Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wakacyjne plany.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bo ja
anty-Titanick


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 1672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 121 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Śnieżycowego Jaru ;-)

PostWysłany: Sob 15:24, 19 Sie 2006    Temat postu:

podróże PKP... oj lubię, lubię - serio. Swego czasu opracowałam nawet poruszanie sie pociagami osobowymi na trasie Warszawa - Poznań, a wymagało to nie lada sztuki a moja miłośc do PKP sięgnęła szczytu gdy podróż pociągami osobowymi do Polanicy Zdrój ksztowała mnie niewiele więcej niż podróż z mojego miasteczka do odległego o 20 km miasta. Teraz mam za sobą 16 godzin w pociągach - byłoby pewnie mniej gdyby nie to, że kilkakrotnie pociąg w trakcie podróży przetaczano po bocznicach by zmienił kierunek jazdy. A w kibelkach była woda, mydło, papier, ręczniki, i czysto. Serio! i to były zwyczajnie pociagi pospieszne a nie jakieś tam Inter... I w kasie na dworcu w Zagórzu była przemiła pani, która doradziła mi połączenie.
Tylko mnie wkurza jak mi 4 razy w trakcie nocnej podróży otwierają sie z trzaskiem drzwi do przedziału i słyszę uprzejme "bilety do kontroli proszę!!"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Sob 19:22, 19 Sie 2006    Temat postu:

Kod:


Ostatnio zmieniony przez animavilis dnia Czw 7:40, 11 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Rycheza
220 mil morskiej żeglugi


Dołączył: 25 Wrz 2005
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z końca świata... prawie

PostWysłany: Sob 22:31, 19 Sie 2006    Temat postu:

Myślę, że zdecydowanie najgorszy dworzec w Polsce jest w Katowicach

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
znana ktośka
Gość





PostWysłany: Sob 22:50, 19 Sie 2006    Temat postu:

Rychezo o tak Staram sie przebywać na nim bardzo rzadko, zwyczajnie wychodzę pospacerować jeśli to nie jest późna pora A bywam tam często, oj często
Powrót do góry
Aproxymat
Para X to my


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 33795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1537 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zewsząd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 8:17, 20 Sie 2006    Temat postu:

No... miałem kiedyś okazję spędzić na nim parę godzin czekając na pociąg, a że to była zima, pociąg się okropnie spóźniał i nie było co ze sobą zrobić, sam dworzec prezentował się makabrycznie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anka
serce żółto-czerwone


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 13358
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 257 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Scyzorykowo :D

PostWysłany: Nie 11:35, 20 Sie 2006    Temat postu:

EEE dworzec w Katowicach w porównaniu do Kieleckiego to prawdziwe cacko – obszerny , sporo gastronomii , można popatrzeć na bezdomnych . Ale za czysto to tam nie jest – ważne jednak że jest ciepło i nawet maleńka kawiarenka , która nie straszy szpetotą . Minus tej kawiarenki to że sąsiaduje z jadłodajnią o niezbyt przyjemnym wyglądzie estetycznym . Dla mnie osobiście najładniejszym dworcem w Polsce jest dworzec Wrocławski .. Jak ktoś chce poczytać o dworcu Kieleckim to proszę link A z tego co wiem to i Katowicki zostanie opisany

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
znana ktośka
Gość





PostWysłany: Wto 19:20, 29 Sie 2006    Temat postu:

No i niedługo kończą mi się wakacyjne podróże , ale będą te weekendowe
Powrót do góry
Anka
serce żółto-czerwone


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 13358
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 257 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Scyzorykowo :D

PostWysłany: Śro 8:29, 30 Sie 2006    Temat postu:

I bardzo dobrze- że nareszcie koniec wakacji - dzieciarnia do szkoły !!!!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bo ja
anty-Titanick


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 1672
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 121 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Śnieżycowego Jaru ;-)

PostWysłany: Śro 8:38, 30 Sie 2006    Temat postu:

no właśnie: DZIECIARNIA DO SZKOŁY

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anka
serce żółto-czerwone


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 13358
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 257 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Scyzorykowo :D

PostWysłany: Śro 8:41, 30 Sie 2006    Temat postu:

Plecaczki na plecki i do nauki - lenie jedne Tyle czasu sie wylegiwać Wstyd !!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
znana ktośka
Gość





PostWysłany: Śro 11:17, 30 Sie 2006    Temat postu:

Anka napisał:
I bardzo dobrze- że nareszcie koniec wakacji - dzieciarnia do szkoły !!!!!!


Tak a mamusie będą mogły pogaduchy przy kawie i serialach z sąsiadkami prowadzić....wreszcie. Ciężko jest opiekować się dziećmi własnymi aż przez dwa miesiace

No dobra - plecak już spakowałam
Powrót do góry
Anka
serce żółto-czerwone


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 13358
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 257 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Scyzorykowo :D

PostWysłany: Śro 13:40, 30 Sie 2006    Temat postu:

EE tam Ktośka – seriali nie oglądam , plotkować przy kawie z babami nie cierpię . A jaki pożytek z końca wakacji ? Błoga cisza – wreszcie będzie można normalnie w ciszy pracować .

Mam dość takich tekstów :
- mamo ona mi zabrała klocka
- mamo powiedz jej coś znów mi dokucza
- mamo on znów bałagani
- mamo nie słuchasz mnie wcale ( bo akurat usiłuje pracować )
- mamo zrób mi kanapkę bo ona powiedziała to i tamto
- mamo a może bys obiad zrobiła ( 10 rano )
Zastanawiam się czemu nigdy nie słyszę słowa tato


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
znana ktośka
Gość





PostWysłany: Śro 14:54, 30 Sie 2006    Temat postu:

Anka rozumiem Niemniej wiesz, ze medal ma dwie strony. Ty takie teksty słyszysz od swoich dzieci hihihi, zwłaszcza przez dwa miesiące i cieszy Cię fakt, że wreszcie to się troszkę zmieni. Ja z kolei słyszę podobne od setek innych przez 10 miesięcy z przerwami ( całe szczęscie) i to nie są moje ( działania totalnie ograniczone) Po powrocie z pracy mam ciąg dalszy heheh. Sama więc widzisz jakie to męczące i jak wspaniale jest od tego odpocząć. Niemniej obie wiemy, że bez naszych czy "prawie naszych" skarbów byłoby bardzo nudno
Jeśli chodzi o mnie to mogę sobie ponarzekać. Czasami głowa pęka mi w szwach,komentarze osób nie pracujących w szkołach czy przedszkolach i wiecznie marudzących jak to nauczyciele mają dobrze nie robią już na mnie wrażenia, gdyż nie zrozumieją tematu, jeśli sami nie popatrzą na to z innej perspektywy.Ale wiem jedno nie zamieniłabym tego zawodu na żaden inny. Każda profesja ma swoje plusy i minusy. Najlepiej dostrzegać te pierwsze, wówczas reszta jest bez znaczenia.

Kupiłam sobie śniadaniówkę
Powrót do góry
Anka
serce żółto-czerwone


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 13358
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 257 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Scyzorykowo :D

PostWysłany: Czw 9:09, 31 Sie 2006    Temat postu:

OOO Ktośka – to ja jestem szczęściara . Jaki przedmiot wykładasz ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
znana ktośka
Gość





PostWysłany: Czw 10:08, 31 Sie 2006    Temat postu:

Anka napisał:
OOO Ktośka – to ja jestem szczęściara .

Ja też. Nie narzekam, szkoda czasu na takie bzdury. Raz pod wozem, raz na

Anka napisał:
Jaki przedmiot wykładasz ?

Skończyłam WSTG ( dla niewtajemniczonych Wyższą Szkołę Tańca Góralskiego ) i wykładam w niej płytki PCV

A tak na poważnie.....coś by się znalazło. Naprawdę przekrojówka

Mam już plany wakacyjne na kolejny rok
Powrót do góry
Anka
serce żółto-czerwone


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 13358
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 257 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Scyzorykowo :D

PostWysłany: Czw 11:09, 31 Sie 2006    Temat postu:

Coraz bardziej pobudzasz moją ciekawość !!! Nie bądź taka powiedz czego uczysz ?

Wiesz pytam tak nie bez kozery - znajomości sobie chcę wyrobić


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:47, 31 Sie 2006    Temat postu:

Ja strasznie nie lubię początku roku szkolnego.
Lubię taki wakacyjny luz i brak obowiązków moich dzieci - nie muszę pytać czy wszystko odrobione, czy plecak spakowany i co najważniejsze nie muszę chodzić na zebrania rodziców, a tego nie lubię najbardziej.
Tych gadających rodziców, którzy na tematy ważne niewiele mają do powiedzenia za to o dupie Maryny trują godzinami i marnują mój cenny czas . Co drugi raz zwalniam się po prostu w połowie (jak już się dowiem tego co mnie interesuje), ale niestety - za każdym razem to byłoby podejrzane.
Dlatego z utęsknieniem wypatruję następnych wakacji. Najgorzej jest do grudnia. Potem zaczyna się zamieszanie ze świętami, a potem to już z górki.
Dzieciaki wróciły z wakacji. Bez przerwy opowiadają różne, niestworzone historie. Pewnie jeszcze z miesiąc będą opowiadały. No i najważniejsze, że żadnych dzidziusiów z tego nie będzie .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
znana ktośka
Gość





PostWysłany: Czw 12:12, 31 Sie 2006    Temat postu:

Anka napisał:
Coraz bardziej pobudzasz moją ciekawość !!! Nie bądź taka powiedz czego uczysz ?

Nie jest to tajemnicą, raczej nie lubię się przechwalać. A tak to moze zostać odebrane. Na pw nie wrzucę, bo i tak pójdzie dalej Zatem obiecuję, że przy najbliższej kawie
Anka napisał:
Wiesz pytam tak nie bez kozery - znajomości sobie chcę wyrobić

To już je masz. Jeżeli ja nie pomogę to znajdę kogoś, kto mnie wyręczy

Lulka - w przeciwieństwie do Ciebie lubię wywiadówki, chociaż należę do tych nauczycieli, ktorzy stanowią zdecydowaną mniejszość. Powód - zawsze trafiam na fajnych rodziców i mam nadzieję, że tak będzie aż do emerytury

Co do opowiadań dzieciaczków - oj nasłucham się, nasłucham hihih
Powrót do góry
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:43, 31 Sie 2006    Temat postu:

znana ktośka napisał:

Lulka - w przeciwieństwie do Ciebie lubię wywiadówki, chociaż należę do tych nauczycieli, ktorzy stanowią zdecydowaną mniejszość. Powód - zawsze trafiam na fajnych rodziców i mam nadzieję, że tak będzie aż do emerytury


Musisz być fajnym nauczycielem .
Akurat do nauczycieli nic nie mam. Raz w życiu zdarzyło mi się nie lubić nauczycielki - wychowawczyni mojej córki.
Pech chciał, że potem została wychowawczynią syna.
Jako takiego zatargu nigdy z nią nie miałam, ale oczywiście wydawało mi się, że się mojej biedniutkiej Madzi czepia. Jednak to myślenie zostawiałam dla siebie - nie wtajemniczałam w nie ani córki, ani pani wychowawczyni.
Jak została wychowawczynią syna to moje zdanie o niej drastycznie się zmieniło. Bardzo ją polubiłam i zostałyśmy koleżankami. Teraz już żadnego z moich dzieci nie uczy bo rzecz się działa w podstawówce.
Córka to było kawał cholery - to uciekała na dach przed panią, to napluła kluskami na dyrektora, jeszcze innym razem zalała szkołę itd. itp. Jedyne co ja ratowało to to, że sie zawsze bardzo dobrze uczyła.
Wiedziałam o tym wszystkim oczywiście i zawsze uważałam, że jestem obiektywna - stąd z nauczycielami się nie wykłócałam, jednak serce mnie odrobinę bolało.

PS Córka wyrosła na całkiem zrównoważoną kobietę .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
znana ktośka
Gość





PostWysłany: Czw 13:08, 31 Sie 2006    Temat postu:

lulka napisał:
Musisz być fajnym nauczycielem .

Raczej szczęściarą, że trafiają mi się świetne dzieciaki i rodzice Jestem zwykłym szarym człowieczkiem pełnym wad i zalet, które albo się uzupełniają, albo wykluczają. To zalezy jak kto na to patrzy.

To, że dziecko sprawia jakieś trudności nie znaczy, że w przyszłosci będzie kimś nieciekawym. Wręcz przeciwnie. Po prawie dwudziestu latach pracy mogę coś na ten temat powiedzieć. Osobiście lubię takie rozrabiaki i one chyba lubią mnie Dały mi to nie raz do zrozumienia. Co nie znaczy, że aniołki nie mają u mnie racji bytu. Też są fajniuchne. Najbardziej mi ich żal przy odpowiedziach ustnych bądź pisemnych. Ile bym dała, by móc im ograniczyć stres. Robię co mogę...włącznie z gadaniem głupot

Ale wakacje się kończą i pozostają tylko wspomnienia, albo aż wspomnienia. Niemniej kombinuję jeszcze kilka wyjazdów powakacyjnych, choćby rowerem
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 5 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin