Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Refleksje człowieka początku wieku...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
klementyna
syndrom sztokholmski


Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 3630
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1062 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:14, 15 Sie 2012    Temat postu:

Mati napisał:
Tylko skąd bierze się w takim razie sprzeciw jakiejś części ludzi.. przeciwko innym ludziom?


Ten sprzeciw rodzi się w nas pod "wpływem wpływów".. podobnie jak aprobata, pogarda, arogancja i wszystkie inne postawy wymienione na tym forum.. Rodzi się podparty tym, co podpowiada nam rozum i nasze odczucia. Każdy pojmuje pewne kwestie inaczej.
.. jeśli natura oprócz pierwotnych instynktów "dała" nam rozum i emocjonalność/odczucia, to nie ma bata, żeby homo sapiens z tego nie korzystał (z większym lub mniejszym natężeniem). A że każdy korzysta wedle siebie, więc mamy świat pełen paradoksów.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Śro 19:16, 15 Sie 2012    Temat postu:

Podobnie jak Apro, nie zgodzę się z tym, że człowiek jest najokrutniejszy w zabijaniu. Oglądałam jakieś małpy (szympansy?), które zabijały młode osobniki płci męskiej w obawie o swoją pozycję w stadzie. Oglądałam też foki, które "udawały", że nie widzą, gdy drapieżne ptaki porywały dzieci ich nieobecnych przyjaciółek, chociaż z łatwością mogły je odgonić. Widziałam też jak małe drobne ssaki (nie pamiętam może fenki) nie pomogły, ani nie zaczekały na matkę obciążoną zbyt słabym młodym. W efekcie musiała je porzucić, bo oddalenie się od stada również dla niej oznaczało śmierć. Itd, itp.
Aaaa i podobno w schroniskach psy zbiorowo gwałcą suczki jeśli mają okazję.
Świat zwierząt i ludzi jest okrutny, niestety. Filmu Mati nie obejrzałam, nie chcę, nie mogę, nie dziś.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Śro 19:35, 15 Sie 2012    Temat postu:

Kewa napisał:
Podobnie jak Apro, nie zgodzę się z tym, że człowiek jest najokrutniejszy w zabijaniu. Oglądałam jakieś małpy (szympansy?), które zabijały młode osobniki płci męskiej w obawie o swoją pozycję w stadzie. Oglądałam też foki, które "udawały", że nie widzą, gdy drapieżne ptaki porywały dzieci ich nieobecnych przyjaciółek, chociaż z łatwością mogły je odgonić. Widziałam też jak małe drobne ssaki (nie pamiętam może fenki) nie pomogły, ani nie zaczekały na matkę obciążoną zbyt słabym młodym. W efekcie musiała je porzucić, bo oddalenie się od stada również dla niej oznaczało śmierć. Itd, itp.

To wszystko są przykłady instynktu przetrwania. Człowiek nie ma interesu, aby znęcać się nad zwierzętami, a jednak to robi.
Powrót do góry
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Śro 19:44, 15 Sie 2012    Temat postu:

flykiller napisał:

To wszystko są przykłady instynktu przetrwania. Człowiek nie ma interesu, aby znęcać się nad zwierzętami, a jednak to robi.

Trochę tak, a trochę nie. Przecież nic by się nie stało tym zakichanym fenkom, gdyby na matkę obciążoną potomstwem zaczekały. Zwiększyłyby liczebność swego stada i byłyby silniejsze w starciu z inną rodziną.
Zupełnie inaczej zachowują się słonie, np. Tam nawet niespokrewnione samice bronią młodych, nawet gdy są kalekie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kewa dnia Śro 19:45, 15 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pochodzenie O-Ren Ishii
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 5578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 363 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: centrum PL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:07, 15 Sie 2012    Temat postu:

art36 napisał:


ale chyba żaden gatunek zwierząt nie zabija dla frajdy tak jak potrafi to gatunek ludzki...


Widziałeś jak kot zabija mysz ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jayin
mistress of chaos


Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 5958
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 987 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pogranicze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:19, 15 Sie 2012    Temat postu:

Koty zabijają dla zabawy. To fakt.

Całkiem niedawno chyba gdzieś w świecie (USA - naukowcy z University of Georgia) zrobiono badania we współpracy z National Geographic, mające potwierdzić tezę o tym zabijaniu dla zabawy i o faktycznej ilości polowań i zabitych zwierzaków, jakich "dopuszcza" się kot (domowy).

Wybrano 60 rodzin, mających koty. Właściciele przyczepiali kotom miniaturowe kamery, które miały rejestrować ich aktywność.

Wyniki?

Około połowa zabitych (w rózny sposób) kocich ofiar jest przez koty pozostawiana na miejscu. Tylko 1/3 wszystkich ofiar koty zjadają, a do domu przynoszą nieco mniej niż 1/4 zdobyczy.

Podejrzewam, że w świecie zwierząt jest wiele takich przypadków, ale nie rejestrowanych przez człowieka. I chociaż zwierzęca świadomość ponoć odbiega od ludzkiej (w kwestii myślenia) - też nie mamy pewności, co takie zwierzaki-zabójcy "mają na myśli", dopadając ofiarę.

No, z pewnością mają bardziej ograniczony zasób "narzędzi do zadawania smierci", niż człowiek Anxious


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 11:49, 16 Sie 2012    Temat postu:

Animal napisał:
(...).
Słyszałaś o przypadku, żeby pies zgwałcił sukę? Albo żeby psy zrobiły to zbiorowo?

[link widoczny dla zalogowanych]
Nie słyszałam.
Natomiast słyszałam o przypadkach, w których człowiek zgwałcił psa.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mati. dnia Sob 14:25, 25 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 12:07, 16 Sie 2012    Temat postu:

Aproxymat napisał:
A ja się nie zgodzę z tym traktowaniem człowieka jako wyjątkowego zwyrodnialca i [link widoczny dla zalogowanych]. (...)

To wszystko, co piszesz jest w części prawdą. Zdajemy sobie sprawę z okrucieństwa (i to jest świetne), jakie mamy 'we krwi'. Jednak doświadczenia np. Zimbardo dowodzą, że w każdym z nas istnieje ziarnko 'złego', które w odpowiednich okolicznościach kiełkuje jak szalone i daje efekty rodem z piekła, z horrorów. Świadomość tego, co w sobie nosimy, nie zmienia faktu, że takimi się nie stajemy. Okazuje się wtedy, że i emerytka potrafiłaby zabić z zimną krwią. Przykładem może być również pewien gość (nie pamiętam jego nazwiska), który prowadzi program z 'umysłem' w tytule.. 'potęga umysłu'? czy jakoś tak.. Facet doprowadził kolesia do tego, że ten przyznał się do niepopełnionej zbrodni np. Poza tym ma gość taką umiejętność wyławiania 'złego' z innych ludzi, że mózg staje.
Wydawało mi się, że w świecie zwierząt wszystko jest wytłumaczalne i ma swój powód. Kot podobno bawi się myszką, bo w ten sposób ćwiczy zręczność, podobnie jak młode lwiątka..Ale nie siedzę w mózgu ani kota, ani lwa, żeby wiedzieć, co to zwierze czuje. Dlatego zastanawiałam się skąd u nas zbiór takich cech, którego sensu ja absolutnie wytłumaczyć nie potrafię. Okrucieństwo, zazdrość i wiele podobnych..


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mati. dnia Sob 14:24, 25 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kilo OK
maszynista z Melbourne


Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 19237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 494 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Czw 12:21, 16 Sie 2012    Temat postu:

Mati napisał:
Animal napisał:
(...).
Słyszałaś o przypadku, żeby pies zgwałcił sukę? Albo żeby psy zrobiły to zbiorowo?




Pierwsze słyszę o przestępstwach w psim świecie.

Może ktoś napisać o tym szerzej?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 12:26, 16 Sie 2012    Temat postu:

No właśnie nie ma takich. Pytanie Animala było retoryczne. [link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mati. dnia Sob 14:23, 25 Sie 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kilo OK
maszynista z Melbourne


Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 19237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 494 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Czw 12:30, 16 Sie 2012    Temat postu:

No właśnie.
A temat był badany... wśród psów, małp, szczurów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 12:41, 16 Sie 2012    Temat postu:

Nie jestem ekspertem, więc tylko z tego co pamiętam to akurat gwałty (a właściwie wymuszone przez jednego osobnika zachowania seksualne wobec drugiego) w świecie zwierząt nie należą do rzadkości - wśród bezkręgowców wiele gatunków tak się rozmnaża, wśród kręgowców notowano takie przypadki u ptaków, szympansów (choć to kontrowersyjne) czy słoni. Ale nie znam precyzyjnych źródeł, po prostu kiedyś o tym czytałem.
Oczywiście to są nasze ludzkie pojęcia przekładane na świat zwierząt, nasze interpretacje ich zachowań.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 13:11, 16 Sie 2012    Temat postu:

no dobra..
może faktycznie gwałt jest tematem kontrowersyjnym i nie najlepszym..

aj lajk dys..

http://www.youtube.com/watch?v=Ev5WS1Q1Fp4&feature=related



Pies, albo 'bzyka' sukę, która ma cieczkę - cel jest jasny, suka się daje..
albo wchodzi na drugiego psa wykonując ruchy frykcyjne, bo w ten sposób okazuje dominację i władzę w stadzie.
Człowiek robi to, bo ma chyba problem innej [link widoczny dla zalogowanych].
Teraz temat zmierza w kierunku problemów psychicznych.
Może okazać się, że człowiek posługujący się bezwzględnością, bezdusznością i okrucieństwem jest jakimś mało istotnym, psychicznie chorym marginesem społecznym. Podczas, kiedy nawet najbardziej zdrowy człowiek może być wmanewrowany w okrutne zachowania. Czyli wyjdzie na to, że w każdym z nas istnieje pierwiastek psychopaty. I w związku z tym, że jest to normą, staje się też czymś absolutnie naturalnym.
Blue_Light_Colorz_PDT_02


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mati. dnia Sob 14:20, 25 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Czw 13:21, 16 Sie 2012    Temat postu:

Kewa napisał:
flykiller napisał:

To wszystko są przykłady instynktu przetrwania. Człowiek nie ma interesu, aby znęcać się nad zwierzętami, a jednak to robi.

Trochę tak, a trochę nie. Przecież nic by się nie stało tym zakichanym fenkom, gdyby na matkę obciążoną potomstwem zaczekały. Zwiększyłyby liczebność swego stada i byłyby silniejsze w starciu z inną rodziną.
Zupełnie inaczej zachowują się słonie, np. Tam nawet niespokrewnione samice bronią młodych, nawet gdy są kalekie.

Fenki żyją na terenach pustynnych, żywności jest tam mało i pewnie nie aż tak duża możliwość trafiania na inne stada (zresztą, to nie są zwierzęta agresywne). Zostawienie osobników słabych, nie rokujących nadziei na przeżycie, zwiększa możliwości szybkiego przemieszczania się stada w poszukiwaniu pożywienia i zmniejsza liczbę "gąb" do wyżerki. To czyste domysły z mojej strony, bo nie wiem, czy taki jest mechanizm porzucania swoich współplemieńców. Nie znam zachowań fenków. Ale wierzę, że w świecie zwierząt wszystko ma jakiś cel, który dyktuje natura. A niektórych zachowań ludzkich, jak bezmyślnego bestialstwa, nie da się wytłumaczyć w ten sposób.
Powrót do góry
Pochodzenie O-Ren Ishii
maszynista z Melbourne


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 5578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 363 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: centrum PL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:02, 16 Sie 2012    Temat postu:

Co do gwałtów to moim zdaniem kogut mający coś do kury nie zachowuje się nadzwyczaj szarmancko... ale kurologiem nie jestem więc może to właśnie jest odpowiednik naszego "postawić Ci drinka czy wolisz gotówkę ?" Angel

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Czw 16:41, 16 Sie 2012    Temat postu:

Mati napisał:
Jednak doświadczenia np. Zimbardo dowodzą, że w każdym z nas istnieje ziarnko 'złego', które w odpowiednich okolicznościach kiełkuje jak szalone i daje efekty rodem z piekła, z horrorów. .

O, widzisz, a właśnie, że nie w każdym. Nie pamiętam dokładnie, ale coś chyba ok 70% ulega presji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Czw 16:44, 16 Sie 2012    Temat postu:

Pochodzenie O-Ren Ishii napisał:
Co do gwałtów to moim zdaniem kogut mający coś do kury nie zachowuje się nadzwyczaj szarmancko... ale kurologiem nie jestem więc może to właśnie jest odpowiednik naszego "postawić Ci drinka czy wolisz gotówkę ?" Angel

Przyjęliśmy chyba taki wyidealizowany obraz świata zwierząt, na dodatek próbujemy odczytać go za pomocą kodów ludzkich. Moim zdaniem to błąd już w założeniu. Bardzo lubię zwierzęta i one do mnie lgna, ale uważam, że człowiek jest najdoskonalszym ze stworzeń pod każdym względem, również etycznym.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Czw 18:16, 16 Sie 2012    Temat postu:

Kewa napisał:
Bardzo lubię zwierzęta i one do mnie lgna, ale uważam, że człowiek jest najdoskonalszym ze stworzeń pod każdym względem, również etycznym.

Pod każdym względem?? Proszę Cię, Kewo... człowiek z jego miernymi zmysłami i fizycznymi możliwościami? Na pęczki można wymieniać same tylko ssaki stokrotnie lepiej wyposażone przez naturę.
Powrót do góry
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Czw 18:42, 16 Sie 2012    Temat postu:

flykiller napisał:
Kewa napisał:
Bardzo lubię zwierzęta i one do mnie lgna, ale uważam, że człowiek jest najdoskonalszym ze stworzeń pod każdym względem, również etycznym.

Pod każdym względem?? Proszę Cię, Kewo... człowiek z jego miernymi zmysłami i fizycznymi możliwościami? Na pęczki można wymieniać same tylko ssaki stokrotnie lepiej wyposażone przez naturę.

To pozory!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mati.
criatura na końcu czasu


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 8185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1207 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 19:10, 16 Sie 2012    Temat postu:

Kewa napisał:
(...)
O, widzisz, a właśnie, że nie w każdym. Nie pamiętam dokładnie, ale coś chyba ok 70% ulega presji.


no to mamy 70% psycholi na świecie
mamy na forum 986 użytkowników. To daje 700 'szturchniętych'. Reszta to ci niepiszący.
Blue_Light_Colorz_PDT_02

Kewa napisał:
flykiller napisał:
Kewa napisał:
Bardzo lubię zwierzęta i one do mnie lgna, ale uważam, że człowiek jest najdoskonalszym ze stworzeń pod każdym względem, również etycznym.

Pod każdym względem?? Proszę Cię, Kewo... człowiek z jego miernymi zmysłami i fizycznymi możliwościami? Na pęczki można wymieniać same tylko ssaki stokrotnie lepiej wyposażone przez [link widoczny dla zalogowanych].

To pozory!


Etyka to wymysł człowieka. Jeśli zapytasz psa, czym jest dla niego, co najwyżej wyliże Ci twarz albo użre w łydkę. Zależy z jaką energią do niego podejdziesz.
Fly ma rację. My potrafimy co najwyżej naturę oszukiwać. Natura obdarzyła nas słabym wzrokiem. Sokół ma dużo lepszy. Dowodem naszego oszustwa jest np. luneta. Zając ma lepszy słuch, my mamy telefon. Pies czuje to, czego my w życiu nie poczujemy.
Co z tego, że wymyśliliśmy sobie czym jest dobro i zło ?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mati. dnia Sob 14:17, 25 Sie 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 7 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin