec od siebie do samego siebie. Nie można zbudować sobie domu w świecie własnych doświadczeń. Nie można umościć się w fotelu, w swoim wewnętrznym życiu i cieszyć się nim jak widz w teatrze. W tym fotelu zasiądzie potwór, który jeno podszywa się pod moje ja, i będzie się nade mną znęcać. Życie to nie teatr, moje ja nie wiadomo, gdzie jest, lecz na pewno nie jest w żadnym „miejscu”, a moje wnętrze to mroczny las, nie zaś „przyjazna przestrzeń”, w której mogę bezpiecznie osiąść, by oglądać sobie życie niczym „kino domowe” i kontrolować je pilotem.
...
O ślepe dzieci Epikura! Lekarstwem na wasze cierpienie nie jest zapatrzenie ani zapomnienie o sobie. Ani miłość własna, ani zachwyt nad światem. Ani tworzenie, ani rozkoszowanie się. Ani praca, ani sztuka. Wszystkie te rzeczy mają swój czas i przyjdą, gdy nadejdzie ich pora. Nie da się przywołać kairos, chwili stosownej. Zapomnijcie, a będzie, co ma być. Na nic nie czekajcie. Każdy z nas musi swe życie zmarnować i przez śmierć oddać sprawiedliwość władzy czasu nad urojeniem, którym jest egzystencja mojego ja. Tylko śmierć jest do końca moja i tylko ona jest doskonała. Ona jest moim fundamentem i ubezpieczeniem. Nigdy nie jest tak źle ani tak dobrze, żeby nie można było umrzeć. Nie jest sztuką być w miarę szczęśliwym. Sztuką jest wytrwać w swoim losie i dobrze swoje życie przecierpieć. I umrzeć godnym litości. A szczęśliwym nic się od nas nie należy."


[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:34, 22 Sie 2015    Temat postu:

"Sztuką jest wytrwać w swoim losie i dobrze swoje życie przecierpieć."
Katolickie idee w ustach Hartmana? No, no...

Czy filozof ma prawo zasiać wątpliwości, odrzeć z iluzji, zabrać nadzieję i nie wskazać drogi? Wszyscy umrzemy - nic odkrywczego.
Czy możemy w ogóle krytykować cudze sposoby radzenia sobie z przemijaniem? Czy mamy prawo odzierać z wyobrażeń, burzyć dobre samopoczucie tak zwanym uświadamianiem?
Każdy ma swoje mechanizmy - dla jednych to wyparcie, dla innych zaprzeczenie, a jeszcze inni muszą się zagłębić, zracjonalizować, zwerbalizować i to poczucie czystego, nieskażonego spojrzenia przynosi ukojenie. No ale tylko im.

Uświadamiaj.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez pogłoska dnia Sob 11:38, 22 Sie 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:39, 22 Sie 2015    Temat postu:

A w ogóle macie świadomość jakie mechanizmy obronne stosujecie?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kloss
histeryczny kandelabr


Dołączył: 22 Lip 2015
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:49, 23 Sie 2015    Temat postu:

pogłoska napisał:
Wszyscy umrzemy - nic odkrywczego
czy ja wiem? zatrzymałaś się na zewnętrznej, naskórkowej interpretacji, nie starczyło Ci cierpliwości, żeby poskrobać trochę głębiej. filozof to nie kapłan, jego rolą nie jest wciskanie kitu owieczkom, żeby spokojniej przeżuwały i więcej mleka dawały. prawdziwy filozof szuka guza, próbuje dociec prawdy, zajrzeć pod kopertę, próbuje zrozumieć po co tyle kółek zębatych tam się kręci i jak ze sobą współpracują.

myślę, że Hartman mówi tak: odpuść sobie człowieku, bo czas i tak cię pokona. zamiast więc prężyć się bez sensu delektuj się chwilą.

jeśli i to jest nie do końca jasne, polecam wczesne powieści Murakamiego, gdzie czyszczenie ucha za pomocą wacika, albo krojenie cebuli jest celebrowane przez parę stron...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 8:49, 23 Sie 2015    Temat postu:

Kloss napisał:
czy ja wiem? zatrzymałaś się na zewnętrznej, naskórkowej interpretacji, nie starczyło Ci cierpliwości, żeby poskrobać trochę głębiej. filozof to nie kapłan, jego rolą nie jest wciskanie kitu owieczkom, żeby spokojniej przeżuwały i więcej mleka dawały. prawdziwy filozof szuka guza, próbuje dociec prawdy, zajrzeć pod kopertę, próbuje zrozumieć po co tyle kółek zębatych tam się kręci i jak ze sobą współpracują.

myślę, że Hartman mówi tak: odpuść sobie człowieku, bo czas i tak cię pokona. zamiast więc prężyć się bez sensu delektuj się chwilą.


A jednak wskazał drogę. Potraktowałam jego wpis o "dzisiejszych mędrcach" jako kolejną ironię. oops
Stąd sprzeciw.

Tak, wiem, że filozof to nie kapłan, tylko poszukiwacz. Ktoś między fizykiem a psychologiem. Dlatego nie może zatrzymać się na stwierdzeniu "jak jest" musi zapytać i odpowiedzieć "dlaczego". A potem zmierzyć się z tym, co mu wyszło. Wtedy powstaje system.

Jesteśmy zamknięci w swoich stanach i skoro czujemy się w nich coraz gorzej, to oczywiste staje się, że najlepsza jest zmiana. Kto nie celebrował chwil, może się nimi zachwycić, kto się nie zastanawiał - teraz może zacząć, kto nie obserwował - zatrzymuje się i patrzy.
No ale jeśli czujemy się dobrze? ))) Czemu nie próbować zostać? Trzydziestolatek w skórze pięćdziesięciolatka? Co z tego?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lf
oprawca moreli


Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 83 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 12:20, 23 Sie 2015    Temat postu:

pogłoska napisał:


A jednak wskazał drogę. Potraktowałam jego wpis o "dzisiejszych mędrcach" jako kolejną ironię. oops
Stąd sprzeciw.


.., no bo to oczywiście jest ironia.., zamiast zainwestować 5,50zł w cebulę, zasiliłem wydawcę gazety by w całości przeczytać artykuł [być może to był błąd]. Moim zdaniem sednem tego tekstu jest krytyka pseudoepikureizmu naszych czasów, czyli złej interpretacji carpe diem - życie chwilą staje się sensem i jednocześnie bezsensem, ponieważ delektujemy się tą chwilą, dla samego faktu pochłaniania jak największej ilości pseudoprzyjemności, które mają nam pozwolić coś pełniej przeżywać, lepiej rozumieć, więcej dostrzec itd. .., taka kontemplacja nad tą czynnością, pozwoli nam na pełne przeżywanie, spełnienie i wydłużenie czasu.., no bo niby taka czynność pozwala na wyhamowanie, zwolnienie biegu.., a jednocześnie sugeruje się, że lepiej zrozumiemy i ukształtujemy swoje "ja".., a Hartman twierdzi, iż jest to bzdet, ponieważ tworzymy w ten sposób nieprawdziwy obraz siebie i właśnie wtedy zaczynamy żyć urojeniami.., jak nie lubisz gotować, to po jaką cholerę masz stać nad garnkiem i się zachwycać tą czynnością, jak smakuje ci chleb ze smalcem i ogórkiem kiszonym to nie wmawiaj sobie że musisz gustować w wymyślnych potrawach bo ich spożywanie wzbogaci twoje "ja".., no dobra zostało mi jeszcze parę złotych na waciki.. Anxious


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lf
oprawca moreli


Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 83 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 12:21, 23 Sie 2015    Temat postu:

pogłoska napisał:
A w ogóle macie świadomość jakie mechanizmy obronne stosujecie?


.., ja tylko pamiętam, że Harry Potter stosował zaklęcia obronne.., np. expecto patronum.., ale nie wiem czy o to chodzi.. Anxious


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hachiko
Gość





PostWysłany: Nie 19:24, 23 Sie 2015    Temat postu:

Gdybym parę lat temu przeczytała post if pewnie miałabym mniej skołatane nerwy i więcej wiary w siebie co uczyniłoby moje życie lżejszym. Tak właśnie.
Nie wadząc nikomu w sensie narzucania słyszałam,że marnuję młodość i czas prowadząc taki a nie inny styl życia,a gdy zapewniałam,że to daje mi szczęście i relaks twierdzono,że kłamię.
Największe nieporozumienia dotyczą wciskania komuś na siłę swojej ideologii wpędzając co słabszego w kompleksy i inne takie hece.


Ostatnio zmieniony przez hachiko dnia Nie 19:32, 23 Sie 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 19:31, 23 Sie 2015    Temat postu:

fajnie poczytać, jak młodzi o starosci piszą , jaką mają wiedzę, jaką pewność własnych sądów...
Normalnie czegoś się nauczę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kloss
histeryczny kandelabr


Dołączył: 22 Lip 2015
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:38, 23 Sie 2015    Temat postu:

lf napisał:
jak nie lubisz gotować, to po jaką cholerę masz stać nad garnkiem i się zachwycać tą czynnością, jak smakuje ci chleb ze smalcem i ogórkiem kiszonym to nie wmawiaj sobie że musisz gustować w wymyślnych potrawach bo ich spożywanie wzbogaci twoje "ja"
tak, z jednej strony chodzi o to, żeby w tym gąszczu odnaleźć siebie, swoje rzeczywiste potrzeby - a nie po prostu starać się sprostać oczekiwaniom środowiska, w którym się pływa. ale to jedna część medalu, ta druga jest bardziej ponura - ona mówi o tym, że czas wygładzi każdą zmarszczkę, wypoleruje nam zwoje mózgowe, sprowadzi nas do poziomu nawozu. patrząc z takiej perspektywy, wydawało by się czczą rozrzutnością marnotrawienie czasu na rzeczy, czynności, które są błache, nieistotne (krojenie cebuli, czyszczenie uszu). Hartman wydaje się wpisywać w ten nurt filozofii, który mówi, że takie nieistotne drobiazgi są tak naprawdę solą nadającą smak naszemu życiu. to suma tych wszystki idiotycznych czynności, wykonywanych codziennie i powszechnie lekceważonych, bo niezmiernie powtarzalnych, nadaje ton naszej egzystencji. Hartman mówi: jeśli jesteś Atlasem, stojącym na czterech słoniach i podtrzymującym talerz ze światem, uważaj na to co jesz, bo grochówka zjedzona dzień wcześniej może doprowadzić do końca świata.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 7:44, 24 Sie 2015    Temat postu:

nudziarz napisał:
fajnie poczytać, jak młodzi o starosci piszą , jaką mają wiedzę, jaką pewność własnych sądów...
Normalnie czegoś się nauczę



Ucz się, ucz.
Żeby robić coś porządnie, trzeba, zanim się zacznie, najpierw się tego nauczyć. ))) Najpierw teoria, potem praktyka, żeby przypadkiem nie zestarzeć się byle jak.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 7:46, 24 Sie 2015    Temat postu:

lf napisał:

.., ja tylko pamiętam, że Harry Potter stosował zaklęcia obronne.., np. expecto patronum.., ale nie wiem czy o to chodzi.. Anxious


Odczynianie - neurotyczny mechanizm obronny o podłożu lękowym.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pogłoska
maszynista z Melbourne


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 336 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z o2
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 8:30, 24 Sie 2015    Temat postu:

hachiko napisał:

Nie wadząc nikomu w sensie narzucania słyszałam,że marnuję młodość i czas prowadząc taki a nie inny styl życia,a gdy zapewniałam,że to daje mi szczęście i relaks twierdzono,że kłamię.


Jakiż to musiał być kontrowersyjny styl życia!
Nie zmarnuj chociaż starości. )))


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lf
oprawca moreli


Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 83 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 8:52, 24 Sie 2015    Temat postu:

Kloss napisał:
lf napisał:
jak nie lubisz gotować, to po jaką cholerę masz stać nad garnkiem i się zachwycać tą czynnością, jak smakuje ci chleb ze smalcem i ogórkiem kiszonym to nie wmawiaj sobie że musisz gustować w wymyślnych potrawach bo ich spożywanie wzbogaci twoje "ja"
tak, z jednej strony chodzi o to, żeby w tym gąszczu odnaleźć siebie, swoje rzeczywiste potrzeby - a nie po prostu starać się sprostać oczekiwaniom środowiska, w którym się pływa. ale to jedna część medalu, ta druga jest bardziej ponura - ona mówi o tym, że czas wygładzi każdą zmarszczkę, wypoleruje nam zwoje mózgowe, sprowadzi nas do poziomu nawozu. patrząc z takiej perspektywy, wydawało by się czczą rozrzutnością marnotrawienie czasu na rzeczy, czynności, które są błache, nieistotne (krojenie cebuli, czyszczenie uszu). Hartman wydaje się wpisywać w ten nurt filozofii, który mówi, że takie nieistotne drobiazgi są tak naprawdę solą nadającą smak naszemu życiu. to suma tych wszystki idiotycznych czynności, wykonywanych codziennie i powszechnie lekceważonych, bo niezmiernie powtarzalnych, nadaje ton naszej egzystencji. Hartman mówi: jeśli jesteś Atlasem, stojącym na czterech słoniach i podtrzymującym talerz ze światem, uważaj na to co jesz, bo grochówka zjedzona dzień wcześniej może doprowadzić do końca świata.



.., jeżeli ktoś podaje receptę na coś, to znaczy, że wie lepiej.., tylko na jakiej podstawie to obiektywizuje? Dlaczego lepiej jest skupiać się na krojeniu cebuli i czyszczeniu uszu, niż w inny sposób marnować czas? [oczywiście jeżeli marnowanie czasu jest jakimś sensem] Jeśli jedynym pewnikiem jest śmierć, to dlaczego lepiej tak a nie inaczej spędzić swoje życie? Dlaczego urojenia [a może raczej fantazje i nadzieje] są czymś nagannym? Czyżbyśmy mięli przejść przez życie powtarzając w kółko „memento mori”? hmmm.., „sztuką jest wytrwać w losie i dobrze swoje życie przecierpieć..”, oczywiście, że przed śmiercią nie ma znaczenia czy umiera się szczęśliwym czy nieszczęśliwym.., no ale tak samo nie ma znaczenia czy cierpiałem czy nie cierpiałem.., jednak zdecydowanie ma to znaczenie w trakcie życia.., ani ja ani prof. Hartman, nie możemy odwoływać się do aksjologii, ponieważ zawsze przyjmiemy jakiś nieobiektywny punkt odniesienia.., jeśli jednak za taki punkt przyjmiemy śmierć, to bezsensem jest wszystko co od czasów średniowiecza powstało.., tylko że w takim razie czytanie tego felietonu też jest bezsensem i kurde zmarnowałem jednak kasę na gazetę [jeżeli oczywiście ma sens to że zmarnowałem lub nie zmarnowałem]
.., dwie kwestie – pierwsza: jeśli przyjmiemy, iż człowiek jest „zaprogramowany” na dążenie do przyjemności i unikanie przykrości [cierpienia], to nie powinno dziwić, iż do tego dąży bez wyraźnego sensu zewnętrznego – to jest naturalne w całym zwierzęcym świecie.., różne są sposoby tego realizacji ale podstawa jest jedna – według teorii ewolucji, są nią dwa prawa: zachowania gatunku i zachowania życia.., drugą kwestią jest to o czym napisał prof. Hartman – „rozjeżdżanie się” „ja” idealnego i „ja” realnego, tworzenia w umyśle nieosiągalnych fantazji i cierpienie psychiczne z braku spełnienia.., jedyne co pozostaje to życie fantazją i liczenie na kairos.., jednak to nie jest tak, że te dwa „ja” powinny się na siebie nakładać, bo dążenie jest zawsze motorem zmian.., i pewnie też byśmy cierpieli.., ale z nudy..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lf
oprawca moreli


Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 83 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 9:23, 24 Sie 2015    Temat postu:

pogłoska napisał:
lf napisał:

.., ja tylko pamiętam, że Harry Potter stosował zaklęcia obronne.., np. expecto patronum.., ale nie wiem czy o to chodzi.. Anxious


Odczynianie - neurotyczny mechanizm obronny o podłożu lękowym.


.., nie zgadzam się Shame on you - lęk to nieuzasadniony strach a Harry stosował zaklęcia w uzasadnionych sytuacjach a nie w wyimaginowanych.. Not talking


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 13, 14, 15  Następny
Strona 8 z 15

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin