Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wszystko co spędza nam sen z powiek a dotyczy...rodziców
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Sob 23:04, 09 Lis 2013    Temat postu:

Jeezu, muszę gdzieś to napisać.
Już nie mogę. Jestem niewydolna emocjonalnie i fizycznie. W sensie technicznym nie potrafię zmienić pampersa, czy zwyczajnie nawet posadzić na łóżku, żeby przy okazji nie zrobić krzywdy.
Nie wiem, jak mam pogodzić całodobową opiekę nad osoba obłożnie chorą z pracą zawodową, domem, wychowywaniem trudnych dzieci, obrażalskiego Psa i koniecznością częstych wizyt u drugiej osoby obłożnie chorej, w dodatku 150 km oddalonej od mojego miejsca zamieszkania.
Przecież się, qurna, nie rozpięciorzę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LampionyZeStarychSloikow
maszynista z Melbourne


Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 90 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 1:16, 10 Lis 2013    Temat postu:

Seeni napisał:
Przecież się, qurna, nie rozpięciorzę
dasz rad ę. w końcu jakie masz wyjście?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Nie 20:28, 10 Lis 2013    Temat postu:

Seeni, wiem, że nie oczekujesz rad, bo co tu można radzić. Pamiętaj o swoich potrzebach? Przecież Ty to wszystko wiesz.
Okrutnie to zabrzmi, ale moja refleksja z dzisiaj:
Nie ma sensu podtrzymywać życia, które jest jedynie źródłem cierpienia i nie rokuje poprawy.
Skąd takie (nie nowe u mnie) przemyślenia? Co tydzień odwiedzamy szwagierkę w śpiączce w szpitalu. Ona w styczniu skończy 50 lat, zatem to nie o niej, bo ze względu na swój wiek rokuje, coś tam rokuje, ale... trafiają na tę samą salę osoby po wylewie. Dziś rozmawiałam z córką kobiety, która przeszła ostatnio dwa wylewy, jeden po drugim. Chora ma 93 lata nie oddycha samodzielnie, mózg ma uszkodzony w takim stopniu, że nawet jeśli przetrwa, to nie ma szans na normalne życie. Za to ma duże szanse (oczywiście poza świadomością) poważnie nadwyrężyć zdrowie swojej córki, która mieszka 200 kilometrów stąd. Siedzi na zmianę z siostrą przy matce, która praktycznie reaguje jedynie na silny ból. Jestem przeciwna uporczywemu leczeniu, bezsensownemu przedłużaniu cierpienia.
Seeni, zanim spadną na mnie razy, zastrzegam, że nie znam Twojej sytuacji i to absolutnie uwaga obok. Refleksja po mojej dzisiejszej wizycie w szpitalu. Nie chciałabym dla siebie i swoich bliskich takiego końca.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 2990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 327 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:41, 10 Lis 2013    Temat postu:

Wynajmij pomoc, bo sie wykonczysz.

Jakas Ukrainke/opiekunkw za np. mozliwosc zamieszkanie u chorej albo za jakas tam pomoc przy chorej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Nie 22:52, 10 Lis 2013    Temat postu:

Tata idzie jutro do domu całodobowej opieki. Od środy będzie miał pełną rehabilitację (i to w dodatku prawdopodobnie refundowaną przez NFZ) Miejsce wydaje się być przyjazne i jest rzut beretem od naszego miejsca zamieszkania. Przyjęto nas mimo niedzieli i nawet ściągnięto rehabilitantkę. Zasadniczo Tata chyba się ucieszył, bo bał się zostać w domu sam na 10 godzin ( nie sposób znaleźć kogoś dochodzącego w wolny weekend, a obydwoje z mężem nie mamy już urlopu)Z tego wszystkiego zarządził rehabilitację od dzisiaj i co prawda po 15 minutach i podtrzymywany przez nas dotarł na pierwszą kupę bez pampersa.
Mąż zrobił mu dzisiaj salon piękności: calutkiego umył, ogolił a ja mało fachowo podcięłam mu włosy.
Wydaje mi się, że teściowi ulżyło. Mimo podeszłego wieku jest osobą w pełni sprawną umysłowo i sytuacja, w której całkowicie jest uzależniony od nas absolutnie mu nie odpowiada.
Wydaje mi się, że będzie robił wszystko, żeby stanąć na nogi i wrócić do siebie do domu. Niechętnie, ale rozsądnie zgodził się na zatrudnienie Pani dochodzącej, po zakończeniu rehabilitacji a nawet do przyjeżdżania do nas na niektóre weekendy ( ale nie za często, bo Pies jest niewychowany)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LampionyZeStarychSloikow
maszynista z Melbourne


Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 90 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 0:23, 11 Lis 2013    Temat postu:

muszę powiedzieć, że nie wiem co bym zrobił w takiej sytuacji. dostaję biegunki już na samą myśl.

takie chwile to dość konkretny sprawdzian więzi rodzinnych. rodzice wychowują dzieci, dzieci dochowują rodziców, jednym i drugim różnie to wychodzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pon 9:36, 11 Lis 2013    Temat postu:

Zasadniczo w najczarniejszych scenariuszach nie przewidziałam tego, że najpierw dokumentnie rozłoży się Teściowa: somatycznie i psychiatrycznie, a potem Teść. Co do Taty, to jak przypuszczam- stanie na nogi. Jest uparty jak muł i samodzielny. Prędzej umrze niż pozwoli, żeby ktokolwiek zmieniał mu pampersy dłużej niż przez kilkanaście dni.
Taka sytuacja jest ohydnie nierozwiązalna. Musisz chodzić do pracy, bo musisz utrzymać rodzinę. Na specjalistyczną opiekunkę 24 godzinną Cię nie stać (17 zeta za godzinę, doba 408 zeta), dodatkowo nie masz tego jednego chorego, drugi domaga się częstych wizyt, telefonów, ciasteczek owsianych i zielonych podkoszulków.
To jest taka sytuacja- z której nie idzie wybrnąć, nie tracąc przy tym twarzy.
Czasami włącza mi się syndrom ucieczki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pon 9:43, 11 Lis 2013    Temat postu:

No właśnie- i te więzi rodzinne. Mąż nie jest jedynakiem, ma dwójkę rodzeństwa, która ani emocjonalnie ani finansowo nie poczuwa się do obowiązku. Czasami dzwonią. Są daleko, nie mogą, nie mają czasu, nie mają pieniędzy, a co to za problem- oddaj do Domu Starców, zamknij w Zakładzie Psychiatrycznym. Not talking
Pewnie, poniekąd, to wina teściów- bo przecież to Oni wychowywali. Ale co z tego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hachiko
Gość





PostWysłany: Pon 9:47, 11 Lis 2013    Temat postu:

Seeeeeeeeeeeeeeeni, syndrom czerwonej lampki wzywający do natychmiastowego zatarcia po sobie śladów, mam włączony od paru lat. Jestem sama na miejscu i mamę po ciężkiej chorobie, która nie może pogodzić się z jej skutkami.
Powrót do góry
Tina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 2990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 327 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:05, 11 Lis 2013    Temat postu:

Seeni napisał:
Na specjalistyczną opiekunkę 24 godzinną Cię nie stać (17 zeta za godzinę, doba 408 zeta), .


toz mowie, wez np. Ukrainke.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hachiko
Gość





PostWysłany: Pon 10:25, 11 Lis 2013    Temat postu:

Taaaak,ale jak pogodzić się z ich cierpieniem, nieuchronnością?
Świadomość,że i tak próbują nas oszczędzić i nie zdradzają wszystkich swoich odczuć jest jeszcze bardziej smutna. I trwa takie udawanie i odwracanie myśli.
Powrót do góry
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pon 10:33, 11 Lis 2013    Temat postu:

tina napisał:
Seeni napisał:
Na specjalistyczną opiekunkę 24 godzinną Cię nie stać (17 zeta za godzinę, doba 408 zeta), .


toz mowie, wez np. Ukrainke.

Ukrainkę to ja wezmę, jak Ojciec stanie na nogi. Teraz Ukrainka to skazanie Ojca na pozostanie w takim stanie w jakim jest. On nie potrzebuje opieki jakiejkolwiek, tylko specjalistycznej- rehabilitacji, leczenia odleżyn, które już zdążyli mu zaaplikować w szpitalu, codziennego dokładnego mycia, leków, konsultacji z pumunologiem, z poradnią stymulatora, poradnią jaskry itd. Ukrainka chwilowo nie rozwiązuje problemu. Ja nie chcę, żeby On sobie spokojnie umierał doglądany, tylko, żeby sobie jeszcze godnie pożył.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 2990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 327 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:04, 11 Lis 2013    Temat postu:

No to widze, ze masz juz plan!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pon 20:07, 11 Lis 2013    Temat postu:

Mam- łącznie ze złożeniem pozwu skierowanego do rodzeństwa męża o ustalenie alimentów na rzecz rodziców Not talking

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Pon 21:27, 11 Lis 2013    Temat postu:

I bardzo dobrze! Jak się sami z siebie nie poczuwają.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 2990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 327 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:07, 11 Lis 2013    Temat postu:

I dobrze!
Przeciez sama nie bedziesz utrzymywac ich rodzicow!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Wto 19:48, 12 Lis 2013    Temat postu:

Samej mnie nie stać. Koszt utrzymania obojga rodziców ( z opłaceniem ich mieszkania) wynosi prawie sześć tysięcy. Emerytury mają trochę ponad dwa. Not talking Mąż dzisiaj był u Ojca i jest kiepsko. Alienuje się, z nikim nie rozmawia,jest mu zimno, jest zniechęcony. Jutro zawiozę mu jego ukochane gazetki, fotki dzieci i Psa, ciepły koc, ciepły polar. Nie wiem, co jeszcze???

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pią 19:38, 07 Lut 2014    Temat postu:

Dzisiaj pochowałam Teścia.
Było już dobrze, zaczął chodzić, zapowiedział, że na wiosnę wraca do domu.
Czuję wszystko naraz: wstyd, smutek, ulgę.
Pierwszy raz w ciągu 22 lat małżeństwa widziałam płaczącego męża. Niesamowite, przerażające doświadczenie, bo nigdy nie pomyślałam, że coś może skruszyć opokę.
Mama nadal w Centrum Psychiatrii, bardzo dzielnie przyjęła wiadomość o śmierci Taty, ale obawiam się, że wszystko dotrze do niej z opóźnieniem.
Śmieszne, jak mało zna się człowieka, który jest tak blisko nas.
Znaleźliśmy zapiski Taty, dzienniki, które prowadził od lat 60-tych, piękne liryczne wiersze, które pisał do Matki z morza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Pią 19:42, 07 Lut 2014    Temat postu:

Seeni napisał:

Znaleźliśmy zapiski Taty, dzienniki, które prowadził od lat 60-tych, piękne liryczne wiersze, które pisał do Matki z morza.

Ojej, to wzruszające.
Bezwzględne, bezduszne i nieposkromione PRZEMIJANIE!
Uściski przesyłam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Pią 21:06, 07 Lut 2014    Temat postu:

Czytając Twoje posty czułam się, jakbym odrobinę "znała" Twojego buńczucznego Teścia o umyśle jak brzytwa, który odgrażał się, że nie chce leżeć w szpitalu i bardzo źle znosił niesamodzielność (wyobrażałam Go sobie). Przykro mi.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 6 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin