Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

P O D A T K I
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

podatki sa?
za duze
83%
 83%  [ 5 ]
za male
0%
 0%  [ 0 ]
w sam raz
16%
 16%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 6

Autor Wiadomość
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 16:59, 28 Mar 2014    Temat postu:

Ron napisał:
To albo jesteś sporo po czterdziestce, albo masz problemy z dodawaniem na poziomie 2 klasy podstawówki. A jak jesteś sporo po czterdziestce to nie jesteś pasztet tylko kaszalot. Think O wybujałej fantazji.

Niekoniecznie.. niekoniecznie...
Prawie identyczną sytuację opisywał mój kolega posiadający sporą firmę zajmująca się sprzętową obsługa informatyczną pewnej dużej sieci banków, od projetowania, poprzez realizację .

Przyszedł do niego także młody inżynier informatyk z laptopem pod pachą i gada o sobie, gada.. słowotok nie do powstrzymania.
Kolega rzucił mu skretkę, koncówkę i zaciskacz i powiedział krótko - prosze zarobić koncówkę ( dla nie znających tematu rzecz absolutnie podstawowa dla kazdego "sieciowca", nalezy po prostu ułozyć kolorowe kabelki w określonej kolejności od lewej do prawej i zacisnąć.
No i geniusz wymiekł, czuciwszy na odchodne " JA mam zasiskac skretki ????? !!!!!! "
Blue_Light_Colorz_PDT_02


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Pią 17:10, 28 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
annaliza
nawiedzony łowca sarkofagów


Dołączył: 22 Wrz 2005
Posty: 1329
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 242 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:10, 28 Mar 2014    Temat postu:

Wiem, że z moją narcystyczną naturą (czytaj: wolę gdy mnie chwalą a nie obrażają) nie powinnam tu nic pisać, ale trudno. Lubię się też wymądrzać, więc zaryzykuje.

Pierwsza rzecz: CV.
Niby w necie jest masa wskazówek jak napisać CV a i tak masa się nie nadaje. Jak ktoś nie napisze, że wyraża zgodę na przetwarzanie danych, to cv do kosza, bez względu na tresć.
Jeśli ktoś nie ma szczególnych osiągnięć to CV musi się zmieścić na 1 stronie! I powinno zawierać tylko to, co ważne (ważne dla pracodawcy, nie dla kandydata). To pokazuje umiejętność selekcjonowania informacji.

Ale też trzeba te informacje dobrze zaprezentować, żeby pokazać, za co się było odpowiedzialnym, co się osiągnęło (a nie gdzie się pracowało)

CV musi estetycznie wyglądać. I chodzi o klasyczną estetykę. Jak mam pomarańczowe litery na czarnym tle to wyrzucam, bo przeczytanie czegoś takiego mnie męczy. Gdy jest więcej niż 2 różne czcionki - do kosza.

Nie można wysyłać CV hurtowo, niczego nie zmieniając, bez względu na to, do kogo się wysyła. Trzeba to zrobić "pod" pracodawcę i umiejętnie wpleść to, co może zainteresować tego konkretnego pracodawcę. Po hurtowym CV od razu widać, że to szablon.

W zainteresowaniach nie ma sensu pisać: film albo książki, bo to nic nie znaczy. Każdy obejrzał w życiu jakiś film. Pole zainteresowania to jedyna szansa, żeby pokazać naszą wyjątkowość. A nuz się trafi po drugiej stronie na bratnią duszę albo kogoś, kogo zafascynuje nasze hobby. Jeśli nie mamy zainteresowań, to lepiej nic nie pisać.

Jak się wysyla cv ze zdjęciem, to zdjecie nie może mieć iles tam mega.
Wiem, że to same banaly i oczywiste oczywistości, ale nie pisałabym tego, gdybym na co dzień nie dostawala beznadziejnych cefałek.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez annaliza dnia Pią 17:25, 28 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Baron von DupenDrapen
maszynista z Melbourne


Dołączył: 13 Gru 2005
Posty: 1788
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 218 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 18:19, 28 Mar 2014    Temat postu:

Strasznie pogardliwy ton tu od Was bije.

Można wyciągnąć wniosek, że wszyscy, którzy przychodzą szukać pracy to idioci.

Czy absolwent PW musi odpowiadać na jakieś głupkowate pytania?

Czy jak odpowie na nie to czy jest to wymiernik, że będzie dobrym kandydatem do robienie jakiegoś projektu?

Czy pisanie CV zgodnie jakimiś normami wymyślonymi przez kretynów z „human resources” jest istotne?

Zastanawiam się, dlaczego Pasztet sam nie zrobi projektu skoro ma elektronikę w małym placu tylko szuka wyrobników żeby im zapłacić ułamek zysków. I dlaczego kupuje zagranicznego Range Rovera a nie przeznacza forsy na np. stypendium dla młodych ludzi żeby ich lepiej przygotować do pracy lub wspomagać rodzimy przemysł.

Uważam, że wszyscy „mądrzejsi” powinni podać rękę tym "głupim" i razem budować Rzeczpospolitą.

Bo któregoś dnia przyjdą do Was ruscy i nie będzie komu, ani czym do nich strzelać bo się okaże, że „mądrzy” wyprowadzili cały kapitał za granicę, a „głupi” wyjechali pracować za granicą, która dobrze wie, że głupi wcale nie byli tacy głupi jak się to „mądrym” wydawało




Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 18:52, 28 Mar 2014    Temat postu:

Baron von DupenDrapen napisał:
Strasznie pogardliwy ton tu od Was bije.

Można wyciągnąć wniosek, że wszyscy, którzy przychodzą szukać pracy to idioci.


Mysle Baronie, ze nie zrozumiałes idei tego co chcemy przekazac.
Nikt nie okazuje pogardy, jedynie chcemy przeciwstawić stanowisku "Znakomici, młodzi, wykształceni nie mają w Polsce pracy i muszą emigrować" przypadki ( skadinąd nie tak odosobnione ) pokazujące że bardzo, bardzo często Ci ludzie sa znakomici wyłącznie we własnym mniemaniu.
I naprawde nie wszyscy szukający pracy to idioci, ale uwierz .. nikt nie potraktuje powaznie kandydatki aplikujacej do pracy w konkretnej firmie , podającego jako kontaktowy mail: [link widoczny dla zalogowanych] i dołączającego co CV "samojebkę " z dziubkiem.
A nie uwierzysz ile takich przypadków jest.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kilo OK
maszynista z Melbourne


Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 19237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 494 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pią 19:01, 28 Mar 2014    Temat postu:

Znajomy musiał stworzyć dział jakości w firmie. Ogłosił nabór, przygotował pytania dla potencjalnych pracowników (coś tam z chemii i materiałoznawstwa kumaty) i poszło. Dostali stertę CV wytypowali kilkanaście poprosili ludzi i (jak dalej opowiada) przyszły same matoły. Mieli jedne go dobrego, który zażądał średnią krajową na początek, ale podziękował mu bo był bezczelny i nie uznawał hierarchii. Pomyślałem sobie będzie ciekawie, znajomy wyborca PO, to pośmieje sie że przyszedł młody wykształcony z wielkiego... Ciągnę go za język, opowiada: "Pytam o analitykę chemiczną, jak sie miareczkuje, jak przygotować roztwory mianowane, jak oznaczyć miano, co to są bufory, w ilu stopniach sprawdza się zawartość wody, jak prawidłowo sie miareczkuje i ile prób trzeba wykonać... A ten pyta czy nadal używamy liczydeł, mechanicznych maszyn do pisania i teleksów. To się wkór.... i go wywaliłem." Pośmiałem sie z nim i go dobiłem: "Ciesz sie że nie spytał czy dostawy realizujecie furmankami, bo obecnie mało kto stosuje metody o które pytałeś, a jak stosuje to firma bidna, oj bidna.". Tak to jest gdy ktoś pozostał w latach 80 ubiegłego wieku.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 19:07, 28 Mar 2014    Temat postu:

Dodam jeszce: to w sporej części wina naszego systemu kształcenia. Na wydziale, na którym pracuje syn " łowcy" ( nie ukrywam, ze także z Niemiec czy z Włoch ) już na trzecim roku proponują stypendia i oferują prace przyszłym absolwentom.
Ludzie, którzy skonczyli "Europeistykę ' czy podobne kierunki szanse mają naprawde niewielkie ( chyba, że rzeczywiście błysną kreatywnością i inteligencją ).
A absolwenci sporej części szkół prywatnych.... szkoda mówic . Znam firmy, które wręcz z zasady odrzucają absolwentów tych szkół ( jak sadzę po mocno negatywnych doświadczeniach w kwestii wiedzy i kompetencji absolwetów szkół w rodzaju Krakowskiej Szkoły Wyższej - nazywanej "Kup Sobie Wykształcenie )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 19:17, 28 Mar 2014    Temat postu:

Kilo OK napisał:
Znajomy musiał stworzyć dział jakości w firmie.(...)

Oj , bys się zdziwił
Znajoma ( analityk medyczny ) dziwnymi kolejami losu wylądowała w Australii. Gdy po roku zmarł Jej mąz musiała zrócić do zawodu.
Szpital, gdy zgłosiła się Polka potraktował ją protekcjonalnie, ale gdy okaząło się potrafi "ręcznie" robic analizy medyczne zaczęła być wręcz hołubiona !. Pensja jak z ksiezyca !. Bo -jak się okazuje - jest JEDYNĄ osobą w szpitalu ( a i jedną z nielicznych w mieście ) posiadająca ta umiejetność i w wypadku powaznej awarii jej umiejetności sa na wagę zycia pacjentów.
Syn - będąc na praktyce w USA -śmiał sie po prostu w kułak. Umiejętności speca od tworzenia stopów polegały na wiedzy pod tytułem:
"Jesli chcemy uzyskac stop xxx to do pieca indukcyjnego nalezy wsypać dwie łopaty z czerwonej beczki, łopatę z białej i pół łopaty z niebieskiej "
Co jet w beczkach ???? A co za roznica


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Pią 19:28, 28 Mar 2014    Temat postu:

annaliza napisał:

Niby w necie jest masa wskazówek jak napisać CV a i tak masa się nie nadaje. (...)
Wiem, że to same banaly i oczywiste oczywistości, ale nie pisałabym tego, gdybym na co dzień nie dostawala beznadziejnych cefałek.

W necie jest bardzo dużo wskazówek dotyczących pisania CV zbieżnych z tym, co napisałaś. Zatem może nie wskazówki są złe, tylko ludzie nie potrafią z nich korzystać.

nudziarz napisał:
Baron von DupenDrapen napisał:
Strasznie pogardliwy ton tu od Was bije.
Można wyciągnąć wniosek, że wszyscy, którzy przychodzą szukać pracy to idioci.

Mysle Baronie, ze nie zrozumiałes idei tego co chcemy przekazac.
Nikt nie okazuje pogardy, jedynie chcemy przeciwstawić stanowisku "Znakomici, młodzi, wykształceni nie mają w Polsce pracy i muszą emigrować" przypadki ( skadinąd nie tak odosobnione ) pokazujące że bardzo, bardzo często Ci ludzie sa znakomici wyłącznie we własnym mniemaniu.

Mówiąc trywialnie, każdy kij ma dwa końce. Nie można zapominać, że tak jak różni są aplikujący, tak różni bywają potencjalni pracodawcy. Nie zawsze wykształceni, nie zawsze kulturalni, nie zawsze z klasą. Pozycja i sukces zawodowy nie muszą, i często nie idą, w parze z inteligencją, etyką, gustem, czy z czym tam się kojarzy człowiek na eksponowanym stanowisku. Dlatego, zakładając, że o ile rekrutacje nie są przeprowadzane przez profesjonalistów (a i to nie musi o niczym świadczyć, wszak rekrutujący to też tylko człowiek), szukanie pracy przypomina loterię. Kandydat nigdy nie będzie miał pewności, kto czyta jego list motywacyjny i CV i w jakie tony powinien uderzyć, a potencjalny pracodawca nigdy nie odgadnie z CV, jakiego naprawdę pracownika miał szczęście, lub nie, zatrudnić.
Powrót do góry
Kilo OK
maszynista z Melbourne


Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 19237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 494 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pią 19:32, 28 Mar 2014    Temat postu:

Co do drugiego zgadzam się. U nas też jest masa ludzi którzy: worek biay, worek żółty, tez z czerwonymi napisami....

Co do pierwszego, też to słyszałem ale w wersji Niemcy, USA, Kanad
Po jakie licho mają sprzęt którego nikt nie potrafi obsłużyć, po co trzymają roztwory i wymieniają ze względu na starzenie, kto tego pilnuje? Starymi metodami da sie wykonać tylko podstawowe badania, bardzo podstawowe ale i na nie trzeba czasu Tongue out (1)

Drugi znajmy zatrudniał kierowców, kazał szukać najbliższej drogi pomiędzy... (chodziło o unikanie viatola). Jeden ponoć zapytał: ma być szybko, czy oszczędnie? Bo szybko to ja robię 12 - 15kkm miesięcznie, a oszczędnie 5.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kilo OK dnia Pią 19:35, 28 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 19:48, 28 Mar 2014    Temat postu:

flykiller napisał:

Mówiąc trywialnie, każdy kij ma dwa końce. Nie można zapominać, że tak jak różni są aplikujący, tak różni bywają potencjalni pracodawcy. Nie zawsze wykształceni, nie zawsze kulturalni, nie zawsze z klasą. Pozycja i sukces zawodowy nie muszą, i często nie idą, w parze z inteligencją, etyką, gustem, czy z czym tam się kojarzy człowiek na eksponowanym stanowisku. Dlatego, zakładając, że o ile rekrutacje nie są przeprowadzane przez profesjonalistów (a i to nie musi o niczym świadczyć, wszak rekrutujący to też tylko człowiek), szukanie pracy przypomina loterię. Kandydat nigdy nie będzie miał pewności, kto czyta jego list motywacyjny i CV i w jakie tony powinien uderzyć, a potencjalny pracodawca nigdy nie odgadnie z CV, jakiego naprawdę pracownika miał szczęście, lub nie, zatrudnić.

Absolutnie masz rację
Dlatego wymyslono rozmowy kwalifikacyjne, gdzie rekruter ( o ile jest dobry ) sporo jest w stanie wywnioskować. Choc oczywiście nie kazdy stwarzający swietne wrażenie kandydat okaże sie w "praniu" lepszy od kogoś "wycofanego" , ale znakomitego w tym co robi.
Jakoś tak jest, ze ludzie otwarci i zwyczajnie lubiani maja większe szanse tak w życiu, życiu jak i w karierze zawodowej, a ludzie mający jakieś problemy w kontaktach interpersonalnych często przepadają pomimo znakomitej fachowości i rozległej wiedzy.

BTW... prawdziwa zabawa zaczyna się przy rekrutowaniu do segnetu HR.
Siada naprzeciwko siebie dwóch ( dwoje ) fachowców i co ?????
Oboje znają wszelkie sztuczki, wiec sytuacja od początku jest cokolwiek patowa


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
melpomena
zła kobieta


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 9156
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 475 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 19:52, 28 Mar 2014    Temat postu:

annaliza napisał:
Nie można wysyłać CV hurtowo, niczego nie zmieniając, bez względu na to, do kogo się wysyła. Trzeba to zrobić "pod" pracodawcę i umiejętnie wpleść to, co może zainteresować tego konkretnego pracodawcę. Po hurtowym CV od razu widać, że to szablon.


Czytalam CV znajomej z pracy (ktora nia jeszcze wtedy nie byla). Starajac sie o prace asystenki dzialu umiescila w nim kurs ozdabiania paznokci. Po kilku miesiacach i kilku drinkach zapytalam ja, po jakie licho to zrobila. Okazalo sie, ze pani na kursie pisania CV polecila pisac o wszystkim, co sie konczylo i czym sie mozna bylo pochwalic. Prace dostala, a ja mialam pecha, ze musialam ja uczyc od podstaw Excella (z Wordem jako tako sobie radzila).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kilo OK
maszynista z Melbourne


Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 19237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 494 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pią 19:52, 28 Mar 2014    Temat postu:

A jak się Wam widzą zaświadczenia o niekaralności, czy możliwość wglądu przeszłego i obecnego pracodawcy w rejestr skazanych, w poszukiwaniu pracowników i aplikujących?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 19:55, 28 Mar 2014    Temat postu:

Kilo OK napisał:
A jak się Wam widzą zaświadczenia o niekaralności, czy możliwość wglądu przeszłego i obecnego pracodawcy w rejestr skazanych, w poszukiwaniu pracowników i aplikujących?

Mozliwośc ?
Przeciez to funkcjonuje od n lat !!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Pią 19:58, 28 Mar 2014    Temat postu:

nudziarz napisał:

Znajoma ( analityk medyczny ) dziwnymi kolejami losu wylądowała w Australii. Gdy po roku zmarł Jej mąz musiała zrócić do zawodu.
Szpital, gdy zgłosiła się Polka potraktował ją protekcjonalnie, ale gdy okaząło się potrafi "ręcznie" robic analizy medyczne zaczęła być wręcz hołubiona !. Pensja jak z ksiezyca !. Bo -jak się okazuje - jest JEDYNĄ osobą w szpitalu ( a i jedną z nielicznych w mieście ) posiadająca ta umiejetność i w wypadku powaznej awarii jej umiejetności sa na wagę zycia pacjentów.

Coś w tym jest. W zakładach optycznych są obecnie maszyny takiej generacji, że nie potrzeba praktycznie żadnego wykształcenie optycznego, aby wykonać okulary. Wystarczy umiejętność dobrego dobrania parametrów. Maszyna wycentruje, oszlifuje, zrobi fasetę i wypoleruje. Problem pojawia się, gdy sprzęt zastrajkuje lub trzeba dokonać ręcznych poprawek. Optycy "starej generacji", gruntownie wykształceni, po egzaminach mistrzowskich, bez trudu oszlifują szkło w ręcznej szlifierce, a ludzie, którzy pokończyli prywatne dwuletnie studia optyczne, kładące nacisk na teorię i niemal ignorujące praktykę, będą w takiej sytuacji bezradni, zwłaszcza, jeśli mają małe doświadczenie zawodowe.
(dlatego, tak na marginesie, warto jest zamawiać okulary w niedużych salonach optycznych prowadzonych z "dziada pradziada", bo to zwykle gwarantuje, że tych okularów nie robi byle amator. Z drugiej strony, takich punktów zwykle nie stać na najnowocześniejszy sprzęt i pod względem asortymentu także zostają w tyle).
Powrót do góry
Kilo OK
maszynista z Melbourne


Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 19237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 494 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pią 19:58, 28 Mar 2014    Temat postu:

Wiem, ale tylko dla określonych zawodów i stanowisk. Idzie mi o wszystkich pracowników, od sprzątaczki, przez murarza po dyrektora czy prezesa.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anmario
gryzący opar przedwieczorny


Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 1420
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 68 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 20:20, 28 Mar 2014    Temat postu:

Baron von DupenDrapen napisał:
Strasznie pogardliwy ton tu od Was bije.
Uważam, że wszyscy „mądrzejsi” powinni podać rękę tym "głupim" i razem budować Rzeczpospolitą.


Właśnie z tego powodu, mimo często dopadającego mnie zwątpienia w sens mojego posłannictwa udzielam się na tym forum


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 21:02, 28 Mar 2014    Temat postu:

flykiller napisał:

Coś w tym jest. W zakładach optycznych (..... ).

Robiłem okulary o zmniennej ogniskowej ( skomplikowana soczewka ) w Vision. Po założeniu... halo lepsze niż po specyfikach Paszteta . Powiedziano mi, że mózg musi się przyzwyczaić... blebleble........
Po dwóch tygodniach bez zmian.. zawroty głowy etc.
Poszedłem do zakadu optycznego, własnie "z dziada pradziada'.
Soczewki dobierali w trakcie trzech ( ! ) wizyt ale dobrali tak , ze praktycznie po wyjsciu od nich mogłem funkcjonować , to włożyli je w już zakupione oprawki ( spróbujcie dorobic soczewki do uzywanych oprawek w przeciętnym zakładzie optycznym - bez szablonu soczewki nikt się to tego nawet nie dotknie )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LampionyZeStarychSloikow
maszynista z Melbourne


Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 90 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:19, 28 Mar 2014    Temat postu:

flykiller napisał:
dlatego, tak na marginesie, warto jest zamawiać okulary w niedużych salonach optycznych prowadzonych z "dziada pradziada", bo to zwykle gwarantuje, że tych okularów nie robi byle amator
widzę, że Muchołapka mentalnie gdzieś w latach 70-tych się zagubiła

moje doświadczenia są inne - w normalnym zakładzie posiadającym "maszyny takiej generacji" pokazano mi organoleptycznie jak niedbale i nieprofesjonalnie oprawiono szkła w dzieckowych okularach - zrobione wcześniej u jakiegoś "dziada z pradziada". maszyny są po prostu odporniejsze na gównianych fachowców i trzeba ten fakt zaakceptować. rzucanie się pod krosna wyszło już z mody.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LampionyZeStarychSloikow
maszynista z Melbourne


Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 90 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:33, 28 Mar 2014    Temat postu:

Baron von DupenDrapen napisał:
Strasznie pogardliwy ton tu od Was bije
nieprawdaż? stosunek do ludzi jest pochodną stosunku do życia, konsumpcyjny styl życia przekłada się na przedmiotowe traktowanie innych (podpowiedź dla Paszteta - nie mówimy teraz o stosunkach z małoletnimi).

jeśli zaś chodzi o rekrutację - powinniście winić samych siebie, to jest tak proste, że aż banalne - wygórowane oczekiwania w stosunku (Pasztet, słowo-klucz!!) do oferowanych warunków, to wynik oderwania od rzeczywistości, przeważnie spowodowanej tzw. rachunkiem ekonomicznym, czyli po naszemu pazernością. budowanie zgranego zespołu fachowców zajmuje pewien czas i jest kosztowne. wyrzekanie, że na śmieciowe umowy zgłaszają się pustaki bez inwencji trąci jakąś hipokryzją.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Sob 9:47, 29 Mar 2014    Temat postu:

LampionyZeStarychSloikow napisał:
widzę, że Muchołapka mentalnie gdzieś w latach 70-tych się zagubiła

Nie, praktycznie, w początkach XXI w.
Te maszyny są świetne, niezwykle precyzyjne. Ale to czasami nie wystarcza.
W ogóle, martwi mnie coraz większa ufność, jaką ludzkość pokłada w maszynach, urządzeniach, systemach.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następny
Strona 7 z 11

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin